FAŁSZ

Rosyjskie media: Polska chce zdestabilizować Ukrainę i utworzyć "imperium na Wschodzie"

MSZ Ukrainy krytykuję rezolucję Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w sprawie Rosji. Nagranie archiwalneWiki (CC BY-SA 1.0) | Dmytro Sergiyenko

Wizyta Donalda Tuska na Ukrainie, a zwłaszcza jego przemówienie w kijowskiej Radzie Najwyższej wzmogło tematykę polską w rosyjskojęzycznych mediach zarówno w Rosji, jak i na Białorusi. Od komentatorów rosyjskiej publicznej telewizji można się było dowiedzieć, że Polska liczy na rozpad Ukrainy i utworzenie własnego "imperium" w Europie Wschodniej.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W dniach 18-20 lutego przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk przebywał na Ukrainie. Data była nieprzypadkowa - piąta rocznica masakry na Majdanie w Kijowie. W pierwszym dniu wizyty Tusk wziął udział w specjalnym posiedzeniu Rady Najwyższej Ukrainy, podczas którego wygłosił przemówienie w języku ukraińskim.

Mówił zarówno o tym, że "Unia Europejska uznaje pragnienia europejskiej Ukrainy i wita jej europejski wybór", ale także wspominał o Rosji, mówiąc, że "Europa nigdy nie uzna rosyjskiej agresji Krymu i nie zrezygnuje z sankcji, póki Rosja nie wykona swoich zobowiązań".

Cała wizyta, ale szczególnie słowa wypowiedziane w obecności ukraińskich deputowanych i prezydenta Petra Poroszenki, stały się przyczynkiem do częstszego poruszania tematu Polski w rosyjskojęzycznych mediach. To nie pierwszy raz, kiedy za sprawą słów Tuska o naszym kraju jest głośno w Federacji Rosyjskiej. W listopadzie pisaliśmy o tym, jak po wizycie szefa RE w Polsce w rosyjskich mediach ogłoszono rychły "polexit", czyli wyjście Polski z Unii Europejskiej.

Tym razem narracja była prowadzona inaczej. W dwóch niezależnych od siebie programach telewizyjnych zasugerowano, że Polska ma stać się "imperium na wschodzie" i zależy jej - w przeciwieństwie do Rosji - na rozpadzie Ukrainy. Zwrócił na to uwagę porta EU vs Disinfo, zajmujący się rosyjską dezinformacją.

Banderowcy "tuż pod nosem Tuska"

Dzień po wystąpieniu Donalda Tuska przed ukraińską Radą Najwyższą tym tematem rozpoczął się program publicystyczny "60 minut" nadawany przez pierwszy kanał rosyjskiej telewizji państwowej "Rossija 1". Już po pierwszych słowach prowadzących można było się zorientować, jaka część wizyty byłego premiera w ukraińskim parlamencie niezbyt spodobała się rosyjskim publicystom. - Pochodzący z Polski Donald Tusk nie tylko czytał wiersze po ukraińsku, ale także wygłosił w tym języku całe swoje przemówienie - rozpoczęła program Olga Skabiejewa.

Następnie w wyemitowanym materiale zestawiono wizytę Tuska w Radzie z wiecem poświęconym pamięci Stepana Bandery, który odbył się w ten sam dzień w Kijowie. - W tym samym czasie, w którym ukraińscy nacjonaliści krzyczeli "Bandera, wstawaj!" europejski polityk Tusk był na ulicy Bankowej u Poroszenki - mówiła w tle prowadząca. - Akcja, której władze nie tylko nie zapobiegły, ale i nie osądziły, odbywała się tuż pod nosem Tuska - podsumowała.

Od początku mocno podkreślano, że polski polityk nie tylko mówił po ukraińsku, ale przede wszystkim zakończył swoje przemówienie słowami "Chwała Ukrainie". W programie przypomniano, że to hasło było jednym ze sloganów frakcji banderowskiej Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) odpowiedzialnej za rzeź Polaków na Wołyniu. - Nie wydaje mi się, żeby polskie media były zadowolone z tych słów - skomentował drugi prowadzący Jewgienij Popow.

Ukraińskie "Sława Ukrajini", czyli "Chwała Ukrainie", jest jednak także zawołaniem, które nierozerwalnie łączy się z Majdanem. Używali go nie tylko protestujący Ukraińcy, ale także zagraniczni politycy przemawiający na Ukrainie. 1 grudnia 2013 podczas Majdanu zakończył nim swoje przemówienie w Kijowie Jarosław Kaczyński. Od 2018 roku "Chwała Ukrainie! Bohaterom chwała!" (ukr. Sława Ukrajini-Herojam Sława!) jest także oficjalnym żołnierskim pozdrowieniem - zastąpiło pochodzące z czasów radzieckich "Życzymy zdrowia!".

Kaczyński na Majdanie: Jesteście potrzebni Unii Europejskiej
Kaczyński na Majdanie: Jesteście potrzebni Unii Europejskiejtvn24

"Chwała Ukrainie"

Dwukrotnie podczas programu "Rossija 1" z ust rosyjskich komentatorów padły stwierdzenia, że "Tusk sprzedał swoją ojczyznę i swoich rodaków", jako że nie odniósł się do marszu ku pamięci Bandery i skończył swoje przemówienie właśnie słowami "Chwała Ukrainie". Efektem tego "sprzedania" miało być - według komentatorów - głosowanie, podczas którego z 28 krajów tylko Polska była przeciwna pozostawieniu Tuska na stanowisku "prezydenta Unii Europejskiej". Można przypuszczać, że w dyskusji chodziło o głosowanie nad reelekcją Donalda Tuska, które miało miejsce... w marcu 2017 r., gdy Polska, reprezentowana przez ówczesną premier Beatę Szydło, jako jedyna nie zagłosowała "za".

W studiu zestawiano wizerunek Donalda Tuska z obrazami Stepana BanderyRossija 1

Sugerowano także, że w kwestii stosunku Tuska do ukraińskiego nacjonalizmu uwidacznia się hipokryzja byłego premiera. - Polak, który tydzień wcześniej ustawił w swoim państwie pomnik poświęcony ludziom, którzy zginęli z rąk ukraińskich nacjonalistów, teraz wygłasza różne slogany po ukraińsku. Czy ktoś może mi to wyjaśnić? - ironicznie pytał prowadzący program.

Prezenter odniósł się w ten sposób do odsłonięcia pomnika Pamięci Ofiar nacjonalistów ukraińskich, które miało miejsce 9 lutego w Szczecinie. Pomnik ma upamiętniać Polaków, mieszkańców Wołynia i Małopolski Wschodniej, ofiary ludobójstwa dokonanego w latach 1939–1947 przez członków ukraińskich organizacji nacjonalistycznych OUN-UPA.

Donald Tusk jednak nie miał nic wspólnego ze stworzeniem tego postumentu, jak i nie był obecny na ceremonii odsłonięcia. Za powstanie pomnika odpowiedzialny był Instytut Pamięci Narodowej i to jego prezes był gospodarzem tego wydarzenia. Jak można przeczytać z relacji na stronie IPN-u, na zaproszenie m.in. prezesa Jarosława Szarka "przybyły setki osób, m.in. rodziny pomordowanych na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej".

"Polacy chcą wzmocnić nazistowskie nastroje na Ukrainie"

Dyskusja w studiu "Rossija 1" - państwowej stacji telewizyjnej, która dociera do 117 milionów ludzi - zmieniła jednak kierunek, kiedy do głosu doszedł Araik Stepanian - politolog i członek Akademii Problemów Geopolitycznych, petersburskiego think tanku. Częsty gość rządowych rosyjskich mediów, w tym m.in. stacji radiowych "Sputnik" , stwierdził, że "Tusk nie jest naiwny". - Cel Polaków jest odwrotny [od reagowania na takie wiece, jak ten w Kijowie - red.]. Oni chcą wzmocnić nacjonalistyczne i nazistowskie nastroje na Ukrainie, ponieważ rozwój faszyzmu i nazizmu może skończyć się rozpadem tego kraju, a Polska rości sobie prawa do Lwowa. Jeśli Ukraina de iure się rozpadnie, Polacy będą mieli prawo okupować te terytoria począwszy od Galicji - ogłosił Stepanian.

Politolog podzielił się także inną tezą dotycząca polskich planów:

Jeśli Rosja się na to zgodzi, Polacy są gotowi uznać niepodległość Donbasu, żeby de iure rozwalić Ukrainę. Rosja jednak jak na razie nie wyraża zgody, ponieważ opowiada za się za nienaruszalnością Ukrainy. Araik Stepanian

Pozostawiając kwestię rosyjskiego opowiadania się za nienaruszalnością terytorialną Ukrainy, oficjalne rządowe komunikaty dotyczące polskiego uznania samozwańczych republik są jasne. W styczniu szef MSZ Jacek Czaputowicz wizytował Ukrainę, a sam resort pisał wtedy, że "swoim udziałem w wizycie szefów dyplomacji UE na Ukrainie minister Jacek Czaputowicz po raz kolejny, po ostatniej wizycie w Kijowie kilka tygodni temu, podkreśli zaangażowanie Polski na rzecz umocnienia suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych przez prawo międzynarodowe". Podczas wymienionej "wizyty w Kijowie kilka tygodniu temu" sam Czaputowicz mówił także, że:

Rząd Rzeczypospolitej stoi w pierwszym szeregu państw podkreślających, że nie ma i nie może być zgody na łamanie przepisów prawa międzynarodowego oraz integralności terytorialnej jakiegokolwiek członka społeczności międzynarodowej. Jacek Czaputowicz

Polska - Niemcy Europy Wschodniej

Rzekomy polski interes w "rozwaleniu Ukrainy", zdaniem Stepaniana, nie ma być jednak jednostkowym dążeniem, a częścią większego planu. - Tu nie chodzi tylko o Ukrainę, to nie takie proste. Polacy, Amerykanie i Brytyjczycy mają wspólny plan - zaczął swoją wypowiedź politolog. - Jeśli Unia Europejska i Ukraina się rozpadną, to wszystko ma przejść pod kontrolę Polski. Staną się wtedy w Europie Wschodniej czymś na kształt Niemiec. Tam będą szły pieniądze i ten kraj będzie stale dozbrajany. Polska weźmie pod swoją kontrolę Ukrainę, Białoruś i kraje bałtyckie. Dla Polaków to realny plan - dodał.

Teorie Stepaniana dotyczące stworzenia "polskiego imperium", składającego się z połączonych terytoriów naszych wschodnich oraz północno-wschodnich sąsiadów, nie były jednak odosobnione w okresie wizyty Tuska na Ukrainie. Ta koncepcja pojawiła się także w wypowiedziach białoruskiego politologa Nikolaja Sergiejewa, który wystąpił na antenie białoruskiej redakcji rządowego rosyjskiego radia Sputnik Białoruś dwa dni po przemówieniu byłego premiera Polski przed Radą Najwyższą.

Sergiejew rozpoczął od przytoczenia teorii dotyczącej rosyjskiego zajęcia Krymu. Jego zdaniem, "zainteresowana nienaruszalnością terytorialną Rosja" poprzez aneksję półwyspu ubiegła w tym zamiarze Stany Zjednoczone, które rozmieściłyby tam swoje bazy wojskowe i rakiety. Politolog mówił, że:

Jeśli Krym trafiłby w ręce Pentagonu, to zmieniłoby się wszystko. (...) Skrajnie zmieniłaby się pozycja Polski, która w tym momencie stałaby się krajem agresywnym. Nikolaj Sergiejew

- Jeśli to nie spowodowałoby wojskowej interwencji w tym kraju, na pewno wywołałoby jakieś próby zamachów stanu. My [Białorusini - red.] nie dalibyśmy rady tego wytrzymać - podsumowywał Sergiejew.

IV Rzeczpospolita - "imperium od morza do morza"

Następnie przeszedł do przedstawienia swojej teorii dotyczącej imperium, jakie Polska chce utworzyć "na wschodzie".

Chodzi o to, że Polska, która teraz oficjalnie nazywa się III Rzeczpospolitą, dąży do utworzenia IV Rzeczpospolitej, to znaczy imperium rozciągającego się od morza do morza. Nikołaj Sergiejew

- Jedną z przyczyn katastrofy na Ukrainie jest aktywna działalność Polski. Przewrót w tym kraju w 2014 roku był szczególnie w interesie Polski - zasugerował politolog i kontynuował: - Dlaczego? Pięć, sześć lat temu w polskiej prasie pojawiły się sugestie, że są dwie Ukrainy: zachodnia i ruska, czyli północno-zachodnia. Polacy myślą, że mogą przyłączyć zachodnią część, dlatego są zainteresowani rozpadem Ukrainy. Chodzi o to, że jedynym krajem, któremu zależy na jedności Ukrainy, jest Federacja Rosyjska.

- Doktryna IV Rzeczpospolitej znajduje się w ramach amerykańskiego planu światowej dominacji - dodawał kolejne elementy swojej teorii Sergiejew. - Wszyscy widzimy, że jest to projekt, który opiera się na pozornie pokojowych zapewnieniach, takich jak padają na przykład na wspólnych spotkaniach polityków białoruskich w Polsce, ale jednocześnie rozwija umieszczanie baz i czołgów na pograniczu polsko-białoruskim - mówił.

Także prowadzący audycję przyznał, że projekt "IV Rzeczpospolitej" zawiera w sobie koncepcję Polski "od morza do morza". Sugeruje ona, jak mówił, że nasz kraj uzyska dostęp do Morza Czarnego poprzez zajęcie dużych terenów Ukrainy i tym samym będzie miał dojście zarówno do niego, jak i do Bałtyku.

"To elementy wojny propagandowej"

Termin "IV Rzeczpospolita" w Polsce posiada jednak zupełnie inne znaczenie. Nie ma jednego jasno sprecyzowanego autora, ale zwykle jest kojarzone z dr hab. Rafałem Matyją - politologiem i publicystą, który w swoim artykule "Obóz IV Rzeczpospolitej" rozpropagował ten termin pod koniec lat 90. W jego koncepcji przejście z III do IV RP miało opierać się na moralnej odnowie w życiu publicznym i idącym za tym odbudowaniem zaufania do instytucji publicznych, których pewne rozwiązania pochodziły jeszcze z okresu PRL-u.

Idea IV Rzeczpospolitej nie ma żadnego zastosowania do koncepcji polskiego imperium, które chce rewizji jakichkolwiek granic Rafał Matyja

- mówi w rozmowie z Konkret24 autor "Obozu IV Rzeczpospolitej". - Założenia IV RP zupełnie nie dotykały kwestii agresji wobec jakichkolwiek innych krajów. Przypisywanie w mediach komukolwiek takich intencji i odwoływanie się do IV RP ma jedynie na celu skłócenie Polski z sąsiadami. To element wojny propagandowej - dodał dr Matyja.

Opozycja apeluje do prezydenta o zwołanie RBN. "Rosja jest agresorem"
Opozycja apeluje do prezydenta o zwołanie RBN. "Rosja jest agresorem"Fakty TVN

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, Euvsdisinfo, Zdjęcie tytułowe: Wiki (CC BY-SA 1.0)

Źródło zdjęcia głównego: Wiki (CC BY-SA 1.0) | Dmytro Sergiyenko

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes