Ruch Narodowy na Twitterze apeluje o "zatrzymanie masowej imigracji, zwłaszcza z krajów muzułmańskich". Twierdzi, że "w ciągu ostatnich dwóch lat liczba imigrantów z byłych republik sowieckich Kaukazu i Azji Centralnej się podwoiła". Sprawdziliśmy dane - to nieprawda. Wyjaśniamy manipulację.
W grafice opublikowanej 27 czerwca na Twitterze Ruch Narodowy (RN) przekonuje, że "PiS otwiera granice na imigrantów z krajów muzułmańskich". Według narodowców "do Polski przybywa coraz więcej imigrantów z krajów byłego ZSRR, w tym krajów muzułmańskich, takich jak Kazachstan, Uzbekistan czy Azerbejdżan" - czytamy dalej. Na poparcie tezy podano jedną informację: "W ciągu ostatnich dwóch lat liczba imigrantów z byłych republik sowieckich Kaukazu i Azji Centralnej się podwoiła" (pisownia oryginalna).
Partia apeluje: "Nie dla masowej imigracji!! Tak dla narodowego rządu z racjonalną polityką migracyjną!!". Po lewej stronie ilustracji widać powiewające flagi trzech byłych republik Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich: Kazachstanu, Azerbejdżanu i Uzbekistanu. W treści tweeta czytamy też, że "PiS funduje nam multikulti w wydaniu żoliborskim, nie ma na to naszej zgody". Partia domaga się "zatrzymania masowej imigracji, zwłaszcza z krajów muzułmańskich".
fałsz
W poście nie podano źródła danych o podwojeniu liczby imigrantów z byłych republik radzieckich. Zapytaliśmy o nie Ruch Narodowy - z uzyskanej odpowiedzi i naszej analizy wynika, że oparto się na niepełnych danych, które w dodatku były publikowane przy okazji innego tematu i o czym innym mówiły.
Wyjaśniamy, czego nie podał Ruch Narodowy w swoim przekazie.
Opacznie zrozumiane źródło
Biuro prasowe Ruchu Narodowego, odpowiadając na pytania Konkret24, wyjaśnia, że grafika powstała na podstawie dwóch artykułów "Rzeczpospolitej". Chodzi o teksty: "Fachowcy z Uzbekistanu chętni do pracy w Polsce" z 15 maja oraz "Agencje zatrudnienia ruszyły po Uzbeków. Szukają setek pracowników" z 23 czerwca. "Do artykułów dołączone zostały infografiki, z których jednoznacznie wynika wzrost liczby imigrantów z państw Kaukazu i Azji Centralnej. W kwestii podwojenia liczby imigrantów z tego regionu: według danych umieszczonych na infografice suma zarejestrowanych cudzoziemców z Gruzji, Armenii, Uzbekistanu, Kazachstanu i Azerbejdżanu wynosiła w I kwartale 2020 roku 18 820 osób. Dwa lata później było to już 37 376 osób, czyli niemal dokładnie dwa razy więcej" - stwierdza biuro prasowe RN (pisownia oryginalna).
Jak się okazuje, partia opacznie zrozumiała informacje statystyczne przedstawione w jednym z tekstów. Co więcej, zinterpretowała i wykorzystała je w innym kontekście niż ten, w którym użyto ich w artykule. Oba dotyczyły zatrudniania w Polsce pracowników z regionu Kaukazu i Azji w obliczu problemu braku ukraińskich pracowników, co związane jest z wojną w Ukrainie. Wniosków wyciągniętych przez RN nie znajdziemy w tekstach, na które się partia powołała.
Dwie manipulacje Ruchu Narodowego
Podane przez Ruch Narodowy dane pochodzą z wykresu dołączonego do czerwcowego tekstu "Rzeczpospolitej". Wykres zatytułowano "Cudzoziemcy z b. republik ZSRR (Azja i Kaukaz) w rejestrach ZUS wg obywatelstwa". Porównano w nim liczbę obywateli pięciu państw - Gruzji, Armenii, Uzbekistanu, Kazachstanu i Azerbejdżanu - zarejestrowanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w pierwszych kwartałach lat 2020-2022. Dane pochodzą z Głównego Urzędu Statystycznego.
Co z tymi danymi zrobił Ruch Narodowy? Otóż zsumował dane z każdego kwartału i podał wzrost, który faktycznie jest prawie dwukrotny - wynosi 98,6 proc. W tym kryją się dwie manipulacje.
Pierwsza to taka, że nie wszystkie państwa wzięte pod uwagę na wykresie to kraje muzułmańskie. W dwóch - Gruzji i Armenii - dominującą religią jest chrześcijaństwo. W 2014 roku 83,4 proc. Gruzinów deklarowało wyznanie prawosławne, a islam - 10,7 proc. Z kolei w 2018 rogu 94 proc. mieszkańców Armenii deklarowało się jako członkowie Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego (odłam Kościołów Katolickiego i Prawosławnego).
W tej grupie w rejestrach ZUS dominują właśnie Gruzini - i to w każdym w podanych okresów. Stanowią kolejno 61,3, 63,6 i 70,2 proc. zarejestrowanych.
I tak, patrząc tylko na liczbę cudzoziemców w trzech krajach, gdzie większość mieszkańców wyznaje islam (Uzbekistan, Kazachstan i Azerbejdżan), wzrost nie był dwukrotny. W ciągu dwóch lat wyniósł 69,7 proc. Wzrosty liczone w tym samym okresie dla każdego z tych państw wyniosły: Uzbekistan - 73,3 proc., Kazachstan - 52,2 proc., Azerbejdżan - 88,4 proc. Czyli nie są dwukrotne wzrosty. Ruch Narodowy wprowadza więc w błąd twierdzeniem, że "w ciągu ostatnich dwóch lat liczba imigrantów z byłych republik sowieckich Kaukazu i Azji Centralnej się podwoiła".
Drugą manipulacją jest niepełna liczba państw regionów, których uwzględnienie Ruch Narodowy sugeruje. Wykres z "Rzeczpospolitej" pokazywał pięć republik ZSRR z Kaukazu i Azji. Przypomnijmy: Ruch Narodowy pisze o byłych republikach Kaukazu i Azji Centralnej - a takich jest osiem. Brakuje tu Kirgistanu, Tadżykistanu i Turkmenistanu, które także pasują do klucza RN. I to w nich dominuje islam.
Uprawnieni do pobytu w Polsce, liczba wydanych kart: nie ma dwukrotnego wzrostu w dwa lata
Aby sprawdzić wzrost imigracji z byłych republik ZSRR w Kaukazie i Azji Centralnej, poprosiliśmy Urząd do Spraw Cudzoziemców o dane na temat cudzoziemców z ośmiu państw tych regionów: Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu.
Sprawdziliśmy, ilu obywateli tych państw miało ważne karty pobytu w Polsce w latach 2010-2022 i ile zezwoleń na pobyt w Polsce wydano obywatelom tych państw w latach 2010-2022 (dla obu dane niepełne za rok 2022). Są to statystyki dotyczące pobytu stałego, czasowego i pobytu rezydenta długoterminowego UE.
W przypadku ważnych kart pobytu w Polsce: 31 maja br. miało je 27,1 tys. obywateli tych ośmiu państw. Najwięcej Gruzinów - 13,4 tys., kolejni byli Ormianie - 3,9 tys. Te narodowości stanowiły odpowiednio 49,5 i 14,2 proc. wszystkich. Porównując dane za pełne dwa lata, wzrost nie był dwukrotny. W 2019 roku 14 359 obywateli tych ośmiu państw miało karty pobytu, w 2021 roku - 22 261. To wzrost o 55 proc. Licząc tylko kraje muzułmańskie, więc bez Armenii i Gruzji, w 2019 było to 5407 osób, w 2021 roku - 7985. Wzrost wyniósł 47,7 proc.
Jeśli chodzi o liczbę wydanych zezwoleń na pobyt w Polsce, w 2022 roku do końca maja najwięcej wydano Gruzinom - 5,7 tys. Obywatelom Uzbekistanu - 1,1 tys., Azerbejdżanu - 782, Armenii - 636.
Także w tym wypadku, biorąc pod uwagę dane za pełne dwa ostatnie lata, wzrosty nie były dwukrotne. W 2019 wydano 7294 zezwolenia, a w 2021 - 10 774. To wzrost o 47,7 proc. Wyłączając obywateli Armenii i Gruzji: w 2019 wydano 2383 zezwolenia na pobyt w Polsce, w 2021 roku - 3917. To wzrost o 64,4 proc.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Włodzimierz Wasyluk/Forum/Twitter