Prezydent "nie zaakceptuje zamknięcia stoków"? Nie musi. Nie może też zabronić


Prezydent Andrzej Duda miał powiedzieć w rozmowie z wicepremierem Jarosławem Gowinem, że "nie zaakceptuje zamknięcia stoków". Sprawdziliśmy, czy są podstawy prawne sprzeciwu prezydenta wobec decyzji rządu - nie ma.

Temat otwierania i zamykania stoków narciarskich stał się jednym z głośniejszych w trwającej debacie politycznej - przysłonił nawet na chwilę problemy służby zdrowia w walce z epidemią. Szczególnie po tym, jak wicepremier Jarosław Gowin w poniedziałek 30 listopada przyznał w Polsacie, że prezydent Andrzej Duda miał mu powiedzieć w rozmowie telefonicznej, że "nie zaakceptuje zamknięcia stoków" narciarskich.

O otwieraniu i zamykaniu stoków narciarskich wielokrotnie mówili politycy m.in. szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk (Radio Wnet: "nie było planów zamykania stoków"), wiceszef MON Marcin Ociepa (Radio Plus: "niefortunnie wybito sprawę stoków"), Dariusz Klimczak, poseł PSL (Twitter: "PAD broni otwartych stoków narciarskich tylko dla własnej przyjemności, znamy jego zamiłowania..."); Włodzimierz Czarzasty, poseł Lewicy (TVN24: "to najważniejsza decyzja prezydenta w tej kadencji").

Rusza sezon narciarski. Na stokach specjalne wytyczne
Rusza sezon narciarski. Na stokach specjalne wytyczneFakty TVN

"Bardzo stanowczo powiedział mi, że nie zaakceptuje"

Wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin był w poniedziałek 30 listopada gościem Polsat News w programie "Gość Wydarzeń". Pytany o groźbę górali, że zablokują prezydentowi wjazd do Zakopanego na narty, Gowin całkiem serio odpowiedział: "To właśnie pan prezydent Andrzej Duda zadzwonił do mnie od razu w poprzednią niedzielę i bardzo stanowczo powiedział mi, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków. Zaapelował też, abym wypracował wraz z branżą narciarską specjalne procedury sanitarne - co też się stało i umożliwiło otwarcie stoków".

W mediach społecznościowych zawrzało. "Pandemia swoją drogą, ale stoki to rzecz święta. Że też Gowin tego nie wiedział. Na szczęście prezydent czuwa. Jeśli chodzi o hotele, to mogą być zamknięte. Duda ma własny w Wiśle"; "To jest jakiś cyrk! Duda siedzi jak mysz pod miotłą i nagle 'zaraz mi stoki zamkną, co ja będę robić'. Obudził się!" (pisownia postów oryginalna) - to niektóre z komentarzy na Twitterze.

Wiele było mocnych w krytyce, a wiele ironicznych, jak np. ten: "Adrian: gdy zamykano restauracje - milczałem, mam przecież kucharza. Gdy zamykano bary - milczałem, i tak nie mam z się napić. Gdy zamykano siłownie - milczałem, mam własną. Gdy zamknięto stoki - rzekłem non possumus" (pisownia oryginalna).

"Państwo z kartonu? Gdzie my zyjemy? Otwieramy stoki bo prezydent zamknięcia nie zaakceptuje... Oj chyba ski pass był wykupiony.. Po raz kolejny powtórzę...śmiesznie już było, teraz już naprawdę nie jest ludziom do śmiechu" (pisownia oryginalna) - to kolejny wpis w mediach społecznościowych.

Prezydenta interweniującego u wicepremiera tłumaczył rzecznik Andrzeja Dudy. "Wiem, że zdaniem prezydenta rekreacja na wolnym powietrzu nie powinna być zakazywana" – powiedział minister Błażej Spychalski, w wypowiedzi dla PAP 1 grudnia. Stwierdził, że ludzie są już zmęczeni pandemią i potrzebują aktywnego wypoczynku i świeżego powietrza. "Wystarczy wprowadzić i egzekwować niezbędne środki ostrożności: maseczki, dystans" – mówił Spychalski.

Prezydent nie wetuje rozporządzeń

Pomijając aspekty polityczne i zarzuty o brak aktywności prezydenta w ważnych dla kraju sprawach, zwróćmy uwagę na aspekt prawny tej sytuacji. Poza telefonem do wicepremiera Andrzej Duda nie ma żadnych możliwości prawnych do sprzeciwu wobec decyzji rządu w sprawie stoków narciarskich.

Konstytucja daje prezydentowi prawo weta jedynie wobec ustaw, może je też odesłać do sprawdzenia do Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast ograniczenia pandemiczne - nazywane w przekazie rządowym "narodową kwarantanną" - rząd wydaje na podstawie rozporządzeń, nie ustaw. Prezydent nie ma kompetencji, by zawetować rozporządzenie wydane na podstawie obowiązującej ustawy.

Dezaprobata prezydenta ma charakter niewiążącej opinii

"Prezydent nie posiada absolutnie żadnych instrumentów wpływania na decyzje Rady Ministrów, a zwłaszcza na wydawane przez nią rozporządzenia. Oczywiście, zwyczajowo informuje się go o istotnych planach i działaniach rządu, ale jego ewentualna dezaprobata ma tylko charakter niewiążącej opinii" – komentuje dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.

Gdyby więc rząd zdecydował jednak o zamknięciu stoków, prezydentowi pozostaje tylko telefon do szefa rządu?

Konstytucja RP w art. 144 ust. 1 daje prezydentowi prawo do wydawania aktów urzędowych. Załóżmy, że Andrzej Duda wydaje akt urzędowy nakazujący otwarcie stoków narciarskich przez cały sezon. Lecz w tym samym art. 144 w ust. 2 napisano, że akty urzędowe Prezydenta Rzeczypospolitej wymagają dla swojej ważności podpisu prezesa Rady Ministrów. Co oznacza, że prezydent w tej sprawie znów jest zależny od dobrej woli premiera.

Ponadto dr Radajewski zwraca uwagę, że prezydent nie może wydawać dowolnych aktów urzędowych - a tylko takie, na jakie wyraźnie pozwalają mu ustawy lub sama konstytucja. "Ewentualny akt prezydenta o otwarciu stoków narciarskich nie miałby więc żadnej podstawy prawnej" – stwierdza konstytucjonalista.

Siła prezydenckiego telefonu

Jaką moc ma telefon od prezydenta? Prześledźmy ciąg wydarzeń:

21 listopada: premier Mateusz Morawiecki zapowiada zakaz wyjazdu dzieci i młodzieży na ferie zimowe, apeluje, "żeby siedzieć w domu, by przerwać łańcuch zakażeń";

21 listopada: wicepremier Jarosław Gowin w Polsat News mówi: "skoro branża turystyczna i hotelarska jest zamknięta, to wydaje się rzeczą samo przez się oczywistą, że będzie to dotyczyć również wyciągów narciarskich";

22 listopada: prezydent Andrzej Duda dzwoni do Jarosława Gowina i wtedy ma powiedzieć, że "stanowczo nie zaakceptuje zamykania stoków narciarskich";

23 listopada: wicepremier Jarosław Gowin ogłasza na Twitterze: "W dobrych, rzeczowych rozmowach z branżą narciarską wypracowaliśmy protokół sanitarny, który jeszcze dziś skonsultujemy z @GIS_gov Wygląda na to, że wkrótce będziemy mogli ogłosić dobre wieści dla narciarzy".

24 listopada: Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii informuje na swojej stronie internetowej, że Główny Inspektor Sanitarny zaakceptował protokół sanitarny dla wyciągów narciarskich i stoki mogą działać.

W dalszym ciągu nie mogą za to działać hotele, pensjonaty, restauracje i bary, które także w sezonie zimowym żyją z narciarzy.

Po tym, jak w mediach 28 listopada pojawiły się zdjęcia zatłoczonych stoków narciarskich w Krynicy, minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że "jeśli odpowiedzialność społeczna nie będzie zachowywana, to będę pierwszym w Radzie Ministrów, który będzie rekomendował zamknięcie stoków".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Grzegorz Momot/PAP

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24