Poselska strona w internecie – słabo opłacana i słabo zabezpieczona

Ile posłowie płacą na swoje strony internetowe?Shutterstock

Ponad jedną czwartą ryczałtu na działalność biura poselskiego poseł Koalicji Obywatelskiej Aleksander Miszalski wydał na stworzenie i obsługę swojej poselskiej strony internetowej. To prawie 30 razy więcej niż przeciętne poselskie wydatki na ten cel. Mimo tak wysokiej kwoty strona internetowa posła Miszalskiego jest słabo zabezpieczona, bo przy próbach jej otwarcia pojawiają się alerty bezpieczeństwa. To niejedyna taka poselska strona z kłopotami.

Poseł Miszalski jest ewenementem w skali Sejmu, gdzie zdecydowana większość posłów na działanie swojej strony internetowej przeznacza poniżej tysiąca złotych albo nie wydaje ani złotówki.

Atak hakerski na skrzynkę mejlową Michała Dworczyka. Sprawę wyjaśnia ABW
Atak hakerski na skrzynkę mejlową Michała Dworczyka. Sprawę wyjaśnia ABWFakty po południu TVN24

Przepisy zarządzenia marszałka Sejmu w sprawie warunków organizacyjno-technicznych tworzenia, funkcjonowania i znoszenia biur poselskich, które określają, na co poseł w trakcie kadencji może przeznaczyć ryczałt na działalność biura – 15 200 zł brutto miesięcznie – dopuszczają wydatki właśnie na tworzenie i obsługę stron internetowych biur poselskich.

Albo dwa tysiące, albo wcale

Z analizy sprawozdań z wydatków z poselskich ryczałtów, jakie posłowie złożyli za okres od początku kadencji, czyli od 12 listopada 2019 roku – do 31 grudnia 2020 roku, wynika, że większość posłów do tego rodzaju wydatków nie przywiązuje znaczenia.

W tym czasie posłowie na funkcjonowanie swoich biur wydali ok. 95 mln zł, z czego wydatki na strony internetowe nie przekroczyły 850 tys. zł, stanowiły więc nieco mniej niż 0,9 proc. wszystkich wydatków na biura poselskie.

Średni wydatek na stronę internetową dla jednego posła wynosi niespełna 1900 zł (w okresie od 12 listopada 2019 do 31 grudnia 2020 roku). 206 posłów na stronę internetową nie wydało ani złotówki, wydatki między 23 zł (tyle wydał poseł Andrzej Rozenek) a 1900 zł poniosło 159 posłów, 85 posłów wydało kwoty między 1900 zł a 19 tys. zł, a powyżej tej kwoty - dziesięcioro.

Wśród tych, którzy nie wydali ani grosza na ten cel są między innymi: prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki (jego media społecznościowe odsyłają do strony premier.gov.pl), lider Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty (strona partii sld.org.pl), prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (strona kosiniak.kamysz.pl to strona szefa PSL jako kandydata na prezydenta z 2020 roku) czy lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Trudno się temu dziwić, o ich działaniach politycznych informują strony internetowe ugrupowań, którym szefują.

Przebrzmiałe aktualności

W przypadku liderki Inicjatywy Polska (wchodzi w skład Koalicji Obywatelskiej) Barbary Nowackiej jej strona internetowa działa. Tyle że zakładka aktualności na stronie Barbary Nowackiej kończy się informacją z 24 czerwca 2020 roku z apelem Koalicji Obywatelskiej o zgłaszanie się w charakterze mężów zaufania do komisji wyborczych w wyborach prezydenckich. Aktualne są jedynie wpisy na Twitterze i Facebooku.

Wydatki posłów-liderów partyjnych na strony internetowesejm.gov.pl

Inni liderzy partyjni na swoje strony internetowe wydali raczej niewielkie kwoty. W ich przypadku sprawdza się zależność jakości od ceny. W gronie partyjnych liderów najwięcej na swoją stronę internetową przeznaczył poseł Jakub Kulesza, szef koła poselskiego Konfederacji – 1181,86 zł (ostatni wpis pochodzi z 27 maja), Małgorzata Tracz z partii Zieloni – 1157 zł (na jej stronie głównej nie ma aktualnych wpisów, po aktualności z działalności posłanki strona odsyła do profilu na Facebooku)

Borys Budka – przewodniczący Platformy Obywatelskiej na stronę internetową przeznaczył 664,20 zł. Jej zawartość informacyjna opiera się na jego kolejnych wpisach na Twitterze, które z kolei są powtarzane na poselskim profilu posła na Facebooku.

Strona lidera Porozumienia Jarosława Gowina – koszt 578,10 zł – której adres podaje on w swoich mediach społecznościowych, pochodzi z kampanii wyborczej do parlamentu z jesieni 2019 i jest sygnowana "materiał KW (Komitetu Wyborczego – red.) Prawo i Sprawiedliwość".

Koszty działania strony internetowej lidera Razem Adriana Zandberga zamknęły się kwotą 324,42 zł. Nie odnaleźliśmy strony internetowej posła, w opisach profili lidera Razem na Twitterze i Facebooku widnieje adres strony www Partii Razem.

Z kolei na stronie Jacka Protasiewicza – lidera Unii Europejskich Demokratów - poza tekstami o jego życiorysie i drodze politycznej nie znajdujemy aktualnych wpisów o działaniach posła.

Zdaniem prof. Dariusza Jemielniaka z Akademii Leona Koźmińskiego, który od lat zajmuje się badaniami internetu, "politycy powinni mieć własne strony www, agregujące ich program, wystąpienia i ważniejsze punkty przekazu, co oczywiście nie wyklucza profesjonalizacji obsługi mediów społecznościowych. Sądzę, że samo prowadzenie strony (typu bloga) i zbieranie w jednym miejscu w mediach społecznościowych ważniejszych wystąpień czy wzmianek medialnych nie zastąpi jednak faktycznego osobistego zaangażowania" - ocenił prof. Jemielniak w komentarzu dla Konkret24.

Dziesięciu rekordzistów

Jedna trzecia wszystkich wydatków na poselskie strony internetowe przypada na 10 posłów. W tej grupie jest pięcioro posłów Koalicji Obywatelskiej, czworo posłów Prawa i Sprawiedliwości oraz jeden poseł Koalicji Polskiej.

Trzecie miejsce pod względem wysokości wydatków zajmuje Mieczysław Kasprzak z PSL - 27 720 zł. Na jego stronie głównej widnieje zdjęcie szefa PSL z kampanii prezydenckiej 2020 roku, a w zakładce aktualności ostatni wpis pochodzi z 12 listopada 2019 roku.

Posłowie z największymi wydatkami na strony internetowesejm.gov.pl

32 284,88 zł na swoją stronę internetową przeznaczyła posłanka PiS Agnieszka Soin. To drugi pod względem wysokości wynik wśród posłów. Ostatni aktualny wpis na jej stronie pochodzi z 10 czerwca 2021 roku, i jak niemal wszystkie poprzednie dotyczy działalności rządu Mateusza Morawieckiego.

Liderem i sejmowym ewenementem jest poseł Koalicji Obywatelskiej Aleksander Miszalski. Na stronę internetową wydał 49 807 zł.

Posłowie Miszalski i Kasprzak przyznają, że obsługą ich stron zajmują się firmy zewnętrzne, które w ich przypadku obsługują także media społecznościowe. Jak wyjaśnia Miszalski, tak wysokie koszty dotyczą "prowadzenia profili w mediach społecznościowych Facebook, Twitter, Instagram i YouTube, przygotowywania treści, obróbki zdjęć i przygotowywania grafik, utrzymania serwera, obsługi technicznej m.in. konferencji prasowych, przygotowanie materiałów wideo, przygotowanie materiałów informacyjnych i graficznych itp.".

Ale najlepsza agencja reklamowa nie zastąpi aktywności polityka w sieci – zwraca uwagę prof. Jemielniak. "Politycy, którzy są w stanie spójnie i samodzielnie angażować się w media społecznościowe (czy to Twittera, czy Facebooka, czy LinkedIn, czy nawet Instagrama, a niedługo może także TikToka) uzyskują przewagę w tworzeniu swojego wizerunku i przekazu, której nie da się zastąpić nawet najbardziej profesjonalną agencją" – napisał w komentarzu dla Konkret24.

165 potencjalnych zagrożeń

Nie jesteśmy w stanie opisać, co znajduje się na stronie posła Miszalskiego, gdyż przy próbie jej otwarcia pojawia się komunikat: "Ta strona internetowa znajduje się na liście witryn o niepewnej reputacji lub z potencjalnie niepożądaną zawartością i została zablokowana". Na pytania Konret24 o przyczyny tego stanu rzeczy poseł w mailu z 8 czerwca wyjaśnia, że jego strona powstała, gdy był jeszcze dzielnicowym radnym, była modyfikowana, ale jednak "nie była dostosowana i nie posiada szyfrowania SSL, dlatego mogą pojawiać się komunikaty bezpieczeństwa. Z tego powodu oraz aby dostosować stronę do wymagań ułatwień dostępności podjąłem decyzję kilka tygodni temu o budowie nowego serwisu, który powinien być gotowy do końca czerwca."

Zbigniew Ziobro o atakach hakerskich na polityków
Zbigniew Ziobro o atakach hakerskich na politykówtvn24

Również poseł Kasprzak przyznał w mailu do redakcji Konkret24: "W ostatnim czasie mieliśmy trudności związane z wirusami, które wyłączały moją stronę www, dlatego powoli ją odbudowujemy, aby działała poprawnie."

Pod tym względem ich strony nie są wyjątkowe. W czerwcu 2020 roku stowarzyszenie Polska Obywatelska Cyberobrona opublikowało raport "Stan bezpieczeństwa stron internetowych Posłów Rzeczypospolitej Polskiej". Przeanalizowano bezpieczeństwo 148 stron internetowych posłów IX (obecnej) kadencji Sejmu.

"Wykrytych zostało ponad 165 unikalnych problemów bezpieczeństwa. Wiele z wykrytych błędów stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa strony internetowej, a zarazem jej właściciela i użytkowników" – stwierdzają autorzy analizy. Jak podkreślają "potencjalny atakujący jest w stanie w prosty sposób wykorzystać istniejące luki w oprogramowaniu, dokonać różnych zniszczeń oraz wykraść informacje nieprzeznaczone dla opinii publicznej".

Pod koniec stycznia 2021 roku do rąk parlamentarzystów trafił poradnik "Jak chronić się przed cyberatakami – poradnik dla parlamentarzystów i nie tylko" – miesiąc po tym jak zhakowano strony i media społecznościowe minister rodziny Marleny Maląg oraz posłów Joanny Borowiak, Arkadiusza Czartoryskiego, Marcina Duszka i Marka Suskiego.

Zapytaliśmy rzecznika koordynatora ds. służb specjalnych, na jakim etapie znajdują się postępowania w tych sprawach. Czekamy na odpowiedź.

Od 9 czerwca odpowiednie służby wyjaśniają okoliczności ataku hakerskiego na skrzynki mailowe szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka i jego żony.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Za pomocą treści reklamowych, lecz nieoznaczonych jako płatne, prorosyjska sieć propagandowa rozsyła wśród internautów w Europie treści zniechęcające do pomocy Ukrainie i podważające politykę Unii Europejskiej. W ciągu ostatniego pół roku te przekazy dotarły do co najmniej 38 milionów użytkowników internetu we Francji i Niemczech. 

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

38 milionów internautów we Francji i Niemczech w zasięgu rosyjskiej operacji propagandowej

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński, motywując członków Prawa i Sprawiedliwości do pracy przed drugą turą wyborów samorządowych, przekonywał ich, że partia ma teraz więcej kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast niż w 2018 roku. Nie ma jednak racji.

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Kaczyński o kandydatach PiS w drugiej turze: "więcej niż przedtem". Nie, dużo mniej

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Już po wyborach samorządowych nowa krakowska rada miejska przedstawi kolejny projekt strefy czystego transportu. Poprzednią uchwałę uchylił sąd administracyjny. W przekazie Konfederacji takie strefy są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Konfederacja: strefy czystego transportu są niezgodne z konstytucją. Co na to prawnicy?

Źródło:
Konkret24

Patrzeć na ręce politykom i nie lekceważyć roli sztucznej inteligencji. Fact-checkerzy i eksperci opisujący dezinformację dyskutują o największych wyzwaniach mediów i edukacji. Komentują również drugą edycję raportu "Dezinformacja oczami Polaków. Edycja 2024". Do serwisów fact-checkingowych apelują o lepszą komunikację, a do całego społeczeństwa o stawianie na edukację medialną.

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

"Najpierw musi być chęć, żeby w ogóle sprawdzić". Eksperci o tym, jak skutecznie walczyć z fake newsami

Źródło:
Konkret24

Po wyborach samorządowych politycy podają różne dane o tym, w ilu miastach kandydaci poszczególnych partii zostali burmistrzami lub prezydentami. Sprawdziliśmy więc, jak poradzili sobie w I turze w dużych i średnich miastach przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Ilu burmistrzów i prezydentów ma KO, a ile PiS? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

"Zazdrość", "czas na nas" - użytkownicy serwisu X entuzjastycznie reagują na wpisy o rzekomym odrzuceniu konkordatu przez czeski parlament. Tyle że, przynajmniej w ostatnim czasie, nikt w Czechach nie usiłował doprowadzić do podpisania umowy z Watykanem. Wyjaśniamy.

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

"Czeski parlament odrzucił konkordat z Watykanem"? Nic nowego

Źródło:
Konkret24

Nie sądzę, żeby prokuratura mogła tak bezczelnie kłamać - to reakcja Antoniego Macierewicza na informacje, że prokuratura nie znalazła dowodów na wybuch w polskim samolocie, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. Bo na rzekomym wybuchu, do którego miało dojść w tupolewie, Macierewicz i PiS budowali przez lata swoje kłamstwo smoleńskie. Oto jego główne założenia.

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

10 fałszów Macierewicza. Jak zbudowano smoleński mit

Źródło:
Konkret24, "Czarno na białym" TVN24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24

Według prezydenta Warszawy dla wszystkich mieszkańców stolicy znalazłyby się miejsca schronienia na wypadek zagrożenia. Ale wcześniejszy raport NIK mówił o miejscach ukrycia dla dwóch trzecich warszawiaków. Poza tym nie ma przepisów, jak te miejsca powinny wyglądać.

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Trzaskowski: jest wystarczająca liczba miejsc schronienia dla wszystkich warszawiaków. Ale brakuje przepisów

Źródło:
Konkret24

Czy to prezydent Andrzej Duda "zablokował" ustawę o Krajowej Sieci Onkologicznej, czy to rząd Donalda Tuska "opóźnia leczenie" w ramach tej sieci? W tym sporze politycznym padają ostre słowa typu "podłość", "kłamstwo", "manipulacja". Wyjaśniamy, kto ma rację.

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Źródło:
Konkret24

Według wiceministry edukacji to Prawo i Sprawiedliwość tak wyznaczyło datę wyborów samorządowych, by zdemobilizować młodych i wpłynąć na frekwencję. Tyle że to nieprawda.

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Joanna Mucha: PiS wyznaczył taką datę wyborów, żeby zdemobilizować młodych. To nie PiS wyznaczał

Źródło:
Konkret24