FAŁSZ

Sasin: Hanna Gronkiewicz-Waltz przez 12 lat nie sięgała w ogóle do pieniędzy budżetowych

konkret-driver-kunert.jpg

Jacek Sasin mówi, że stołeczny Ratusz przez 12 lat w ogóle nie występował o rządowe pieniądze. Warszawscy urzędnicy mówią o inwestycjach za kilkaset milionów. Sprawdzamy słowa posła Prawa i Sprawiedliwości.

W samorządowej kampanii i tzw. prekampanii w Warszawie nie brakowało oskarżeń o szantażowanie wyborców. Sztab Rafała Trzaskowskiego krytykował w ostrych słowach Piotra Guziała, typowanego na wiceprezydenta Warszawy w przypadku wygranej Patryka Jakiego, który napisał na Twitterze, że "Gdy wygra Rafał Trzaskowski, Warszawa na lata będzie odcięta od funduszy z budżetu państwa na budowę metra, mostów i obwodnicy, bo rząd PiS nie zaufa Platformie po aferze reprywatyzacyjnej. Dlatego każdy pragmatyczny mieszkaniec, chcąc rozwoju Warszawy wybierze Patryka Jakiego."

Wcześniej, w trakcie tzw. prekampanii, Rafała Trzaskowskiego o szantaż oskarżał z kolei sztab Patryka Jakiego. Chodziło o czerwcową wypowiedź posła PO, który stwierdził, że: "Dzięki naszym staraniom pieniądze [unijne - red.] nie przepadają, tylko będą mrożone. Jak wygramy kolejne wybory, to będą odmrożone i Warszawa skorzysta z olbrzymich pieniędzy na inwestycje".

"Samorząd warszawski nie chce pieniędzy"

Do dyskusji o pieniądzach budżetowych dla Warszawy włączył się w końcówce kampanii poseł PiS Jacek Sasin, który 11 października na antenie Polsat News stwierdził, że Hanna Gronkiewicz-Waltz przez 12 lat po takie środki nie występowała. "Samorząd Warszawski nie chce sięgać po pieniądze. Nie chce tych pieniędzy" - mówił.

Proszę sobie wyobrazić, że Hanna Gronkiewicz-Waltz przez 12 lat nie sięgała w ogóle do pieniędzy budżetowych. W ogóle nie aplikowała o pieniądze budżetowe na warszawskie inwestycje. Jacek Sasin

Poseł PiS dodawał, że wiele samorządów korzysta z rezerw celowych na inwestycje. - Powstają z tego chociażby obiekty sportowe - mówił.

Słowa Jacka Sasina oburzyły prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz. „Pan Sasin kłamie. Zwracaliśmy się wielokrotnie” - napisała na Twitterze i przypomniała sprawę zadaszenia warszawskiego toru Stegny, na modernizację którego rządy Prawa i Sprawiedliwości nie przeznaczyły żadnych środków, choć dofinansowanie obiecywał wcześniej rząd PO.

Rządowe pieniądze na drogi, POLIN i most łazienkowski

Zadaszenie toru Stegny nie było jedyną inwestycją, o dofinansowanie której występował stołeczny ratusz. Z danych przekazanych nam przez Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych wynika, że od 2009 roku magistrat występował do rządu o dofinansowanie z rezerwy subwencji ogólnej na wiele inwestycji drogowych, i je otrzymywał.

- Przebudowa Modlińskiej, estakad Trasy Łazienkowskiej, Francuskiej, Paryskiej, budowa Nowolazurowej, Trasy Świętokrzyskiej i Czerniakowskiej-bis - takie najważniejsze inwestycje wymienia Małgorzata Gajewska, rzeczniczka prasowa ZMID i informuje, że na te wszystkie przedsięwzięcia ZMID z centralnego budżetu dostał w latach 2009-2018 łącznie 213 mln zł.

Rzeczniczka stołecznego ratusza Agnieszka Kłąb z kolei przypomina, że rząd współfinansował także odbudowę Mostu Łazienkowskiego (55 mln zł), budowę Muzeum POLIN (88 mln zł) czy program "Maluch". Potwierdza także słowa prezydent Warszawy, że od lat urzędnicy miejscy występowali o dofinansowanie modernizacji łyżwiarskiego toru Stegny. - Wnioski w tej sprawie składaliśmy co roku. W 2015 roku, do planu wieloletniego ministerstwa, a w 2016, 2017 i 2018 roku do wpisania do planu rocznego - dodaje Kłąb.

„Najlepsza arena lodowa w tej części Europy”

W Warszawie dyskusja o konieczności wybudowania zadaszonego toru łyżwiarskiego trwa od lat, ale ponownie wzmogła się w 2014 roku, gdy polscy panczeniści przywieźli z zimowych igrzysk w Soczi drużynowe srebro i brąz, a indywidualne złoto zdobył Zbigniew Bródka w biegu na 1500 m.

24.02.2014 | Panczeniści na medal powitani w Warszawie owacjami
24.02.2014 | Panczeniści na medal powitani w Warszawie owacjami Fakty TVN

- Łyżwiarze poskarżyli się wtedy, że nie mają gdzie trenować, że żaden tor nie jest w Polsce przykryty – wspomina Jarosław Jóźwiak, ówczesny wiceprezydent Warszawy, który prowadził rozmowy z resortem w tej sprawie. – Zwróciliśmy się do ministerstwa [sportu - przyp. red.] o dofinansowanie. To miała być najlepsza, wielofunkcyjna arena lodowa w tej części Europy – dodaje.

Jeszcze w czasie rządów PO-PSL, dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku, na wspólnej konferencji prasowej ówczesny minister sportu Adam Korol i prezydent Warszawy ogłosili plan modernizacji toru łyżwiarskiego Stegny. Przygotowany projekt zakładał wyburzenie istniejącego budynku i zbudowanie nowego, wielofunkcyjnego, połączonego z zadaszeniem. Miał tam powstać pierwszy w Polsce kryty tor łyżwiarski. Obiekt miał umożliwiać organizację zawodów o randze międzynarodowej. Całoroczny obiekt miał zapewnić odpowiednie warunki szkolenia i treningu sportowców oraz przygotowanie kadry narodowej. W planach była budowa widowni na ponad sześć tysięcy miejsc.

- Ten tor jest dla polskiego łyżwiarstwa szybkiego inwestycją strategiczną. Bardzo zależy nam, aby powstał tam ośrodek przygotowań olimpijskich - podkreślał wówczas Adam Korol.

- To bardzo potrzebna inwestycja. Najważniejsze, że modernizacja pozwoli na całoroczne wykorzystanie toru zarówno przez warszawskie dzieci i młodzież, jak i dorosłych uprawiających sport rekreacyjnie - dodawała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Informowała również, że ministerstwo sportu dołoży do inwestycji 60 mln zł. Warszawa miała przeznaczyć na ten cel ze swojego budżetu 100 mln zł.

Zmiana rządu, zmiana zdania

- Po wyborach w 2015 roku roku usłyszałem, że ministerstwo jednak nie jest zainteresowane inwestycją i że Warszawa jest bogata – mówi Jarosław Jóźwiak.

Rzeczywiście, po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych w 2015 roku zapadła decyzja, że pierwszy w Polsce kryty tor łyżwiarski powstanie, ale w oddalonym od Warszawy o półtorej godziny Tomaszowie Mazowieckim, gdzie prezydenckie wybory samorządowe wygrał rok wcześniej startujący z listy PiS Marcin Witko.

Ówczesny radny PiS i szef Centralnego Ośrodka Sportu, Cezary Jurkiewicz tłumaczył, że taka decyzja to "kwestia zrównoważonego rozwoju kraju, nie wszystkie inwestycje muszą powstawać w Warszawie", a minister sportu Witold Bańka podkreślał, że inwestycja w Warszawie nie jest definitywnie wykluczona. - Ale priorytetowo traktujemy teraz Tomaszów Mazowiecki – mówił wtedy PAP Witold Bańka.

– To (była - red.) mało racjonalna decyzja resortu - ocenia Jóźwiak. - Z puntu widzenia komunikacji Warszawa była najlepsza. Tu zawsze jest najłatwiej dojechać. Stegny miały mieć świetne zaplecze – dodaje.

Wydatki stołecznego ratusza na inwestycjeKonkret24

Otwarcie z prezydentem RP

"Decyzja rządu Beaty Szydło o dofinansowaniu budowy toru łyżwiarskiego w Tomaszowie Mazowieckim była słuszna. My nie gadamy, my działamy" - napisał na Twitterze w marcu 2017 roku prezydent Witko.

Dziewięć miesięcy później tor został otwarty. W uroczystości wzięli udział prezydent RP Andrzej Duda, minister sportu Witold Bańka oraz złoty medalista olimpijski Zbigniew Bródka.

- Tomaszów Mazowiecki dał radę. To był naprawdę wielki wyczyn, by zbudować go (tor - red.) w ciągu 14 miesięcy - mówił podczas otwarcia prezydent Marcin Witko.

Jak "Narodowy", tylko zimowy
Jak "Narodowy", tylko zimowyTVN24 Łódź

Koszt budowy Areny Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim wyniósł 47,5 miliona złotych. Ministerstwo Sportu przekazało ponad 19 mln zł. Roczne utrzymanie obiektu szacuje się na 2,5 miliona złotych.

- Resort mógł dać 60 mln zł na obiekt, który by utrzymywało miasto. Wolał wybrać Tomaszów, gdzie musi cały czas ten obiekt utrzymywać. Nie mam wątpliwości, że to decyzja polityczna – ocenia Jóźwiak.

Wydatki stołecznego ratusza na sport i turystykęKonkret24

Kolejny wniosek

Przedstawiciele stołecznego ratusza nie złożyli jednak broni i w marcu 2018 roku miasto ponownie wystąpiło o dofinansowanie dla Stegien. „Ostatnie podejście do modernizacji toru łyżwiarskiego Stegny. Wszystko w rękach Ministra Sportu” – skomentowała na Twitterze Renata Kaznowska, wiceprezydent miasta odpowiedzialna za inwestycje.

Po kilku godzinach odpisał jej, także na Twitterze, minister sportu. „Pani Prezydent mnie przecenia. Ok. 3 mld 139 mln to budżet Warszawy na inwestycje, 6 razy więcej niż budżet MSiT (Ministerstwo Sportu i Turystyki - red.) na dofinansowanie inwestycji sportowych w całej Polsce. Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim - 50 mln, wybudowana w 14 miesięcy. Dacie sobie radę sami” – napisał minister Bańka.

„Miał być nowy rozdział, są horrendalne stawki na wynajem”

Już rok po otwarciu toru w Tomaszowie powstał spór związku łyżwiarzy z władzami obiektu. Jak informował na początku października „Przegląd Sportowy” chodzi o, zdaniem związkowców, „horrendalne” ceny wynajmu dla trenujących kadrowiczów.

– Tylko za lipiec i sierpień musieliśmy zapłacić 150 tys. złotych. Nie stać nas na ten tor. Do tej pory jeździliśmy po obiektach zagranicznych i tam, śmiem twierdzić, ceny są nawet o połowę niższe. W Berlinie wpłaca się za jeden trening 20 euro i można siedzieć w środku od rana do nocy, korzystając z lodu, sal treningowych, siłowni itd. U nas wejście na lód za 90 minut kosztuje 39 złotych – wyliczał w tym miesiącu naposiedzeniu sejmowej komisji sportu prezes Polskiego Związku Łyżwiarzy Szybkich Rafał Tataruch.

Poskarżył się, że chociaż dzięki obiektowi w Tomaszowie w kraju miał dla łyżwiarzy otworzyć się nowy rozdział historii, to przez stawki jego wynajmu szkolenie Biało-Czerwonych wciąż jest utrudnione.

– Skoro prezes Tataruch wygłasza takie sądy o Tomaszowie, to oznacza, że nie zna się na realiach łyżwiarstwa światowego. Przyjechało do nas właśnie dziewięć międzynarodowych ekip i nikt wśród nich tak nie uważa – odpierały w „Przeglądzie Sportowym” zarzuty władze obiektu. Ministerstwo sportu w połowie października zwróciło się o wyjaśnienia w tej sprawie.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret 24; tvnwarszawa.pl, Przegląd Sportowy, Gazeta Stołeczna

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+