FAŁSZ

Nie, Duesseldorf nie zniósł nakazu noszenia maseczek, dlatego że szkodzą zdrowiu

Nie, Duesseldorf nie zniósł nakazu noszenia maseczek dlatego, że szkodzą zdrowiuShutterstock

W Duesseldorfie zniesiono nakaz noszenia maseczek, bo obywatel udowodnił w sądzie, że to powoduje niedobór tlenu i uszkodzenie mózgu - informują się internauci w grupach na Facebooku skupiających głównie koronasceptyków. Prawdą jest, że przepis nakazujący noszenie masek w miejscach publicznych w Duesseldorfie został zniesiony - ale z zupełnie innego powodu.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Władze niemieckiego miasta Duesseldorf (Nadrenia Północna-Westfalia) zostały zmuszone do zniesienia nakazu noszenia maseczek po tym, jak "obywatel niemiecki" rzekomo "udowodnił w sądzie, monitorując mózg, że noszenie maski powoduje niedobór tlenu i uszkodzenie mózgu po dwóch godzinach" - takie informacje zyskują popularność w mediach społecznościowych.

Wprowadzone na początku listopada prawo nakazujące noszenie masek w niektórych miejscach publicznych w Duesseldorfie faktycznie zostało zniesione - ale powód jest inny. Noszenie maski nie powoduje niedoboru tlenu czy uszkodzenia mózgu, co wcześniej wyjaśnialiśmy w Konkret24.

Dr Grzesiowski: maska jest jak parasol - chroni nas przed wirusem
Dr Grzesiowski: maska jest jak parasol - chroni nas przed wirusemtvn24

"Duesseldorf skapitulowało"

"MASKI - DUSSELDORF SKAPITULOWAŁO Niemieckie miasto Duesseldorf zostało zmuszone do zniesienia nakazu noszenia przez mieszkańców masek w miejscach publicznych po tym jak sąd przychylił się do pozwu jednego mieszkańca. Sąd w Niemczech, na podstawie badań dotyczących monitorowania czynności mózgu uznał, że noszenie maski powoduje już po dwóch godzinach niedotlenienie i uszkodzenie mózgu. TYM SAMYM NAKAZ NOSZENIA MASKI UZNANO ZA NIEZGODNY Z PRAWEM" (pisownia wszystkich postów oryginalna) - to treść wpisu jednej z użytkowniczek Facebooka opublikowanego 18 listopada, który został udostępniony prawie 250 razy.

"Niemieckie miasto Duesseldorf zostało zmuszone w poniedziałek do zniesienia nakazu noszenia przez mieszkańców masek przeciwko koronawirusowi, po tym, jak obywatel niemiecki udowodnił w sądzie, monitorując mózg, że noszenie maski powoduje niedobór tlenu i uszkodzenie mózgu po dwóch godzinach. Nakaz maski w Duesseldorfie został uznany za nielegalny!" - informowała z kolei grafika opublikowana na facebookowej grupie Klub antymaseczkowy także 18 listopada.

Ponad 360 użytkowników Facebooka udostępniło wpis o rzekomej przyczynie zmiany prawa w Duesseldorfie, który pojawił się w grupie Wolność i prawda - Suwałki i okolice. 17 listopada udostępniono go w grupie Rozliczyć kłamstwo koronawirusowe.

fałsz

Posty na Facebooku informujące, że Duesseldorf zniósł nakaz noszenia masek, ponieważ ma to powodować niedobór tlenu i uszkodzenie mózgutvn24 | facebook

Informacja krążyła także wśród anglojęzycznych użytkowników Twittera. Udostępniali zrzut ekranu z facebookowego wpisu: "Według wieści od profesor Dolores Cahill sąd w Niemczech właśnie zaakceptował przedstawione dowody (dotyczące monitorowania mózgu), że noszenie maski skutkuje niedotlenieniem i uszkodzeniem mózgu po zaledwie dwóch godzinach. Nakaz noszenia maski w Duesseldorfie został uznany za nielegalny" (tłum. red.).

Źródłem informacji o przyczynie zniesienia nakazu noszenia masek w niemieckim mieście miała być Dolores Cahill, profesor w University College Dublin. Jej wprowadzające w błąd wypowiedzi na temat koronawirusa weryfikowała już m.in. redakcja Healthfeedback.org zajmująca się weryfikacją informacji związanych z medycyną. Wcześnie Cahill twierdziła bowiem, że nie ma potrzeby dystansowania społecznego, ponieważ mamy lekarstwo na COVID-19. W maju redakcja ta oraz infotagion.com wykazała, że Cahill nie ma racji, utrzymując, że po przechorowaniu COVID-19 jest się odpornym na wirusa SARS-CoV-2 przez resztę życia.

Sąd uzasadnia: wymóg dotyczący noszenia maski jest niejasny

Do części wpisów polskich internautów załączony był link do artykułu na anglojęzycznej stronie TheLocal.de poświęconej informacjom z Niemiec; czasami był to screen tej strony.

"Duesseldorf zmuszony do zniesienia zasady noszenia maski po orzeczeniu sądu" - brzmi tytuł artykułu opublikowanego 9 listopada. Jego autor nie pisze jednak, że do zniesienia obowiązku doszło, ponieważ przed sądem udowodniono szkodliwość maseczek. Sąd uznał, że zaskarżona przez jednego z obywateli zasada noszenia maseczki była niejasna - wyjaśnia materiał w TheLocal.de.

W wydanym 9 listopada orzeczeniu lokalny sąd administracyjny nazwał nakaz "mylącym", ponieważ nie było jasności co do tego, gdzie i kiedy należy nosić maskę, a jednocześnie za niezastosowania się do nowego prawa groziła grzywna. Decyzja sądu znosząca zakaz dotyczyła tylko obywatela, który go zaskarżył. Jednak w odpowiedzi na orzeczenie władze miasta cofnęły zakwestionowaną zasadę ze skutkiem natychmiastowym.

O orzeczeniu informowały niemieckie media, m.in. Spiegel.de, strona regionalnych mediów publicznych WDR (Westdeutscher Rundfunk Koeln) i portal NRZ.de. W tych materiałach także nie ma informacji potwierdzających tezę z popularnego wpisu w internecie.

Obowiązek noszenia maseczek w wybranych miejscach publicznych obowiązywał w Duesseldorfie od 4 listopada.

Nie, noszenie maski nie powoduje niedoboru tlenu i uszkodzenia mózgu

Przypomnijmy, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dementowała nieprawdziwą tezę o tym, że maski mogą prowadzić do niedotlenienia. Maski noszone długo, ale poprawnie nie prowadzą do niedoboru tlenu - przekonuje WHO.

Pod koniec października agencja Reutera sprawdziła film, w którym przekonywano, że zasłanianie twarzy maseczką pozbawia mózg tlenu, powodując jego uszkodzenia u dorosłych i problemy rozwojowe u dzieci. Jak ustaliła, nie ma dowodów sugerujących, że noszenie maski na twarzy powoduje niedobór tlenu, który jest niebezpieczny dla mózgów dorosłych lub który uniemożliwia prawidłowy rozwój mózgu dziecka.

Popularne w mediach społecznościowych twierdzenie, że oddychanie w masce prowadzi do uszkodzeń neurologicznych, zweryfikowała niemiecka redakcja AFP. Istnieją neurony, które nie przetrwają dłużej niż trzy minuty bez tlenu, ale nie można doprowadzić do ich uszkodzenia przez noszenie maski, ponieważ ona nie odcina człowieka od tlenu - tłumaczył w komentarzu dla AFP Peter Berlit, główny sekretarz Niemieckiego Towarzystwa Neurologicznego.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, TheLocal.de, Spiegel.de; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24