Im więcej ludzi nosi maski, tym szybciej wygasa epidemia? O co chodzi w modelu matematycznym

Im więcej masek, tym mniej zachorowań na COVID-19? Matematycy o rozwoju epidemiiShutterstock/COVID-19 Modelling Group HKBU

Model matematyczny stworzony przez chińskich naukowców pokazuje, że częstsze stosowanie skutecznych masek prowadzi do zaniku epidemii COVID-19. Oparty na nim diagram stał się popularny w internecie. Zdaniem eksperta do zawartych w nim liczb należy podchodzić z rezerwą - ale w miarę rozwoju epidemii noszenie masek uzasadnione, bo rośnie ryzyko zakażenia się od osób przechodzących chorobę bezobjawowo. Sprawdziliśmy, dlaczego modele matematyczne są przydatne w prognozowaniu rozwoju epidemii.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W mediach społecznościowych krąży opracowany przez chińskich naukowców diagram oparty na modelu matematycznym. Obrazuje on wpływ popularności masek w społeczeństwie oraz ich skuteczności na tzw. współczynnik reprodukcji wirusa R.

Wpływ popularności masek oraz ich skuteczności na współczynnik reprodukcji epidemii R0
Wpływ popularności masek oraz ich skuteczności na współczynnik reprodukcji epidemii R0Wpływ popularności masek oraz ich skuteczności na współczynnik reprodukcji epidemii R0Lian Tiang i in., "Calibrated Intervention and Containment of the COVID-19 Pandemic", arXiv 2020

Współczynnik R (stosuje się też pisownię R0) wskazuje średnią liczbę ludzi, które zaraża jedna osoba w okresie przechodzenia choroby. Jeśli współczynnik jest większy niż 1, oznacza to, że jedna chora osoba zaraża więcej niż jedną osobę, z którą ma kontakt. Jeśli współczynnik spadnie poniżej 1, można stwierdzić, że epidemia przestaje się rozprzestrzeniać.

Zmodyfikowaną wersję diagramu, odnoszącą się do oryginalnej wersji, zamieściła na Twitterze prof. Alice Roberts, antropolożka z Uniwersytetu w Birmingham. "Maski dla wszystkich? Nauka jest na tak" - napisała.

"Zgadzam się, że maski są ważnym czynnikiem. Jednakże stwierdzenie, że same maski obniżą R0 poniżej 1,0 jest wysoce spekulatywne. Nie wiemy wystarczająco dużo o transmisjach choroby" - napisał jeden z komentujących jej wpis.

05.05.2020 | Koronawirus w odwrocie? W Polsce liczba zakażeń wciąż nie spada
05.05.2020 | Koronawirus w odwrocie? W Polsce liczba zakażeń wciąż nie spadaFakty TVN

Więcej masek to mniej zachorowań?

Twórcami modelu opartego na podstawie diagramu są członkowie zespołu COVID-19 Modelling Group z Hong Kong Baptist University pracujący pod kierownictwem prof. Lei-Han Tanga. Ich praca została opublikowana 16 marca jako preprint. Oznacza to, że nie została jeszcze zrecenzowana i nie może być podstawą do formułowania pewnych ocen czy zaleceń dla władz.

Naukowcy przekonują, że współczynnik R maleje w zależności od dwóch czynników: powszechności użycia masek i ich jakości. Oznacza to, że im więcej ludzi używa masek lepszej jakości, tym niższy współczynnik reprodukcji epidemii.

Autorzy opracowania podają następujący przykład. Aby zredukować wartość współczynnika reprodukcji epidemii z 3,68 do 1, maski powinno nosić 96 proc. populacji. W wersji diagramu udostępnionej na Twitterze przez prof. Alice Roberts wprowadzono założenie o pierwotnej wartości współczynnika reprodukcji równej 2,4R. Z diagramu wynika, że przy stosowaniu masek o średniej skuteczności przez 50 proc. populacji wartość współczynnika zmniejszy się do ok. 1,3R.

Model "ma niewiele wspólnego z rzeczywistością"

Zapytany o ocenę modelu dr inż. Mariusz Bodzioch z Wydziału Matematyki i Informatyki Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, stwierdza, że ma "mieszane uczucia". - Artykuł mimo wszystko jest ciekawy, wnioski raczej oczywiste i przewidywalne - podkreśla. - Moje wątpliwości budzi wiarygodność danych, na podstawie których model był konstruowany - dodaje.

Według niego nie należy traktować chińskich danych, a w szczególności z prowincji Hubei, za wiarygodne. Jednocześnie porównywanie danych z innych krajów z danymi z Chin również wydaje się być niewłaściwe. - Autorzy nie do końca tłumaczą się z przyjętych parametrów - podkreśla dr Bodzioch. Dodaje, że z pewną dozą nieufności należy patrzeć na opisywaną skuteczność maseczek. - Ich teoretyczna skuteczność ma niewiele wspólnego z rzeczywistością, gdyż zakłada ich właściwe stosowanie - tłumaczy. Ekspert UWM wskazuje też na różne właściwości różnych rodzajów masek.

Model chińskiego zespołu dr Bodzioch nazywa teoretycznym. - Niewiele ma wspólnego z rzeczywistością - ocenia. Zdaniem matematyka postulowany przez chińskich naukowców wpływ noszenia maseczek na spadek współczynnika odnowienia wydaje się być przeszacowany. Dr Bodzioch wskazuje, że w miarę rozwoju epidemii noszenie maseczek nabiera sensu w związku z większym prawdopodobieństwem spotkania osoby chorej bezobjawowo. - Pytanie, czy niewłaściwe stosowanie maseczek może w niektórych przypadkach prowadzić do efektu przeciwnego? - zaznacza.

Epidemie a matematyka

Czy modele matematyczne są dobrym narzędziem do badania rozwoju epidemii i prognozowania? Przekonana o tym jest prof. Anna Gambin z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego. Jest zaangażowana w tworzenie modeli dotyczących epidemii COVID-19 w ramach interdyscyplinarnego zespołu specjalistów. - Z samych danych o epidemii nie można stworzyć prognoz dotyczących jej dynamiki. Żeby stworzyć prognozę, musimy wykorzystać model - wyjaśnia prof. Gambin.

Wskazuje na przydatność modeli w analizowaniu epidemii grypy. - Gdy modelujemy grypę, dysponujemy danymi o poprzedniej skali zachorowań. Mamy zebrane statystyki, parametry modelu - wyjaśnia prof. Gambin. Jednak w przypadku nowych wirusów matematycy i informatycy stoją przed większym wyzwaniem z powodu ograniczonej dostępności danych.

- Przy SARS-CoV-2 dopiero zbieramy dane: mamy parametry z Wuhan, które niezupełnie stosują się do Europy - tłumaczy prof. Gambin. - Zbieramy na bieżąco dane z krajów europejskich i Stanów Zjednoczonych. Dane są często niekompletne i obarczone błędami - opowiada. Zwraca uwagę na restrykcje wprowadzone w czasie epidemii COVID-19. - Odpowiednie uwzględnienie takich restrykcji w modelu jest dużym wyzwaniem - stwierdza.

- Wpływ symulacji na prognozowanie skuteczności stosowania różnorakich strategii kontrolnych jest nie do przecenienia - mówi dr inż. Mariusz Bodzioch z UWM. - Dobrze sformułowany i nawet wstępnie skalibrowany model matematyczny może wskazać nam, w jakim kierunku podążać, aby doprowadzić do odpowiedniego spłaszczenia krzywej zachorowania - dodaje.

W konstrukcji modeli matematycznych istotna jest wiedza na temat samej choroby, tzn. sposobu jej przenoszenia, okresu utajenia, inkubacji, zarażania i prowadzenia do odporności. Drugim istotnym elementem jest kalibracja modelu, czyli dobór parametrów.

Modele matematyczne epidemii COVID-19

Do tworzenia prognoz zachorowań, zgonów i ozdrowień w związku z epidemią COVID-19 wykorzystuje się najczęściej tzw. modele SEIR. Właśnie takie modele, umożliwiające tworzenie prognoz krótko- i długoterminowych, stworzył zespół specjalistów z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki UW oraz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.

Modele SEIR zakładają istnienie czterech grup w populacji: S - grupy osób narażonych na zakażenie; E - grupy osób, które uległy zakażeniu, ale nie zarażają; I - grupy osób, które zarażają inne osoby w populacji; R - grupy osób, które przestały zarażać. Model w wersji bayesowskiej (metoda wnioskowania statystycznego) zakłada dodatkowo rozróżnienie ostatniej kategorii na osoby zdiagnozowane i niezdiagnozowane.

Średnioterminowa prognoza łącznej liczby rozpoznań zdiagnozowanych (czerwona linia) i niezdiagnozowanych (niebieska) w modelu stochastycznym.
Średnioterminowa prognoza łącznej liczby rozpoznań zdiagnozowanych (czerwona linia) i niezdiagnozowanych (niebieska) w modelu stochastycznymŚrednioterminowa prognoza łącznej liczby rozpoznań zdiagnozowanych (czerwona linia) i niezdiagnozowanych (niebieska) w modelu stochastycznym.MIMUW, NIZP PZH | covid19.mimuw.edu.pl

W modelu bayesowskim grupy populacji związane są z danymi o dziennych liczbach wykonanych testów, zdiagnozowanych przypadków i zgonów. Model oparty jest też o pięć parametrów: częstość, z jaką następuje zarażenie; okres, w jakim dochodzi do zarażenia; średni czas trwania zaraźliwości u osób niezdiagnozowanych; udział osób zakażonych, która będzie testowana w danej chwili; parametr śmiertelności.

Na dzień 4 czerwca w prognozie średnioterminowej dla Polski autorzy modelu przewidują 25 738 wykrytych przypadków z 95-proc. przedziałem ufności (24 694 - 26 857). Dostępna na stronie projektu krótkoterminowa prognoza na 11 maja przewiduje 16 876 wykrytych przypadków (stan na 7 maja: 15 047, dane ministerstwa zdrowia).

Wiarygodność prognoz a dane

Do jakiego stopnia wiarygodne są prognozy tworzone na podstawie modeli matematycznych? - Pozostaje zaufać takim modelom, które są oparte o dane i wykorzystują wszystkie dostępne dane - mówi prof. Anna Gambin. Warto zwrócić uwagę, czy autorzy modelu uwzględnili w nim nie tylko dane o zachorowaniach i zgonach, ale też np. dane o liczbie wykonywanych dziennie testów. - Jeżeli model nie wykorzystuje dostępnych danych, jego przewidywania nie są wiarygodne - mówi prof. Gambin.

Ekspertka Uniwersytetu Warszawskiego przekonuje, że warto korzystać z modeli tworzonych w odniesieniu do epidemii spowodowanej nieznanym czynnikiem. - Warto zaufać modelowi, tylko trzeba do niego krytycznie podejść. Sprawdzić, jakich parametrów ten model używa i jak zostały dobrane - mówi prof. Gambin. Istotne jest uwzględnienie specyfiki danego kraju i populacji.

Doktor Mariusz Bodzioch wskazuje na braki danych dotyczących pełnego przebiegu epidemii COVID-19 i wątpliwości związane z wiarygodnością tych dostępnych. - Stosując odpowiednie struktury matematyczne, częściowo można sobie jednak z tym poradzić - tłumaczy. Zwraca uwagę, że przy braku odpowiednich danych należy być ostrożnym przy wyciąganiu wniosków ilościowych, w szczególności gdy w analizowanej społeczności stosowane są restrykcje.

Badania nad lekiem na COVID-19
Badania nad lekiem na COVID-19tvn24 | tvn24

Jak długo potrwa epidemia?

- Im większe będą obostrzenia w kontaktach społecznych, tym epidemia potrwa dłużej - mówi dr Mariusz Bodzioch, mając na myśli modele rozwoju epidemii w zależności od zastosowanych w kraju restrykcji (tłumaczył to w TVN24 dr Tomasz Ozorowski). Doktor Bodzioch podkreśla, że w przypadku braku naturalnej odporności i dość wysokiej zaraźliwości są dwie możliwości zakończenia epidemii: skuteczna szczepionka lub odporność stadna. - O ile rzeczywiście jest ona możliwa - zaznacza. - Nawet najprostsze modele matematyczne pokazują, że zachorować może 60-80 procent populacji - mówi. Według niego obecny stan wiedzy na temat COVID-19 nie jest wystarczający, by formułować wnioski długoterminowe.

Profesor Anna Gambin ocenia, że obecnie COVID-19 w Polsce prawdopodobnie występuje w stanie endemicznym. Oznacza to, że jest stała w czasie liczba zachorowań, a współczynnik reprodukcji epidemii oscyluje wokół wartości 1. - Jeśli teraz rozluźnimy restrykcje, liczby zachorowań znów pójdą w górę - mówi. Prof. Gambin podkreśla również, że ważny jest zakres testowania. - Zmniejszenie liczby testów, które w tej chwili obserwujemy, spowoduje niestety wzrost epidemii - podkreśla.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl; zdjęcie: Shutterstock/COVID-19 Modelling Group HKBU

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/COVID-19 Modelling Group HKBU

Pozostałe wiadomości

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki mówił, że rezygnacja z dotacji do aut elektrycznych to sposób na niższe ceny prądu. "My wszyscy płacimy za kilkadziesiąt tysięcy samochodów elektrycznych" - twierdził. Pokazujemy, na ile dokładnie pojazdów wypłacono dotacje i jakie to były kwoty.

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Nawrocki chce likwidacji dopłat do elektryków. Sprawdziliśmy, ile wyniosły i kto je otrzymał

Źródło:
Konkret24

Joe Biden miał specjalnie doprowadzić do wzrostu cen jaj, miliony osób powyżej 100. roku życia miały pobierać emerytury, a przy budowie Kanału Panamskiego miało umrzeć tysiące Amerykanów - takie rewelacje wygłaszał prezydent Donald Trump w Kongresie USA. Mijał się też z prawdą, opowiadając o migrantach czy o pomocy dla Ukrainy.

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Jak Trump przed Kongresem mijał się z prawdą

Źródło:
Konkret24, CNN

Sławomir Mentzen opowiada o Europie, gdzie "w domach zakazują modlitwy", nakazują "remonty klimatyczne" i wydają pieniądze tylko po to, żeby "było chłodniej o jeden stopień". Ta wizja ma skłaniać wyborców do głosowania na kandydata Konfederacji, który obiecuje to wszystko powstrzymać. Tylko że to obietnice nie do spełnienia, bo "prawdy" przedstawiane przez Mentzena nie są zgodne z faktami.

Wyborcze mantry Sławomira Mentzena. Niezgodne z faktami

Wyborcze mantry Sławomira Mentzena. Niezgodne z faktami

Źródło:
Konkret24

Bezpieczeństwo energetyczne to jeden z tematów najczęściej pojawiających się w wypowiedziach kandydatów na prezydenta. Rafał Trzaskowski stwierdził na spotkaniu z wyborcami, że zagwarantować może je rozwój energii atomowej w Polsce. Przekonywał, że właściwe prace nad budową pierwszej elektrowni jądrowej już się rozpoczęły. Jednak do tego jeszcze daleko.

Trzaskowski o elektrowni jądrowej: "wbijane są pierwsze łopaty". Niezupełnie

Trzaskowski o elektrowni jądrowej: "wbijane są pierwsze łopaty". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Według jednej wersji są to mieszkańcy Kijowa, którzy niedawno wyszli na ulicę protestować przeciwko prezydentowi Zełenskiemu. Według innego przekazu są to mieszkający w Polsce Ukraińcy, domagający się większego wsparcia socjalnego. Tymczasem popularne w sieci nagranie pokazuje zupełnie inną manifestację.

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Ukraińcy wyszli na ulice. Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Rząd Zjednoczonej Prawicy "zatrzymał" pakt migracyjny na polskiej granicy, on jako "jako kandydat na prezydenta" składał projekty ustaw - przekonywał Karol Nawrocki na konferencji programowej. Nie ma racji. Oto przykłady, jak wprowadzał w błąd opinię publiczną.

Nawrocki na konferencji programowej. Nieprawdy i manipulacje

Nawrocki na konferencji programowej. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Norwegia w ramach solidarności z Ukrainą miała zaprzestać dostarczania paliwa dla okrętów amerykańskiej marynarki wojennej. To nieprawda - choć faktem jest, że jedna z firm postanowiła okazać Ukraińcom "moralne wsparcie". Wyjaśniamy.

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Norwegia "odmawia paliwa okrętom USA"? Kto naprawdę odmówił

Źródło:
Konkret24

Po kłótni z Donaldem Trumpem w Gabinecie Owalnym prezydent Ukrainy ma teraz stawiać na współpracę z Chinami - przekonują internauci. Jako dowód publikują wypowiedź Andrija Jermaka, szefa kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Nagranie jest prawdziwe, lecz towarzyszący mu przekaz - już nie.

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Ukraiński polityk: czas na budowanie relacji z Chinami. Kiedy padły te słowa?

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotka się z Polonią, powiedział, że "ponad 80 procent polskiej społeczności i ludzi o polskim pochodzeniu" zagłosowało na Donalda Trumpa" w ostatnich wyborach. Tylko że nie ma danych, które by potwierdzały tę tezę.

Andrzej Duda: ponad 80 procent Polonii głosowało na Trumpa. Brak takich danych

Andrzej Duda: ponad 80 procent Polonii głosowało na Trumpa. Brak takich danych

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski odwołuje wybory w Ukrainie, zabił amerykańskiego dziennikarza i nie wie, gdzie są pieniądze, które otrzymał jako wsparcie ze Stanów Zjednoczonych - to tylko niektóre z fałszywych przekazów, które Elon Musk wykorzystywał do dyskredytacji prezydenta Ukrainy i jego otoczenia.

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Elon Musk o Zełenskim i Ukrainie. Nieprawdy i manipulacje

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozpowszechniają przekaz o tym, że amerykańska agencja pomocowa zapłaciła cztery miliony dolarów magazynowi "Time" za tytuł Człowieka Roku dla Wołodymyra Zełenskiego. Ta dezinformacja ma na celu zdyskredytowanie ukraińskiego prezydenta.

USAID zapłaciła cztery miliony dolarów za tytuł Człowieka Roku dla Zełenskiego? Przestrzegamy przed tym przekazem

USAID zapłaciła cztery miliony dolarów za tytuł Człowieka Roku dla Zełenskiego? Przestrzegamy przed tym przekazem

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w sieci film pokazujący scenę, jak policjant goni złodzieja. Ale pościg jest niecodzienny. Wyjaśniamy, co naprawdę widać na nagraniu.

Policjant na rolkach próbuje gonić złodzieja. Upada. Co to jest?

Policjant na rolkach próbuje gonić złodzieja. Upada. Co to jest?

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta Sławomir Mentzen, walcząc o wyborcze głosy, uderza w Ukrainę i Ukraińców. Kremlowska propaganda szybko zrobiła z tego użytek. Eksperci tłumaczą, dlaczego to także może uderzyć w Polskę.

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Antyukraińskie wypowiedzi Mentzena paliwem dla propagandy Kremla

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniane w mediach społecznościowych zdjęcie czterech samochodów niemieckiej policji stojących pod hotelem w Pruszkowie wzbudziły wiele dyskusji wśród internautów. Widok ten zaniepokoił między innymi kandydującego na prezydenta Marka Jakubiaka. Bo zdaniem części komentujących niemieckimi wozami przerzucono imigrantów z Niemiec do Polski. To nieprawda.

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

"Czy ktoś wie, co robią cztery niemieckie radiowozy pod hotelem"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

"Komisja Europejska przyspiesza", "decyzja o relokacji migrantów już w marcu" - takie informacje można przeczytać w niektórych internetowych serwisach oraz w mediach społecznościowych. To manipulacja, do której wykorzystano jeden z dokumentów paktu migracyjnego. Zawiłość unijnych przepisów powoduje, że często stają się tematem fake newsów.

Decyzja o relokacji migrantów już w marcu? Co "przyspiesza" Komisja Europejska

Decyzja o relokacji migrantów już w marcu? Co "przyspiesza" Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki i Sławomir Mentzen walczą o podobnego wyborcę, więc sięgają po podobne metody: niekoniecznie etyczne, ale pragmatyczne. Kandydaci PiS i Konfederacji głoszą tezy o Ukraińcach bez pokrycia w faktach i wzbudzają negatywne emocje - tym samym powielając działania rosyjskiej propagandy.

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Nawrocki i Mentzen: Ukraińcy wydłużają kolejki do lekarza. To "operowanie strachem"

Źródło:
Konkret24

"Trochę się tłuką, trochę ubijają interesy" - komentują internauci rozpowszechnianą w internecie informację, jakoby Ukraina kupiła od Rosji reaktory jądrowe. Rzeczywiście, Ukraina zdecydowała o zakupie dwóch reaktorów dla Chmielnickiej Elektrowni Atomowej, ale Rosja na tym nie zarobi. Wyjaśniamy.

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Ukraina "kupiła od Rosji" reaktory jądrowe? "Zarobi na tym jeden kraj"

Źródło:
Konkret24

Najstarszy syn prezydenta USA Donald Trump Jr. rzekomo powiedział, że "Stany Zjednoczone powinny wysyłać broń do Rosji" a nie do Ukrainy. Ostrzegamy przed tym fałszywym przekazem.

"Syn Trumpa powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji"? To fałszywy przekaz

"Syn Trumpa powiedział, że USA powinny wysłać broń Rosji"? To fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po trzech latach wojny coraz głośniejsza staje się dyskusja o tym, który kraj i ile środków przekazał na pomoc walczącej Ukrainie. Publiczną "licytację" zaczął prezydent USA, jednak dane pokazują, że wartość pomocy z całej Europy była wyższa.

Pomoc dla Ukrainy. Ile przekazała Europa, a ile USA

Pomoc dla Ukrainy. Ile przekazała Europa, a ile USA

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało o skróceniu od 1 marca godziny lekcyjnej, zelektryzowała internautów. Według przekazu w sieci miałoby to rozwiązać problem zbyt niskich podwyżek pensji nauczycieli. Zmartwimy jednak uczniów: resort "nie ma takich planów". A fake news jest efektem pewnego postulatu.

40-minutowe lekcje od marca? MEN odpowiada

40-minutowe lekcje od marca? MEN odpowiada

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu rząd Donalda Tuska chciałby ustawą pozbawić prezydenta RP tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych. Ten fake news wynika z niezrozumienia rządowego projektu nowelizacji.

Chcą "pozbawić prezydenta tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych"? Duda już skomentował

Chcą "pozbawić prezydenta tytułu zwierzchnika Sił Zbrojnych"? Duda już skomentował

Źródło:
Konkret24

Czternastu posłów Prawa i Sprawiedliwości miało zagłosować "przeciwko uchwale Sławomira Mentzena zobowiązującej rząd do niewysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę" - informuje Konfederacja na swoich profilach. Manipuluje.

Projekt uchwały o wysłaniu wojska na Ukrainę. Konfederacja manipuluje

Projekt uchwały o wysłaniu wojska na Ukrainę. Konfederacja manipuluje

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS Waldemar Buda w antyukraińskim wpisie stwierdził, że mężczyźni z Ukrainy unikają mobilizacji i sugerował, że "wielu z nich jest w Polsce, jeździ limuzynami". Dołączył do niego zdjęcie luksusowych aut. Wyjaśniamy, skąd pochodzi.

Buda o Ukraińcach w Polsce: "wielu jeździ limuzynami". Nie tymi

Buda o Ukraińcach w Polsce: "wielu jeździ limuzynami". Nie tymi

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, twierdził podczas spotkań z wyborcami, że "nie ma środków na leczenie chorych na raka", bo resort zdrowia miał zabrać 4,2 mld zł przeznaczone na ten cel. O jakie pieniądze chodzi i co się z nimi dzieje?

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie rzekomej notatki podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. W piśmie tym ma on zakazywać w Białym Domu używania słowa "przestępca". Wyjaśniamy, skąd się wziął taki przekaz.

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

Źródło:
Konkret24