Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.
Willa na Florydzie, luksusowy hotel we francuskich Alpach, kopalnia platyny w Republice Południowej Afryki - to tylko niektóre dobra, które prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał rzekomo kupić ostatnio za grube miliony dolarów. Tych dolarów, które jego kraj otrzymuje w ramach międzynarodowej pomocy. Do tego dochodzą nieruchomości, które również w czasie wojny mieli nabyć jego bliscy - głównie żona i teściowa. Nikt nigdy tego nie potwierdził, bo tego typu przekazy były preparowane przez ośrodki rosyjskiej dezinformacji - i wielokrotnie weryfikowane przez dziennikarzy na świecie.
Ale ostatnio Rosjanie wprowadzili nowsze wątki. Na początku grudnia w mediach społecznościowych rozpowszechniano przekaz o tym, jakoby amerykański showman, komik i aktor Bill Cosby sprzedał Zełenskiemu swoją rezydencję w Nowym Jorku za niemal 30 mln dolarów. A - zacytujmy jeden z polskojęzycznych postów - "co ciekawe, po drugiej stronie ulicy od tego domu znajduje się inna rezydencja należąca do Jeffreya Epsteina, finansisty skazanego za handel ludźmi".
Źródłem tych sensacji był artykuł i minutowe nagranie, które miał rzekomo opublikować portal Page Six należący do "New York Post". Narrator filmu twierdzi, że Zełenski miał kupić posiadłość w październiku 2025 roku, co - jak podkreśla - "zbiega się w czasie ze skandalem korupcyjnym na 100 milionów dolarów, w który zaangażowana była administracja" ukraińskiego prezydenta. Tak więc Zełenski miał kupić nieruchomość od kontrowersyjnego, skazywanego za przestępstwa seksualne showmana, a ponadto zakup mógł mieć coś wspólnego ze skandalem korupcyjnym - sugerują twórcy tej dezinformacyjnej kampanii. Nazwisko Epsteina jako byłego sąsiada Cosby'ego ma zapewne dodatkowo wzmocnić mroczny obraz prezydenta Ukrainy. Korupcja, handel ludźmi, przestępstwa seksualne - z tym Kreml próbuje bowiem "skleić" Zełenskiego.
Miliony wyświetleń, także w polskiej sieci
Autorzy wpisów w mediach społecznościowych - często znani z rozpowszechniania prorosyjskich i antyukraińskich treści, także w Polsce - podkreślali właśnie te wątki, publikując nagranie o rzekomym nabytku Zełenskiego.
"88-letni showman Bill Cosby, oskarżony o napaści seksualne i gwałty dokonane na ponad 60 kobiet, sprzedał swoją nowojorską rezydencję... Zełenskiemu! Sprzedaż nastąpiła w październiku za pośrednictwem zagranicznej firmy Zełenskiego, Film Heritage, na krótko przed poważnym skandalem korupcyjnym na Ukrainie, w który zamieszani byli bliscy współpracownicy prezydenta Ukrainy" (pisownia oryginalna) - brzmi jeden z polskich wpisów w serwisie X. Osiągnął ogromne zasięgi: w ciągu zaledwie trzech dni wyświetliło go ponad milion użytkowników.
Ale przekaz był masowo rozpowszechniany także za granicą. W mediach społecznościowych można znaleźć wpisy o rzekomej transakcji m.in. po angielsku, węgiersku, rumuńsku, hiszpańsku, no i oczywiście po rosyjsku.
Znany schemat: fałszywa strona, inna firma i rosyjski ślad
O sprzedaży Zełenskiemu posiadłości Cosby'ego według internautów miał poinformować dziennik "New York Post". I rzeczywiście, artykuł o sprzedaży nieruchomości komika za 28 mld dolarów opublikowano tam 17 listopada 2025 roku, ale nie ma w nim ani słowa o kupującym, a tym bardziej o Wołodymyrze Zełenskim.
Czytaj więcej: Wzlot i upadek Billa Cosby'ego
Bill Cosby był de facto zmuszony do sprzedaży swojej siedmiopiętrowej rezydencji, ponieważ już wcześniej wszczęto postępowanie egzekucyjne. Aktor wraz z żoną mieli nie tylko nie spłacać zaciągniętych pożyczek, ale też zalegać z opłaceniem podatku od nieruchomości kupionej w 1987 roku, gdy Cosby był u szczytu kariery. Jego obecna trudna sytuacja finansowa jest związana z wieloma procesami, w których kilkadziesiąt kobiet oskarżyło go o przestępstwa seksualne. W 2018 roku został uznany winnym gwałtu i do 2021 roku siedział w więzieniu.
O ile więc Amerykanin rzeczywiście sprzedał swoją posiadłość, to kupującym na pewno nie był Wołodymyr Zełenski. Jak ustalił serwis BBC, nieruchomość nabyła firma Seven Manor Holding, a nie Film Heritage, jak podaje dezinformacyjny przekaz. Ponadto strona, na której opublikowano tekst o Cosby'm i Zełenskim - Pagesix.now - została stworzona na początku grudnia 2025 roku i podszywa się pod witrynę Pagesix.com. Tam "New York Post" publikuje newsy o celebrytach. Na spreparowanym filmie również nielegalnie użyto logotypu i czcionki portalu.
Sposób wykreowania i rozpowszechniania tego fake newsa wskazuje na rosyjską grupę Storm-1516 odpowiedzialną za wiele podobnych treści. Jak powiedział BBC ekspert ds. sieciowej dezinformacji Darren Linvill z amerykańskiego Uniwersytetu Clemson, do tej grupy prowadzą co najmniej cztery tropy: - fałszywa historia o bardzo drogim zakupie Wołodymyra Zełenskiego; - wykorzystanie znanego nazwiska: Billa Cosby'ego; - stworzenie fałszywego portalu; - promocja przez konkretnych influencerów, którzy - zdaniem Linvilla - otrzymują wynagrodzenie za powielanie podsyłanych przekazów.
Kolejny fejk Storm-1516, kolejny o Zełenskim
Fałszywe historie kolportowane przez rosyjską grupę Storm-1516 opisywaliśmy także w Konkret24, m.in. kiedy próbowała ona wpływać na wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2024 roku.
CZYTAJ W KONKRET24: Fałszywe ofiary, zmyślone zdarzenia. Grupa Storm-1516 manipuluje wyborcami w USA
Niejednokrotnie weryfikowaliśmy też rzekome doniesienia o nieruchomościach czy luksusowych przedmiotach, które w trakcie wojny mieli nabyć Wołodymyr Zełenski, jego żona lub jego teściowa. W każdym przypadku podstawowy cel takiej dezinformacji jest jeden: wtłoczyć do głowy odbiorcom, że prezydent Ukrainy jest uwikłany w korupcję i wykorzystuje środki pomocowe do swoich prywatnych celów. To ma wywoływać w nich niechęć do dalszego wysyłania pomocy na Ukrainę przez ich kraje.
Taki przekaz działa szczególnie na wielu Amerykanów przeciwnych dalszemu wspieraniu Ukrainy przez ich kraj. A dodanie do tych fałszywych informacji kolejnych - o rzekomych związkach Zełenskiego z osobami, które w USA kojarzą się już tylko z przestępstwami seksualnymi, może na nich jeszcze mocniej podziałać. Dlatego, choć te kolejne fake newsy o drogich zakupach Zełenskiego za miliony dolarów mogą się wydawać infantylne - są przemyślane i nieprzypadkowo takie fałszywki są przygotowywane w języku angielskim i rozpowszechniane w anglojęzycznym internecie. Zbudowana na nich kampania dezinformacyjna przynosi realne, poważne skutki.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: CHRISTOPHE ENA / POOL, TRACIE VAN AUKEN/PAP/EPA