Trybunał Konstytucyjny "nie przepracowywuje się"? Statystyki pokazują trend

Źródło:
Konkret24
Spór o stanowisko prezesa w Trybunale Konstytucyjnym
Spór o stanowisko prezesa w Trybunale KonstytucyjnymTVN24
wideo 2/4
Spór o stanowisko prezesa w Trybunale KonstytucyjnymTVN24

Według Adriana Zandberga Trybunał Konstytucyjny nie jest instytucją, "która się przepracowywuje w ostatnich latach". Europoseł Krzysztof Hetman uważa, że za prezesury Julii Przyłębskiej trybunał jest mniej efektywny niż za czasów Andrzeja Rzeplińskiego. Spojrzeliśmy do statystyk - tendencje są wyraźne. Eksperci potwierdzają, że trybunał pracuje wolniej.

O Trybunale Konstytucyjnym zrobiło się ostatnio głośno za sprawą pisma sześciu z 15 członków trybunału skierowanego do prezes Julii Przyłębskiej, w którym domagają się zwołania Zgromadzenia Ogólnego i wyłonienia kandydatur na nowego prezesa TK. To pokłosie sporu prawnego o to, kiedy kończy się kadencja Przyłębskiej jako prezes trybunału. Byli jego członkowie oraz eksperci twierdzą, że "Przyłębską powołano na mocy ustawy, z której wynika, że jej kadencja prezesa jest sześcioletnia i dobiegła końca 20 grudnia 2022 roku" (cytat za "Rzeczpospolitą"). Przedstawiciele obozu rządzącego mówią jednak, że kadencja Przyłębskiej na stanowisku prezesa skończy się wtedy, kiedy jej kadencja jako członka TK, czyli w grudniu 2024 roku. Tak twierdzi również sama Przyłębska.

Pismo sędziów i w ogóle działalność obecnego Trybunału Konstytucyjnego były w ostatnich dniach tematami dyskusji w programach publicystycznych. 5 stycznia w "Politycznym Graffiti" w Polsat News Adrian Zandberg, współprzewodniczący Partii Razem i poseł Lewicy, stwierdził, że Julia Przyłębska może zablokować pracę trybunału, choć - w jego ocenie - niewiele to zmieni. "Proszę spojrzeć, jak w ogóle funkcjonuje w tym momencie trybunał, ile jest orzeczeń, jak on pracuje. No przecież to nie jest instytucja, która się przepracowywuje w ostatnich latach" - stwierdził Zandberg.

O kadencji Przyłębskiej i o działalności trybunału rozmawiano także 8 stycznia w "Kawie na ławę" w TVN24. "Na koniec 2019 roku efektywność Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem pani magister Przyłębskiej spadła o 70 procent w stosunku do przewodnictwa pana profesora Rzeplińskiego" - stwierdził europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman.

Zarzuty o spowolnienie prac Trybunału Konstytucyjnego za czasów Zjednoczonej Prawicy nie są nowe. Wracają co jakiś czas w doniesieniach mediów czy analizach ekspertów. W odpowiedzi Julia Przyłębska regularnie zapewnia, że trybunał działa prawidłowo, wskazując między innymi na rzekome zaległości z czasów prezesury Andrzeja Rzeplińskiego albo na urlopy sędziów poszczególnych TK.

Andrzej Rzepliński był prezesem trybunału przez sześć lat, Julii Przyłębskiej upłynęło już tyle samo na tym stanowisku. Przeanalizowaliśmy Internetowy Portal Orzeczeń (IPO) Trybunału Konstytucyjnego, by sprawdzić efektywność pracy trybunału w czasie tych dwóch kadencji. Pamiętaliśmy przy tym, że w latach 2020-2021 z powodu pandemii koronawirusa TK mógł mieć ograniczone możliwości działania; że zgłaszane tam sprawy mają różne stopnie skomplikowania - jednak liczby wyraźnie pokazują tendencję.

14 wyroków w 2022 roku. Najmniej od 24 lat

Przypomnijmy: 21 grudnia 2016 roku Julia Przyłębska została powołana przez Andrzeja Dudę na prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Zastąpiła Andrzeja Rzeplińskiego, powołanego przez Bronisława Komorowskiego 3 grudnia 2010 roku. Podczas wręczania nominacji Andrzej Duda życzył Przyłębskiej, by uporządkowała w nim sprawy. Chciał też, żeby "Trybunał zabrał się do dynamicznej pracy". Co było sugestią, że za Rzeplińskiego organ ten działał wolno i był tam bałagan.

W 2022 roku Trybunał Konstytucyjny wydał 14 wyroków. To najmniej od 24 lat i najmniej od momentu, gdy Przyłębska zasiadła na fotelu prezesa. Więcej wyroków TK wydawał nawet w czasie pandemii COVID-19: w 2020 roku - 24, rok później - 19. Najwięcej wyroków wydał w pierwszym pełnym roku z Przyłębską jako prezesem i w drugim - po 36. Najmniej - w ubiegłym roku; w pięciu miesiącach (w styczniu, maju i okresie sierpień-październik) TK nie wydał żadnego wyroku. Od sierpnia do października - według kalendarza na stronie trybunału - odbyła się jedna rozprawa.

Porównując te liczby z latami kadencji Andrzeja Rzeplińskiego, można dostrzec duży spadek efektywności. Mimo, że gdy Rzepliński odchodził w 2016 roku i wyroków wtedy TK wydał również 36 - to jednak we wcześniejszych latach było ich znacznie więcej: 60-70 rocznie. Tymczasem w ostatnich dwóch latach było po kilkanaście wyroków.

Europoseł Hetman stwierdził, że "na koniec 2019 roku efektywność Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem pani magister Przyłębskiej spadła o 70 procent w stosunku do przewodnictwa pana profesora Rzeplińskiego". To dość niejasne zestawienie okresów, więc my uwzględniliśmy okresy porównywalne. Ponieważ TK z prezes Przyłębską w 2016 roku nie wydał żadnego wyroku, wzięliśmy pod uwagę lata 2017-2019 - wtedy łącznie wyroków było 103. Natomiast w pierwszych trzech pełnych latach prezesury Rzeplińskiego (2011-2013) wyroków było 197. To daje efektywność obecnego TK o niemal 48 proc. niższą.

Niższą efektywność trybunału za prezesury Przyłębskiej widać także po analizie wydawanych przez TK postanowień. Gdy prezesem był Rzepliński, było ich średnio 61 rocznie. Za Przyłębskiej trybunał wydawał średnio 50 rocznie (choć trzeba pamiętać o trudnościach związanych z pandemią koronawirusa). Za Rzeplińskiego TK wydał najwięcej postanowień w 2015 roku - 125; za Przyłębskiej w 2021 roku - 61.

Dużo mniej wyroków Przyłębskiej niż Rzeplińskiego

Również niekorzystnie wypada trybunał z czasów Julii Przyłębskiej, gdy porównamy liczbę wydawanych przez nią wyroków z tymi wydanymi przez Andrzeja Rzeplińskiego. Na przykład w pierwszym pełnym roku pełnienia przez nich funkcji ta proporcja wyniosła 12 do 28, a w szóstym roku aż 3 do 16. Każdego roku swojej prezesury Julia Przyłębska wydawała dwa, trzy razy mniej wyroków niż Andrzej Rzepliński.

Do kolejnych analiz wybraliśmy trzy kategorie spraw, które najczęściej wpływają do Trybunału Konstytucyjnego.

Skargi konstytucyjne. Liczba orzeczeń na zbliżonym poziomie

Skargę konstytucyjną może wnieść każdy, kto uważa, że jego konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone - i po wyczerpaniu drogi prawnej. Skarga może dotyczyć tylko zgodności z Konstytucją RP, ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej ostatecznie orzekł.

Za Andrzeja Rzeplińskiego trybunał orzekał (uwzględniamy tu wyroki i postanowienia) w sprawach dotyczących skarg konstytucyjnych ok. 50 razy w roku. W 2016 roku nastąpił trwający pięć lat spadek - w tym okresie orzekano 27-34 razy rocznie. Lecz ostatnie lata są rekordowe. W 2021 roku TK rozstrzygał aż 58 razy i jest to najlepszy wynik od 2009 roku. W 2022 roku nastąpił lekki spadek - w sprawach dotyczących skarg konstytucyjnych orzekano 47 razy.

W ostatnich trzech latach znacząco spadła liczba wyroków po skargach konstytucyjnych. Nie przekracza 10 rocznie. W początkach prezesury Rzeplińskiego było to kilkanaście. Za to w 2021 roku TK wydał aż 49 postanowień - najwięcej od 2009 roku. W ostatnich dwóch latach tych postanowień było więcej niż w ostatnich dwóch latach prezesury Rzeplińskiego.

Wnioski o zbadanie zgodności z konstytucją. W 2022 roku najmniej rozstrzygnięć od 30 lat

Z wnioskiem o zbadanie zgodności z Konstytucją RP dowolnego przepisu może wystąpić szereg instytucji, w tym: prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, grupa 50 posłów, 30 senatorów, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, Prokurator Generalny, Prezes Najwyższej Izby Kontroli, Rzecznik Praw Obywatelskich.

W ostatnich latach widać bardzo duży spadek, jeśli chodzi o rozpatrywanie (wyroki, postanowienia, rozstrzygnięcia) takich wniosków. Za prezesury Andrzeja Rzeplińskiego TK orzekał w takich sprawach rocznie 30-40 razy (w 2015 roku nawet 48). Za Julii Przyłębskiej nie więcej niż 31 razy w roku, a w 2022 roku zaledwie 9 razy i była to najmniejsza liczba rozstrzygnięć od 30 lat. Za Rzeplińskiego w tych sprawach TK wydawał zazwyczaj kilkadziesiąt wyroków rocznie; za Przyłębskiej w ostatnich czterech latach po kilka.

Pytania prawne. W 2022 najmniej wyroków od 1999 roku

Każdy sąd może przedstawić Trybunałowi Konstytucyjnemu pytanie prawne co do zgodności aktu normatywnego z konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą, jeżeli od odpowiedzi na pytanie prawne zależy rozstrzygnięcie sprawy toczącej się przed sądem.

Jeśli chodzi o pytania prawne, również widać spadek liczby rozstrzygnięć za prezesury Julii Przyłębskiej. Za jej poprzednika rocznie było zawsze kilkadziesiąt takich orzeczeń; najwięcej w 2015 roku - 79. W następnym dwóch latach ta liczba bardzo spadła, do 23-26 rozstrzygnięć. Od 2018 roku do teraz najwięcej orzeczeń było w 2019 roku - 16. W 2021 roku - najmniej, bo zaledwie 9. Tyle samo orzeczeń wydano 22 lat temu. W zeszłym roku orzekano 14 razy. TK wówczas wydał zaledwie jeden wyrok po złożonym pytaniu prawnym. To najmniej od 1999 roku.

Eksperci: "TK pracuje wolniej"; "spadek znaczenia"

- Te dane pokazują jednoznacznie, że Trybunał Konstytucyjny pracuje wolniej i szuka przesłanek formalnych, by nie orzekać merytorycznie co do konstytucyjności danych rozstrzygnięć - uważa Marcin Wolny, adwokat z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, autor i współautor dwóch opublikowanych w ostatnim czasie raportów poświęconych funkcjonowaniu TK po 2017 roku. Jego zdaniem papierkiem lakmusowym oceny pracy TK są kierowane do niego przez sądy pytania prawne. - Bardzo wyraźny spadek w ostatnich latach liczby tych pytań, a przez to spadek odpowiedzi TK na te pytania, może oznaczać spadek zaufania sądów do trybunału - mówi w rozmowie z nami.

"Te statystyki moim zdaniem przede wszystkim pokazują spadek znaczenia Trybunału jako ośrodka, który posiada autorytet do rozstrzygania kluczowych problemów prawnych w Polsce" - ocenia w przesłanej nam analizie dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Jego zdaniem świadczy o tym zwłaszcza wyraźny spadek orzeczeń w sprawach z wniosków i pytań prawnych. Nie dziwi go utrzymywanie się mniej więcej podobnej liczby rozstrzygnięć w sprawach skarg konstytucyjnych. "Są to bowiem sprawy kierowane przez indywidualnych obywateli, którzy korzystają z Trybunału Konstytucyjnego jako organu, który może pomóc im w uzyskaniu korzystnego rozstrzygnięcia w ich konkretnych sprawach. W związku z tym problemy wokół Trybunału raczej nie przekładają się na liczbę spraw tego typu" - zauważa.

"Generalnie te statystyki skłaniają do pytań, czy zasadne jest wypłacanie sędziom TK tak wysokich wynagrodzeń jak obecnie, skoro są oni w tak małym zakresie obciążeni pracą" - podsumowuje konstytucjonalista.

Jan Kunert, współpraca Bartosz Chyż

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Trybunał Konstytucyjny

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Wprowadzenie nowego kryterium do corocznego popularnego rankingu szkół średnich wywołuje komentarze. Niektórzy internauci i politycy twierdzą, że za zmiany odpowiada resort nauki i Barbara Nowacka. Jednak ministra nie ma z tym pomysłem nic wspólnego.

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

Źródło:
Konkret24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24