Szwedzki minister sprawiedliwości Morgan Johansson odniósł się do wpisu Beaty Mazurek na Twitterze. Europosłanka i była wicemarszałek Sejmu napisała m.in., że Szwedzi "uciekają ze swojego kraju, aby w Polsce znaleźć spokój i normalność", czego powodem miały być zamachy, gwałty czy wzrost przestępczości. Zdaniem Johanssona wypowiedź Mazurek jest całkowicie zmyślona, a migracje na linii Szwecja-Polska są faktem, tyle że przebiegają w odwrotnym kierunku. Zwrócił też uwagę na problem polskiej przestępczości.
"Zamachy, wzrost przestępczości, gwałty, strach i strefy szariatu. Takie są konsekwencje multikulturalizmu i otwartych drzwi dla imigrantów" - takimi słowami zaczynał się wpis europosłanki Beaty Mazurek, byłej wicemarszałek Sejmu i rzeczniczki prasowej PiS. Był to komentarz do tweeta i artykułu opublikowanego przez portal wpolityce.pl, zatytułowanego "Szwedzi chcą azylu w Polsce".
Jak kontynuowała Mazurek, "Szwedzi uciekają ze swojego kraju, aby w Polsce znaleźć spokój i normalność. A jeszcze nie tak dawno PO chciała ich przyjąć każdą ilość - zgroza".
Nieprawdziwe informacje w polskich portalach
W czwartek opisaliśmy publikacje niektórych prawicowych portali, wedle których co roku do Polski ucieka kilkuset obywateli Szwecji. Niektóre z nich sugerowały, że Szwedzi szukają w naszym kraju azylu. To nieprawda. W ostatnich pięciu latach w Polsce taki wniosek złożył jeden mężczyzna - obywatel Szwecji, ale otrzymał decyzję odmowną. Dostępne dane od lat 50. pokazują, że w Polsce nie było ani jednego szwedzkiego azylanta.
Co przyciąga Szwedów do naszego kraju? - pytał portal wpolityce.pl i sam odpowiadał: "Jako podstawową przyczynę ucieczki z własnej ojczyzny wymieniają bezpieczeństwo swoje i rodziny. Co zaskakujące i zastanawiające Szwedzi w swojej ojczyźnie czują się zapomniani i odepchnięci na margines przez państwo, które przyzwyczaiło wszystkich do miana „opiekuńczego”. Kraj ten tonie też pod ciężarem imigrantów. O Szwecji coraz częściej mówi się już nie jako o kraju dobrobytu, czy szczęśliwej tolerancji, a o państwie trawionym przez brutalność i przestępstwa, jakich dokonują bezkarni muzułmańscy migranci!".
"Nasz Dziennik" tłumaczył natomiast:
Szacuje się, że w blisko 80 miastach istnieją dzielnice praktycznie opanowane przez islamistów, gdzie obowiązuje szariat, a szwedzkie władze nie mają nic do powiedzenia. Największa to Rinkeby w Sztokholmie. Nie pokazuje się tam policja, nie wjeżdża karetka, panuje chaos. Nasz Dziennik
Takie informacje nie znajdują potwierdzenia w raportach szwedzkiej policji.
Z danych Urzędu ds. Cudzoziemców wynika, że w Polsce mieszka obecnie (stan na pierwsze półrocze tego roku) 2577 Szwedów. To o 36 mniej osób niż w styczniu 2018. Żaden obywatel Szwecji nie przebywa w Polsce w ramach "azylu", "statusu uchodźcy", "ochrony uzupełniającej" czy jakiejkolwiek innej formy ochrony międzynarodowej oferowanej w RP.
"Dlaczego tak wielu Polaków ucieka z Polski?"
Jak informuje portal aftonbladet.se, do wpisu Beaty Mazurek odniósł się w czwartek Morgan Johansson, szwedzki minister sprawiedliwości, który stwierdził, że wypowiedź polskiej polityk jest całkowicie zmyślona (Johansson użył szwedzkiego idiomu, który w bezpośrednim tłumaczeniu brzmi: "wypowiedź wzięta z powietrza").
- Ten ruch idzie w innym kierunku. W latach 2017-2018 ponad 8 tysięcy Polaków wyemigrowało do Szwecji. To ponad trzy razy więcej niż Szwedów, którzy mieszkają w Polsce - stwierdził Johansson w wypowiedzi dla Aftonbladet. Szwedzki minister zasugerował także, że polska parlamentarzystka "powinna raczej zapytać, dlaczego tak wielu Polaków ucieka z Polski".
Cytowany dalej Johansson stwierdził, że Szwecja ma problem z gangami złodziei, zwłaszcza z Polski. - Zagraniczne gangi są odpowiedzialne prawie za połowę wszystkich włamań w Szwecji i za 90 proc. kradzieży samochodów, łodzi i maszyn rolniczych - mówił. I dodał: "jeśli szanowna poseł (Mazurek - red.) może coś z tym zrobić, byłbym wdzięczny".
Konkret24 zwrócił się do szwedzkiego Ministerstwa Sprawiedliwości o udostępnienie danych przestępczości, na które powołuje się Johansson. Szwedzkie upubliczniane statystyki od kilkunastu lat nie uwzględniają informacji osób podejrzewanych lub skazanych za przestępstwa.
72 proc. szwedzkich imigrantów do Polski ma polskie korzenie
W innym z artykułów Aftonbladet cytuje szwedzkie dane statystyczne, z których wynika, że do Polski w 2018 r. wyemigrowało 1815 osób, z czego 1377 urodziło się... w Polsce. W 2016 było to 1610 emigrantów, z czego 1186 to osoby urodzone w Polsce.
Ogółem, w ostatnich sześciu latach, w grupie Szwedów, która wyjechała do Polski, 72 proc. stanowiły osoby urodzone nad Wisłą.
Polacy starali się o azyl w Szwecji
Z danych szwedzkiego urzędu statystycznego wynika, że w 2018 r. do tego kraju wyemigrowało 3817 osób urodzonych w Polsce, z czego 61 proc. stanowili mężczyźni. To spadek o 13 proc. w porównaniu do roku wcześniejszego, gdy do Szwecji wyemigrowało 4405 Polaków. W sumie w latach 2017-2018 było to ponad 8 tys. osób, co potwierdza liczbę podaną przez szwedzkiego ministra sprawiedliwości.
Polska była szóstym krajem z największą liczba osób migrujących do Szwecji. Więcej w 2018 r. przybyło tam imigrantów z Iranu, Iraku, Indii, Afganistanu i Syrii.
Ze szwedzkich statystyk można także dowiedzieć się, że od 2014 roku wnioski o azyl w Szwecji złożyło 22 obywateli Polski. Największa liczba wniosków wpłynęła w 2015 roku - dziesięć. Rok temu były to cztery wnioski, w tym dwa dotyczyły osób nieletnich.
Autor: bebi / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24