FAŁSZ

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktować
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktowaćReuters
wideo 2/5
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktowaćReuters

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się 28 lutego 2025 roku w Waszyngtonie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Głównym punktem wizyty w Białym Domu miało być podpisanie umowy w sprawie współpracy w eksploatacji ukraińskich surowców mineralnych. Spotkanie jednak zakończyło się fiaskiem, bo Zełenski, Trump i wiceprezydent J.D. Vance pokłócili się w Gabinecie Owalnym. Przywódcy USA zarzucali prezydentowi Ukrainy m.in. że nie podziękował za amerykańską pomoc i "igra z III wojną światową". Po tej kłótni Trump uznał, że Zełenski "nie jest gotowy na pokój" i zerwał rozmowy, a ukraińska delegacja została wyproszona z Białego Domu, jak przekazało źródło stacji CNN.

Po tym jak Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom, w amerykańskich mediach społecznościowych sporą popularność zaczęła zdobywać następująca informacja: jeszcze przed wylądowaniem w Waszyngtonie, na pokładzie samolotu prezydent Ukrainy miał odbyć wideokonferencję z trzema ważnymi politykami Partii Demokratycznej i jednym wojskowym. Rozmówcami Zełenskiego według tej plotki mieli być: Anthony Blinken - były sekretarz stanu w administracji Joe Bidena, Susan Rice - była doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Baracka Obamy (był prezydentem w latach 2009-2017), Victoria Nuland - była podsekretarz stanu ds. politycznych w administracji Joe Bidena i podpułkownik Alexander Vindman - były ekspert ds. Ukrainy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.

O czym ci politycy i urzędnicy mieli rozmawiać z Zełenskim? Relacje zmieniały się wraz z kolejnymi wpisami na ten temat: w jednej wersji mieli tylko zachęcać prezydenta, żeby w trakcie spotkania "był twardy" i "nie pozwolił się zastraszyć Trumpowi", ale w innej mieli wprost radzić Zełenskiemu, aby ten odrzucił umowę surowcową. Ponadto niektórzy autorzy wpisów twierdzili, że w rozmowie brał udział także były prezydent Barack Obama, a o grupie rzekomych rozmówców zaczęto pisać jako o "ekipie Obamy". Przekaz był jasny: to Demokraci są odpowiedzialni za kłótnię i za to, że Zełenski wycofał się z umowy z Donaldem Trumpem. Wśród internautów pojawiły się nawet sugestie, że domniemani rozmówcy ukraińskiego prezydenta mogą przez to zostać zakwalifikowani jako zagraniczni agenci w rozumieniu amerykańskiego prawa.

Od razu wyjaśniamy: ta historia została w całości zmyślona, a kolejni udostępniający ją internauci nie pokusili się o żadną weryfikację tych "sensacyjnych informacji". Fake news zyskał jednak takie zasięgi, że uwierzył w niego m.in. członek administracji Donalda Trumpa. Wyjaśniamy więc, jaką drogę pokonała nieprawdziwa informacja, która za pośrednictwem mediów społecznościowych dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Wpis chwilę po wyjściu Zełenskiego

Historię tej nieprawdziwej informacji prześledził i opisał w serwisie X Shayan Sardarizadeh, dziennikarz BBC Verify. Rozwijała się ona następująco: w piątek 28 lutego br. o 19.40 czasu polskiego Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom (w Waszyngtonie była godz. 14.40). Dziewięć minut później (o 19.49) na koncie Peachy Kennan w serwisie X pojawił się wpis: "Telekonferencja Blinkena, Rice, Nuland i Vindmana z Zełenskim podczas lotu do Waszyngtonu, w trakcie której radzono mu, aby 'był silny', 'był twardy' i 'nie dał się zastraszyć Trumpowi'. Wydaje się, że przyniosła odwrotny skutek".

Wpis Peachy Keenan opublikowany chwili po zakończeniu spotkania w Białym Domux.com

Peachy Kennan to amerykańska pisarka i autorka internetowa przedstawiająca się jako obrończyni konserwatywnych wartości i popierająca ruch MAGA (Make America Great Again), a tym samym światopoglądowo bliska Partii Republikańskiej. Jej konto w serwisie X obserwuje ponad 120 tys. osób, w większości również popierających Donalda Trumpa i jego nową administrację. Ciężko więc się dziwić, że podana przez nią informacja o rzekomej telekonferencji Wołodymyra Zełenskiego szybko zaczęła zdobywać popularność na kontach popierających prezydenta USA. Tym bardziej, że w pierwszych godzinach po nieoczekiwanym zakończeniu spotkania w Białym Domu liczba sensacyjnych informacji przekazywanych w mediach społecznościowych była wyjątkowo duża, a odbiorców czekających na przełomowe wiadomości stale przybywało.

Miliony wyświetleń na dwóch kontach

Co ciekawe, jeśli popatrzy się na same statystyki, to można odnieść wrażenie, że wpis Peachy Kennan nie wzbudził ogromnego zainteresowania. Do 13 marca br. wyświetliło go zaledwie 75 tys. internautów. Zdaniem Shayana Sardarizadeha z BBC Verify kluczowe było jednak powielenie samej sensacyjnej informacji na popularniejszych kontach i odpowiednie jej opakowanie.

I tak o godz. 22.51 czasu polskiego (17.51 w Waszyngtonie) Matthew Nichol, przedstawiający się jako "ultrapatriota MAGA", napisał w serwisie X: "Plotki głoszą, że zdrajcy Anthony Blinken, Victoria Nuland, Susan Rice i Alexander Vindman doradzali Zełenskiemu, aby był twardy podczas spotkania z Trumpem. Jeśli to prawda, działają oni jako zagraniczni agenci naruszający ustawę Logana". Przywołana we wpisie ustawa pochodzi z 1799 roku, zmieniono ją w 1984 roku. Ustawa zabrania nieuprawnionym osobom negocjowania w imieniu Stanów Zjednoczonych z obcymi rządami i ich przedstawicielami. Wpis Nichola spotkał się ze znacznie większym zainteresowaniem - do 13 marca br. wyświetliło go 1,8 mln odbiorców. Autor podkręcił sensacyjność podawanych informacji sugestią o "zagranicznych agentach" i dodał zdjęcia czwórki osób, które rzekomo rozmawiały z Zełenskim. Nie podał źródła swoich informacji, a stwierdził jedynie, że tak "głoszą plotki".

Wpis o rzekomej rozmowie z powołaniem się na "plotki".x.com

Następnego dnia - 1 marca 2025 roku - na ten wpis Matthew Nichola powołano się na popularnym anonimowym koncie obserwowanym przez prawie 600 tys. osób, na którym regularnie publikuje się "konserwatywne nagłówki i artykuły", czyli de facto treści wspierające Republikanów i Donalda Trumpa. W tym wpisie nie było już nawet wspomnienia o "plotkach", a treść wyglądała jak doniesienie medialne. "Ukraina: ekipa Obamy, w tym Anthony Blinken, Victoria Nuland, Susan Rice i Alexander Vindman, doradziła Zełenskiemu odrzucenie umowy Trumpa To naruszenie ustawy Logana". Ten wpis wyświetliło ponad 12 mln odbiorców.

Anonimowy wpis wyświetliło ponad 12 mln internautów.x.com

Wysłannik Trumpa: to bardzo poważne

Zasięgi wpisu były na tyle duże, że informacja dotarła m.in. do Richarda Grenella - członka administracji Donalda Trumpa, obecnie specjalnego wysłannika prezydenta ds. misji zagranicznych odpowiedzialnego m.in. za sprowadzanie amerykańskich zakładników z Wenezueli. W czasie pierwszej kadencji Trumpa krótko pełnił obowiązki Dyrektora Wywiadu Narodowego, czyli nadzorował 18 federalnych organizacji wywiadowczych, a wcześniej był ambasadorem w Niemczech. Grenell nie tylko natrafił na fałszywą informację o telekonferencji Demokratów z Zełenskim, ale uwierzył w nią, ponieważ udostępnił wpis anonimowego konta z komentarzem: "To jest bardzo poważne".

Wpis specjalnego wysłannika Donalda Trumpax.com

Autorka fake newsa: spekuluję

W ten sposób zmyślona informacja z niewielkiego internetowego konta trafiła do najbliższego otoczenia prezydenta USA. Skąd wiadomo, że jest zmyślona? Dwadzieścia minut po opublikowaniu swojej sensacyjnej informacji Peachy Keenan w komentarzu napisała: "Spekuluję, ale oczywiście mam rację. Obama prawdopodobnie też [brał udział w telekonferencji]". Kiedy więc cytowani wcześniej użytkownicy serwisu X kopiowali informacje z konta amerykańskiej pisarki, zdążyła ona już zdementować swoje własne rewelacje. Nie przeszkodziło to jednak rozejść się tej dezinformacji, a w rezultacie miliony Amerykanów przeczytało i prawdopodobnie w dużej części uwierzyło, że to Demokraci stoją za kłótnią w Białym Domu i odrzuceniem umowy o eksploatacji ukraińskich surowców.

Przyznanie, że autorka zmyślonej informacji "spekulowała"x.com

"Tak w skrócie wygląda główny problem z internetowym ekosystemem informacyjnym postprawdy" - podsumował Shayan Sardarizadeh z BBC Verify. "W żadnym momencie całego tego cyklu żaden z tych użytkowników nie zadał sobie trudu, by po prostu zapytać: 'Czy jest jakieś źródło albo jakiś dowód na to?'. (...) Ale dowody nie wydają się już mieć znaczenia w internetowym ekosystemie informacyjnym postprawdy" - dodał.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: JIM LO SCALZO/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24