Trybunał Konstytucyjny w liczbach: mniej wyroków, coraz większe wydatki


Trybunał Konstytucyjny za czasów prezesury Julii Przyłębskiej średnio w roku wydaje prawie o połowę mniej wyroków niż za czasów prezesury Andrzeja Rzeplińskiego. Do zera spadły kwoty wypłacanych ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy wypoczynkowe. Rosną jednak wydatki Trybunału - jak podaje NIK, w 2018 roku o 2,3 mln zł. Kupiono między innymi samochód za 181 tys. zł. Przyglądamy się statystykom dotyczącym funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego za prezesury Andrzeja Rzeplińskiego i Julii Przyłębskiej.

Na początku grudnia kończą się kadencje trzech sędziów Trybunału Konstytucyjnego: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara.

W poniedziałek szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki poinformował, że Stanisław Piotrowicz, Krystyna Pawłowicz i Elżbieta Chojna-Duch zostali zgłoszeni jako kandydaci klubu Prawa i Sprawiedliwości na sędziów TK.

- To są osoby bardzo kompetentne. Z ogromnym doświadczeniem. Zasłużone dla reformy wymiaru sprawiedliwości - mówił Terlecki podczas konferencji prasowej.

Ryszard Terlecki o kandydatach PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego
Ryszard Terlecki o kandydatach PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnegotvn24

Przy okazji przedstawienia nowych kandydatur, korzystając z Internetowego Portalu Orzeczeń oraz częściowej odpowiedzi Obsługi Medialnej TK na nasze pytania, sprawdziliśmy najważniejsze statystyki tej instytucji.

Najmniej wyroków od 1998 roku

21 grudnia 2016 roku Julia Przyłębska została powołana przez Andrzeja Dudę na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Zastąpiła Andrzeja Rzeplińskiego, pełniącego tę funkcję od 3 grudnia 2010 r.

Jak wynika z danych Internetowego Portalu Orzeczeń, w 2011 roku, czyli pierwszym pełnym roku urzędowania prof. Rzeplińskiego, TK wydał 59 wyroków. W przypadku Julii Przyłębskiej ta liczba w 2017 r. wyniosła 36. Tyle samo, ile w ostatnim roku prezesury poprzednika. W 2018 roku ta liczba również się nie zmieniła. Jest to najgorszy wynik od 1998 roku. Wtedy wydano cztery wyroki mniej.

W 2019 roku, jak wynika z danych Internetowego Portalu Orzeczeń, TK wydał 24 wyroki.

Wyroki i postanowienia Trybunału Konstytucyjnego od 1997 r.Konkret 24

Jeśli wziąć pod uwagę średnią roczną liczbę wydanych wyroków podczas kadencji obecnej prezes i jej poprzednika - liczoną od pierwszego, pełnego roku urzędowania do ostatniego, to ta liczba za prezesury Rzeplińskiego wyniesie 61,6, a za Przyłębskiej - 36 (dla lat 2017 i 2018).

Z kolei liczba wydawanych postanowień przez TK jest obecnie najniższa od 2003 roku. W zeszłym roku wyniosła 36. W tym roku do tej pory wydano 24 postanowienia. Przedostatni rok urzędowania prezesa Rzeplińskiego był rekordowy pod tym względem w historii TK. Wydano wówczas aż 125 postanowień.

Częściowa odpowiedź po dwóch miesiącach

24 lipca zadaliśmy Obsłudze Medialnej Trybunału Konstytucyjnego wiele szczegółowych pytań, dotyczących tej instytucji, których nie można znaleźć w Internetowym Portalu Orzeczeń TK.

Dopiero po dwóch miesiącach dostaliśmy częściową odpowiedź. Zawiera one dane statystyczne od 2011 roku, przy braku uwzględnienia lat 2018 i 2019. Jak nam przekazano, "informacja z 2018 roku o istotnych problemach wynikających z działalności orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego jest w przygotowaniu i dane przekażemy niezwłocznie po jej zatwierdzeniu".

Dodano, że "w pozostałym zakresie informacje są gromadzone i zostaną udostępnione po ich kompleksowym opracowaniu. Szeroki i złożony zakres wniosku, jak również przedmiotowego pytania (wymagający określonego nakładu pracy), upływ czasu od roku 2011 i lat następnych (rzutujący na dostępność danych), zmiany w prawie (wymuszające analizę danych) stanowią powód udostępnienia informacji w późniejszym terminie, niezwłocznie po przygotowaniu całości materiału".

Mniejszy wpływ spraw, nadrabianie zaległości

Z przekazanych danych wynika, że w ostatnim roku urzędowania Andrzeja Rzeplińskiego, spadła liczba wnoszonych do TK skarg konstytucyjnych i wniosków podlegających wstępnej kontroli. Z 442 w 2015 roku, do 293 rok później. W kolejnym, już za prezes Przyłębskiej, wpłynęło ich jeszcze mniej - 243.

Spada też liczba spraw zakończonych na etapie rozpoznawania merytorycznego. W latach 2011-2014 wahała się pomiędzy 100 a 125. W 2015 roku było ich 173. Rok później - 99, w 2017 roku już 89.

Obsługa Medialna TK tłumaczy to w następujący sposób: "rok 2015 był szczególny w działalności orzeczniczej Trybunału ze względu na znaczną liczbę spraw związanych z ustawą o grach hazardowych. Aż 43 proc. wszystkich spraw, które wpłynęły do Trybunału dotyczyło gier hazardowych. W roku 2017 jeden sędzia zakończył kadencję, jeden zrzekł się stanowiska przed upływem kadencji, a dwoje sędziów zmarło. Ponadto sędziowie wykorzystywali kilkudziesięciodniowe zaległe urlopy wypoczynkowe, we wskazanym okresie miały miejsce także zmiany normatywne związane z organizacją i trybem postępowania przed Trybunałem".

Według przekazanych nam danych, w latach 2011-2013 rosła liczba spraw niezałatwionych, liczonych na koniec roku. Od 2014 roku liczba ta spada. Pod koniec 2015 roku wynosiła ona 176, rok później - 165, a w 2017 roku - 148.

Jak pracował TK?Konkret 24

Chcąc sprawdzić liczbę spraw z poszczególnych lat, pozostałych do załatwienia, w zakładce "statystyka" na stronie TK można znaleźć tylko informacje z lat 2016 i 2017. Z porównania danych wynika, że w 2017 roku załatwiono siedem z ośmiu zaległych spraw z 2013 roku, 10 z 18 z 2014, 32 z 60 z 2015 oraz 28 z 79 z 2016.

Jak poinformowała nas Obsługa Medialna TK, średni czas rozpoznawania sprawy zakończonej wyrokiem w 2017 roku wyniósł "około 23 miesiące". Jest zatem porównywalny z rokiem 2011, w którym ten czas wyniósł "około 24 miesiące". W 2012 i 2013 wyniósł on około 19 miesięcy, około miesiąc mniej w następnym. W 2015 - około 21 miesięcy, a w 2016 - około 17 miesięcy.

Obsługa Medialna TK zaznaczyła, że w 2017 roku "rozpoznano sprawy, które wpłynęły do Trybunału w latach 2013, 2014, 2015, 2016, 2017".

W zeszłym roku wydatki większe o 2,3 mln zł

Sprawdziliśmy także zrealizowane wydatki Trybunału Konstytucyjnego od pierwszego, pełnego roku urzędowania Andrzeja Rzeplińskiego na fotelu prezesa do dziś. Skorzystaliśmy z Informacji Najwyższej Izby Kontroli z wykonania budżetu państwa.

W 2011 roku wydatki TK zrealizowano na poziomie 25,9 mln zł. W 2018 roku było to już 33,7 mln zł.

W okresie prezesury Andrzeja Rzeplińskiego - liczonym od pierwszego pełnego do ostatniego roku (2011-2016) - wydatki TK wzrosły o 4,4 mln zł.

Za czasów prezes Przyłębskiej - od pierwszego pełnego roku (2017) do zeszłego roku - wzrost wydatków był mniejszy i wyniósł o 2,3 mln zł. To jednak kwota za okres krótszy o cztery lata.

W 2016 roku wydano 30,3 mln zł, rok później 31,4 mln zł, a w zeszłym roku 33,7 mln zł, co jest zmianą w stosunku do 2017 o 7,3 procent, czyli 2,3 mln zł.

Gdy zapytaliśmy o to Obsługę Medialną TK, odpisano nam, że "wyjaśnienia na temat wydatków TK nie stanowią informacji publicznej".

Ile w poszczególnych latach wydał TK?Konkret 24

Nowy samochód za 181 tys. zł

Jak można przeczytać w dokumencie Najwyższej Izby Kontroli "Wykonanie Budżetu Państwa w 2018 roku w części 06 -Trybunał Konstytucyjny", w zeszłym roku Trybunał Konstytucyjny kupił za 181 tys. zł samochód osobowy.

Gdy zapytaliśmy w lipcu Obsługę Medialną TK o szczegóły, w tym do czyjej jest dyspozycji, dostaliśmy odpowiedź, że: "Brak jest (...) precyzyjnego określenia zakresu żądanych informacji, co uniemożliwia ich właściwe zidentyfikowanie, a co za tym idzie – uniemożliwia ich udostępnienie. Każdy wniosek musi być na tyle precyzyjny, aby możliwe było jego załatwienie zgodne z prawem".

Obsługa Medialna TK dodała jedynie, że "samochody będące w posiadaniu Trybunału pozostają do dyspozycji sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Biura Służby Prawnej Trybunału Konstytucyjnego i Kancelarii Trybunału Konstytucyjnego".

"Nie jest prawdą, że Trybunał nie pracuje"

Spowolnienie prac Trybunału Konstytucyjnego na czele z Julią Przyłębską było wielokrotnie krytykowane przez ekspertów, opozycję oraz media. Prezes odpierała te zarzuty.

W lutym 2018 roku w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreśliła, że "negatywna ocena efektywności pracy TK jest całkowicie nietrafiona". - W mojej ocenie wyniki w 2017 roku są lepsze niż w latach ubiegłych, dlatego że faktyczny czas pracy sędziów był znacznie krótszy - zaznaczyła.

- Mimo tego, że wielu sędziów przebywało na urlopach, to załatwiliśmy porównywalnie dużo spraw, co w roku 2016 roku - stwierdziła Przyłębska.

- Nie jest prawdą, że Trybunał nie pracuje. Trybunał funkcjonuje. Utrzymujemy również kontakty z innymi Trybunałami Konstytucyjnymi - mówiła z kolei dziennikarzom w Sejmie w maju 2018 roku.

Przyłębska: Trybunał Konstytucyjny pracuje normalnie
Przyłębska: Trybunał Konstytucyjny pracuje normalnie tvn24

Dzień wcześniej w Polsat News odnosiła się do zarzutów, że Trybunał działa wolniej niż za jej poprzednika.

- Rzeczywiście w 2017 roku załatwiliśmy o 10 spraw mniej aniżeli w roku 2016, ale na sprawność postępowania przed TK wpływają różne elementy. Gdy obejmowałam funkcję, to było osiem spraw starych z 2013 roku, było mnóstwo spraw, które zalegały 2-3 lata, bo np. sędziowie sprawozdawcy nie mieli koncepcji, jak zaprezentować swój projekt orzeczenia. A kiedy kończyliśmy 2017 r., została nam tylko jedna sprawa z 2013 roku, która wkrótce zostanie rozstrzygnięta - wskazała Przyłębska.

Jak dodała, sprawność postępowania polega też na tym, że załatwia się sprawy trudne do rozstrzygnięcia, zalegające.

"Trybunał działa prawidłowo"

W grudniu 2018 roku, podczas corocznego publicznego posiedzenie Zgromadzenia Ogólnego Sędziów TK, prezes Trybunału Konstytucyjnego mówiła, że w jej ocenie rok 2017 był rokiem stabilizacji funkcjonowania instytucji. Powtórzyła to potem w Sejmie i Senacie, gdy przedstawiała informację o pracy TK.

- Wbrew podnoszonym zarzutom Trybunał nie tylko prawidłowo działa, ale również zapewnia swym orzecznictwem należytą ochronę wolności i praw konstytucyjnych obywateli oraz właściwe funkcjonowanie organów państwa - podkreśliła prezes TK.

- Z informacji o działalności Trybunału Konstytucyjnego za 2017 roku jednoznacznie widać, że Trybunał wypełniał wszystkie swoje konstytucyjne obowiązki - mówiła w marcu 2019 roku w Senacie Julia Przyłębska.

Julia Przyłębska przedstawiła informację o funkcjonowaniu Trybunału w 2017 roku
Julia Przyłębska przedstawiła informację o funkcjonowaniu Trybunału w 2017 rokutvn24

2015 - 350 tysięcy zł ekwiwalentu dla sędziów

W swoich wypowiedziach, między innymi w grudniu 2018 roku, prezes Przyłębska wskazywała, że jej zdaniem w poprzednich latach panował zwyczaj kumulowania przez sędziów urlopów wypoczynkowych, a następnie wypłacania wysokich ekwiwalentów pieniężnych.

- Rekordzistą, który pobrał ponad 100 tysięcy złotych, był prezes Andrzej Rzepliński - mówiła wówczas Przyłębska.

- W tym stanie rzeczy konieczne okazało się udzielenie sędziom zaległych urlopów wypoczynkowych. Były to urlopy średnio w wymiarze kilkudziesięciu dni, od 116 dni urlopu Stanisława Biernata do 56 dni urlopu Małgorzaty Szafnickiej - powiedziała Przyłębska.

- Konieczność wykorzystania zaległych urlopów przez sędziów przełożyła się bezpośrednio na działalność orzeczniczą Trybunału w 2017 roku. Cytowane przez media statystyki, które nie uwzględniają tego kontekstu, nie informują rzetelnie opinii publicznej o faktycznej pracy orzeczniczej sędziów Trybunału - zaznaczyła prezes TK.

W rozmowie z PAP w lutym 2018 wskazała, że w poprzednim roku sędziowie odbierali wiele zaległych dni urlopowych.

- Podjęłam decyzję o wyprostowaniu tej sytuacji. W rezultacie w 2017 roku urlop wykorzystali m.in. sędzia Stanisław Biernat w wymiarze 116 dni, sędzia Piotr Tuleja - 102 dni, sędzia Marek Zubik - 98 dni, sędzia Stanisław Rymar - 68 dni, czy sędzia Leon Kieres - 62 dni - wskazała.

Zapytaliśmy zatem Obsługę Medialną TK o łączną kwotę ekwiwalentów za niewykorzystane urlopy wypoczynkowe sędziów TK. Jak się dowiedzieliśmy w latach 2011, 2013 i 2014, 2018, 2019 (stan na 24.09) ich nie wypłacono. W 2012 ta kwota wyniosła 18,2 tys. zł, w 2016 - 187,7 tys. zł, w 2017 - 103 tys. zł.

Rekordowy pod tym względem (co najmniej od 2011 roku) był jednak rok 2015 - ostatni rok urzędowania pięciu sędziów Trybunału. Kwota wypłaconych ekwiwalentów wyniosła wówczas 351,5 tys. zł.

Pawłowicz, Piotrowicz i Chojna-Duch. PiS proponuje kandydatów do TK
Pawłowicz, Piotrowicz i Chojna-Duch. PiS proponuje kandydatów do TKJan Piotrowski | Fakty po południu

Po sierpniowej przerwie wakacyjnej w Trybunale Konstytucyjnym odbyła się jedna rozprawa we wrześniu i jedna w październiku. Na listopad zaplanowano dwie rozprawy oraz trzy publiczne ogłoszenia orzeczenia.

* odpowiedzi Obsługi Medialnej Trybunału Konstytucyjnego są aktualne na dzień 24 września 2019 r.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/EAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24