FAŁSZ

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktować
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktowaćReuters
wideo 2/5
Trump do Zełenskiego: nie jesteś w pozycji, aby cokolwiek dyktowaćReuters

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się 28 lutego 2025 roku w Waszyngtonie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. Głównym punktem wizyty w Białym Domu miało być podpisanie umowy w sprawie współpracy w eksploatacji ukraińskich surowców mineralnych. Spotkanie jednak zakończyło się fiaskiem, bo Zełenski, Trump i wiceprezydent J.D. Vance pokłócili się w Gabinecie Owalnym. Przywódcy USA zarzucali prezydentowi Ukrainy m.in. że nie podziękował za amerykańską pomoc i "igra z III wojną światową". Po tej kłótni Trump uznał, że Zełenski "nie jest gotowy na pokój" i zerwał rozmowy, a ukraińska delegacja została wyproszona z Białego Domu, jak przekazało źródło stacji CNN.

Po tym jak Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom, w amerykańskich mediach społecznościowych sporą popularność zaczęła zdobywać następująca informacja: jeszcze przed wylądowaniem w Waszyngtonie, na pokładzie samolotu prezydent Ukrainy miał odbyć wideokonferencję z trzema ważnymi politykami Partii Demokratycznej i jednym wojskowym. Rozmówcami Zełenskiego według tej plotki mieli być: Anthony Blinken - były sekretarz stanu w administracji Joe Bidena, Susan Rice - była doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Baracka Obamy (był prezydentem w latach 2009-2017), Victoria Nuland - była podsekretarz stanu ds. politycznych w administracji Joe Bidena i podpułkownik Alexander Vindman - były ekspert ds. Ukrainy w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.

O czym ci politycy i urzędnicy mieli rozmawiać z Zełenskim? Relacje zmieniały się wraz z kolejnymi wpisami na ten temat: w jednej wersji mieli tylko zachęcać prezydenta, żeby w trakcie spotkania "był twardy" i "nie pozwolił się zastraszyć Trumpowi", ale w innej mieli wprost radzić Zełenskiemu, aby ten odrzucił umowę surowcową. Ponadto niektórzy autorzy wpisów twierdzili, że w rozmowie brał udział także były prezydent Barack Obama, a o grupie rzekomych rozmówców zaczęto pisać jako o "ekipie Obamy". Przekaz był jasny: to Demokraci są odpowiedzialni za kłótnię i za to, że Zełenski wycofał się z umowy z Donaldem Trumpem. Wśród internautów pojawiły się nawet sugestie, że domniemani rozmówcy ukraińskiego prezydenta mogą przez to zostać zakwalifikowani jako zagraniczni agenci w rozumieniu amerykańskiego prawa.

Od razu wyjaśniamy: ta historia została w całości zmyślona, a kolejni udostępniający ją internauci nie pokusili się o żadną weryfikację tych "sensacyjnych informacji". Fake news zyskał jednak takie zasięgi, że uwierzył w niego m.in. członek administracji Donalda Trumpa. Wyjaśniamy więc, jaką drogę pokonała nieprawdziwa informacja, która za pośrednictwem mediów społecznościowych dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Wpis chwilę po wyjściu Zełenskiego

Historię tej nieprawdziwej informacji prześledził i opisał w serwisie X Shayan Sardarizadeh, dziennikarz BBC Verify. Rozwijała się ona następująco: w piątek 28 lutego br. o 19.40 czasu polskiego Wołodymyr Zełenski opuścił Biały Dom (w Waszyngtonie była godz. 14.40). Dziewięć minut później (o 19.49) na koncie Peachy Kennan w serwisie X pojawił się wpis: "Telekonferencja Blinkena, Rice, Nuland i Vindmana z Zełenskim podczas lotu do Waszyngtonu, w trakcie której radzono mu, aby 'był silny', 'był twardy' i 'nie dał się zastraszyć Trumpowi'. Wydaje się, że przyniosła odwrotny skutek".

Wpis Peachy Keenan opublikowany chwili po zakończeniu spotkania w Białym Domux.com

Peachy Kennan to amerykańska pisarka i autorka internetowa przedstawiająca się jako obrończyni konserwatywnych wartości i popierająca ruch MAGA (Make America Great Again), a tym samym światopoglądowo bliska Partii Republikańskiej. Jej konto w serwisie X obserwuje ponad 120 tys. osób, w większości również popierających Donalda Trumpa i jego nową administrację. Ciężko więc się dziwić, że podana przez nią informacja o rzekomej telekonferencji Wołodymyra Zełenskiego szybko zaczęła zdobywać popularność na kontach popierających prezydenta USA. Tym bardziej, że w pierwszych godzinach po nieoczekiwanym zakończeniu spotkania w Białym Domu liczba sensacyjnych informacji przekazywanych w mediach społecznościowych była wyjątkowo duża, a odbiorców czekających na przełomowe wiadomości stale przybywało.

Miliony wyświetleń na dwóch kontach

Co ciekawe, jeśli popatrzy się na same statystyki, to można odnieść wrażenie, że wpis Peachy Kennan nie wzbudził ogromnego zainteresowania. Do 13 marca br. wyświetliło go zaledwie 75 tys. internautów. Zdaniem Shayana Sardarizadeha z BBC Verify kluczowe było jednak powielenie samej sensacyjnej informacji na popularniejszych kontach i odpowiednie jej opakowanie.

I tak o godz. 22.51 czasu polskiego (17.51 w Waszyngtonie) Matthew Nichol, przedstawiający się jako "ultrapatriota MAGA", napisał w serwisie X: "Plotki głoszą, że zdrajcy Anthony Blinken, Victoria Nuland, Susan Rice i Alexander Vindman doradzali Zełenskiemu, aby był twardy podczas spotkania z Trumpem. Jeśli to prawda, działają oni jako zagraniczni agenci naruszający ustawę Logana". Przywołana we wpisie ustawa pochodzi z 1799 roku, zmieniono ją w 1984 roku. Ustawa zabrania nieuprawnionym osobom negocjowania w imieniu Stanów Zjednoczonych z obcymi rządami i ich przedstawicielami. Wpis Nichola spotkał się ze znacznie większym zainteresowaniem - do 13 marca br. wyświetliło go 1,8 mln odbiorców. Autor podkręcił sensacyjność podawanych informacji sugestią o "zagranicznych agentach" i dodał zdjęcia czwórki osób, które rzekomo rozmawiały z Zełenskim. Nie podał źródła swoich informacji, a stwierdził jedynie, że tak "głoszą plotki".

Wpis o rzekomej rozmowie z powołaniem się na "plotki".x.com

Następnego dnia - 1 marca 2025 roku - na ten wpis Matthew Nichola powołano się na popularnym anonimowym koncie obserwowanym przez prawie 600 tys. osób, na którym regularnie publikuje się "konserwatywne nagłówki i artykuły", czyli de facto treści wspierające Republikanów i Donalda Trumpa. W tym wpisie nie było już nawet wspomnienia o "plotkach", a treść wyglądała jak doniesienie medialne. "Ukraina: ekipa Obamy, w tym Anthony Blinken, Victoria Nuland, Susan Rice i Alexander Vindman, doradziła Zełenskiemu odrzucenie umowy Trumpa To naruszenie ustawy Logana". Ten wpis wyświetliło ponad 12 mln odbiorców.

Anonimowy wpis wyświetliło ponad 12 mln internautów.x.com

Wysłannik Trumpa: to bardzo poważne

Zasięgi wpisu były na tyle duże, że informacja dotarła m.in. do Richarda Grenella - członka administracji Donalda Trumpa, obecnie specjalnego wysłannika prezydenta ds. misji zagranicznych odpowiedzialnego m.in. za sprowadzanie amerykańskich zakładników z Wenezueli. W czasie pierwszej kadencji Trumpa krótko pełnił obowiązki Dyrektora Wywiadu Narodowego, czyli nadzorował 18 federalnych organizacji wywiadowczych, a wcześniej był ambasadorem w Niemczech. Grenell nie tylko natrafił na fałszywą informację o telekonferencji Demokratów z Zełenskim, ale uwierzył w nią, ponieważ udostępnił wpis anonimowego konta z komentarzem: "To jest bardzo poważne".

Wpis specjalnego wysłannika Donalda Trumpax.com

Autorka fake newsa: spekuluję

W ten sposób zmyślona informacja z niewielkiego internetowego konta trafiła do najbliższego otoczenia prezydenta USA. Skąd wiadomo, że jest zmyślona? Dwadzieścia minut po opublikowaniu swojej sensacyjnej informacji Peachy Keenan w komentarzu napisała: "Spekuluję, ale oczywiście mam rację. Obama prawdopodobnie też [brał udział w telekonferencji]". Kiedy więc cytowani wcześniej użytkownicy serwisu X kopiowali informacje z konta amerykańskiej pisarki, zdążyła ona już zdementować swoje własne rewelacje. Nie przeszkodziło to jednak rozejść się tej dezinformacji, a w rezultacie miliony Amerykanów przeczytało i prawdopodobnie w dużej części uwierzyło, że to Demokraci stoją za kłótnią w Białym Domu i odrzuceniem umowy o eksploatacji ukraińskich surowców.

Przyznanie, że autorka zmyślonej informacji "spekulowała"x.com

"Tak w skrócie wygląda główny problem z internetowym ekosystemem informacyjnym postprawdy" - podsumował Shayan Sardarizadeh z BBC Verify. "W żadnym momencie całego tego cyklu żaden z tych użytkowników nie zadał sobie trudu, by po prostu zapytać: 'Czy jest jakieś źródło albo jakiś dowód na to?'. (...) Ale dowody nie wydają się już mieć znaczenia w internetowym ekosystemie informacyjnym postprawdy" - dodał.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: JIM LO SCALZO/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24