FAŁSZ

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24
Ptasia grypa rozprzestrzenia się w Nowym Jorku
Ptasia grypa rozprzestrzenia się w Nowym Jorku2025 Cable News Network All Rights Reserved
wideo 2/4
Ptasia grypa rozprzestrzenia się w Nowym Jorku2025 Cable News Network All Rights Reserved

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W polskiej sieci internauci informują, że jedna z amerykańskich urzędniczek rządowych została zwolniona z pracy i aresztowana. Jako przyczynę podają, że kobieta miała być odpowiedzialna za rekordowy skok cen jaj i drobiu w Stanach Zjednoczonych. "Aresztowana, inspektor USDA Phyllis Fong, 22-letnia agentka Deep State, jest jednym z kluczowych graczy stojących za sztuczną inflacją cen drobiu i jaj w Stanach Zjednoczonych. Nakazała ubój milionów zdrowych ptaków, korzystając z fałszywej pandemii" - alarmuje post z 6 lutego 2025 roku, który zobrazowano zdjęciem kobiety.

FAŁSZ
Fałszywy przekaz o urzędniczce USDA pojawił się także w Polscex.com

Jego autor nawiązuje do odczuwanych przez Amerykanów rosnących cen. 13 lutego agencja AP poinformowała, że ceny jaj w USA osiągnęły rekordowy poziom 4,95 dolara za tuzin (niecałe 20 zł). To o 13 centów więcej niż wynosił poprzedni rekord ze stycznia 2023 roku. Z kolei najniższą cenę 12 jaj zanotowano w sierpniu 2023 roku - 2,04 dolara. Taki wzrost wynika z tego, że Stany Zjednoczone zmagają się z epidemią ptasiej grypy. Od jej początku w 2015 roku wybito prawie 158 milionów ptaków.

Oburzeni tymi rzekomymi doniesieniami internauci komentowali: "To samo robią naszym rolnikom..."; "w Polsce też takich Fongów jest dużo. Senepid, weterynaria, wihars tam siedzą tacy ludzie i niszczą polskie rolnictwo"; "Choroby wśród ptaków były zawsze. Teraz postanowiono to wykorzystać do likwidacji całych hodowli. Pomimo choroby kilku sztuk w hodowli nigdy nie padają całe stada. Wybicie całych stad nie ma na celu ochrony zdrowia, lecz destabilizacje cen na rynku"; "W Polsce też co chwilę czytam, że jakieś epidemie drobiu myślę, że też zdrowe zabijają celowo" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Wpis wygenerował już ponad 26 tys. wyświetleń, a niecałe 700 osób podało dalej doniesienia o "agentce deep state". Termin "deep state" (pol. głębokie państwo) dotyczy teorii spiskowej, zgodnie z którą istnieje tajna siatka ludzi zarządzających światem i posiadających realną władzę. Ludzie ci funkcjonują niezależnie od oficjalnej administracji i struktur rządowych. Część zwolenników tej teorii triumfuje po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu, gdyż według nich to on jest największym przeciwnikiem deep state. Masowe zwolnienia pracowników, które przeprowadza administracja Donalda Trumpa łączone są właśnie z walką z deep state i demaskowaniem rzekomych członków tej struktury. Nie inaczej było w przypadku zwolnienia Phyllis Fong, chociaż fakty za tą teorią spiskową wcale nie przemawiają.

Zwolnienie urzędniczki

Phyllis Fong przepracowała jako inspektor generalna Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (United States Department of Agriculture, USAD) ponad 22 lata (zwrot "22-letnia agentka" użyty w cytowanym wyżej wpisie może być mylący - nie odnosi się jednak do wieku kobiety, ale do jej stażu pracy - red.). 29 stycznia 2025 roku Reuters poinformował, że Fong została wyprowadzona ze swojego biura, po tym jak odmówiła przyjęcia aktu zwolnienia (odwołania). Fong miała powiedzieć swoim współpracownikom, że nie zamierza podporządkować się decyzji o zwolnieniu ze względu na to, że ma wątpliwości co do zgodności postępowania nowej administracji z obowiązującymi przepisami.

Inspektor generalny i kierowane przez niego biuro to stanowiska charakterystyczne dla amerykańskiej administracji. Jego zadaniem jest wewnętrzna kontrola i nadzór, zapobieganie nieefektywnym lub niezgodnym z prawem działaniom. Takie organy funkcjonują w wielu amerykańskich urzędach federalnych, agencjach, ale też w administracjach stanowych.

Fong to nie jedyna inspektor generalna, która została zwolniona kilka dni po objęciu urzędu przez Donalda Trumpa. 24 stycznia amerykańskie media informowały, że takie decyzje trafiły łącznie do co najmniej 17 osób. Zwolnienia miały wejść w życie natychmiast, a przesłane miały zostać do inspektorów w formie krótkiego e-maila. Jak informowało ABC News, za powód zwolnień podano "zmieniające się priorytety". Następnego dnia w rozmowie z dziennikarzami Trump nazwał takie działania jako "powszechną rzecz".

Zwolnieni inspektorzy zareagowali kilka tygodni później. Ośmioro z nich wytoczyło pozew rządowi federalnemu. Stwierdzili, że Trump złamał prawo, kiedy ich zwalniał, gdyż nie podał konkretnych uzasadnień tych decyzji, a także nie poinformował o niej Kongresu z 30-dniowym wyprzedzeniem. "Rzekome zwolnienia w sposób jednoznaczny naruszyły ustawy federalne, z których każda została uchwalona przez ponadpartyjną większość w Kongresie i podpisana przez prezydenta, aby chronić inspektorów generalnych przed właśnie tego rodzaju ingerencją w wykonywanie ich krytycznych, bezstronnych obowiązków nadzorczych" - czytamy w pozwie.

"Prezydent Trump myli się, twierdząc, że te działania były 'powszechne' lub 'standardowe'. Wręcz przeciwnie - od 1980 roku panuje ponadpartyjna zgoda co do tego, że nie jest właściwe, aby nowa administracja prezydencka usuwała inspektorów generalnych" - stwierdzili. Wśród powodów jest także Fong.

Jednak jeszcze przed jego złożeniem, gdy media poinformowały o "wyprowadzeniu inspektor generalnej USDA z biura", w sieci zaczęły pojawiać się nieprawdziwe informacje na temat Fong. Co istotne, Reuters poinformował, że po publikacji tekstu rzecznik USDA przekazał redakcji, że inspektor biuro opuściła z własnej woli. "Towarzyszyli jej dwaj przyjaciele, z którymi zatrzymała się, aby zrobić sobie selfie w drodze do wyjścia. Funkcjonariusze służb bezpieczeństwa nie odegrali żadnej roli w jej odejściu" - powiedział redakcji.

Ale pomimo zapewnień rzecznika internauci rozpowszechniali narrację, że z budynku została ona usunięta siłą, a do tego dorabiali jeszcze inne fałszywe przekazy. Pojawiły się one również w polskiej sieci.

"Pasta", czyli celowo stworzony przekaz dezinformacyjny

Cytowany polski wpis to najprawdopodobniej fragment treści, którą portal fact-checkingowy Snopes określił jako "pasta" (z ang. "copypaste", czyli "kopiuj, wklej"), czyli tekst, który został przygotowany specjalnie po to, aby go kopiować i udostępniać dalej w sieci. Niektóre z jego dalszych części polski internauta załączył w komentarzach do swojego wpisu.

Autorzy przekazu odpowiedzialnością za rekordowy wzrost cen jaj obarczają właśnie inspektor Fong. Treść, która powtarzała się w wielu wpisach zarzucała Fong wybicie zdrowych zwierząt i całkowite wymyślenie ptasiej grypy. Internauci twierdzili, że ptasia grypa wcale nie zagrażała ptakom i w Stanach Zjednoczonych.

"Fong osobiście zarządziła masową eksterminację ptaków w 2024 roku, wymierzoną w farmy w Kolorado, Ohio, Arizonie, Luizjanie i Nebrasce" – napisał 6 lutego na Facebooku jeden z anglojęzycznych internautów. Wpis wygenerował prawie 50 tys. wyświetleń, a jego dalsza część to rzekome dowody na spreparowanie informacji o ptasiej grypie przez inspektorkę.

"Jeden przypadek w Luizjanie przygotował podatny grunt: u mężczyzny (który nie pracował na fermie drobiu) rzekomo zdiagnozowano H5N1 (to nazwa szczepu wirusa ptasiej grypy -red.)po tym jak znalazł martwe ptaki na swoim podwórku" – pisze autor, a następnie dodaje, że CDC (Centers for Disease Control and Prevention, czyli Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom - red.) wykorzystało przypadek mężczyzny do siania paniki i zmyślenia historii o zarażeniu 66 osób. CDC to sieć agencji rządowych, która zajmuje się monitorowaniem, zapobieganiem i zwalczaniem chorób zakaźnych i innych zagrożeń dla życia i zdrowia. "Źródła podają, że liczba ta jest całkowicie sfabrykowana"– stwierdził autor.

"Zanim media rozpisały się o tym fałszywym wybuchu, skorumpowana FDA Fong i Bidena wysłała do Nebraski zespoły inspektorów w pełnych kombinezonach ochronnych, nakazując natychmiastowe zabicie 600 tysięcy ptaków. Właściciel farmy, który niedawno przebadał swoje stado i nie znalazł żadnych objawów ptasiej grypy, odmówił. Ale to nie miało znaczenia. Fong już podpisała się pod nakazem, grożąc mu grzywną w wysokości 4 miliardów dolarów i więzieniem, jeśli się nie zastosuje" – głosi dalej post. Wspomniana w treści posta FDA to amerykańska Agencja Żywności i Leków.

"Myślała, że jest nietykalna. Kiedy Trump rozpoczął czystki w deep state w styczniu, ona odmówiła odejścia, publicznie twierdząc, że Trump 'nie ma władzy' nad 'federalnymi inspektorami'. Następnego dnia karma ją dopadła. Ochrona zmusiła ją do wyjścia, dostarczając ja prosto do śledczych JAG".

Cytat, który trafił do polskiej sieci to fragment szerszego przekazu rozpowszechnianego wśród amerykańskich internautówx.com

Ten przekaz, który przedostał się także do polskiej sieci to podwójna dezinformacja. Po pierwsze Fong nie została - wbrew temu co głoszą posty - aresztowana. A obarczanie jej odpowiedzialnością za wywołanie sztucznego wzrostu cen jaj i podważanie wiarygodności zagrożenia ptasią grypą to manipulacja faktami. Wyjaśniamy.

JAG, który rzekomomiał Fong aresztować to Army Judge Advocate General's Corps (JAG Corps), czyli dział amerykańskiej armii zajmujący się obsługa prawną żołnierzy, nazywany też "wojskowym biurem śledczym". "Zakres usług prawnych, jakie świadczy JAG jest bardzo szeroki. Dotyczy prawa wojskowego, wojennego, cywilnego, administracyjnego, podatkowego. Członkowie JAG występują również jako prokuratorzy w wojskowych procesach karnych, a także biorą udział w procesie oskarżania w międzynarodowych sprawach karnych. Swoją pomoc prawną członkowie JAG świadczą zarówno na terenie Stanów Zjednoczonych jak i poza nimi – podczas różnego rodzaju operacji przeprowadzanych przez Armię USA" - czytamy w serwisie Prawo.pl.

Przekaz o zatrzymaniu i aresztowaniu Fong przez JAG pojawił się pierwotnie w artykule opublikowanym na stronie Real Raw News. Najpierw czytamy o tym, że Fong sprzeciwiła się decyzji administracyjnej o zwolnieniu. "Kara przyszła następnego dnia. Prezydent Trump nakazał agentom bezpieczeństwa, aby zaciągnęli nieamerykańską, podłą s*** z jej biura do samochodu na parkingu, gdzie śledczy JAG Marynarki Wojennej USA z niecierpliwością czekali na jej przybycie" - napisano w artykule. Jednak tym informacjom zaprzeczył w rozmowie z Politifact rzecznik prasowy JAG Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Historia nie zgadza się także z przekazanym Reutersowi oświadczeniu rzecznika USDA. Co istotne, sama strona Real Raw News informuje, że "zawiera humor, parodię i satyrę".

Wypowiedź rzeczniczki Białego Domu i masowe zwolnienia podstawą dezinformacyjnego przekazu

Zarzuty, że poprzednia administracja rządowa spowodowała wysokie ceny jaj, stawiają nie tylko anonimowi internauci. 28 stycznia podczas jednej ze swoich konferencji prasowych rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt odpowiadała na pytanie dziennikarza dotyczące jednej z obietnic Trumpa o obniżeniu inflacji. "Wspomniałaś o dekrecie wykonawczym dotyczącym inflacji, który podpisał prezydent. Ale odkąd prezydent Trump objął urząd, ceny jaj gwałtownie wzrosły. Co więc konkretnie robi on, aby obniżyć te koszty dla Amerykanów?" - zapytał reporter tygodnika i portalu "Washington Examiner".

"Naprawdę cieszę się, że poruszyłeś ten temat, ponieważ istnieje wiele doniesień, które obarczają odpowiedzialnością za wzrost kosztów jaj obecne władze Białego Domu" - zaczęła Leavitt. "Chciałbym zwrócić uwagę każdego z was na fakt, że w 2024 roku, kiedy Joe Biden był w Gabinecie Owalnym (...), ceny jaj w tym kraju wzrosły o 65 procent. Widzieliśmy również, że koszty wszystkiego, nie tylko jajek – bekonu, artykułów spożywczych, benzyny wzrosły z powodu polityki inflacyjnej poprzedniej administracji" - stwierdziła rzeczniczka. A następnie dodała: "Jeśli chodzi o niedobór jaj, to przyczynia się do tego również to, że administracja Bidena i Departament Rolnictwa nakazały masowe zabijanie ponad 100 milionów kurczaków, co doprowadziło do braku podaży kurczaków w kraju, a zatem braku podaży jaj, co prowadzi do niedoboru". "Zostawię was więc z tą myślą. To przykład pokazujący, dlaczego tak niezwykle ważne jest, aby Senat szybko podjął działania w celu zatwierdzenia wszystkich nominacji prezydenta Trumpa, w tym nominowanej na stanowisko sekretarza w Departamencie Rolnictwa Stanów Zjednoczonych, Brooke'a Rollinsa" - dodała Leavitt.

Jednak - jak zauważył Politifact - Leavitt pominęła w swojej odpowiedzi kilka istotnych szczegółów. Wypowiedź rzeczniczki sugeruje, że ubój kurczaków był bezcelowy, a to nieprawda. Zwierzęta zabito, by powstrzymać dalsze rozprzestrzenianie się ptasiej grypy. Jest to standardowa procedura, którą realizowano także za czasów pierwszej prezydentury Trumpa. Ma ona na celu ochronę nie tylko innych zwierząt, ale także zdrowie ludzi. Po wykryciu wirusa wybiciu podlega całe stado, a tę kwestię reguluje ustawa federalna o ochronie zwierząt z 2002 roku. Zgodnie z jej zapisami kompetencje w zakresie "wybicia stad trzody i drobiu w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się chorób" posiada właśnie USDA.

Politifact poinformował, że przeżywalność wśród ptaków, które zarażą się grypą, jest znikoma - od 90 do 100 proc. z nich umiera w ciągu dwóch dób. "Czekanie, aż kurczaki umrą w sposób naturalny, pozwala na przedostanie się większej ilości wirusa do atmosfery, co czyni go bardziej niebezpiecznym dla pracowników farmy i innych osób, które mają kontakt z gospodarstwem" - skomentowała dla portalu Jada Thompson, profesor ekonomiki rolnictwa i agrobiznesu na Uniwersytecie w Arkansas.

"Kluczowe znaczenie dla powstrzymania transmisji wirusa"

Wybijanie stad drobiu nie jest więc nową praktyką. Korzystano z niej także w czasach poprzedniej kadencji Donalda Trumpa.

Według raportu USDA z sierpnia 2017 roku, wskutek wybuchu ptasiej grypy w marcu tamtego roku, a więc podczas pierwszej prezydentury Trumpa, wybito prawie 253 tys. ptaków. Politifact zauważa, że plan reagowania na ptasią grypę USDA, został zaktualizowany w maju 2017 roku i dodano do niego wytyczne oparte na wnioskach wyciągniętych z epidemii ptasich gryp z czasów Obamy oraz pierwszych miesięcy pierwszej kadencji Trumpa. W dokumencie stwierdzono, że "szybka depopulacja zakażonego drobiu ma kluczowe znaczenie dla powstrzymania transmisji wirusa i musi być traktowana priorytetowo". Oświadczono także, że zatrzymanie produkcji wirusa przez zakażone lub narażone zwierzęta jest "osiągane poprzez szybką masową depopulację (i usuwanie) zakażonego i potencjalnie zakażonego drobiu".

Liczba "100 milionów zabitych kurczaków", którą posłużyła się Leavitt też nie jest do końca precyzyjna. Straty zwierząt podczas kadencji poprzedniej administracji wyniosły wprawdzie około 100 milionów, ale w to wliczono zarówno zwierzęta zabite przez służby, jak i te, które zmarły wskutek zarażenia wirusem.

Bagatelizowanie ptasiej grypy i podważanie jej prawdziwości może mieć niebezpieczne konsekwencje. Jak podaje CNN, jedynie w dwóch ostatnich miesiącach 2023 roku wirus zabił ponad 17 mln kur, przeniósł się też na ludzi. W styczniu CDC przekazało, że od początku 2024 roku zanotowano 66 zakażeń wśród ludzi. W styczniu 2025 roku amerykańskie służby poinformowały także o pierwszym zgodnie człowieka z powodu ptasiej grypy. Mężczyzna z Luizjany zakażony wirusem do szpitala trafił już 18 grudnia, a do zakażenia doszło poprzez kontakt z hodowanymi przez niego ptakami. To ten przypadek, który pojawia się w analizowanym wpisie, u którego "rzekomo zdiagnozowano H5N1".

Zuzanna Karczewska

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Selcuk Acar/Abaca/PAP

Pozostałe wiadomości

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24