Zdjęcie z protestu w Jekaterynburgu jest prawdziwe? Autorka tłumaczy

"Kim jesteśmy, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy?" - zdjęcie-symbol rosyjskich protestów jest prawdziweWiktoria Chaliullina

Jedni komentują je jako robiące wrażenie zdjęcie z protestów w Jekaterynburgu, inni pytają, czy nie jest efektem Photoshopa. Internauci, także w Polsce, masowo udostępniają tę fotografię. Konkret24 poprosił autorkę o wyjaśnienie okoliczności jej powstania i wątpliwości z nią związanych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Setki ludzkich sylwetek idących gęsiego, zakosami po tafli zamarzniętej rzeki. Sznur czarnych postaci na białym tle. U dołu kadru na jednym z budynków przy brzegu widać napis: "Kim jesteśmy, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy?" (tłum. red.).

Takie zdjęcie uczestników protestu w Jekaterynburgu pojawiło się na twitterowym profilu Anny Łabuszewskiej. Autorka bloga o Rosji podała dalej popularny tweet w języku rosyjskim. "Jedno z najlepszych zdjęć Ekb [Jekaterynburga] z wczoraj. Nie moje" - skomentował jeden z internautów. Jego wpis polubiło prawie 9 tys. użytkowników.

"Kim jesteśmy, skąd pochodzimy? Dokąd zmierzamy?" zdjęcie z protestu w Jekaterynburgu zyskuje popularność w sieci
Zdjęcie z protestu w Jekaterynburgu zyskuje popularność w sieci, stając się symbolem tego, co dzieje się w Rosji"Kim jesteśmy, skąd pochodzimy? Dokąd zmierzamy?" zdjęcie z protestu w Jekaterynburgu zyskuje popularność w sieciWiktoria Chaliullina | Twitter/Instagram/immortalpowny

Fotografię rozsyłają też w mediach społecznościowych polscy użytkownicy Facebooka. Zdjęcie i jego znaczenie dostrzegli zagraniczni dziennikarze. "Robiące wrażenie zdjęcie z weekendowego protestu w Jekaterynburgu" - napisała na Twitterze pracująca dla magazynu "GQ" Julia Ioffe.

Fotografia najczęściej udostępniania i komentowana jest jednak w rosyjskojęzycznym internecie. "Są niespodziewane, dziwne, głupie i zabawne zbiegi okoliczności, ale tym razem rzeczywistość przeszła wszelkie oczekiwania" - skomentował jeden z rosyjskich użytkowników. Jego post polubiło 1,6 tys. internautów. Jednak w komentarzach były głosy sugerujące, że fotografia jest nieprawdziwa. "Nie fotoszop?"; "Czy to jest zdjęcie?" - dopytywali internauci. Również sama autorka otrzymywała pytania o autentyczność zdjęcia.

Lustrzane odbicie w poziomie

Autorką zdjęcia jest Wiktoria Chaliullina. Fotografię zamieściła na swoim profilu na Instagramie.

Konkret24 skontaktował się z Chaliulliną. Potwierdziła nam, że zrobiła to zdjęcie 31 stycznia w Jekaterynburgu. "Nie zajmuję się fotografią zawodowo. Wolę podróżować i robić zdjęcia, rysować, uczyć się języków, jeździć na snowboardzie i tym podobne" - pisze w przesłanej nam odpowiedzi.

Do sceny, którą sfotografowała, Chaliullina dodała na Instagramie taki opis:

Siedzieliśmy na 37. piętrze panoramicznego baru, czekając na rozpoczęcie protestu. Niedaleko nas była grupa ludzi słuchających kobiety, która wyglądała jak trenerka Human Design. Po godzinie life coachingu zauważyli ruch na rzece Iset. - Co to jest? Co się dzieje? - Tam są ludzie przechodzący przez rzekę. - Czy to jakiś rodzaj protestu? - Cóż, zawsze są ludzie, którzy przechodzą przez rzekę... Bardzo szybko stracili zainteresowanie i wrócili do swojego tematu. - Teraz ty będziesz miał zadanie domowe do odrobienia. Ale zrób je świadomie. Świadomie. Wiktoria Chaliullina

Jak opowiada nam Chaliullina, 31 stycznia wybrała się do baru położonego na 37. piętrze wieżowca w Jekaterynburgu. Chciała pokazać miasto swojemu chłopakowi. "Powiedziałam mu, że będzie protest i chciałabym w nim uczestniczyć na tyle, na ile mogę, robiąc zdjęcia" - pisze. W barze siedziała niedaleko grupki osób. Wyglądało, jakby jedna z kobiet udzielała lekcji z Human Design swoim studentom. Human Design to oparty na starożytnych naukach i wierzeniach system wiedzy o człowieku. Chaliullina zauważyła, że grupa nie interesuje się tym, co widać za oknem. "Nie wszystkich to obchodzi" - przyznaje.

W odpowiedzi na zarzuty, że zdjęcie jest zmanipulowane, tłumaczy nam, że poddała je jednemu zabiegowi: zrobiła odbicie lustrzane w poziomie. Chodziło o to, by czytelny stał się napis na budynku - w kadrze rzeczywistym jest on sfotografowany od tyłu. Reagując na zarzut, że jej fotografia była poprawiana, zamieściła w Instastories zdjęcie aparatu fotograficznego, na którym widać podobne ujęcie wykonane w podobnym czasie. Widać datę i godzinę wykonania fotografii: 31 stycznia o 13.12. "Fotoszop, mówili" - skomentowała.

Autorka zdjęcia potwierdza, że zdjęcie jest autentyczne
Autorka zdjęcia pokazała w Instastories, że zdjęcie jest autentyczneAutorka zdjęcia potwierdza, że zdjęcie jest autentyczneInstagram

"Początkowo ludzie nie mieli wchodzić na rzekę"

Fakt, że fotografia przedstawia prawdziwą sytuację - czyli że ludzie rzeczywiście szli gęsiego zakosami po zamarzniętej rzece Iset - potwierdzają dostępne w sieci zdjęcia i relacje wideo. Według autorki fotografia powstała w budynku przy ul. Maliszewa 51. Lokalizację potwierdzają zdjęcia wykonane z tego budynku zamieszczane przez użytkowników Google Maps.

Wiktoria Chaliullina wyjaśnia nam: "Ludzie chodzą w takich rzędach, bo na rzece leży śnieg. Ma on tendencję do zapadania się, tworzą się ścieżki. Początkowo ludzie nie mieli wchodzić na rzekę, ale specjalne oddziały policji zablokowały plac (na którym tego dnia miał odbyć się protest - red.)".

Natomiast budynek, na którym widać napis "Kim jesteśmy, skąd przychodzimy, dokąd zmierzamy?" jest przy ul. Gorkiego 17. Instalacja stanęła na dachu tej dawnej fabryki instrumentów w 2017 roku, w przeddzień Uralskiego Przemysłowego Biennale Sztuki Współczesnej. Autorem instalacji jest Timofiej Radia. Jego praca ma nawiązywać do obrazu Paula Gauguina "Skąd przyszliśmy? Kim jesteśmy? Dokąd idziemy?" (inne tłumaczenie to np. "Skąd przychodzimy? Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy?), który można oglądać w Museum of Fine Arts w Bostonie. "W tym budynku odbywało się Uralskie Biennale. Ma on zostać zburzony, aby zrobić miejsce pod budowę cerkwi" - pisze Chaliullina.

Na Instagramie zamieściła także kilka innych ujęć wykonanych z tego samego miejsca.

Fotografie zamieszczone na Instagramie przez Wiktorię ChaliullinęWiktoria Chaliullina | Instagram/immortalpowny

Protest w Jekaterynburgu, protesty w Rosji

31 stycznia w Rosji trwały protesty w obronie Aleksieja Nawalnego. Opozycjonista został 17 stycznia zatrzymany na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo tuż po przylocie z Niemiec, gdzie leczył się ze skutków próby otrucia go bojowym środkiem chemicznym typu nowiczok. 2 lutego sąd w Moskwie skazał Nawalnego na trzy i pół roku kolonii karnej.

Podczas protestów ostatniego dnia stycznia zatrzymanych zostało ponad 5 tys. osób. Demonstracje odbyły się nie tylko w Moskwie czy Petersburgu, ale też na Syberii - w Nowosybirsku, Jakucku, Omsku. Ludzie wyszli na ulice także w Jekaterynburgu w środkowym Uralu, to czwarte pod względem liczby mieszkańców miasto Rosji (blisko 1,5 mln mieszkańców). Według relacji lokalnych mediów, cytowanych przez BBC, w samym Jekaterynburgu protestowało 7 tys. osób.

Protest w Jekaterynburgu w obiektywie agencji TASS, 31 stycznia 2021 roku
Protest w Jekaterynburgu, 31 stycznia 2021 rokuProtest w Jekaterynburgu w obiektywie agencji TASS, 31 stycznia 2021 rokuDonat Sorokin | TASS\Getty Images

Jak relacjonowała m.in. Biełsat TV, funkcjonariusze OMON-u zablokowali protest i wezwali ludzi do rozejścia się. "Demonstranci odwrócili się i przeszli na drugą stronę rzeki - protest trwa" - informowała Biełsat TV w mediach społecznościowych. Według portalu Eanews.ru lokalni liderzy opozycji wezwali uczestników demonstracji do podzielenia się na mniejsze grupy. Mieszkańcy miasta kilka godzin spacerowali, okazując w ten sposób sprzeciw wobec działań rosyjskich władz.

Obszerną relację wideo z protestu w Jekaterynburgu można obejrzeć w YouTube na kanale E1.ru.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl; zdjęcie: Wiktoria Chaliullina, Instagram

Źródło zdjęcia głównego: Wiktoria Chaliullina

Pozostałe wiadomości

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24