FAŁSZ

Minister Maląg: "do roku 2015 nie było wsparcia dla rodzin z małymi dziećmi". To nieprawda

Źródło:
Konkret24
Zmiany w 500 plus? Kowalczyk: oficjalnej dyskusji nie ma
Zmiany w 500 plus? Kowalczyk: oficjalnej dyskusji nie maTVN24
wideo 2/3
Zmiany w 500 plus? Kowalczyk: oficjalnej dyskusji nie maTVN24

Minister Marlena Maląg twierdzi, że za rządów PO-PSL nie było programów systemowego wsparcia dla rodzin. Nie ma racji, przypominamy kilka z takich programów.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Podczas rozmowy 11 października w "Kwadransie politycznym" w TVP1 minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg została zapytana m.in. o to, czy będzie rewaloryzacja programu wsparcia dla rodzin 500 plus. Odpowiedziała: "Podchodzimy do polityki prorodzinnej jako tej kompleksowej, systemowej. Z jednej strony 500 plus, z drugiej programy, które wspierają rodziny, właśnie po rodzinny kapitał opiekuńczy. Na ten moment nie pracujemy nad tym rozwiązaniem". W uzupełnieniu dodała: "Trzeba też spojrzeć, porównując obecny rok do roku 2015, kiedy nie było żadnego wsparcia dla rodzin z małymi dziećmi".

Nie po raz pierwszy polityk partii rządzącej prezentuje przekaz, że za rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego nie było systemowego wsparcia dla rodzin z dziećmi. Nie jest to jednak prawda.

PiS o rządach PO-PSL "odwróconych plecami do rodzin"

Ta narracja obu rządzącego funkcjonuje od lutego 2016 roku, kiedy to PiS przedstawił w Sejmie projekt ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci Rodzina 500 plus. Ówczesna minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska mówiła, że w czasie poprzednich rządów "nieskończona lista barier zniechęcała do posiadania potomstwa, a państwo nie robiło wiele, by je usuwać. Robiło też niewiele, by wspomagać młodych – polityka społeczna była do nich odwrócona plecami". Tę ostatnią frazę Rafalska, już jako europosłanka PiS, powtórzyła 10 sierpnia 2021 roku: "Liberalne rządy PO-PSL spowodowały, że mieliśmy głodujące dzieci, skrajne ubóstwo wielu rodzin wielodzietnych czy politykę społeczną całkowicie odwróconą plecami do rodzin".

Przekaz ten okazał się skuteczny, choć Platforma Obywatelska pokazywała, że nie jest prawdziwy. Jeszcze przed uchwaleniem ustawy o 500 plus, w lutym 2016 roku, na profilu PO na Facebooku opublikowano grafikę z listą 10 programów wsparcia rodzin, które wdrożono w czasie ośmioletnich rządów koalicji PO-PSL. "Wsparcie dla rodzin to musi być całościowy, przemyślany system - taki zbudowaliśmy przez 8 lat" - napisano.

Przypominamy te najbardziej znane i powszechne programy społeczne wprowadzone w czasach rządów PO-PSL.

Maluch plus i przedszkola za złotówkę

4 lutego 2011 roku Sejm z inicjatywy rządu uchwalił ustawę o opiece nad dziećmi do lat 3. Na podstawie tych przepisów realizowano program finansowego wsparcia samorządów w tworzeniu miejsc w żłobkach, klubach dziecięcych, dofinansowano także pracę dziecięcych opiekunów. Do 2015 roku - jak wynika ze sprawozdania z realizacji tej ustawy - liczba żłobków i klubów dziecięcych wzrosła z 511 do 2990; liczba miejsc w nich z 32,5 do 84 tys., a odsetek dzieci objętych opieką wzrósł z 2,6 do 8,3 proc. Ustawa wciąż obowiązuje, a program jest kontynuowany przez rząd PiS pod nazwą Maluch plus.

Od 1 września 2013 roku, po uchwaleniu 13 czerwca 2013 roku nowelizacji ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw, wprowadzono system "przedszkole za złotówkę" - to znaczy, że każda dodatkowa godzina dziecka w przedszkolu będzie kosztować nie więcej niż 1 zł. Dzięki temu rodzice posyłający dzieci do przedszkoli mogli zaoszczędzić nawet kilkaset złotych miesięcznie. Program wciąż działa.

Najdłuższy urlop macierzyński w Europie

13 czerwca 2013 roku weszły w życie przepisy znowelizowanego Kodeksu pracy. Wydłużały okres pozostawania dziecka pod opieką rodziców do 52 tygodni. Wprowadzone zmiany przyznawały rodzicom 20 tygodni urlopu macierzyńskiego, w tym 14 zarezerwowanych dla matek, sześć tygodni urlopu dodatkowego oraz 26 tygodni nowego urlopu rodzicielskiego. To o tych rozwiązaniach lider PO Donald Tusk mówi obecnie na spotkaniach z wyborcami - że jego rząd wprowadził "jeden z najdłuższych urlopów macierzyńskich w Europie".

24 lipca 2015 roku Sejm uchwalił prezydencką nowelizację Kodeksu pracy, która, nie skracając 52-tygodniowego okresu urlopu, wprowadzała możliwość jego elastycznego wykorzystania nawet do zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy szósty rok życia. Z urlopu na opiekę nad dzieckiem mogą korzystać także ojcowie. W 2015 roku z tej formy urlopu rodzicielskiego korzystało 250 tys. matek.

Zniżki dla rodzin wielodzietnych

Od początku 2015 roku, na podstawie ustawy o Karcie Dużej Rodziny, funkcjonuje system zniżek i dodatkowych uprawnień dla rodzin z trójką dzieci i więcej - zarówno w instytucjach publicznych, jak i w firmach prywatnych. Z taką kartą można otrzymać zniżki na przejazdy kolejowe, ulgi na opłaty za wydanie dokumentów; jej posiadacze mają możliwość tańszego korzystania z katalogu oferty kulturalnej, rekreacyjnej czy transportowej w całym kraju. U partnerów programu mogą robić tańsze zakupy.  W 2015 roku wydano ponad 1,1 mln Kart Dużej Rodziny.

"Kosiniakowe" tysiąc złotych

Pod koniec rządów PO-PSL - 24 lipca 2015 roku - Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o świadczeniach rodzinnych oraz niektórych innych ustaw. Wprowadziła nowe świadczenie rodzinne, tzw. kosiniakowe – od nazwiska ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza (prezesa PSL). Wsparcie finansowe w wysokości tysiąca złotych przysługuje przez rok (52 tygodnie) po urodzeniu dziecka dla osób, które nie korzystają z zasiłku macierzyńskiego – a więc studentom, osobom bezrobotnym, rolnikom bez ubezpieczenia w KRUS czy wykonującym pracę na umowach cywilno-prawnych.

Ani PO, ani PSL nie mogły się już chwalić rezultatami tego programu, bo przepisy o "kosiniakowym" zaczęły obowiązywać od 1 stycznia 2016 roku, a więc po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24