FAŁSZ

"Projekt ustawy o stowarzyszeniu Polski i Obwodu Lwowskiego" - kolejna odsłona rosyjskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24
Ustalenia Bellingcat w sprawie rosyjskich inżynierów kierujących pociski na ukraińskie miasta
Ustalenia Bellingcat w sprawie rosyjskich inżynierów kierujących pociski na ukraińskie miastaTVN24 BiS
wideo 2/3
Ustalenia grupy Bellingcat w sprawie rosyjskich inżynierów, kierujących pociski na ukraińskie miastaTVN24 BiS

W ostatnich dniach października nasilił się w polskim internecie prokremlowski przekaz, jakoby gotowy był już projekt stowarzyszenia Polski z obwodem lwowskim. Tezę wykreowano na rosyjskojęzycznych kontach na Telegramie. Rozbiór Ukrainy z udziałem Polski to stały motyw rosyjskiej dezinformacji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

"Koleżanka mi przesłała z fb. Ciekawe" – napisał 30 października anonimowy użytkownik Twittera. Do wpisu dołączył zrzut ekranu z komunikatora Telegram, na którym czytamy: "Polska przyłączy do siebie obwód Lwowski-projekt ustawy o stowarzyszeniu Polski i Obwodu Lwowskiego podpisze do końca tego roku" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). A dalej jest rzekoma wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego, prezydenta Ukrainy: "Historyczny moment, na który czekały nasze narody, podzielone przez zbrodniczy reżim Radziecki. Polska przyjdzie na ukraińską ziemię nie jako okupant, ale jako brat i sojusznik. Będzie to wzajemnie korzystna współpraca, która da Ukrainie silny impuls gospodarczy i pokaże całemu światu-nie ma znaczenia, kto formalnie jest panem ziemi, ważne jest dobrobyt i dobrobyt ludzi na niej żyjących".

Przypisanie Zełenskiemu tych słów ma potwierdzać, że najważniejsza osoba w kraju popiera rzekomy plan stowarzyszenia obwodu lwowskiego z Polską.

FAŁSZ
Fejkowe posty pojawiły się w różnych platformach społecznościowych Twitter, Telegram

Również 30 października wpis o takiej samej treści opublikowano na innym anonimowym profilu na Twitterze - ze zdjęciem Zełenskiego. Dzień później inny użytkownik Twittera napisał w odpowiedzi na jeden z postów: "a na telegramie takie info: Polska przyłączy do siebie obwód Lwowski - projekt ustawy o stowarzyszeniu Polski i Obwodu Lwowskiego podpisze do końca tego roku".

2 listopada pojawił się tweet wspominający o rzekomej ustawie: "Bandyci majsterkują z granicami, zaraz Niemcy nam zabiorą pół Polski. Szykujcie się na rozbior kraju. Polska przyłączy do siebie obwód Lwowski -projekt ustawy o stowarzyszeniu Polski i Obwodu Lwowskiego podpisze do końca tego roku. Historyczny moment, na który czekały nasze narody". Tweet został już usunięty, ale zachowała się jego archiwalna wersja. 

Jak te twierdzenia dotarły do polskich mediów społecznościowych? Pochodzą z rosyjskojęzycznych źródeł w internecie, a ich rozsyłanie jest kolejnym przykładem działania rosyjskiej dezinformacji. 

Zaczęło się na rosyjskojęzycznych kanałach na Telegramie

Pierwszym tropem był dla nas komunikator Telegram. Jeden z twitterowiczów wspomniał, że tam znalazł informacje o rzekomym planie podpisania ustawy o stowarzyszeniu Polski i obwodu lwowskiego. Telegram to komunikator popularny wśród osób rosyjskojęzycznych i w krajach byłego ZSRR - ale ma wielu użytkowników także w Polsce. Od początku inwazji Rosji na Ukrainę jest jednym z kluczowych kanałów rozsiewania rosyjskiej dezinformacji, co pokazali m.in. analitycy DFRLab.

Na Telegramie znaleźliśmy wpisy takiej samej treści jak te krążące na polskim Twitterze. 30 października opublikowano je na dwóch publicznych kanałach: Dostawcy wrażeń i Strażnicy wolności. W poście w tej drugiej grupie jest też zdanie: "W rzeczywistości słowa Zełenskiego, że 'nie ma znaczenia kto formalnie jest właścicielem ziemi, liczy się dobrobyt i dobrobyt ludzi na niej żyjących' można interpretować jako uznanie słusznego wyboru mieszkańców Chersonia, Obwodu Zaporoże, Donieck i Ługańsk". Przypomnijmy, że we wrześniu w czterech wymienionych ukraińskich obwodach przeprowadzono referenda dotyczące przyłączenia ich do Federacji Rosyjskiej. Lokalne władze kolaborujące z Rosjanami podawały, że od 87 do 99 proc. głosujących było za włączeniem do Rosji. Społeczność międzynarodowa nie uznała wyników tych plebiscytów.

Pod tym wpisem był podpis "romanov_92". Tak nazywa się inny rosyjskojęzyczny kanał na Telegramie - tam 30 października opublikowano wpis po rosyjsku tej samej treści, jak ten z kanału Strażnicy wolności. Oryginalny wpis miał prawie 30 tys. odsłon, kanał obserwuje około 74 tys. osób. Posty z informacją o rzekomej ustawie o stowarzyszeniu obwodu lwowskiego z Polską znaleźliśmy jeszcze na czterech rosyjskojęzycznych kanałach na Telegramie. Wszystkie opublikowano 30 lub 31 października; miały od 5,5 do 92 tys. wyświetleń.

YouTube, rosyjskie serwisy, portal VK

Natomiast w serwisie YouTube opublikowano czterosekundowe nagranie pod tytułem (w języku rosyjskim): "Ustawa o stowarzyszeniu Polski i obwodu lwowskiego ma zostać podpisana przed końcem roku". Filmik przedstawia mapę podzielonej Ukrainy: pięć obwodów (obok lwowskiego, także łucki, rówieński, tarnopolski i iwanofrankiwski) miałoby zostać przyłączone do Polski, po jednym do Węgier (zakarpacki) i Rumunii (czerniowiecki). Siedem wschodnich i południowych obwodów oraz Krym i Sewastopol zostałoby włączone do Rosji. Pozostałe regiony wraz z Kijowem tworzyłyby kadłubową Ukrainę. Od 31 października nagranie wyświetlono 8,7 tys. razy. 

FAŁSZ
Mapę z podzieloną Ukrainą pokazano na YouTube, teksty opublikowano w rosyjskojęzycznych serwisachYouTube, news-kiev.ru

Informacje o rzekomym stowarzyszeniu Lwowa z Polską podawały ponadto bliźniaczo podobne strony internetowe w rosyjskiej domenie: News-kiev.ru i Kherson-news.ru. Mają wyglądać na lokalne portale informacyjne dwóch ukraińskich miast - Kijowa i Chersonia. Na tych stronach 30 października zamieszczono krótkie artykuły pod tym samym tytułem: "Projekt ustawy o stowarzyszeniu Polski z obwodem lwowskim ma być podpisany przed końcem roku". Źródłem doniesień miały być dwa różne rosyjskojęzyczne kanały na Telegramie. Dla News-kiev.ru był to kanał Wojna Historia Broń, a dla Kherson-news.ru kanał Wolny Chersoń.

Artykuł na Kherson-news.ru kończy się pytaniem: "Ciekawe, czy referendum, które Polska przeprowadzi w obwodzie lwowskim, zostanie uznane przez cały świat?". To prawdopodobnie nawiązanie do fałszywej informacji o rzekomym referendum w sprawie przyłączenia Lwowa do Polski - weryfikowaliśmy to w Konkret24 we wrześniu.

Na Twitterze są ponadto rosyjskojęzyczne posty z fragmentami wspomnianego wcześniej rzekomego cytatu Wołodymyra Zełenskiego. "Warszawa i Kijów podpiszą do końca tego roku ustawę o stowarzyszeniu Polski z obwodem lwowskim"; "Kijów nie wie już, komu się sprzedać, jeśli nie Rosji" - komentują anonimowi użytkownicy.

Wiele wpisów podobnej treści co na rosyjskojęzycznym Telegramie znaleźliśmy też na rosyjskim portalu społecznościowym VK.com (dawniej VKontakte). "Zajęcie zachodniej Ukrainy przez Polskę. W jakiś sposób nas to ominęło"; "Mieszkańcy Lwowa oczywiście mogą się cieszyć. Ale reszta Ukraińców?" - pisali autorzy postów na VK.com.

MSZ: "Nie było i nie ma takich planów"

Pytania o rzekome plany stowarzyszenia Polski i obwodu lwowskiego zadaliśmy polskiemu i ukraińskiemu ministerstwu spraw zagranicznych. Polski MSZ odpowiedział krótko: "Nie było i nie ma takich planów". Nie ma takiego projektu ustawy na stronie Rządowego Centrum Legislacji (RCL), gdzie publikowane są wszystkie projekty aktów prawnych, nad którymi trwają prace. Na stronie Rady Najwyższej Ukrainy również nie znaleźliśmy podobnego projektu ustawy.

Rozbiór Ukrainy - stały motyw kremlowskiej dezinformacji

Nie po raz pierwszy w internecie pojawiają się informacje o rzekomych planach zajęcia przez Polskę terenów Zachodniej Ukrainy. Już na początku inwazji Rosji na Ukrainę w lutym tego roku w rosyjskich mediach promowano narrację o tym, że Polska jest zainteresowana rozpadem Ukrainy i liczy na przyłączenie jej zachodnich obwodów (o tych i podobnych narracjach pisaliśmy w marcu). Potem pojawiła się wspomniana już wyżej fałszywka o referendum dotyczącym włączenia obwodu lwowskiego do Polski. Była też narracja, jakoby Polska przygotowywała się do ataku, zajęcia lub okupacji Ukrainy - pisała o tym rosyjskojęzyczna redakcja amerykańskiego serwisu fact-checkingowego LeadStories.

Pod koniec października zespół Disinfo Digest ostrzegał na Twitterze przed dezinformacją o rzekomych roszczeniach terytorialnych Polski wobec Ukrainy i planach dokonania aneksji. "Obiekty trwale zaangażowane w rosyjskie działania informacyjne w Polsce nie ustają w próbach zakłócania relacji polsko-ukraińskich" - informował. Disinfo Digest to pozarządowe centrum badań i przeciwdziałania manipulacji środowiskiem informacyjnym.

Podsumowując: 30 i 31 października posty o rzekomym projekcie ustawy stowarzyszającej Polskę i obwód lwowski pokazały się na VK.com, rosyjskojęzycznym Twitterze i na rosyjskojęzycznych kanałach na Telegramie. Przekaz z Telegrama trafił na dwa niszowe rosyjskojęzyczne serwisy i na YouTube. Posty przetłumaczono na polski i publikowano na polskich telegramowych grupach, a stamtąd trafiły na polskiego Twittera. W ten sposób w ciągu dwóch-trzech dni prokremlowska narracja zyskała duży zasięg.

Autorka/Autor:Gabriela Sieczkowska

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: phpetrunina14/Adobe Stock

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24