Minister zdrowia o leku na COVID-19: "Jest bardzo dużo wątpliwości". Eksperci zaprzeczają

Źródło:
Konkret24, PAP
Minister zdrowia o Paxlovidzie: "Niestety jest bardzo dużo wątpliwości co do tego leku"
Minister zdrowia o Paxlovidzie: "Niestety jest bardzo dużo wątpliwości co do tego leku""Gość Radia ZET"
wideo 2/6
Minister zdrowia o Paxlovidzie: "Niestety jest bardzo dużo wątpliwości co do tego leku""Gość Radia ZET"

Lek przeciw COVID-19, który można stosować w domu, kosztuje w Polsce ponad 5 tys. zł. Minister zdrowia pytana w Radiu Zet o trudną dostępność mówi o wątpliwościach co do jego bezpieczeństwa i skuteczności. Wirusolodzy i lekarze stanowczo zaprzeczają. Podkreślają, że szczególnie pacjenci z grup ryzyka potrzebują tego leku.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

22 listopada w rządowym serwisie Gov.pl/koronawirus poinformowano o 1934 nowych zachorowaniach i jednym zgonie na COVID-19. Dzień wcześniej o 2361 nowych zachorowaniach i ośmiu zgonach. W ostatnich tygodniach statystyki zakażeń rosną. Ale to zaledwie wycinek rzeczywistości - nie wszystkie pozytywne wyniki testów są bowiem zgłaszane. Prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie mówiła ostatnio Polskiej Agencji Prasowej, że skala zachorowań na COVID-19 może być nawet kilka-kilkanaście razy większa od oficjalnych statystyk, biorąc pod uwagę odsetek dodatnich testów. "W niektórych województwach wynosi on nawet 75 proc. Pokazuje to, iż rzeczywista liczba zakażeń jest znacznie większa" – oceniła mikrobiolożka.

W Polsce wciąż nie można zaszczepić się przeciw COVID-19 szczepionkami ukierunkowanymi na aktualny wariant XBB.1.5 (kraken). Jak podaje Ministerstwo Zdrowia, od 6 grudnia dostępny będzie preparat firmy Novavax zaktualizowany pod ten wariant. Tyle że już wcześniej, w sierpniu i we wrześniu, Europejska Agencja Leków (EMA) dopuściła do użycia również zaktualizowane preparaty mRNA: szczepionkę Pfizera i Spikevax, wcześniej znaną jako Moderna. Ta ostatnia nie jest dostarczana do Europy, ale preparatem Pfizera mogą się szczepić mieszkańcy Unii Europejskiej. Z wyjątkiem Polaków i Węgrów. Biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia nie odpowiedziało wprost na pytania Konkret24 o brak dostępności preparatów mRNA. Resort akcentuje, że szczepienia nie zostały przerwane. "Szczepionki, które posiadamy, są skuteczne wobec obecnie występujących wariantów, w tym Kraken" - czytamy w przesłanym nam stanowisku. Resort pisze o opóźnieniu dostaw szczepionki Novavax, które "wynikało z procedury rejestracji tej szczepionki przez EMA".

"Niestety jest bardzo dużo wątpliwości co do tego leku"

Kolejny problem to leki na COVID-19. W Polsce, z listy preparatów leczących COVID-19, dostępne są głównie te przeznaczone do leczenia szpitalnego. Wciąż trudno dostępny jest Paxlovid. Lek nie jest refundowany. Według wyszukiwarki Gdziepolek.pl 22 listopada był on dostępny tylko w sześciu aptekach w kraju - i to tylko w Warszawie i okolicach - w cenie od 5400 zł. "Niestety jest bardzo dużo wątpliwości co do tego leku" - powiedziała 17 listopada w Radiu Zet minister zdrowia Katarzyna Sójka. Wyjaśniła, że chodzi o wysoką cenę, ale za ważniejsze uznała, że "jest bardzo duża informacja na temat działań niepożądanych". Sójka przekonywała ponadto, że wymogiem przy włączeniu leku do terapii jest współpraca lekarza z farmakologiem klinicznym. Dodała, że wątpliwości biorą się również z obserwacji doświadczeń innych krajów.

Prowadząca rozmowę dziennikarka Beata Lubecka zwróciła uwagę, że prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oceniała w wywiadzie dla serwisu Medexpress.pl, że Paxlovid okazał się niezwykle skuteczny niedługo po wystąpieniu objawów, nie dopuszczał do ciężkiego przebiegu choroby, a powikłań nie zaobserwowano. "Jest to lek absolutnie pożądany, który powinniśmy mieć. Kraje sąsiednie go mają" - oceniała w wywiadzie Zajkowska. "Gdyby tak było, to pewnie firma nie asekurowałaby się tak dużą informacją na temat działań niepożądanych" - skomentowała Katarzyna Sójka. Powtórzyła również argument o farmakologu klinicznym, ale nie powiedziała już o "wymogu", lecz o "sugestii" odbycia z nim konsultacji.

Dalej Lubecka dopytywała, czy resort zdrowia i inne organy państwa podejmuje kroki, by Paxlovid był refundowany. Minister nie odpowiedziała wprost. Odparła, że "istnieje sporo wątpliwości co do skuteczności" oraz "nie ma też wielkich informacji na temat skuteczności tego leku". Przekazała, że "nie ma żadnych głosów w ministerstwie wielkiego zapotrzebowania właśnie na ten lek". Oceniła ponadto, że słyszy od lekarzy lepsze opinie o leku remdesiwir. "Wydaje się, że jest o wiele bardziej skuteczny" - oceniła.

"Ciężko skomentować", "Ci wszyscy ludzie są do wymiany"

Wypowiedzi minister zdrowia wywołały falę komentarzy ekspertów, którzy przekonywali, że minister wprowadza swoimi wypowiedziami w błąd. "Główny problem jest taki, że go nie ma w Polsce dla osób z grupy wysokiego ryzyka. Pozostała część wypowiedzi kuriozalna na tyle, że ciężko skomentować" - ocenił 18 listopada w serwisie X.com prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Serię postów w tym samym serwisie opublikowała lekarka posługująca się nazwą Medexit, od miesięcy apelująca o refundowanie Paxlovidu w Polsce. "Po 3 latach pandemii, po 2 latach od kiedy #Paxlovid jest w EU oraz po takiej naradzie minister zdrowia idzie do @Gosc_RadiaZET i twierdzi, że do leczenia #Paxlovid.em wymagany jest farmakolog kliniczny. Ci wszyscy ludzie są do wymiany" - napisała 19 listopada.

"Pani minister podała informacje ogólnodostępne i wynikające z charakterystyki produktu leczniczego" - przekazało Konkret24 biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia i odesłało do stron internetowych urzędów publikujących informacje o standardach leczenia COVID-19. To cała odpowiedź na serię naszych pytań dotyczących wyżej opisanych twierdzeń minister Sójki o Paxlovidzie.

Czy rzeczywiście lista działań niepożądanych Paxlovidu, w porównaniu do innych leków budzi szczególne wątpliwości? O co chodzi z wymogiem farmakologa klinicznego? O te i inne problemy poruszone przez minister zdrowia zapytaliśmy specjalistów od lat zajmujących się walką z COVID-19.

Działania niepożądane? Lek "na ogół dobrze tolerowany"

"Widzę, że pani minister ma ograniczoną wiedzę na temat działania i skuteczności Paxlovidu" - komentuje dla Konkret24 prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Wyjaśnia, że Paxlovid to lek, który specyficznie blokuje tzw. wielką protezę wirusa SARS-CoV-2, enzymu koniecznego do jego replikacji.

Istnieje wiele dobrze udokumentowanych prac dowodzących wysokiej skuteczności tego przeciwwirusowego leku, który podany w pierwszych dniach infekcji znacząco (ok. 80 proc.) obniżał ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19, a przez to zgonu. 

Ekspertka zaznacza, że obecnie skuteczność leku jest niższa w stosunku do nowych subwariantów omikrona (rzędu 40 proc.), ale wciąż pozostaje on lekiem ratującym życie szczególnie osób z grup ryzyka. "A zatem musi być dostępny dla nich w przystępnej cenie" - zaznacza.

Profesor Szuster-Ciesielska wyjaśnia, że Paxlovid jest na ogół dobrze tolerowany. Jak każdy lek, może wywierać działania niepożądane, takie jak pokrzywka, trudności w połykaniu lub oddychaniu, obrzęk ust lub twarzy, ucisk w gardle, chrypka czy wysypka skórna. Ponieważ Paxlovid jest usuwany przez nerki, u pacjentów z łagodną do umiarkowanej chorobą nerek może być konieczne dostosowanie dawki. Z kolei u pacjentów z ciężką chorobą nerek lub dializowanych oraz u pacjentów z ciężką chorobą wątroby nie zaleca się stosowania leku Paxlovid, ponieważ stężenie leku może stać się zbyt wysokie i spowodować nasilenie działań niepożądanych. W jednej z obszernych metaanaliz wykazano, że nie było istotnej różnicy w wystąpieniu zdarzeń niepożądanych pomiędzy grupą otrzymującą Paxlovid a grupą kontrolną (bez tego leku).

Farmakolog kliniczny wymagany? Pytamy farmakologa klinicznego

Słowa o działaniach niepożądanych Paxlovidu bulwersują profesora Krzysztofa Filipiaka, kardiologa, internistę, farmakologa klinicznego, przewodniczącego Zespołu Polityki Lekowej i Farmakoterapii Naczelnej Izby Lekarskiej. Prof. Filipiak wyjaśnia, że chodzi prawdopodobnie o interakcje lekowe, których należy się obawiać przy tym leku. "Ale w praktyce ich ryzyko jest niezwykle niskie, bo sam lek podaje się jedynie przez pięć dni" - zaznacza. Filipiak podkreśla, że w codziennej praktyce stosuje się setki leków o wiele bardziej niebezpiecznych w zakresie interakcji lekowych, bo podawanych przewlekle.

W charakterystyce produktu leczniczego dostępnej na stronie internetowej Europejskiej Agencji Leków znajdujemy zalecenie "rozważenia podejścia wielodyscyplinarnego (na przykład z udziałem lekarzy i specjalistów farmakologii klinicznej) w celu określenia, kiedy najlepiej jest rozpocząć stosowanie Paxlovidu po przyjmowaniu niektórych leków. Jest również wzmianka o "wymogu" takich konsultacji przy stosowaniu konkretnych grup leków: inhibitorów kalcyneuryny i inhibitorów mTOR. Pytany o rzekomy wymóg konsultacji z farmakologiem klinicznym profesor Krzysztof Filipiak ucina i mówi, że to "bzdura". "Jako posiadacz tej specjalności lekarskiej, której nie posiada pani lek. Sójka, chciałbym ją uświadomić, że lekarz posiadający taką specjalizację [to] rzadkość, [i] nie jest wymagany do przepisania recepty na Paxlovid, ani żaden inny lek zarejestrowany w Unii Europejskiej" - pisze Filipiak.

"Z farmakologii - dwója. Polscy eksperci, działając w ramach Instytutu Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej, opracowali już drugi raport o konieczności podawania tego leku w grupach wysokiego ryzyka - a więc u tych osób, które mają większe prawdopodobieństwo trafienia do szpitala i powikłań po COVID-19" - pisze prof. Filipiak w analizie dla Konkret24. Ekspert zwraca uwagę, że jedynym konkurentem Paxlovidu jest lek Lagevrio. "Jako lek gorszy, o wiele mniej skuteczny, nie uzyskał nawet rejestracji w Europie, którą posiada Paxlovid" - ocenia lekarz.

Lek do stosowania w domu

Eksperci zwracają ponadto uwagę na porównywanie przez minister zdrowia Paxlovidu i remdesiwiru. "W przeciwieństwie do Paxlovidu, który można stosować w domu, remdesiwir był lekiem aplikowanym w lecznictwie szpitalnym" - zauważa prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska. Dodaje, że już w listopadzie 2020 roku WHO nie rekomendowało remdesiwiru do leczenia pacjentów z COVID-19 ze względu na brak dowodów, iż lek ten wpływa na szanse przeżycia chorych. W marcu 2023 roku polski rząd zaprzestał finansowania tego leku ze środków publicznych.

Szuster-Ciesielska odsyła do jednej z prac naukowych z tego roku, w której ukazała się informacja, iż w badanej populacji pacjentów wysokiego ryzyka, głównie z obniżoną odpornością, w okresie występowania wariantu omikron, Paxlovid podawany doustnie i remdesiwir podawany dożylnie były równie skuteczne w zapobieganiu hospitalizacji i śmierci z powodu COVID-19. "Tylko że Paxlovid może być przyjmowany w domu, jaki jest w takim razie rachunek ekonomiczny porównujący leczenie domowe Paxlovidem i szpitalne remdesiwirem?" - zastanawia się ekspertka.

Prof. Krzysztof Filipiak twierdzi, że takie porównanie obu leków to "pomylenie pojęć" i również akcentuje możliwość stosowania Paxlovidu w leczeniu domowym.

NIK negatywnie oceniła zakontraktowanie części szczepionek przeciw COVID-19 (wideo z września 2023 r.)
NIK negatywnie oceniła zakontraktowanie części szczepionek przeciw COVID-19. "Zutylizowano ponad 13 milionów dawek"TVN24

Co z refundacją Paxlovidu

W maju 2023 roku pisaliśmy już o Paxlovidzie i zwracaliśmy uwagę na prośby lekarzy o objęcie go refundacją. Wówczas w odpowiedzi na nasze pytania resort zdrowia zaznaczał, że firma Pfizer złożyła wniosek o refundację dopiero 24 lutego. Ocena wniosku trwała. Na pytanie, czy resort podejmie działania, by zapewnić Polakom szeroką dostępność Paxlovidu w przystępnej cenie, biuro komunikacji podkreśliło, że to podmiot odpowiedzialny ustala cenę.

W lipcu prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) wydał negatywną rekomendację w sprawie refundacji Paxlovidu, mimo odmiennego stanowiska Rady Przejrzystości AOTMiT. W obu tych dokumentach akcentowano: dostępne analizy potwierdzają, że terapia z udziałem Paxlovidu jest skuteczniejsza, ale droższa. W dokumencie Rady Przejrzystości można przeczytać, że oszacowany wskaźnik korzyści zdrowotnej "znajduje się poniżej progu opłacalności". Odpowiednie fragmenty w rekomendacji prezesa AOTMiT są zamazane.

19 listopada "Gazeta Wyborcza" donosiła, że aktualnie nie ma żadnych negocjacji w sprawie refundacji leku. "Cena, jaką zaproponowali, jest zaporowa i w aktualnych warunkach niezasadna. Śmiertelność z powodu COVID-19 jest aktualnie bardzo niewielka" – tłumaczy wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski cytowany przez "Wyborczą". Według gazety brak dostępności leku to pokłosie konfliktu resortu z Pfizerem wokół dostaw szczepionek. 22 listopada "Dziennik Gazeta Prawna" informował, że Pfizer pozwał Polskę za niewywiązanie się z umowy szczepionkowej i żąda zapłaty sześciu miliardów złotych.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24, PAP

Autorka/Autor:

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24