Trzecia fala pandemii w Polsce i innych krajach. A gdzie jej nie ma?


W Polsce trzecia fala pandemii jest najsilniejsza, ale we Francji czy w Szwecji mocniejsza była druga. Za to Słowacja jeszcze trzeciej fali nie doświadczyła, bo dopiero co wyszła z drugiej. Są też kraje, w których po drugiej fali pandemia już wyhamowała. Kolejne wzrosty krzywych zakażeń zależą bowiem od kilku czynników.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Kiedy w styczniu fala zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 po Bożym Narodzeniu w krajach Europy zbliżała się do jesiennych rekordów, lekarze ogłaszali, że wchodzimy w trzecią falę pandemii COVID-19. Ta trzecia - po wiosennej i jesiennej 2020 roku - miała być równie silna, jak druga. I w niektórych krajach jest. Tylko że eksperci przepowiadali to już dużo wcześniej.

"Jeśli teraz Europa nie zbuduje niezbędnej infrastruktury, trzecią falę koronawirusa będzie miała na początku przyszłego roku" - przestrzegał już w listopadzie 2020 roku David Nabarro odpowiedzialny w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) za walkę z SARS-CoV-2 w Europie. Szwajcarskiej gazecie "Solothurner Zeitung" powiedział wtedy, że Europa prawdopodobnie zobaczy trzecią falę pandemii na początku 2021 roku, zanim będzie można wprowadzić szczepionkę - informował serwis Deutsche Welle.

Jankowski: z naszego punktu widzenia to nie jest trzecia fala, ale nałożenie wszystkich fal na siebie
Jankowski: z naszego punktu widzenia to nie jest trzecia fala, ale nałożenie wszystkich fal na siebietvn24

David Nabarro z WHO mówił też jesienią, że Europa może się wiele nauczyć od krajów azjatyckich. "Na wirusa trzeba reagować szybko i zdecydowanie" - przekonywał. Według niego w Azji zakażeń było już wtedy mniej, ponieważ "ludzie tam akceptują zachowania, które utrudniają działanie wirusowi". "Zachowują dystans, noszą maski, izolują się, gdy są chorzy, myją ręce i powierzchnie. Chronią najbardziej zagrożone grupy" - podkreślał Nabarro. Zauważył, że w Azji nie złagodzono przedwcześnie ograniczeń. "Trzeba poczekać, aż liczba przypadków będzie niska i pozostanie na niskim poziomie" - radził. "Reakcja Europy była niepełna" - uznał.

Czy miał rację? Pandemia udowadnia, że różnice między państwami radzącymi sobie z nią lepiej i gorzej nie wynikają z ich zamożności i systemu służby zdrowia, tylko z szybkości reagowania na pojawiające się zakażenia. Terminy wybuchu kolejnych fal są też skutkiem nierównomiernego rozprzestrzeniania się COVID-19 na świecie. Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego - których badania dotyczące wprowadzanych przez kraje restrykcji opisaliśmy w Konkret24 - zauważają, że marcu 2020 roku choroba występowała w niektórych częściach Azji i szybko szerzyła się w części regionów Europy i Ameryki Północnej. A mimo to w wielu częściach świata wirus nie był przenoszony na dużą skalę. Dlatego globalny pośpiech wprowadzania lockdownów kontrastował ze zróżnicowaną sytuacją epidemiologiczną w poszczególnych krajach. Oznaczało to, że niektóre kraje zamknęły się za późno, a inne prawdopodobnie za wcześnie - uznali badacze z Oksfordu.

W zebranych przez nich danych jest 39 krajów, które doświadczyły tylko jednej fali zachorowań (choć naukowcy zastrzegają, że ograniczone systemy raportowania lub przypadki zatajania informacji przez rządy utrudniają określenie prawdziwej liczby). Inne kraje odniosły mniejszy sukces, przechodząc drugą, trzecią, a nawet czwartą falę zachorowań. W niektórych były to stosunkowo niewielkie ogniska, dające się kontrolować za pomocą testowania i monitorowania oraz ukierunkowanych restrykcji. Na przykład Korea Południowa i Finlandia, choć nie zdołały wyeliminować wirusa, powstrzymały jego roznoszenie, chroniąc krajowe systemy opieki zdrowotnej.

Dane portalu Our World in Data prowadzonego przez naukowców Uniwersytetu Oksfordzkiego potwierdzają, że nawet w krajach Europy sytuacja pandemiczna nie wszędzie była i jest taka sama. W niektórych wyraźnie widać skutek trzeciej fali, w innych nie ma obecnie dużych wzrostów zakażeń. Podobnie jest w krajach azjatyckich: nie wszystkie uniknęły kolejnej fali zakażeń - ale nie wszędzie jest to już trzecia fala.

Na przykładach wybranych krajów prezentujemy, jak różnie w zależności od regionu i wprowadzonej tam strategii przebiega pandemia. Wybraliśmy państwa, w których wzrosty zakażeń wyraźnie się odznaczały. Opieramy się na danych Our World in Data - wzięliśmy pod uwagę tygodniową średnią dzienną liczbę nowych zakażeń COVID-19. Pozwala to sprawdzić, kiedy i ile fal pandemii przeżył dany kraj.

Trzecia fala niesie Europę. Czasami jest słabsza niż druga

W Europie wybraliśmy Polskę i osiem państw: Francję, Włochy, Niemcy, Węgry, Szwecję, Czechy, Słowację i Portugalię. Na ich przykładzie dobrze widać, jak wahała się liczba zakażeń zarówno podczas drugiej fali, jak i trzeciej - ale też, że nie we wszystkich trzecia jest najsilniejsza tak jak w Polsce. Natomiast w Estonii, Finlandii czy na Litwie nie było wielkich skoków liczby zakażeń, w ich wypadku krzywa utrzymuje się raczej na stałym poziomie.

W Polsce trzecia fala zaczęła się w połowie lutego. Choć doktor Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, 31 marca mówił w TVN24: "Dzisiaj mamy do czynienia nie z trzecią falą koronawirusa, ale z nałożeniem się wszystkich fal na siebie, by my od strony ochrony systemu zdrowia właśnie tak to widzimy". Podkreślał, że z każdą kolejną falą chorych, którzy potrzebują pomocy medycznej, jest więcej. "To nie jest tak, że przeszła fala i jest oddech, spokój. Z naszego punktu widzenia te fale nakładają się na siebie" – przekonywał. W jesiennej fali (październik i listopad) dziennie odnotowywano w Polsce powyżej 20 tys. zakażeń, a w obecnej - nawet ponad 30 tys.

Podobnie ciężko trzecią falę przechodzi Francja. Od stycznia do końca lutego codziennie raportowano tam ok. 30 tys. nowych zakażeń - pokazują dane WHO. Wysokie liczby zachorowań utrzymują się tam również teraz, czyli trwa to już od ponad kwartału. Lecz w przeciwieństwie do Polski to druga, jesienna fala pandemii była we Francji gorsza niż obecna.

Dzienna średnia nowych zakażeń w Polsce i wybranych krajach Europy (od 29 stycznia 2020 do 6 kwietnia 2021)Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu dziennej średniej nowych zakażeń w Polsce i wybranych państwach Europy (od 29 stycznia 2020 do 6 kwietnia 2021 roku).

W Niemczech trzecia fala zaczęła się później niż w Polsce, Włoszech czy na Węgrzech - z początkiem marca. Patrząc na rosnącą liczbę zakażeń, szef Instytutu im. Roberta Kocha Lothar Wieler prognozuje, że może ona wzrosnąć nawet do 100 tys. dziennie - pisał portal TVN24.pl. "W tej chwili liczba zachorowań rośnie zbyt szybko, a warianty koronawirusa sprawiają, że sytuacja jest szczególnie niebezpieczna" - powiedział Wieler. "Jeśli to się nie zmieni, ryzykujemy, że nasz system opieki zdrowotnej osiągnie swój punkt krytyczny w kwietniu" - dodał.

Włochy wprowadziły ścisłą trzydniową blokadę, by spróbować zapobiec gwałtownemu wzrostowi liczby zakażeń w czasie Wielkanocy, informowała BBC News. Podczas trzeciej fali pandemii codziennie odnotowuje się tam ok. 20 tys. nowych zachorowań. Z tym że również we Włoszech trzecia fala jest słabsza niż druga. W dodatku choć zaczęła się mniej więcej wtedy jak u nas, dane pokazują, że Włosi sobie z nią szybciej poradzili.

Natomiast podobnie do Polski trzecia fala większa od drugiej jest na Węgrzech. W lutym odnotowywano tam ponad 1 tys. przypadków zakażeń dziennie, pod koniec marca - ponad 8 tys. 31 marca zanotowano najwyższą dzienną liczbę zgonów na COVID-19: 302 (za stacją CNN). Rząd podał, że większość zmarłych to osoby starsze lub przewlekle chore. Co ciekawe, trzecia fala jest mocna mimo szerokiej dystrybucji szczepionek w tym kraju. 5 kwietnia Węgry były drugim krajem w Unii Europejskiej pod względem wysokości wskaźnika zaszczepienia, czyli liczby dawek szczepionki przypadającą na 100 mieszkańców. Wynosił tam 34,73, a wyższy był tylko na Malcie (48,85) - pisaliśmy w Konkret24.

Dzienna średnia nowych zakażeń w Polsce i ośmiu krajach Europy (od 1 września 2020 do 6 kwietnia 2021)Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu dziennej średniej nowych zakażeń w Polsce i wybranych państwach Europy (od 1 września 2020 do 6 kwietnia 2021).

Ciekawym przykładem jest Szwecja, która drugą - ale pierwszą mocną - falę pandemii przeżywała dopiero na przełomie roku. Pod koniec stycznia liczba zakażeń już spadała, ale od marca znowu rosła. Od drugiej połowy marca notowano średnio ponad 5 tys. zakażeń - co i tak nie dorównuje wynikom z fali listopad-styczeń. Wcześniej Szwecja unikała rygorystycznych obostrzeń epidemicznych, co krytykowano. Tak jest nadal. Teraz Szwecja przechodzi trzecią falę zakażeń.

Słowacja, którą pierwsza fala zakażeń wiosną 2020 roku dotknęła nieznacznie, dopiero od początku marca zaczęła wychodzić z fali jesienno-zimowej. Na początku września notowano tam średnio ponad 80 zakażeń dziennie, dwa miesiące później - 2,5 tys., na początku stycznia - 3,2 tys. Od marca widać stały spadek liczby nowych zakażeń, np. 6 marca było ich 914. Tak więc w przypadku Słowacji nie można mówić, że doświadczyła trzeciej fali pandemii.

Natomiast Portugalia przeszła trzecią falę dużo wcześniej niż Polska, Włochy czy Czechy. Jej pik przypadł na styczeń; pod koniec stycznia dziennie odnotowywano średnio 12,8 tys. zakażeń. Za to 6 kwietnia było to już tylko średnio 466 zakażeń.

Tylko dwie fale - i to nieporównywalnie małe do Europy

Podobnie jak Słowacja w Europie, trzeciej fali pandemii nie doświadczyły np. Tajwan, Wietnam i Nowa Zelandia. Te państwa szybko zdołały nie tylko spłaszczyć krzywą zakażeń, ale też utrzymać ją na tym poziomie. Niekiedy tylko zdarzały się niewielkie przesilenia.

Do prezentacji wybraliśmy trzy państwa: Chiny, Australię i Tajlandię. Zwróćmy uwagę, że w tych krajach od początku pandemii do teraz średnia dzienna liczba zakażeń nie przekroczyła 1 tys. (tak przynajmniej wynika z oficjalnych danych udostępnianych przez te kraje). W ramach tej skali w różnych okresach następowały wzrosty zakażeń.

Tajlandia, która szybko opanowała pandemię, zaczęła notować przyrosty od początku tego roku - co można by uznać za drugą falę. Australia po przejściu dwóch fal w 2020 roku wypłaszczyła krzywą zakażeń i trzecia fala na razie jej nie dotknęła. Od 19 kwietnia mieszkańcy Nowej Zelandii i Australii będą mogli podróżować między oboma państwami bez konieczności kwarantanny, tworząc tzw. bańkę podróżniczą (ang. travel bubble) - informował serwis BBC News. Zarówno Nowa Zelandia, jak i Australia gdy pojawiła się pandemia, szybko wprowadziły lockdowny. Oba kraje skutecznie powstrzymały rozprzestrzenianie się COVID-19 i utrzymują wskaźniki infekcji bliskie zeru.

Dzienna średnia nowych zakażeń w Tajlandii, Chinach i Australii Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu dziennej średniej nowych zakażeń w Tajlandii, Chinach i Australii.

Chiny - jeśli wierzyć danym, jaki kraj ten przekazuje Our World in Data - od marca 2020 roku miały małe skoki liczby zakażeń, tylko do poziomu 200, co jest nieporównywalne z drugą i trzecią falą w Europie.

Liderzy szczepień a fale pandemii

Porównaliśmy też kraje, w których pandemia COVID-19 zbierała spore żniwo - jak w Stanach Zjednoczonych od początku czy w Wielkiej Brytanii od jesieni 2020 roku - a teraz są liderami, jeśli chodzi o szczepienia przeciw COVID-19. Dla porównania z USA i Wielką Brytanią wzięliśmy Izrael.

Do 6 kwietnia dwoma dawkami zaszczepiono: w Izraelu - 56,3 proc. populacji; w USA - 18,8 proc.; na Wyspach - 8,1 proc. populacji (dane dla Wielkiej Brytanii z 5 kwietnia). Poniższy wykres przedstawia, jak zmieniała się w tych państwach średnia dzienna liczba nowych zakażeń.

Dzienna średnia nowych zakażeń w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Izraelu Our World in Data | ourworldindata.org

Zobacz interaktywną wersję wykresu dziennej średniej nowych zakażeń w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Izraelu.

Stany Zjednoczone zaczęły szczepić obywateli na COVID-19 14 grudnia 2020 roku. W tym kraju trzecia fala pandemii przechodziła już w listopadzie - i była mocniejsza niż te wiosną i latem. W jej szczycie, w styczniu, notowano średnio 250 tys. zakażeń dziennie. Od połowy stycznia, czyli miesiąc po rozpoczęciu szczepień, w USA liczba nowych przypadków zachorowań zaczęła spadać.

W Wielkiej Brytanii szczepienia ruszyły 8 grudnia 2020 roku, prawie tydzień wcześniej niż w USA. Jak na razie kraj ten doświadczył dwóch fal pandemii. Pod koniec marca premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson przestrzegał jednak, że kwestią czasu jest, jak trzecia fala "wyleje się na nasze brzegi". Ale obecnie dane w Wielkiej Brytanii są optymistyczne. Po drugiej, jesienno-zimowej fali liczba nowych zakażeń spadła. Ta tendencja się utrzymuje. Od początku roku odnotowano 12-krotny spadek liczby zgłaszanych codziennie przypadków - podał 26 marca serwis BBC News.

Za to Izrael, podobnie jak Stany Zjednoczone, przeszedł już trzy fale pandemii COVID-19. Ponieważ skala zakażeń była tam jednak mniejsza w porównaniu z USA i Wielką Brytanią - ze względu na dużo mniejszą populację Izraela - na osobnym wykresie przedstawiamy średnią dzienną zakażeń w tym kraju.

Dzienna średnia nowych zakażeń w Izraelu (od 26 lutego 2020 do 5 kwietnia 2021)Our World in Data | ourworldindata.com

Zobacz interaktywną wersję wykresu dziennej średniej nowych zakażeń w Izraelu.

Jak widać, pierwsza fala zakażeń przeszła przez Izrael w marcu 2020 roku. Maksymalnie odnotowywano średnio ponad 600 zachorowań dziennie. Krzywa zaczęła wypłaszczać się w kwietniu i maju. Druga fala przypadła na okres od połowy czerwca do początku października - w jej szczycie średnia liczba nowych przypadków wynosiła 6,1 tys. dziennie. W grudniu przyszła trzecia, jak dotychczas największa fala - w jej szczycie, w połowie stycznia, stwierdzano średnio 8,6 tys. nowych przypadków COVID-19.

Szczepienia przeciw COVID-19 w Izraelu zaczęły się 19 grudnia - czyli gdy Izrael mierzył się z trzecią falą. Jak widać, od początku szczepień w Izraelu krzywa zakażeń wciąż jeszcze rosła - do połowy stycznia. A potem zaczęła spadać i tak jest do teraz. Na razie z danych nie wynika, by Izraelowi groziła kolejna fala.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Andy Rain / PAP

Pozostałe wiadomości

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+