Premier polecił przygotowania do wyborów bezprawnie? Tak wynika z przepisów

Komentarze po słowach premieratvn24

Premier polecił Poczcie Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych podjąć przygotowania do wyborów korespondencyjnych, opierając się na dwóch ustawach dotyczących zwalczania epidemii COVID-19. Zdaniem ekspertów - bezprawnie. Również obecne działania Poczty Polskiej i PWPW nie mają podstaw prawnych.

Rzecznik rządu Piotr Mueller potwierdził 24 kwietnia w programie "Jeden na jeden" w TVN24 ustalenia Konkret24, że polecenie druku kart do głosowania Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych premier zlecił na podstawie art. 11 ustawy z 2 marca o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Lecz obecnie nie ma podstaw prawnych, by komukolwiek zlecać druk kart do głosowania.

Rzecznik rządu Piotr Mueller o przygotowaniach do wyborów
Rzecznik rządu Piotr Mueller o przygotowaniach do wyborówtvn24

Wcześniej o druku kart do głosowania na polecenie premiera informował minister aktywów państwowych Jacek Sasin - 22 kwietnia w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24. Wtedy nie powiedział jednak, na podstawie którego przepisu premier zlecił drukowanie kart.

Artykuł 11 ust. 3 ustawy z 2 marca (tzw. ustawy antycovidowej) brzmi:

Prezes Rady Ministrów może, z własnej inicjatywy, wydawać polecenia obowiązujące podmioty, o których mowa w ust. 1 i 2. Wydając polecenie wobec przedsiębiorcy, Prezes Rady Ministrów może wyznaczyć organ odpowiedzialny za zawarcie umowy. ustawa z 2 marca 2020 roku

Wymienione podmioty to: wszystkie organy administracji rządowej działające w województwie, państwowe osoby prawne, organy samorządu terytorialnego, samorządowe osoby prawne i samorządowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, a także inne podmioty takie jak osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej oraz przedsiębiorcy. Premier może wydawać takie polecenia pisemnie, telefonicznie, a nawet ustnie.

Rzecznik rządu Piotr Mueller w porannej rozmowie w TVN24 tłumaczył, że "premier wydał polecenie przygotowania Poczcie Polskiej i Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych procesu wyborczego, zabezpieczającego przed skutkami Covid19, czyli takiego, który pozwoli przeprowadzić proces wyborczy w sposób bezpieczny dla obywateli". Portal Onet 24 kwietnia poinformował, że karty drukuje jednak nie PWPW, tylko spółka Samindruk z Brodnicy.

Nie ma podstaw prawnych do druku kart

Przypomnijmy, że w obecnym stanie prawnym (opisanym 21 kwietnia w Konkret24) w dalszym ciągu Państwowa Komisja Wyborcza odpowiada za przebieg wyborów prezydenckich. Ale przepis art. 102 ustawy z 16 kwietnia o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (zwaną tarczą antykryzysowa 2.0 ) pozbawił ją ważnego prawa: ustalenia wzoru karty do głosowania i zlecenia druku. Do tej pory bowiem druk kart do głosowania zlecała PKW na podstawie art. 307 Kodeksu wyborczego:

Po sporządzeniu listy kandydatów [PKW], zarządza wydrukowanie potrzebnej liczby kart do głosowania i wspólnie z okręgowymi komisjami wyborczymi zapewnia dostarczenie ich obwodowym komisjom wyborczym ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie. art. 307 Kodeksu wyborczego

Listę 10 kandydatów oficjalnie zarejestrowanych w wyborach prezydenckich PKW sporządziła 15 kwietnia. Następnego dnia jednak Sejm uchwalił większością posłów PiS ustawę, która jednym artykułem pozbawiła PKW m.in. prawa do zlecania druku kart do głosowania.

W ustawie z 6 kwietnia o głosowaniu korespondencyjnym ten obowiązek powierza się ministrowi aktywów państwowych. Dopóki jednak ten przepis nie stanie się obowiązujący - a Senat ma czas na zajęcie się ustawą do 6 maja - brak podstawy prawnej, by zlecać druk kart do głosowania.

Wicepremier Jacek Sasin o przygotowaniach do wyborów
Wicepremier Jacek Sasin o przygotowaniach do wyborówtvn24

Na tę kwestię zwróciła uwagę posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer. "Sasin w @Tlit_Wp : Rozp., które wyda rząd o kształcie karty do głosowania, po wejściu w życie ustawy o głos. korespond. ( która nie wiadomo czy wejdzie w życie ) będzie zgodny z wzorem karty, która już teraz jest drukowana. I to mają być demokratyczne wybory? Państwo prawa?"– skomentowała wypowiedź ministra.

Prawnicy: złamanie Konstytucji

Konstytucjonaliści i prawnicy nie mają wątpliwości, że wykorzystanie przepisu art. 11 ustawy antycovidowejdo druku kart łamie Konstytucję, bo jak już pisaliśmy w Konkret24, takie polecenia są pozbawione precyzyjnej podstawy prawnej. W ust. 4 tego artykułu stoi: "Polecenia, o których mowa (…), są wydawane w związku z przeciwdziałaniem COVID-19". A art. 1 tej ustawy informuje, że jej przepisy dotyczą zwalczania zakażenia wirusem SARS-CoV-2, trybu działań przeciwepidemicznych i zadań organów administracji publicznej.

- Jednoznacznie należy stwierdzić, że druk kart do głosowania nie jest konieczny dla zapobiegania i zwalczania zakażenia wirusem SARS-CoV-2, nie jest działaniem przeciwepidemicznym i zapobiegawczym w celu unieszkodliwienia źródeł zakażenia - podkreśla prof. Anna Rakowska-Trela z Zakładu Prawa Konstytucyjnego Porównawczego Uniwersytetu Łódzkiego. – Ten przepis nie daje podstawy do drukowania kart do głosowania – dodaje.

Poseł Sławomir Nitras o drukowaniu kart do głosowania
Poseł Sławomir Nitras o drukowaniu kart do głosowania tvn24

Z kolei Maciej Pach z Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego uważa, że premiera można by pociągnąć do odpowiedzialności za naruszenie Konstytucji. - Jeżeli premier Mateusz Morawiecki rzeczywiście, jak twierdzi minister Jacek Sasin, wydał PWPW pozbawione precyzyjnej podstawy prawnej polecenie druku kart do głosowania, dopuścił się deliktu konstytucyjnego - mówi prawnik.

Jak dodaje, na swoją obronę premier będzie zapewne powoływał się na wspomniany art. 11 ust. 3 ustawy z 2 marca 2020 roku, jednak jest to regulacja w sposób rażący i oczywisty sprzeczna z art. 2 Konstytucji ("Polska jest demokratycznym państwem prawa") i również z art. 31 ust. 3 Konstytucji, ponieważ ograniczenia w korzystaniu z wolności i praw jednostki mogą być wprowadzane tylko w ustawie.

Poczta Polska nie ma prawa żądać danych

Oprócz PWPW, do wyborów korespondencyjnych - zgodnie z poleceniem premiera - szykuje się Poczta Polska. 23 kwietnia w nocy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast otrzymali pismo podpisane "Poczta Polska" z żądaniem przekazania poczcie danych ze spisu wyborców.

Powołano się przy tym na art. 99 ustawy z 16 kwietnia o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Napisano w nim, że Poczta Polska może otrzymać "dane z rejestru PESEL, bądź też z innego spisu lub rejestru będącego w dyspozycji organu administracji publicznej, jeżeli dane te są potrzebne do realizacji zadań związanych z organizacją wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej bądź w celu wykonania innych obowiązków nałożonych przez organy administracji rządowej".

Wybory "pozbawione bezpieczników". Analizy nie pozostawiają wątpliwości
Wybory "pozbawione bezpieczników". Analizy nie pozostawiają wątpliwościFakty po południu

"Poczta Polska nie może wykonywać zadań związanych z powszechnymi wyborami korespondencyjnymi, gdyż wprowadzająca je do systemu prawnego odrębna ustawa nie weszła jeszcze w życie" – napisała w opinii grupa krakowskich prawników. Ich zdaniem art. 99 w jaskrawy sposób narusza art. 51 Konstytucji RP, tworząc nielimitowaną niczym (co do celu i zakresu) możliwość uzyskiwania przez Pocztę Polską danych osobowych. Art. 51 mówi m.in., że:

Nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby. Władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym. z art. 51 Konstytucji RP

Polecenie jeszcze przed wejściem w życie ustawy?

Oprócz art. 99 specustawy, we wniosku do samorządowców powołano się na pismo premiera z 16 kwietnia o sygnaturze BPRM 4820.3.2020. Mogłoby to oznaczać, że polecenie przygotowania się do wyborów premier wydał poczcie dwa dni wcześniej, niż weszła w życie ustawa, która zawiera ów art. 99 – została wprawdzie uchwalona 16 kwietnia, lecz weszła w życie 18 kwietnia.

To pismo, przesłane pocztą elektroniczną, opublikowała na swoim twitterowym profilu posłanka KO Agnieszka Pomaska, zapowiadając złożenie zawiadomienia do prokuratury.

Wydając Poczcie Polskie polecenie przygotowania przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych, premier posłużył się także art. 11 z ustawy z 2 marca. Świadczy o tym skan jego pisma, jaki samorządowcy otrzymali w piątek 24 kwietnia.

Skan decyzji premiera w sprawie przygotowań do wyborów

Ale - jak zauważają prawnicy z Fundacji Krakowski Instytut Prawa Karnego i eksperci z UJ - "polecenie przekazania Poczcie Polskiej S.A. spisu wszystkich wyborców nie wyczerpuje przesłanki zapobiegania COVID-19", która wynika z ustawy z 2 marca. Ich zdaniem "obowiązujące przepisy prawa nie przewidują ani powszechnego, ani ograniczonego głosowania korespondencyjnego. Polecenie to nie może więc stanowić podstawy dla uzyskania przez Pocztę Polską S.A. uprawnień do otrzymania danych osobowych pochodzących z tych spisów".

O tym, że nie ma podstawy prawnej, by przekazać Poczcie Polskiej spisy wyborców, piszemy w osobnym tekście w Konkret24.

PKW odsunięta na bok

Minister Sasin kilkakrotnie w wywiadach zaprzeczał opiniom, że to on jest organizatorem wyborów, mówiąc, że za wybory odpowiada Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze. Zapytaliśmy rzecznika PKW, czy komisja była informowana o poleceniu premiera drukowania kart do głosowania (ich wzór PKW określiła w uchwale z 24 lutego). Poprosiliśmy też o informację, czy przedstawiciele PKW i KBW biorą udział w nadzorowaniu druku kart i pakietów wyborczych.

Zgodnie bowiem z uchwałą PKW z 24 lutego w sprawie druku i dostarczenia kart do głosowania szef KBW wyznacza dwa zespoły pracowników, które w drukarni zajmują się korektą składu karty do głosowania, a ostatecznej kontroli jakości i poprawności składu kart do głosowania dokonują dwaj wyznaczeni członkowie Państwowej Komisji Wyborczej.

Czekamy na odpowiedź.

23.04.2020 | Spór o termin wyborów. Komisja Europejska "zaniepokojona"
23.04.2020 | Spór o termin wyborów. Komisja Europejska "zaniepokojona"Fakty TVN

Stan prawny na dziś

Biorąc pod uwagę stan prawny na 24 kwietnia, po zmianach Kodeksu wyborczego wprowadzonych kilkoma ustawami do zwalczanie epidemii, przebieg wyborów byłby następujący:

- głosujemy w godzinach 7-21 wyłącznie w lokalach wyborczych, ich adresy znajdziemy na stronach Biuletynu Informacji Publicznej urzędów gmin i miast;

- nie można głosować korespondencyjnie ani przez pełnomocnika;

- głosować osobiście muszą także wyborcy poza granicami kraju (ale ze względu na rozmaite restrykcje w poruszaniu się w ich krajach i mniejszą liczbę lokali wyborczych mogą mieć trudności w dotarciu do lokali);

- osoby przebywające w kwarantannie także nie będą mogły zagłosować, bo za opuszczenie miejsca kwarantanny grożą kary.

To może zmienić się dopiera po 6 maja, gdy do Sejmu trafi ustawa o powszechnym głosowaniu korespondencyjnym, nad którą debatuje Senat.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24