100 konkretów na 100 dni. Zrealizowanych najmniej

Źródło:
Konkret24
100 dni rządu i 100 konkretów. Michał Istel z Konkret24 o weryfikacji obietnic
100 dni rządu i 100 konkretów. Michał Istel z Konkret24 o weryfikacji obietnicTVN24
wideo 2/6
100 dni rządu i 100 konkretów. Michał Istel z Konkret24 o weryfikacji obietnicTVN24

In vitro ma już zapewnione finansowanie z budżetu państwa, jest nowy Rzecznik Praw Dziecka, udało się odblokować unijne środki, a na Śląsku urzęduje Ministerstwo Przemysłu. Między innymi te zapowiedzi z programu "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządu" udało się w założonym czasie zrealizować. Spełnionych obietnic naliczyliśmy jednak tylko dziewięć.

"Dzień po wyborach te sto konkretów musimy zamienić w fakty w ciągu stu dni" – mówił Donald Tusk, ogłaszając 9 września 2023 roku w Tarnowie program Koalicji Obywatelskiej na pierwsze miesiące po ewentualnym przejęciu władzy w Polsce. W zapowiedzianym okresie – czyli do 22 marca 2024 roku - nie udało się owych stu konkretów zamienić w sto faktów dokonanych. 21 marca zrealizowanych konkretów było dziewięć. Za takie uznaliśmy zapowiedzi, które wypełniono zgodnie z tym, jak KO je sformułowała: raz założono bowiem tylko "przystąpienie do realizacji", w innych przypadkach "powołanie" czy "przywrócenie", co wymagało zmiany prawa.

Za zrealizowane uznaliśmy więc m.in. te konkrety, w przypadku których zmieniono prawo ustawą lub rozporządzeniem i akty te stały się obowiązujące - jak np. przy wprowadzeniu finansowania in vitro z budżetu państwa czy obniżeniu VAT dla sektora beauty. Okoliczności sprzyjały rządowi w realizacji obietnicy dotyczącej Rzecznika Praw Dziecka - kadencja Mikołaja Pawlaka upłynęła bowiem 14 grudnia 2023 roku, dzień po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska.

CZYTAJ TEŻ: 100 konkretów na 100 dni. Część spełnionych, część w toku, są też niezrealizowane. Analiza  100 konkretów na 100 dni. Jedna trzecia na początkowym etapie realizacji 100 konkretów na 100 dni. Kilkanaście zrealizowanych tylko częściowo 100 konkretów na 100 dni. Długa lista niezrealizowanych

Prezentujemy 9 obietnic, które zrealizowano w ciągu stu dni i w jaki sposób (kolejność według numeru konkretu).

1. Na stałe wprowadzimy finansowanie in vitro z budżetu państwa. Na finansowanie procedury in vitro przeznaczymy nie mniej niż 500 mln zł – tak by pary, które chcą mieć dzieci, miały dostęp do najnowocześniejszych metod.

Metoda zapłodnienia pozaustrojowego, czyli in vitro (łac. "w szkle"), polega na pobraniu komórek jajowych i plemników, a następnie połączeniu ich ze sobą w warunkach laboratoryjnych. Tak powstałe najsilniejsze zarodki przenosi się do macicy. Jeśli zapłodnienie jest udane, ciąża rozwija się dalej według praw natury. Od lipca 2013 roku do końca 2016 roku w Polsce działał rządowy program in vitro: Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego. Dzięki niemu przez trzy i pół roku na świat przyszło niemal 22 tys. dzieci. W tym programie wzięło udział 19 617 par.

Po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł poinformował o rezygnacji z rządowego programu in vitro. Jego poprzednik, Marian Zembala, tuż przed opuszczeniem urzędu przedłużył program do 2019 roku. Mimo to rząd Zjednoczonej Prawicy program in vitro zastąpił "programem prokreacyjnym".

W Sejmie X kadencji już 22 listopada 2023 roku rozpoczęły się prace nad obywatelskim projektem ustawy "Tak dla in vitro". Proponował powrót do rządowego finansowania procedury in vitro parom zmagającym się z niepłodnością. Pod projektem, który został złożony jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu (marzec 2023), podpisało się prawie 500 tys. osób.

29 listopada 2023 roku Sejm przyjął ten sam właśnie projekt ustawy (druk sejmowy nr 31). "Za" głosowało 268 posłów, "przeciw" - 118, wstrzymało się 50. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę 15 grudnia 2023 roku. Weszła w życie 14 dni później. Ustawa zapewnia "nie mniej niż 500 mln zł" na realizację nowego rządowego programu in vitro. W budżecie państwa na rok 2024 zapisano na ten cel 500 mln zł. Dofinansowanie zabiegów in vitro ma się rozpocząć 1 czerwca 2024 roku – zapowiedziała ministra zdrowia Izabela Leszczyna.

38. Obniżymy VAT dla sektora "beauty" do 8 proc.

30 stycznia 2024 roku na konferencji po posiedzeniu rządu premier Donald Tusk podkreślił, że w 30 tys. firm w tzw. sektorze beauty zatrudnionych jest blisko 100 tys. osób. "Jak wiadomo, ta branża bardzo się rozwinęła w Polsce. Ludzie mieli poczucie nieuzasadnionej krzywdy, bo byli obarczeni podatkiem VAT wyższym niż dość podobna branża fryzjerska" - tak argumentował, dlaczego rząd chce pomóc temu sektorowi.

15 marca odpowiednie rozporządzenie ministra finansów opublikowano w "Dzienniku Ustaw". Wejdzie w życie 1 kwietnia. "Celem projektowanej regulacji jest obniżenie – z 23 proc. do 8 proc. – stawki VAT na określone usługi kosmetyczne od 1 kwietnia 2024 r., czego efektem będzie ujednolicenie stawki VAT na usługi wykonywane w tzw. branży 'beauty'" – napisano w ocenie skutków regulacji. Obniżona zostanie stawka na usługi pielęgnacyjne i upiększające, manicure i pedicure, stylizację brwi i rzęs, przekłuwanie uszu, makijaż, depilację czy naświetlanie promieniami ultrafioletowymi i podczerwonymi. Niższa stawka nie dotyczy wykonania tatuaży, piercingu, usług solarium, masaży, zabiegów chirurgii plastycznej i innych usług w zakresie opieki zdrowotnej.

41. Złożymy gotowy projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej do wysokości minimalnego wynagrodzenia.

Środowiska osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin od lat postulują podwyższenie renty socjalnej - świadczenia przysługującego osobom, które nie mogą podjąć pracy z uwagi na stan zdrowia. Obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o rencie socjalnej wpłynął do Sejmu już w marcu 2023 roku, ale nie został rozpatrzony. Dopiero Sejm obecnej, X kadencji skierował go do pierwszego czytania.

Projekt powstał z inicjatywy komitetu reprezentowanego przez posłankę Koalicji Obywatelskiej Iwonę Hartwich. Przewiduje zwiększenie renty do kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę. Obecnie, już po marcowej waloryzacji, renta socjalna wynosi 1780,96 zł brutto. Minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4242 zł brutto, od lipca 2024 roku będzie wynosić 4300 zł brutto.

25 stycznia w Sejmie odbyło się jego pierwsze czytanie. Przedstawicielka Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Iwona Hartwich przekonywała, że renta socjalna podniesiona do kwoty najniższej krajowej pensji pozwoli osobom z niepełnosprawnościami na "odrobinę więcej godności". O poparciu projektu zapewniała w debacie również Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej w rządzie Mateusza Morawieckiego.

48. Natychmiast przystąpimy do realizacji polityki antyprzemocowej.

W 2020 roku premier Mateusz Morawiecki złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją RP konwencji antyprzemocowej, tak zwanej konwencji stambulskiej. W tym samym roku ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro złożył do ministra rodziny, pracy i polityki społecznej wniosek o wszczęcie procedury wypowiedzenia konwencji.

Konwencja Rady Europy z 2011 roku o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy i dyskryminacji. Zakłada, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze. Polska podpisała konwencję 18 grudnia 2012 roku, a ratyfikowała w kwietniu 2015 roku (ratyfikacja przez prezydenta – 13 kwietnia 2015 roku, złożenie dokumentów ratyfikacyjnych – 27 kwietnia 2015 roku).

30 stycznia 2024 roku premier Donald Tusk poinformował o wycofaniu z Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności konwencji antyprzemocowej. Natomiast Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało nas 19 marca, że w resorcie tym opracowany został projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, który ma na celu wzmocnienie ochrony prawnokarnej przed przestępczymi zachowaniami motywowanymi przesłankami dyskryminacyjnymi ze względu na niepełnosprawność, wiek, płeć, orientację seksualną i tożsamość płciową. "Projekt przewiduje poszerzenie katalogu przesłanek dyskryminacyjnych w art. 119 par. 1 k.k. penalizującym stosowanie przemocy lub groźby bezprawnej, w art. 256 par. 1 k.k. penalizującym nawoływanie do nienawiści oraz w art. 257 k.k. penalizującym znieważanie i naruszenie nietykalności cielesnej o przesłanki niepełnosprawności, wieku, płci, orientacji seksualnej i tożsamości płciowej. Przyjęcie projektowanych rozwiązań będzie skutkowało zwiększeniem ochrony osób z niepełnosprawnościami, osób starszych, kobiet, osób LGBT+ przed stosowaniem przemocy lub gróźb bezprawnych, mową nienawiści, znieważaniem i naruszaniem nietykalności cielesnej oraz wpłynie na skuteczniejsze ściganie tych przestępstw" - podano. Projekt czekał na wpisanie do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów.

49. Przywrócimy finansowanie Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111.

116 111 to anonimowa, całodobowa, czynna siedem dni w tygodniu linia, obsługiwana przez psychologów i pedagogów. Powołało ją w 2008 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach zobowiązań Polski wynikających z członkostwa w Unii Europejskiej. Decyzją MSWiA i Urzędu ds. Komunikacji Elektronicznej prowadzenie tego telefonu powierzono wtedy Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Ale w 2021 roku Ministerstwo Zdrowia przez pięć miesięcy analizowało sześć ofert, które wpłynęły do resortu w konkursie na wsparcie telefoniczne i online dzieci i młodzieży w kryzysie psychicznym. Uznało, że żadna nie spełnia oczekiwań. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę - która też złożyła wniosek - postanowiła się od decyzji resortu zdrowia odwołać, powołując się między innymi na przeprowadzenie blisko 1,4 mln rozmów i podjęcie ponad trzech tysięcy interwencji. 1 października 2021 roku fundacja poinformowała, że jej odwołanie zostało rozpatrzone negatywnie. W 2022 roku Fundacja podała, że w pierwszych latach działania telefonu współfinansowanie ze środków publicznych stanowiło 30-60 proc. rocznego budżetu utrzymania telefonu, ale w ostatnich latach nie przekraczało 6 proc. W 2022 roku działania fundacji, decyzją rządu Mateusza Morawieckiego, zostały pozbawione dotacji z budżetu państwa.

To, że "telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111 będzie w stu procentach finansowany przez nowy rząd od 2024 roku" potwierdził w poście na platformie X 15 grudnia 2023 roku poseł Koalicji Obywatelskiej Artur Łącki. Rzeczywiście, środki na ten cel wpisano do budżetu państwa na 2024 rok – na Telefon Zaufania przeznaczono 10 mln zł.

Przed 22 marca rzeczniczka prasowa Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę Wiktoria Kinik poinformowała Konkret24, że fundacja stara się o dofinansowanie w konkursie na wybór Realizatora lub Realizatorów zadania pn. Centrum wsparcia dla dzieci i młodzieży w kryzysie psychicznym. Komisja Konkursowa po ocenie formalnej uzupełnionych braków skierowała do oceny merytorycznej trzy podmioty: DREWS Agnieszka Drews, Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Stowarzyszenie Częstochowskie "ETOH".

Wyniki konkursu zostały ogłoszone 21 marca - wygrała go Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Środki przyznane na realizację to 7,5 mln zł w 2024 roku i 10 mln zł w 2025 roku.

50. Odwołamy Mikołaja Pawlaka z funkcji Rzecznika Praw Dziecka i powołamy na to stanowisko osobę, dla której dobro dzieci będzie priorytetem.

Od 23 listopada 2018 roku na urząd Rzecznika Praw Dziecka został wybrany przez Sejm Mikołaj Pawlak. Od początku jego kandydatura, a potem też działalność jako rzecznika budziła kontrowersje. Nie wykazał się aktywnością w obronie praw najmłodszych, za to często zabierał głos w sprawach światopoglądowych, bronił praw nienarodzonych dzieci, twierdził, że klaps "nie zostawia wielkiego śladu", głośno mówił o "niegodziwej metodzie in vitro" czy o pigułkach podawanych w szkołach "na zmianę płci". Długo milczał natomiast w sytuacji, gdy np. media w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy ujawniły dane pozwalające na identyfikację dziecka, ofiary pedofila. 

Mikołaj Pawlak nie został odwołany ze stanowiska. Po prostu jego kadencja upłynęła 14 grudnia 2023 roku - dzień po powołaniu rządu Donalda Tuska, więc nowa koalicja nie musiała składać wniosku o jego odwołanie. 

Nowa sejmowa większość zgłosiła za to kandydaturę Moniki Horny-Cieślak, która 20 grudnia 2023 roku – po ślubowaniu w Sejmie - została nowym Rzecznikiem Praw Dziecka. Horna-Cieślak jest adwokatką, aktywistką i działaczką społeczną. Współpracuje z kilkoma organizacjami młodzieżowymi: Nastoletnim Azylem, fundacjami Autism Team oraz Przyszłość dla Młodych. Jest członkiem Komisji Praw Człowieka przy Naczelnej Radzie Adwokackiej i Komisji ds. Współpracy z Sądami przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie. Pełni też funkcję przewodniczącej Sekcji Praw Dziecka drugiej z tych organizacji. Przez ponad 10 lat pracowała dla Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Jest współautorką nowelizacji Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, nazywaną ustawą Kamilka, która ma wzmacniać ochronę dzieci przed przemocą, a jej projekt został złożony w Sejmie kilka dni po śmierci 8-letniego Kamila z Częstochowy maltretowanego przez ojczyma. 

71. Wszyscy żołnierze niesłusznie zwolnieni po 2015 r. otrzymają możliwość powrotu do służby.

To jedna z dość ogólnie sformułowanych obietnic, co utrudnia weryfikację, tym bardziej że dotyczy spraw osobowych. Jednak w odpowiedzi dla Konkret24 wydział prasowy MON poinformował, że "w okresie od 12 grudnia 2023 roku do 10 marca 2024 roku powołano do zawodowej służby wojskowej 325 żołnierzy (57 oficerów, 108 podoficerów i 160 szeregowych), którzy zostali zwolnieni ze służby w latach 2015 – 2023". Jak zapewnia resort, "jest to proces ciągły i sukcesywnie realizowany". Zaznaczono, że "o możliwości powrotu do służby dla wszystkich żołnierzy niesłusznie zwolnionych po 2015 r. publicznie komunikujemy, a wszyscy żołnierze, którzy zostali niesłusznie zwolnieni w latach 2015-2023 oraz wyrażają chęć powrotu do służby są przywracani do służby, zgodnie z naszą zapowiedzią". Przyjmujemy więc, że spełniono zapowiedź "otrzymania możliwości powrotu".

78. Uzyskamy pieniądze z funduszy unijnych i wrócimy do grupy decyzyjnej w instytucjach UE.

Dwa główne źródła środków unijnych dla Polski to fundusze strukturalne (np. Fundusz Spójności) oraz Fundusz Odbudowy, z którego pieniądze są wypłacane w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Pierwsze fundusze biorą się wprost z unijnego budżetu na lata 2021-2027, a w ich ramach Polska ma otrzymać ponad 76 mld euro (340 mld zł). Środki z KPO stanowią natomiast osobną pulę: w przypadku Polski ma to być 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,3 mld euro (113,3 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (154,8 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Pieniądze z KPO w założeniu mają pomagać krajom członkowskim łagodzić skutki kryzysu gospodarczego po pandemii COVID-19, a do ich wypłaty trzeba spełnić tzw. kamienie milowe, czyli zrealizować konkretne reformy niezbędne do odblokowania kolejnych transzy środków.

Jeśli chodzi o środki z funduszy strukturalnych, to we wrześniu 2023 roku, czyli tuż przed wyborami parlamentarnymi 15 października, Komisja Europejska poinformowała, że dopóki Polska nie zacznie respektować zasad Karty Praw Podstawowych związanych z praworządnością i monitorowaniem praw mniejszości, nie będzie otrzymywać zwrotu pieniędzy za inwestycje finansowane z polityki spójności UE.

Zdecydowanie więcej emocji wywoływała jednak kwestia pieniędzy z KPO. Rząd Mateusza Morawieckiego do końca swojej kadencji nie złożył nawet jednego wniosku o płatność z tej puli, ponieważ nie wszystkie kamienie milowe były zrealizowane: Komisja Europejska miała zarzuty do polskiego systemu dyscyplinowania sędziów i domagała się m.in. reform w Sądzie Najwyższym. W związku z tym w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy Polska nie dostała żadnych środków z KPO. 

Po wyborach parlamentarnych, 21 listopada 2023 roku, Komisja Europejska przekazała, że Polska dostanie 5 mld euro zaliczki w ramach KPO - choć trzeba zauważyć, że był to efekt złożenia aktualizacji programu przez rząd PiS jeszcze w sierpniu 2023 roku. Natomiast dwa dni po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska - 15 grudnia - Polska złożyła pierwszy wniosek o płatność z KPO. 23 lutego 2024 roku podczas wizyty w Polsce przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przekazała, że instytucje unijne podjęły decyzję o odblokowaniu unijnych środków z KPO i funduszy spójności w kwocie do 137 mld euro (około 600 mld zł).

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, pytana w programie "#BezKitu" w TVN24 o to, kiedy środki z KPO trafią do Polski, odpowiedziała, że stanie się to "najprawdopodobniej na początku kwietnia". Chodzi o 6,9 mld euro (30 mld zł) w ramach pierwszego wniosku. 

Natomiast zapowiedź, że "wrócimy do grupy decyzyjnej w instytucjach UE" - jest na tyle ogólna, że trudno określić, co należy uznać za jej spełnienie. To raczej kwestia ocenna. Platforma Obywatelska powtórzyła tę obietnicę 13 lutego 2024 po spotkaniach Donalda Tuska z prezydentem Francji Emmanuelem Marconem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Na kontach partii w mediach społecznościowych napisano wtedy, że "Polska ponownie będzie krajem decyzyjnym w Unii Europejskiej". Mogłoby to sugerować, że chodzi po prostu o wizerunkowy wymiar "powrotu" do grupy krajów decyzyjnych w UE.

82. Powołamy Ministerstwo Przemysłu z siedzibą na Śląsku.

Ministerstwo Przemysłu istniało w Polsce w latach 1987-1991. Następnie zostało zastąpione przez Ministerstwo Przemysłu i Handlu, które działało do 1996 roku. Oba resorty miały swoją siedzibę w Warszawie.

W zaprzysiężonym 13 grudnia 2023 roku rządzie Donalda Tuska znalazł się minister przemysłu - funkcję tę objęła Marzena Czarnecka. Początkowo, na podstawie rozporządzenia z 19 grudnia 2023 roku, minister działała w ramach Ministerstwa Aktywów Państwowych w Warszawie.

20 lutego 2024 roku Rada Ministrów przyjęła jednak kolejne rozporządzenie, na mocy którego 1 marca powołano osobne Ministerstwo Przemysłu z siedzibą w Katowicach. Resort dzieli swoją siedzibę przy ul. Powstańców 30 z Polską Grupą Górniczą. Jest odpowiedzialny za politykę gospodarczą wobec sektora górnictwa węglowego i górnictwa niewęglowego oraz za zadania związane z przemysłem koksowniczym i hutniczym. Obecnie jedyną osobą na stanowisku ministerialnym jest Marzena Czarnecka; resort nie ma żadnego wiceministra.

Autorka/Autor:Konkret24

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24