Działacz Nowej Lewicy przyrównał amerykańskie świadczenie SNAP do systemu kartek w PRL. Jednak program pomagający Amerykanom z niskimi dochodami wynika z czego innego niż reglamentacja towarów za PRL, której symbolem były kartki.
"Każdy zna opowieści babć o tym jak wypychano kanapy cukrem, że chleb był tani jak woda. Kartki były i wcale nie doprowadziły do zapaści w konsumpcji. Chciała ich też Solidarność bo wcześniej ceny były tak niskie że towary znikały bo pieniędzy na rynku było za dużo" - napisał 22 października w serwisie X.com Tymoteusz Kochan (pisownia oryginalna). To działacz Nowej Lewicy, "doktor nauk humanistycznych (filozofia), polski filozof i socjolog marksistowski, pisarz publicysta" - tak siebie opisuje w profilu. W 2019 roku bez powodzenia kandydował do Sejmu z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej (obecnie Nowa Lewica) do Sejmu w okręgu nr 41 w Szczecinie.
"PRL uginał się pod ciągłym naporem na podniesienie płac i stąd ta sytuacja. Argument na kartki jest batem politycznym na realny socjalizm, który był wówczas w kryzysie" - kontynuował. Na koniec stwierdził: "Obecnie w USA co najmniej 12,5% ludzi ma jedzenie na kartki i to nigdy nie jest dowód na upadek".
To ostatnie twierdzenie wywołało reakcję innych użytkowników: "Mieszasz człowieku kartki w PRL - pozwolenie na zakup z kartkami w US - bezpośrednia pomoc socjalna w formie jedzenia"; "W USA 'kartki' to kupony na darmowe jedzenie - wydawane najbiedniejszym (tzw. 'foodstamps'). W PRL 'kartki' nie oznaczały jedzenia za darmo, a jedynie możliwość jego zakupu"; "Podejrzewam, że mówiąc o jedzeniu na kartki w USA masz na myśli food stamps? Food stamps to jest karta debetowa (dawniej kupony), które państwo za darmo daje najbiedniejszym co miesiąc. A nie kartki w stylu 'to jest maksymalna ilość mięsa, które możecie oficjalnie kupić'"; "Nie leć jak hurra-optymista propagujący fejk newsy. zanim coś sprostujesz, sprawdź źródła. To najbiedniejsi dostają bony żywnościowe, a to jest coś innego niż kartki, bo za bon można kupić wszystko prócz alkoholu i tytoniu"; Niesamowite, że pan pisze takie głupoty. Kartki w PRL to nie system zapomogowy USA".
Okazuje się, że porównanie Kochana nie ma uzasadnienia i to internauci mieli rację.
SNAP pomaga zapłacić za jedzenie Amerykanom z niskimi dochodami
Supplemental Nutrition Assistance Program (Program Uzupełniającej Pomocy Żywnościowej, SNAP), wcześniej znany jako Food Stamp Program to program pomocy żywieniowej amerykańskiego rządu federalnego. Jego celem jest zapewnienie szerszego dostępu do żywności pracującym Amerykanom z niskimi dochodami, a także osobom z niepełnosprawnościami i starszym. Za program odpowiada Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych.
Aby stać się beneficjentem SNAP, należy spełnić odpowiednie kryteria dochodowe. Gospodarstwo domowe kwalifikuje się do programu, jeśli jego miesięczny dochód brutto wynosi lub jest niższy niż 130 proc. federalnego poziomu ubóstwa (federal poverty level, FPL). Dla gospodarstwa jednoosobowego w 2023 roku to 14 580 dolarów (równowartość niemal 61 tys. zł po kursie NBP z 27 października 2023 roku), a dla czteroosobowej rodziny to 30 tys. dolarów (ok. 125 tys. zł). Jednocześnie miesięczny dochód netto wynosi lub jest niższy niż 100 proc. federalnego poziomu ubóstwa. Limity te są wyższe na Alasce i Hawajach.
Gospodarstwa domowe, których członkami są osoby w wieku 60 lat i starsze lub osoby z niepełnosprawnościami, muszą spełniać wyłącznie kryterium dochodu netto. Co więcej, oszczędności zgromadzone przez dane gospodarstwo domowe muszą znajdować poniżej ustalonego limitu. Do programu kwalifikują się też gospodarstwa otrzymujące inne rodzaje pomocy od rządu.
To nie koniec wymagań jeśli chce się otrzymywać SNAP przez dłużej niż trzy miesiące co trzy lata. Taki limit dotyczy większość bezrobotnych pełnosprawnych dorosłych w wieku od 18 do 49 lat, którzy nie mieszkają z małoletnimi. Aby otrzymywać SNAP dłużej, muszą oni pracować lub uczestniczyć w programie zawodowym szkoleniowym przez co najmniej 20 godzin tygodniowo. "Podczas gdy SNAP ma na celu zapewnienie, że nikt w naszej krainie obfitości nie będzie musiał obawiać się głodu, jego zasady odzwierciedlają również znaczenie pracy i odpowiedzialności" - czytamy na stronie rządowej agencji Służby Żywności i Odżywiania (Food and Nutrition Service).
Jak zauważa Pew Research Center, istnieje sporo błędnych przekonań na temat SNAP i zasad jego działania. Obecnie w programie nie otrzymuje się znaczków, kartek lub papierowych kuponów żywnościowych. Od czerwca 2004 roku świadczenie SNAP otrzymuje się jedynie przez kartę elektronicznego transferu świadczeń (electronic benefit transfer, EBT). Działa jak karta debetowa, a świadczenia są automatycznie przelewane na nią każdego miesiąca. Karty EBT można używać do kupowania artykułów spożywczych w autoryzowanych sklepach spożywczych i detalicznych.
Program SNAP działa we wszystkich 50 stanach, Dystrykcie Kolumbii, Guam i Wyspach Dziewiczych. Odrębny program pomocy żywieniowej obejmuje Portoryko, Samoa Amerykańskie i Mariany Północne.
Tak jak podał Kochan w swoim wpisie, w kwietniu 2023 roku świadczenia SNAP otrzymało 12,5 proc. całkowitej populacji USA - to 41,9 mln Amerykanów w 22,2 mln gospodarstwach domowych - wynika miesięcznych statystyk Departamentu Rolnictwa USA. Obecnie najnowsze dane są dostępne za czerwiec 2023. Wtedy SNAP otrzymało 41,8 mln osób.
Kartki za PRL i "czas załamania się gospodarki komunistycznej i lata powszechnego braku towarów w sklepach"
Przypomnijmy, że reglamentacja towarów za czasów PRL była systemem kontroli dystrybucji towarów (głównie żywnościowych). System ten polegał na wydawaniu obywatelom kartek uprawniających do zakupu konkretnej ilości danych produktów.
Od 1944 roku towary były reglamentowane w trzech okresach: w latach 1944–1949, 1951–1953 oraz 1976–1989. Jeżeli reglamentację w dwóch pierwszych okresach można wytłumaczyć ciężkim stanem gospodarki po II wojnie światowej, tak reglamentacja z lat 1976-1989 "świadczyła o zapaści modelu gospodarki centralnie sterowanej" - zauważa Instytut Pamięci Narodowej.
Historyk dr Andrzej Zawistowski opisuje w artykule z 2016 roku, że ten ostatni okres reglamentacji rozpoczęło wprowadzenie w sierpniu 1976 roku racjonowania cukru. Był to "czas załamania się gospodarki komunistycznej i lata powszechnego braku towarów w sklepach". Dalej wyjaśnił: "Ryzykowna i nieodpowiedzialna polityka gospodarcza ekipy Edwarda Gierka (sprawował funkcję I sekretarza KC PZPR od grudnia 1970 do września 1980 roku - red.) doprowadziła do zwiększenia na rynku ilości pieniądza, który nie miał pokrycia w towarze", co powodowało tendencje inflacyjne. W tym czasie dochody społeczeństwa rosły szybciej, niż rosło zaopatrzenie rynku. W swoim kolejnym artykule dr Zawistowski pisze: "Wśród leków na niedobór artykułów pierwszej potrzeby trzykrotnie sięgnięto po jedno z najbardziej skrajnych rozwiązań – reglamentację kartkową". W tej samej pracy stwierdza: "Nigdy w całej 45-letniej historii Polski Ludowej nie było momentu, by jej obywatel dysponujący odpowiednią gotówką mógł bez problemu kupić wszystko to, co było mu niezbędne".
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock, Wikipedia, NJ.gov