Polscy internauci z radością komentują rzekome ogłoszenie przez Szwecję wysłania stu zastępów strażackich do walki ze skutkami powodzi w naszym kraju. A jako dowód niektórzy publikują nagranie kolumny wozów strażackich - mają jechać już ze Szwecji do Polski. Tyle że Szwecja nic takiego nie ogłosiła, a popularny w sieci film przedstawia inne pojazdy.
Polskie służby walczą w południowo-zachodniej Polsce ze skutkami powodzi. Wszędzie działania ratownicze prowadzą zarówno jednostki Państwowej Straży Pożarnej, jak i Ochotniczej Straży Pożarnej. Z całego kraju zjeżdżają strażacy, by wesprzeć kolegów z Dolnego Śląska i Opolszczyzny. Tymczasem w mediach społecznościowych rozchodzi się informacja, że Szwecja wysyła nam na pomoc jednostki straży pożarnej. "W 2018 roku strażacy z Polski ratowali Szwecję ogarniętą pożarami. Dziś Szwecja ogłosiła, że wysyła 100 zastępów strażackich do pomocy w walce z powodzią w Polsce"; "Szwecja wysyła do Polski 100 zastępów strażackich z pomocą dla powodzian" - brzmią przykładowe wpisy w serwisie X na ten temat. "Szwedzi wysyłają do nas 100 zastępów Straży Pożarnej" - ogłosił na Facebooku Marek Jakubiak, poseł Kukiz'15. Na to zareagował poseł PiS Sylwester Tułajew: "Brawo".
Ponadto w sieci krąży 30-sekundowe nagranie, na którym ma być widać właśnie kolumnę szwedzkich wozów strażackich zmierzającą na południe Polski. Widać jakąś drogę szybkiego ruchu, po której jedzie na sygnałach 10 dużych, czerwonych wozów. Konwój otwierają i zamykają mniejsze auta - białe z przodu i czerwone z tyłu. Wideo nie jest zbyt ostre. Nie da się np. odczytać tablic rejestracyjnych. Do filmu dodano napisy: "Brawo Szwecja Wszyscy polacy wam dziekuja" (pisownia oryginalna). Film ten zamieścił m.in. jeden z użytkowników TikToka - ma tam niemal 860 tysięcy wyświetleń. Jest również popularny na platformie X - jeden z postów z nim ma niemal 207 tysięcy wyświetleń.
Z komentarzy pod tymi postami wynika, że internauci są podzieleni. Część bardzo się cieszy i wyraża wdzięczność: "Duże brawa dla prawdziwych przyjaciół"; "Bardzo dziękuję Szwecji. Byłam i kocham ten kraj"; "; Ogromne brawa. Szwecja. Dziękujemy"; "Kochani. Szwedzi i Szwecja to ludzie i kraj, na których zawsze można liczyć. Doceńmy ich serdeczność i pomoc". Jednak inni piszą, że to nieprawda: "Fejk niestety. Sprawdzajcie informacje"; "Nie ma strażaków ze Szwecji u nas w kraju w związku z powodzią. To jest fejk"; "Stary film z 2018 roku".
W sieci trwają też spory, jakie auta jadą w konwoju widocznym na filmie: "To są polskie wozy"; "Przecież to są nasze wozy jadące do Szwecji"; "Przecież to są Polacy, przestańcie siać te fejki"; "Chłopie - to są polskie wozy Straży pożarnej"; "Tak wyglądają szwedzkie [wozy strażackie]. Mieszkam tam, to wiem"; "Zatrzymaj obraz i zobacz tył samochodu z herbem Szwecji" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).
Sprawdziliśmy, jak to jest z tą szwedzką pomocą Polsce i jaką kolumnę wozów widać na nagraniu.
Polscy strażacy w Szwecji w 2018 roku
Żeby lepiej zrozumieć kontekst komentarzy, należy przypomnieć rok 2018 i ówczesne rozległe pożary lasów w Szwecji. Ich przyczyną były nietypowe jak na ten kraj wysokie temperatury i mała ilość opadów. Według pierwszych informacji przekazywanych przez szwedzkie media w środkowej części kraju płonęło około 25 tysięcy hektarów lasów. Wówczas tamtejsze władze za pośrednictwem Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności zwróciły się o wsparcie ratownicze w walce z pożarami lasów. Odpowiedziała m.in. Polska. W dwutygodniowej akcji w lecie 2018 roku brali udział głównie ratownicy z województw zachodniopomorskiego i wielkopolskiego (po 65 strażaków i po 20 wozów). Wspierali ich strażacy z Mazowsza i Komendy Głównej PSP (9 ratowników i 4 samochody).
Polscy strażacy gasili 6,5 tys. hektarów. Spotkali się w Szwecji z niezwykle ciepłym przyjęciem. Na trasach ich przejazdów ustawiały się tłumy. Szwedzi machali strażakom i dziękowali im za pomoc. W mediach społecznościowych publikowano wówczas dużo filmów z takimi entuzjastycznymi reakcjami ludzi.
Szwedzka pomoc powodzianom? "Nie ma takiej potrzeby"
Czy teraz szwedzcy strażacy przyjechali pomagać w Polsce walczyć ze skutkami powodzi? 15 września na platformie X minister ds. obrony cywilnej Szwecji Carl-Oskar Bohlin zaoferował, że rząd w Sztokholmie może przekazać poszkodowanym krajom, w tym Polsce, m.in. zapory, worki z piaskiem, pompy oraz inne pożądane wsparcie.
Jednak st. bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, w odpowiedzi na pytania Konkret24 wyjaśnia, że Polska nie zgłosiła zapotrzebowania o międzynarodową pomoc ratowniczą za pomocą Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności Polska. "Nie ma takiej potrzeby. Dysponujemy odpowiednią liczbą strażaków oraz sprzętu do prowadzeni działań ratowniczych/przeciwpowodziowych. Co więcej, jesteśmy w stanie wystawić dwa moduły ratownicze pomp wysokiej wydajności (HCP według nomenkaltury UE) do ewentualnej pomocy państwom objętym powodziami" - informuje. Dodaje, że w ramach Unijnego Mechanizmu Ochrony Ludności Polska zgłosiła zapotrzebowanie na środki do odkażania wody - na co odpowiedziała Szwecja, która je dostarczy. Zgłoszono też zapotrzebowanie na obuwie, rękawice i osuszacze - tu pomoc zadeklarowały już Litwa (obuwie) i Szwecja (osuszacze).
Tak więc informacja, że "Szwecja wysyła 100 zastępów strażackich" do Polski, to fake news.
To nie jest konwój szwedzkich wozów
Co w takim razie widać na popularnym w sieci nagraniu? "Film przedstawia polskie samochody pożarnicze" - informuje st. bryg. Karol Kierzkowski. Rzeczywiście. Widać to po ich malowaniu i oznaczeniach. Szwedzkie samochody są również niemal całkowicie czerwone, ale mają wyraźny pas w żółto-czerwoną szachownicę. Ponadto w Szwecji numery operacyjne na wozach są żółte, a w Polsce białe. W sieci znaleźliśmy publikowane w ostatnich dniach filmiki z tym konwojem, ale już bez napisu informującego, że to szwedzkie wozy. Tamte nagrania są w nieco lepszej jakości, dzięki czemu można odczytać polskie numery operacyjne - co udowadnia, że to polskie wozy. Jadą do Nysy.
W sieci znaleźliśmy też zdjęcia, które zrobili sami strażacy jadący w tym konwoju. Na przykład: z OSP w Izbicku i OSP w Zawadzkiem. Zwłaszcza na pierwszej, wyraźnej fotografii widać, że kolejność i wygląd wozów są dokładnie takie same, jak na popularnym nagraniu.
Na swoich facebookowych profilach strażacy z województwa opolskiego informują, że z samego rana 19 września zostali zadysponowali do Nysy, by tam w ramach Kompanii Gaśniczej "Strzelce Opolskie" walczyć ze skutkami powodzi.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Sławek Pabian/PAP