FAŁSZ

"Tak się tworzy pandemię"? To pismo niczego takiego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24
Problemy z dostępem do szczepień przeciw COVID-19. "Wygląda to na wielki bałagan"
Problemy z dostępem do szczepień przeciw COVID-19. "Wygląda to na wielki bałagan"Jarosław Kostkowski/Fakty TVN
wideo 2/4
Problemy z dostępem do szczepień przeciw COVID-19. "Wygląda to na wielki bałagan"Jarosław Kostkowski/Fakty TVN

W sieci krąży skan pisma z wojskowego szpitala w Bydgoszczy. Według niektórych internautów jest dowodem na "tworzenie pandemii" lub korupcję lekarzy. To bzdura. Wyjaśniamy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Na platformie X i na Facebooku użytkownicy publikują skan pisma z 23 listopada podpisanego przez komendanta 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Bydgoszczy. W piśmie czytamy: "Przypominam o obowiązku prawidłowego wprowadzania rozpoznań i udzielanych świadczeń do dokumentacji medycznej pacjenta. Stwierdzono liczne przypadki nie odnotowywania rozpoznania COVID-19 jako rozpoznania dodatkowego przy pobycie pacjenta. Praktyka taka jest narażeniem 10.WSzKzP SPZOZ na straty. Każdorazowe dopisanie rozpoznania U07.1 wg ICD-10-COVID-19 wirus zidentyfikowany daje przy rozliczeniu pacjenta dodatkowe 415 punktów" (zachowano pisownię oryginalną).

Internauci, którzy rozsyłają kopie tego pisma twierdzą, że jest ono dowodem na sztuczne zawyżanie statystyk zachorowań na COVID-19. Sugerują również korupcję lekarzy. "NFZ płaci za 1 pkt 1,62 zł, co daje za 1 pozytywny test 672,30 zł dla lekarza", "Tak się tworzy pandemię!" - takimi komentarzami opatrzono skan. W komentarzach publikowanych na X i Facebooku między 10 a 12 grudnia można przeczytać bardziej poważne zarzuty: "I znów będą nas mordować!"; "Tym sposobem, rozkręcą następną pandemię".

FAŁSZ
Internauci: "Tak się tworzy pandemię", "NFZ płaci 672,3 zł lekarzowi"Facebook/X

Niektórzy internauci przekonywali jednak, że pismo jest fałszywe. "Przeciez to jest marny fejk. Wystarczy popatrzec na pieczec i nieudolnoe dodany podpis" - zauwazył jeden z użytkowników serwisu X (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). W nagłówku pisma widnieje pieczęć z napisem: "Powstanie Styczniowe 1863-2023", prawdopodobnie o nią chodziło autorowi posta. Inni internauci również zwracali uwagę na ten detal. "Patrzy ktoś z was co udostępnia? Spójrz na pieczątkę, przestań się ośmieszać bo później wstyd" - oburzał się internauta na Facebooku.

Jak sprawdziliśmy, pismo jest autentyczne i zostało opublikowane w wewnętrznej sieci komputerowej bydgoskiego szpitala wojskowego. Według informacji uzyskanych przez nas z NFZ leczenie pacjentów z COVID-19 wyceniane jest na niższą kwotę niż 672,30 zł. Co najważniejsze, twierdzenie, że rozsyłane w sieci pismo jest dowodem na "tworzenie pandemii" lub korupcję lekarzy nie ma żadnego uzasadnienia i jest kolejnym przykładem dezinformacji wokół COVID-19. Podobne manipulacje krążyły w sieci już na początku pandemii.

Pismo prawdziwe; pieniądze za leczenie pacjentów z COVID-19 dla szpitala, nie dla lekarzy

Przedstawiciele bydgoskiego szpitala poinformowali Konkret24, że pismo zostało zamieszczone w intranecie - wewnętrznej sieci komputerowej 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką SPZOZ w Bydgoszczy, która jest przeznaczona wyłącznie dla pracowników. "Miało na celu przypomnienie o konieczności właściwego sporządzania dokumentacji medycznej i poprawnego sprawozdawania danych do Narodowego Funduszu Zdrowia i Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia MON, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami" - czytamy w e-mailu przesłanym redakcji Konkret24.

Dalej szpital wyjaśnia, że chodzi o przepisy z rozporządzenia ministra obrony narodowej i zarządzenie prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczące zasad uzupełniania dokumentacji medycznej. Według tego ostatniego, w raporcie statystycznym powinny znaleźć się rozpoznanie zasadnicze i nie więcej niż pięć rozpoznań współistniejących - według międzynarodowej klasyfikacji chorób ICD-10. "W przypadku stwierdzenia u pacjenta choroby COVID-19, rozpoznanie takie musi zostać odnotowane zarówno w dokumentacji medycznej pacjenta, jak i stosownych sprawozdaniach wykonywanych na potrzeby rozliczeń z NFZ" - zaznacza szpital. W stanowisku szpital przekonuje ponadto, że "pismo miało jedynie charakter informacyjny – przypominający o ciążącym na personelu medycznym obowiązku".

Internauci bezzasadnie poszukiwali sensacji w wewnętrznym piśmie kierownictwa szpitala, które przypominało pracownikom o obowiązku uzupełniania dokumentacji medycznej. Jest oczywiste, że szpital ponosi dodatkowe koszty w związku z obsługą pacjentów z COVID-19, a ich leczenie jest dodatkowo wyceniane przez NFZ. Wbrew narracji powielanej w postach, chodzi o pieniądze dla szpitala, a nie dla samych lekarzy.

Według informacji przekazanych Konkret24 przez NFZ podstawą rozliczeń pomiędzy szpitalami a funduszem jest zarządzenie prezesa NFZ w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów ze szpitalami. "Sprawozdane świadczenia muszą mieć odzwierciedlenie w dokumentacji medycznej" - podkreśla rzecznik NFZ Andrzej Troszyński. Pytany, czy szpital rzeczywiście dostaje 415 punktów (1,62 zł za punkt) za obsługę pacjenta, odpowiada, że to "bzdura" i wyjaśnia, że chodzi o 415 złotych za obsługę kosztów związanych z pacjentem mającym COVID-19.

"Element działań dezinformacyjnych"

Szpital potwierdził ponadto, że zamieszczona w nagłówku pisma pieczęć "Powstanie Styczniowe 1863-2023" to wcale nie fejk, a oficjalne logo stosowane od 1 stycznia tego roku w pismach instytucji i jednostek wojskowych podległych resortowi obrony. W 2023 roku przypada 160. rocznica wybuchu tego powstania, co Sejm RP upamiętnił odpowiednią uchwałą.

Szpital podkreśla, że rozpowszechniane w mediach społecznościowych opinie i sformułowania, np. "zbrodnia", "tak się tworzy pandemię", w żaden sposób nie odnoszą się do istoty i treści pisma skierowanego wyłącznie do pracowników. "[Opinie te] godzą w dobre imię szpitala, i co istotne, wprowadzają w błąd odbiorców i niewątpliwie są elementem działań dezinformacyjnych w przestrzeni informacyjnej" - czytamy w przesłanym nam stanowisku.

Podobne manipulacje krążyły w sieci już w pierwszych miesiącach pandemii COVID-19 - w maju 2020 roku opisywaliśmy je w Konkret24. Według popularnej wówczas w Polsce narracji, szpitale w Stanach Zjednoczonych otrzymywały 13 tys. dolarów za leczenie pacjenta chorego na COVID-19, a 39 tys. dolarów za leczenie go z wykorzystaniem respiratora. Takie przekazy służyły oskarżaniu lekarzy w USA o zawyżanie statystyk zgonów na COVID-19 dla osiągnięcia korzyści finansowych. Tezy te były jednak skutkiem manipulacji. Jak wyjaśnialiśmy, kwoty refundacji nie były określone z góry i ostatecznie zależały od takich czynników jak uczestnictwo chorego w programie ubezpieczeń, rzeczywisty przebieg leczenia lub miejsce uzyskania świadczeń. Ta i podobne narracje współgrały z nagłaśnianymi w okresie pandemii COVID-19 fałszywymi tezami o rzekomo zaplanowanej dla zysku pandemii COVID-19.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/X

Pozostałe wiadomości

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+