Którzy posłowie najwięcej "oszczędzali" na biurach poselskich? W czołówce członkowie rządu

Którzy posłowie najwięcej "oszczędzali" na biurach poselskich? Dominują członkowie rząduKancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

Każdy poseł dostaje 15 200 zł miesięcznie na działalność jego biura poselskiego. Z analizy Konkret24 wynika, że do końca 2020 roku tylko 6 proc. posłów wykorzystało swój ryczałt w całości. Sprawdziliśmy, którzy posłowie wydali najmniej na działalność swoich biur poselskich.

Utrzymywanie biura to jeden z obowiązków każdego posła RP. Co miesiąc poseł ma przyznane 15 200 zł ryczałtu na to, by opłacić lokal, pracowników, potrzebne usługi. Kwota może być mniejsza w zależności od tego, kiedy poseł poinformował Kancelarię Sejmu o utworzeniu swojego biura - dotyczy to jednak tylko kilku osób. Może też być wyższa - nawet o 50 proc. - gdy poseł z orzeczoną niepełnosprawnością zwróci się do marszałka Sejmu o zgodę na podwyższenie ryczałtu.

Od początku tej kadencji Sejmu - czyli od 12 listopada 2019 roku - do 31 grudnia 2020 roku każdemu posłowi na działalność jego biura przypadło w sumie 205 593,33 zł.

W sumie do końca 2020 roku (dane za 2021 rok będą znane w lutym 2022 roku) z budżetu Sejmu na wszystkie biura poselskie przeznaczono prawie 95 mln zł. Przeanalizowaliśmy 460 sprawozdań z wydatkowania ryczałtu na działalność biur poselskich, by sprawdzić, którzy posłowie najbardziej "oszczędzali" na działalności biura - czyli wydali na nie najmniej.

Koalicja Obywatelska chce dymisji wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego
Koalicja Obywatelska chce dymisji wicemarszałka Sejmu Ryszarda TerleckiegoFakty po południu TVN24

10 proc. ryczałtu na poselskie biura przeszło z 2020 roku na 2021

Aktualizowane w każdej kadencji zarządzenie marszałka Sejmu w sprawie określenia wysokości ryczałtu na pokrycie kosztów związanych z funkcjonowaniem biur poselskich, senatorskich i poselsko-senatorskich stanowi, że do piątego dnia każdego miesiąca na konto biura poselskiego każdego posła trafia 15 200 zł. Ryczałt jest przekazywany od momentu pisemnego powiadomienia Kancelarii Sejmu przez posła o utworzeniu biura.

Według innego zarządzenia marszałka Sejmu - w sprawie warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich - z ryczałtu mogą być pokrywane m.in. wydatki na wynagrodzenia pracowników biur poselskich (w Konkret24 opisaliśmy, którzy posłowie jak opłacają swoich ludzi), tłumaczenia, ekspertyzy i opinie sporządzane bezpośrednio u wybranych ekspertów, usługi telekomunikacyjne związane z wykonywaniem mandatu poselskiego i przejazdy posła samochodami w związku z wykonywaniem mandatu. Z ryczałtu posłowie mogą także finansować tworzenie i obsługę poselskich stron internetowych - ile na to wydają, także opisaliśmy w Konkret24.

Posłowie rozliczają się z Kancelarią Sejmu rokrocznie, do końca danego roku kalendarzowego. Pierwsze rozliczenia obejmują jednak dłuższy czas – od początku kadencji.

Z analizy Konkret24 wynika, że z 95 mln zł, które przeznaczono z budżetu Sejmu na biura poselskie od 12 listopada 2019 roku do końca 2020 roku, posłowie nie wydali ponad 10 proc. - czyli "zaoszczędzili" 9,5 mln zł. Te niewykorzystane środki przeszły na kolejny rok rozliczeniowy.

Jeśli poseł nie wykorzysta całego ryczałtu, może sobie te pieniądze wykorzystać w kolejnym roku rozliczeniowym. Będzie więc miał roczny ryczałt powiększony o kwotę zaoszczędzonych środków z poprzedniego roku. Ostateczne rozliczenie następuje z końcem kadencji: wtedy poseł przekazuje do Kancelarii Sejmu niewydatkowane kwoty ryczałtu i rozlicza się ze składników majątkowych stanowiących własność Kancelarii Sejmu, a użytkowanych w biurze posła.

Niewykorzystane środki: efekt pandemii czy pasywności posłów?

W analizowanym okresie średnia niewykorzystanych środków wynosi w przeliczeniu na jednego posła 20,5 tys. zł. Powyżej tej średniej jest 177 posłów - oni jeszcze więcej "zaoszczędzili" w pierwszym roku kadencji. Czyli po prostu wydawali na działalność swoich biur dużo mniej niż inni.

Listę 10 najbardziej "oszczędnych" posłów otwiera były minister zdrowia Łukasz Szumowski - on nie wykorzystał 125 540,53 zł z przyznanych mu w tym czasie 205,6 tys. zł. Drugi na liście jest wicerzecznik PiS Radosław Fogiel – nie wykorzystał 121 136,18 zł. Kolejni to: posłanka PiS Marlena Maląg – nie wydała 110 058,60 zł i poseł Lewicy Romuald Ajchler - nie wydał 107 482,22 zł.

Wśród dziesiątki posłów, którzy na swoje biura wydali najmniej, sześcioro należy do klubu PiS, troje to posłowie Lewicy, jeden jest z Koalicji Obywatelskiej. Pierwsza czwórka z przyznanego im ryczałtu na prowadzenie biura nie wykorzystała w analizowanym okresie ponad połowy. Czy to pozytywny objaw?

Posłowie z niewykorzystanymi środkami z ryczałtu na biura poselskiesejm.gov.pl

"Oszczędności w ostatnim czasie mogą wynikać z okresu pandemii. Biura - jak wiele innych instytucji - mogły być zamknięte, spotkania odwołane, podróży było mniej" – komentuje dla Konkret24 dr Adam Gendźwiłł z Katedry Rozwoju i Polityki Regionalnej Uniwersytetu Warszawskiego, członek zespołu Centrum Badań Ilościowych nad Polityką UJ. Jego zdaniem w wielu przypadkach "oszczędności" wynikają jednak z tego, że posłowie czy senatorowie byli jednocześnie ministrami, wiceministrami. Albo - jak dodaje ekspert - "skupili się tak bardzo na działalności w Warszawie, że ta działalność przyćmiewała ich obowiązki parlamentarne - a do nich należy nie tylko obecność na Wiejskiej w Warszawie, lecz również praca w swoim okręgu wyborczym".

"Jeśli wielkie oszczędności oznaczają pasywność - regularnie zamknięte biuro, brak odpowiedzi na próby kontaktu z posłem, brak interpelacji czy interwencji poselskich - to fatalnie" – ocenia dr Gendźwiłł. "Trzeba się zastanowić nad sensownością łączenia stanowisk w rządzie i mandatów parlamentarnych. Jak ktoś nie umie sobie poradzić ze sprawowaniem obu, to powinien wybrać" – dodaje.

Wśród 10 posłów z powyższej tabeli dwoje to aktualni członkowie rządu – Marlena Maląg (minister rodziny i polityki społecznej i Jacek Ozdoba (wiceminister klimatu i środowiska). Ale inni członkowie gabinetu Mateusza Morawieckiego też "zaoszczędzili" z ryczałtu na biura poselskie: wicepremier Jarosław Gowin – 62 037,65 zł; sekretarz stanu w kancelarii premiera Jan Dziedziczak – 59 976,67 zł; wiceminister funduszy Jacek Żalek – 59 151,48 zł.

Natomiast premier Morawiecki nie wykorzystał 54 890,78 zł - czyli około jednej czwartej przyznanego mu ryczałtu na biuro poselskie.

Ile z ryczałtu na biura poselskie nie wykorzystali do końca 2020 roku partyjni liderzy?sejm.gov.pl

Z kolei wśród liderów sejmowych partii politycznych prym pod tym względem wiedzie posłanka Koalicji Obywatelskiej i przewodnicząca Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka – z ryczałtu zostało jej 73 208,48 zł. Prezes PiS Jarosław Kaczyński w tym zestawieniu jest szósty z kwotą 34 047,85 zł; szef PO Borys Budka "zaoszczędził" ze wszystkich liderów najmniej - 3154,66 zł.

Są posłowie, którzy do działalności biur dopłacili

Z naszej analizy wynika, że tylko 6 proc. posłów wydało w pierwszych 14 miesiącach kadencji cały ryczałt przyznany im na biuro. W sprawozdaniach 29 posłów w rubryce "pozostało" widnieje kwota 0 zł. 25 z nich wydało w rzeczywistości więcej niż wynosił ryczałt - zazwyczaj były to kwoty od kilku groszy do kilkuset złotych. Ale w takich przypadkach posłowie w sprawozdaniach wpisują 0 zł.

Najwięcej ponad ryczałt wydała posłanka KO Marta Wcisło – 17,2 tys. zł; w sumie na biuro wydała 222 854,64 zł. Prawie 12 tys. zł więcej niż wynosi ryczałt, wydał poseł KO Michał Gramatyka; o 10 tys. zł więcej - poseł KO Tomasz Siemoniak. Tej różnicy Kancelaria Sejmu nie zwraca, posłowie pokrywają ją z własnej kieszeni.

Rozliczenie ryczałtu na biuro poselskie Agnieszki Pomaski sejm.gov.pl

Czworo posłów – Agnieszka Pomaska i Jakub Rutnicki z Koalicji Obywatelskiej oraz Anna Milczanowska z PiS i Krzysztof Tuduj z Konfederacji – swoje ryczałty, jak wykazali w sprawozdaniach, wydali co do grosza – czyli dokładnie 205 593,33 zł.

Są parlamentarzyści, dla których biura są dobrze działającym zapleczem

Doktor Adam Gendźwiłł z UW uważa, że biura poselskie należałoby traktować jak instytucje użyteczności publicznej. "Chodzi o to, żeby obywatele mieli dostęp do swoich reprezentantów, żeby tam mogli się poskarżyć, szukać porady, pomocy, żeby łatwiej było przekazywać oczekiwania swoim reprezentantom i żeby ich działalność nie ograniczała się do kampanii wyborczych i samych wyborów" – tłumaczy w komentarzu dla Konkret24.

Pytany, czy 15 200 zł miesięcznego ryczałtu to wystarczająca kwota, odpowiada, że można ją wykorzystać na prowadzenie prężnie działającego biura poselskiego. "Wynajem lokalu, zatrudnienie kompetentnego pracownika czy nawet pracowników, którzy mogą pomóc utrzymywać kontakt posła z wyborcami: organizować spotkania, odpowiadać na telefony i maile, pomagać wyborcom w załatwieniu ich spraw, część z nich wymaga interpelacji czy interwencji poselskich" - wymienia. "Są w Polsce parlamentarzyści, którzy takie sprawy rzeczywiście prowadzą i biura są dla nich dobrze działającym zapleczem" - podkreśla.

Jednak jego zdaniem trzeba by dokładnie sprawdzić, jak działają biura poselskie: czy są czynne, czy są responsywne. "Kancelarie Sejmu i Senatu zajmują się głównie dokumentacją księgową i rozliczaniem faktur, ale nie weryfikują jakości obsługi, którą zapewniają biura poselskie" - zauważa dr Gendźwiłł.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

Źródło zdjęcia głównego: Kancelaria Sejmu/Rafał Zambrzycki

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

Najpierw będą przejmować polskie firmy, a potem zajmą nasze miejsca - takie teorie o Ukraińcach coraz częściej docierają do Polaków, nie tylko przez internet. Wielu mogą się wydawać śmieszne czy wręcz absurdalne, ale ekspertów od dezinformacji nie śmieszą. Oni przestrzegają: "słowa kształtują naszą wizję świata".

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

Źródło:
TVN24+

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24