Za którego rządu obcokrajowcy kupili najwięcej ziemi? Sprawdzamy

pszenica pola pszenicy zboża zboże (CC0 1.0)/pixabay.com

Szef Forum Młodych Ludowców Miłosz Motyka zasugerował na portalu społecznościowym, że w trakcie rządów PiS sprzedawano najwięcej ziemi rolnej i leśnej cudzoziemcom. Na dowód przytoczył liczby dotyczące powierzchni sprzedanych gruntów w latach 2016-2018, porównując je z rokiem 2015, czyli ostatnim rokiem rządów koalicji PO-PSL. Sięgnęliśmy po dokładne dane za dłuższy okres.

Wpis szefa FML był reakcją na twitterową relację ze spotkania Jarosława Kaczyńskiego z sympatykami PiS w Dygowie. Jak napisano, Jarosław Kaczyński miał powiedzieć: "Polska ziemia musi być dla polskich rolników". To słowa, które w wypowiedziach prezesa PiS regularnie wracają.

2013: "Polska ziemia powinna być w rękach polskich rolników"
2013: "Polska ziemia powinna być w rękach polskich rolników"tvn24

Jak wyliczył Konkret24, w latach rządów PiS (2006, 2007, 2016, 2017, 2018) cudzoziemcom sprzedano średnio w roku 711 ha nieruchomości, za czasów rządów koalicji PO-PSL - ta średnia wyniosła 511 ha. Aby jednak dać pełny wyraz tym danym, należy zwrócić uwagę na zmiany prawne, jakie w tym obszarze w ostatnich latach zaszły.

Polska ziemia dla polskich rolników

3 sierpnia Jarosław Kaczyński był – jak to określa biuro prasowe PiS - na pikniku rodzinnym "Dobry czas dla Polski", jaki odbył się w zachodniopomorskiej wsi Dygowo. Na twitterowym koncie PiS pojawiło się zdjęcie z tego wydarzenia, opatrzone następującym podpisem: "Prezes #PiS J. #Kaczyński na #PiknikRodzinny w #Dygowo: Zabezpieczyliśmy polską ziemię. Polska ziemia musi być dla polskich rolników. Trzeba rozwijać polskie gospodarstwa rodzinne. #DobryCzasPL."

Niespełna 50 minut później na ten wpis odpowiedział Miłosz Motyka – prezes Forum Młodych Ludowców, młodzieżówki PSL. "Bzdura. Sprzedaż obcokrajowcom ziemi rolnej i leśnej?

2015 r.- 412 ha

2016 r. - 576 ha

2017 r. - 1069 ha

2018 r. - 799 ha

A definicję gospodarstwa rodzinnego, jako podstawy ustroju rolnego, do Konstytucji wpisało @nowePSL".

Ten wpis zyskał 179 polubień, podało go dalej 72 użytkowników Twittera.

W jednej z odpowiedzi inny z użytkowników portalu RobertWarmia_PL napisał z kolei:

"2014 - 770 ha

2013 - 570 ha

2012 - 410 ha

2011 - 570 ha

2010 - 520 ha

Ale najlepiej podać tylko 2015, bo odstaje od PiS. Jeszcze ciekawiej wygląda druga część handlu ziemią, dziwnym 7-KROTNIE(!) rośnie w 2008, gdy PSL zyskuje swojego Ministra Rolnictwa. Ale o tym sza!".

Kupione hektary

Dane, jakie podają zarówno Miłosz Motyka, jak i Robert Warmia_PL, pokrywają się z tymi, jakie można znaleźć w corocznych sprawozdaniach ministrów spraw wewnętrznych i administracji o nabywaniu przez cudzoziemców ziemi w Polsce. Taki obowiązek istnieje od 1990 r., wprowadzony nowelizacją ustawy z 24 marca 1920 r. o nabywaniu ziemi przez cudzoziemców.

Przejrzeliśmy te sprawozdania za okres ostatnich 15 lat. W 2005 r. – ostatnim roku rządów SLD i gabinetu Marka Belki (działał do końca października 2005 r.) obcokrajowcy nabyli 351 ha nieruchomości rolnych i leśnych. W czasach pierwszego rządu PiS, a więc w roku 2006 i 2007 (rząd Jarosława Kaczyńskiego działał do 16 listopada 2017 r.) cudzoziemcy nabyli odpowiednio 502 i 621 ha ziemi rolnej i leśnej.

W następnych latach w trakcie rządów koalicji PO-PSL, a więc od roku 2008 do 2015 włącznie, obcokrajowcy nabyli średnio rocznie ok. 511 ha nieruchomości rolnych i leśnych. Najwięcej w roku 2014 – 766,25 ha. Ta liczba pokrywa się niemal z tą, którą podał internauta Robert Warmia_PL – 770 ha w 2014 r. Najmniej ziemi w latach poprzednich rządów cudzoziemcy kupili w 2008 r. – 383,6 ha.

W okresie drugiego rządu PiS – w 2016 r. cudzoziemcy nabyli prawie 576 ha nieruchomości rolnych i leśnych, w 2017 – blisko 1070 ha, a w 2018 r. – 799 ha.

Powierzchnia nieruchomości rolnych i leśnych nabytych przez cudzoziemców
Powierzchnia nieruchomości rolnych i leśnych nabytych przez cudzoziemcówPowierzchnia nieruchomości rolnych i leśnych nabytych przez cudzoziemcówKonkret 24

W sprawozdaniach ministrów spraw wewnętrznych można znaleźć także dane dotyczące zezwoleń (bo tego wymagała wciąż obowiązująca, choć 25 razy nowelizowana ustawa o nabywaniu ziemi przez obcokrajowców) na zakup ziemi rolnej w Polsce. Jak czytamy w tej ustawie, "zezwolenie jest wydawane, w drodze decyzji administracyjnej, przez ministra właściwego do spraw wewnętrznych, jeżeli sprzeciwu nie wniesie Minister Obrony Narodowej, a w przypadku nieruchomości rolnych, jeżeli sprzeciwu również nie wniesie minister właściwy do spraw rozwoju wsi".

W latach 2006 i 2007 szefowie MSWiA w rządach PiS wydali odpowiednio 274 i 266 zezwoleń na nabycie ponad 531 ha ziemi w 2006 r. i 393 ha w 2007 r.

Rząd PO-PSL najwięcej zgód wydał w 2008 r. – 307 zezwoleń na nabycie ponad 1253 ha nieruchomości rolnych i leśnych. W roku 2009 tych zezwoleń było tylko 195, ale na ponad 1612 ha.

Liczba zezwoleń na zakup nieruchomości rolnych i leśnych przez cudzoziemców

W obu zestawieniach zwraca uwagę rok 2017. Widoczny był wówczas niemal dwukrotny wzrost sprzedanej ziemi rolnej i leśnej – z 575 ha w 2016 do prawie 1070 ha w 2017 r. Widać również, postępujący od 2015 r., gwałtowny spadek liczby wydawanych zezwoleń i związanej z tym malejącej powierzchni nieruchomości.

Wiąże się to z zakończeniem 1 maja 2016 r. 12-letniego okresu przejściowego na ograniczenie sprzedaży ziemi cudzoziemcom. Od tego momentu, obcokrajowcy "z Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Konfederacji Szwajcarskiej nie muszą legitymować się zezwoleniem ministra właściwego do spraw wewnętrznych na nabycie jakiejkolwiek nieruchomości, niezależnie od położenia i powierzchni nieruchomości" – wyjaśnia sprawozdanie szefa MSWiA za 2018 r.

Polska ziemia w polskich rękach
Polska ziemia w polskich rękachTVN24 Biznes i Świat

Kupione udziały

Cudzoziemcy mogą w Polsce kupować nie tylko ziemię, ale także nabywać i obejmować udziały lub akcje w spółkach handlowych z siedzibą w naszym kraju. Muszą mieć na to jednak zezwolenie ministra spraw wewnętrznych jeśli, jak zapisano w ustawie, w wyniku nabycia akcji "spółka będąca właścicielem lub wieczystym użytkownikiem nieruchomości na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej stanie się spółką kontrolowaną". Takiego zezwolenia nie potrzebują obywatele państw UE i Szwajcarii.

Do tych zapisów odnosił się kolejny wpis internauty Robert Warmia_PL, który w odpowiedzi na tweet Adama Struzika, marszałka województwa mazowieckiego z PSL, zamieścił grafikę z "Gazety Wyborczej". Pokazano na niej powierzchnię nieruchomości rolnych i leśnych, należących do spółek, w których cudzoziemcy w danym roku objęli akcje czy udziały. Dane są tożsame z tymi, które zawierają sprawozdania szefa MSWiA.

Zwraca uwagę rok 2015 - ostatni rok rządów PO-PSL - w którym powierzchnia nieruchomości rolnych i leśnych należących do spółek z większościowym udziałem obcokrajowców wyniosła ponad 9,7 tys. ha. W porównaniu z rokiem 2014 nastąpił ponad trzykrotny wzrost.

Wyjaśnienie tego wzrostu znajdujemy w sprawozdaniu ministra: "od 2013 r. liczba transakcji dotyczących nabywania lub obejmowania akcji i udziałów w spółkach będących właścicielami lub użytkownikami wieczystymi nieruchomości utrzymuje się na zbliżonym poziomie. Jednocześnie odnotowany w 2015 r. wzrost powierzchni nieruchomości będących w posiadaniu spółek, wynika przede wszystkim z faktu, iż w 2015 r., po przeprowadzeniu czynności wyjaśniających, dokonano wpisów wielu transakcji, które miały miejsce w latach ubiegłych i dotyczyły spółek posiadających nieruchomości o znacznej powierzchni" - napisano w sprawozdaniu, które w marcu 2016 r. do Sejmu skierował ówczesny szef MSWiA Mariusz Błaszczak.

Jak sprawdziliśmy, w kolejnych latach rządów PiS powierzchnia nieruchomości rolnych i leśnych, należących do spółek, w których cudzoziemcy objęli akcje lub większościowe udziały, wyniosła

w 2016 - 979 ha,

w 2017 - 1716 ha,

w 2018 - 3132 ha.

W czyje ręce polska ziemia?

Podczas spotkania z mieszkańcami Dygowa Jarosław Kaczyński mocno podkreślał, że "polska ziemia musi być dla polskich rolników". Ze sprawozdań z wykonania ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców z trzech ostatnich lat rządów PiS (2018, 2017, 2016) wynika, że najwięcej ziemi rolnej i leśnej nabyli w tym okresie obywatele Niemiec. W 2016 r. było to ponad 283 ha, w 2017 - 229 ha, w 2018 - 233 ha.

Porównaliśmy te dane z informacjami o tym, z jakich państw pochodzili nabywcy ziemi rolnej i leśnej w ostatnich trzech latach rządów PO-PSL. W 2013 r. Niemcy kupili 45 ha, w 2014 - 35 ha, w 2015 - 37 ha gruntów rolnych i leśnych.

Oprócz Niemców - zarówno osób fizycznych, jak i firm - sporo ziemi rolnej i leśnej nabywają w ostatnich sześciu latach obywatele i firmy z Holandii, Austrii i Danii.

Powierzchnia (w ha) nieruchomości rolnych i leśnych wg kraju nabywcyKonkret 24

Podczas sejmowej dyskusji nad sprawozdaniem z realizacji ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, która odbyła się 14 czerwca 2019 r., poseł PSL Marek Sawicki wytykał PiS-owi hipokryzję w tej sprawie: "Kadencja, która zaczynała się z mocnym przytupem w zakresie ochrony polskiej ziemi pod hasłem: nie oddamy ani skiby, a dane analizowane od 2016 r. wskazują na tendencję odwrotną".

Odpowiadał mu wiceszef MSWiA Sylwester Tułajew: "Zwróćmy uwagę, że nieruchomości rolne i leśne nabyte za zezwoleniem mają obszar tylko 14 ha, więc to jest mały obszar. Reszta to jest tylko rejestracja, a na to nie mamy żadnego wpływu". Wcześniej, w odpowiedzi na pytanie innego posła, stwierdził, że "Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie ma wpływu na ilość nabywanej ziemi, nieruchomości, a jedynie monitoruje ten aspekt, oczywiście prowadząc właściwy rejestr", co wynika z faktu, że najwięcej ziemi w Polsce kupują obywatele i firmy z Unii Europejskiej, na co nie muszą mieć zezwoleń.

Inaczej tę kwestię stawiał poprzedni rząd. W sprawozdaniu za rok 2014, ostatnim sprawozdaniu, którego autorem jest minister z rządu PO-PSL, podkreślano, że od 1999 r. do końca 2014 r. cudzoziemcy nabyli grunty o łącznej powierzchni 52 958,38 ha, co stanowi niecałe 0,17 proc. powierzchni całego kraju. Jak napisała w tym sprawozdaniu minister spraw wewnętrznych i administracji Teresa Piotrowska, "powyższe uzasadnia twierdzenie, iż nie jest to powód do obaw ze strony społeczeństwa, tym bardziej, że swobody europejskie w zakresie przepływu osób, kapitału, prowadzenia działalności gospodarczej i inwestycji wpisały się na trwałe i z sukcesem w polski porządek prawny".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: (CC0 1.0)/pixabay.com

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24