Od początku roku Centralne Biuro Antykorupcyjne na swoim profilu na Twitterze ponad 60 razy informowało o zatrzymaniu osób podejrzanych o rozmaite przestępstwa korupcyjne. W większości przypadków wpisy były zilustrowane zdjęciami funkcjonariuszy CBA w pełnym rynsztunku bojowym i z bronią. Czy tak właśnie wyglądały zatrzymania?
Po jednym z kolejnych takich wpisów, Konkret24 poprosił CBA o wyjaśnienia, czy rzeczywiście agenci CBA w pełnym uzbrojeniu brali udział w zatrzymaniu podejrzanych. Rzecznik CBA odpowiedział, że "nie byli wyposażeni w strój służbowy".
Zamaskowani, w hełmach i z bronią
Naszą uwagę zwrócił wpis CBA z 28 lutego tego roku z godz. 9:17, w którym biuro informowało, że "Rzeszowskie #CBA zatrzymało 7 osób do 2 postępowań. Jedno dotyczy piramidy finansowej – straty 18 mln zł, drugie powoływania się na wpływy w samorządzie. Biznesmeni i adwokat zatrzymani na gorącym uczynku". Informacja została zilustrowana zdjęciem trzech stojących przy samochodzie zamaskowanych funkcjonariuszy CBA, w hełmach, ubranych w kamizelki kuloodporne. Jeden z nich ma przewieszony przez ramię pistolet maszynowy. Informacja została powtórzona niespełna godzinę później. I została zilustrowana podobnym zdjęciem.
Policzyliśmy, że przez trzy miesiące tego roku CBA na Twitterze 64 razy informowało o zatrzymaniach podejrzanych o różnego rodzaju przestępstwa korupcyjne, związane m.in. z wyłudzaniem VAT-u, tworzeniem piramid finansowych, powoływaniem się na wpływy czy działaniem na szkodę firm. 47 informacji (po polsku i angielsku) było ilustrowanych zdjęciami zamaskowanych funkcjonariuszy w hełmach, kamizelkach kuloodpornych i z bronią. Wpisy zamieszczane były po polsku i angielsku.
Można jednak zauważyć, że zdjęcia pochodzą z tej samej "sesji zdjęciowej". Są wykonane jesienią (sugerują to drzewa w tle), podobne są sylwetki zamaskowanych funkcjonariuszy, charakterystyczne te same samochody (Mercedes i Jeep), przy których stoją agenci CBA, ten sam typ ubioru i uzbrojenia.
"Zatrzymanie po cywilnemu"
O wyjaśnienie poprosiliśmy rzecznika CBA. Zapytaliśmy o to, czy w zatrzymaniu z 28 lutego uczestniczyli funkcjonariusze CBA w pełnym uzbrojeniu bojowym i czy opublikowane zdjęcie pochodzi właśnie z akcji zatrzymania podejrzanych w sprawie piramidy finansowej z tego dnia.
Pytaliśmy o prawne uregulowania dotyczące użycia uzbrojonych formacji CBA w przeprowadzaniu zatrzymań podejrzanych, a także w ilu przypadkach w latach 2016, 2017 i 2018 do przeprowadzenia zatrzymań podejrzanych użyto uzbrojonych formacji CBA i uzbrojonych funkcjonariuszy CBA, jakich kategorii przestępstw dotyczyły zatrzymania, w których użyto uzbrojonych formacji CBA i uzbrojonych funkcjonariuszy CBA, ale także jakie są zasady użycia broni przez funkcjonariuszy CBA i w ilu przypadkach w latach 2016, 2017, 2018 funkcjonariusze użyli broni służbowej.
Po dwóch tygodniach (tyle maksymalnie czasu daje ustawa o dostępie do informacji publicznej na udzielenie odpowiedzi) rzecznik CBA Temistokles Brodowski odpowiedział, że "funkcjonariusze CBA biorący udział w zatrzymaniu podejrzanych w sprawie piramidy finansowej 28 lutego 2019 r. nie byli wyposażeni w strój służbowy, a zatrzymanie przeprowadzili po cywilnemu". Rzecznik dodał, że zasady realizacji czynności, w tym przypadku "użycia środków przymusu bezpośredniego", reguluje ustawa o CBA i ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej.
W kolejnej odpowiedzi z 26 marca na pytania Konkret24 o to, ile razy uzbrojeni funkcjonariusze CBA brali udział w zatrzymywaniu podejrzanych i przy jakich przestępstwach, rzecznik CBA odpowiedział, że biuro takich statystyk nie prowadzi.
"Rynsztunek" nieco przesadzony
Specjalista od marketingu politycznego dr Olgierd Annusewicz z Uniwersytetu Warszawskiego wskazuje, że CBA rozumie mechanizmy komunikacji w mediach społecznościowych, bo tweety z multimediami są bardziej atrakcyjne i na dłużej zatrzymują uwagę użytkowników. Dodaje, że umieszczanie zdjęć z prawdziwych akcji CBA "mogłoby naruszać prawa osób zatrzymywanych, a jednoczenie narażać na zdemaskowanie agentów, których praca może wymagać bycia nierozpoznawanymi".
- Jest więc zrozumiałe, że CBA chcąc uatrakcyjniać swoje tweety stosuje wcześniej zrobione zdjęcia, jak rozumiem wykonane w ramach specjalnej sesji zdjęciowej - komentuje Annusewicz.
Jeśli jednak, zgodnie z tym, co twierdzi rzecznik CBA, zatrzymań dokonuje się "po cywilnemu", to po co informacje o nich CBA ilustruje zdjęciami funkcjonariuszy "w stroju służbowym"?
- Ciekawa jest oczywiście kwestia "rynsztunku", wydaje się, że jest on nieco przesadzony i może wywoływać wrażenie, że akcje CBA są niebezpieczne i skierowane przeciwko niebezpiecznym, także dla społeczeństwa, ludziom - komentuje dr Annusewicz i sugeruje, że Centralne Biuro Antykorupcyjne powinno dysponować szerszą gamą zdjęć "w różnych okolicznościach - także z różnym ekwipunkiem fotografowanych funkcjonariuszy. Wtedy łatwiej byłoby uniknąć posądzeń o próby manipulacji odbiorcami ich tweetów".
Kogo ściga CBA?
Zgodnie z ustawą o CBA, biuro zostało powołane do zwalczania "korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, w szczególności w instytucjach państwowych i samorządowych, a także do zwalczania działalności godzącej w interesy ekonomiczne państwa". CBA ściga i zatrzymuje tych, którzy popełnili określone kategorie przestępstw, m.in. przestępstwa przeciwko działalności instytucji państwowych oraz samorządu terytorialnego, przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, przestępstwa przeciwko wyborom i referendom, wiarygodności dokumentów, obrotowi gospodarczemu, pieniędzmi i papierami wartościowymi.
CBA zajmuje się także przeciwdziałaniem łamaniu ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Kontroluje również przestrzeganie procedur podejmowania i realizacji decyzji prywatyzacyjnych, udzielania zamówień publicznych, rozporządzania mieniem jednostek lub przedsiębiorców, przyznawania koncesji, zezwoleń, ulg, preferencji, kontyngentów, poręczeń i gwarancji kredytowych.
W skrócie, są to przestępstwa "białych kołnierzyków". Nie dziwi więc, że CBA, jak poinformował jego rzecznik, "od momentu powstania, nie odnotowało przypadków użycia broni palnej".
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24