18 tys. pensji premiera. Jaki jest majątek Mateusza Morawieckiego?


W ubiegłym roku Mateusz Morawiecki zarobił jako premier ponad 217 tys. zł. Jego oszczędności zmalały do niecałych 5 mln zł, inne zasadnicze składniki jego majątku nie zmieniły się. Przeanalizowaliśmy oświadczenia o stanie majątkowym premiera.

Kancelaria Sejmu opublikowała oświadczenia majątkowe wszystkich posłów. To wynika z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora - oświadczenia majątkowe parlamentarzystów są z mocy tej ustawy jawne (także samorządowców na mocy ustaw samorządowych), w przeciwieństwie do oświadczeń osób, które wymienia ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności przez osoby pełniące funkcje publiczne – tzw. ustawa antykorupcyjna. Ich oświadczenia, poza nielicznymi wyjątkami, mogą być ujawnione za zgodą zainteresowanych osób.

20.05.2019 | Działka warta miliony kupiona za 700 tys. "Majątek odrębny pani Morawieckiej"
20.05.2019 | Działka warta miliony kupiona za 700 tys. "Majątek odrębny pani Morawieckiej"Fakty TVN

Ale zarówno premier Beata Szydło, jak i premier Mateusz Morawiecki zdecydowali, że wszyscy ministrowie i szefowie urzędów centralnych mają ujawniać swoje oświadczenia majątkowe.

Przeanalizowaliśmy najnowsze oświadczenie majątkowe Mateusza Morawieckiego.

Pensja premiera: ponad 18 tys. zł

Pierwszy raz w oświadczeniach majątkowych posła Morawieckiego – w tym złożonym na początku nowej kadencji Sejmu oraz tym za rok 2019 – poznaliśmy kwotę zarobków Mateusza Morawieckiego jako szefa rządu. Do objęcia mandatu posła w swoich oświadczeniach, składanych jako wicepremier a potem premier, nie podawał swoich rocznych czy miesięcznych zarobków, bo tego nie wymagała ustawa antykorupcyjna.

Skoro jednak został posłem, musiał podać kwotę rocznego dochodu. W oświadczeniu złożonym na początku kadencji, a więc w połowie listopada 2019 roku, podał, że jego wynagrodzenie od początku roku do 11 listopada 2019 wyniosło 208 381,08 zł (nie podano czy to kwota brutto).

W najnowszym oświadczeniu Morawiecki podał, że w całym 2019 roku jego wynagrodzenie jako szefa rządu wyniosło 217 848,65 zł, do tego dieta poselska 4091,83 zł.

Fragment oświadczenia majątkowego Mateusza Morawieckiego za 2019 rok

Miesięcznie jako premier Mateusz Morawiecki zarabia więc nieco ponad 18 tys. zł. Z ujawnionego ostatnio oświadczenia majątkowego Andrzeja Dudy wynika, że prezydent w 2019 roku zarobił 243 041,43 zł - czyli miesięcznie ok. 20,2 tys. zł.

Blisko 5 mln zł oszczędności

Rok 2019 Mateusz Morawiecki zakończył z najmniejszymi oszczędnościami od trzech lat. Zadeklarował, że na koncie miał 4,93 mln zł oszczędności. W 2017 roku miał ponad 6,5 mln zł oszczędności, co było wynikiem sprzedaży akcji banku BZ WBK (teraz Santander), którego był prezesem przed objęciem funkcji wicepremiera w rządzie Beaty Szydło. W 2018 roku oszczędności Mateusza Morawieckiego wyniosły 5,4 mln zł.

Oszczędności Mateusza Morawieckiego w 2019 r.

Stała jest od 2015 roku liczba deklarowanych akcji BZ WBK/Santander, jakie ma premier. Deklaruje niezmiennie, że ma ich 3857, nie osiągnął dochodu z tych akcji; ma też prawa do akcji banku Santander określone kwotowo na 350 tys. zł, ale też deklaruje, że nie ma z tego dochodu.

Domy, mieszkanie, działki

Z roku na rok rośnie za to wartość warszawskiego mieszkania premiera, które kupił w 2017 roku za 564 tys. zł. Teraz wartość 72-metrowego lokalu szacuje na ponad 1,1 ml zł. Do tego dochodzi wartość wyposażenia i mebli, która z ok. 140 tys. zł w 2017 roku wzrosła do 355 tys. zł w roku 2019.

Oprócz mieszkania, premier jest też właścicielem domu o powierzchni 150 m kw. na działce 0,46 ha - deklarowana wartość to ok. 1,9 mln zł. Ma też całoroczny dom o powierzchni 100 m kw. na działce o powierzchni 3,1 tys. m kw. z zabudowaniami i sanitariatami o wartości 3-3,5 mln zł; 50 proc. udziału w 180-metrowym segmencie na działce o powierzchni 400 m kw. o wartości ok. 600 tys. zł; a ponadto ma dwuhektarową działkę rolną o wartości ok. 200 tys. zł.

Te składniki majątku premiera są niezmienne od 2016 roku, kiedy kupił współwłasność 300-metrowej działki.

Mateusz Morawiecki miał w 2015 roku do spłacenia 665 tys. zł kredytu z banku, którego był prezesem, zaciągniętego na zakup działki i domku letniskowego. Spłacił go na początku 2016 roku. Co roku premier w swoich oświadczeniach wykazuje pożyczkę dla siostry w wysokości 300 tys. zł.

Tak więc według deklaracji samego Mateusza Morawieckiego można stwierdzić, że dysponuje on majątkiem o wartości ponad 12 mln zł.

Odroczona premia z banku

Od 2015 roku w każdym oświadczeniu majątkowym Mateusz Morawiecki informuje o "odroczonej w czasie premii" z banku BZ WBK/Santander. W oświadczeniu za rok 2015 ten zapis brzmiał: "W czasie pełnienia przeze mnie funkcji rządowych/ministerialnych powstrzymam się z realizacją praw do odroczonych w czasie premii, które zostały ujęte w raportach rocznych Banku Zachodniego WBK, należnych na podstawie stosunku pracy zakończonego z dniem 16 listopada 2015 r.".

Nagrody dla zarządu BZ WBK w 2015 roku

W sprawozdaniu BZ WBK za 2015 rok napisano, że Mateuszowi Morawieckiemu przyznano nagrodę 1,3 mln zł, która obejmowała "część nagrody należnej odpowiednio za lata 2014, 2013 i 2012, której wypłata była warunkowa i została odroczona w czasie".

W kolejnym sprawozdaniu, za 2016 rok, w części poświęconej nagrodom dla zarządu wypłaconych w 2016 roku (z adnotacją, że to część nagród za lata 2013-2015) przy nazwisku Mateusza Morawieckiego nie figuruje żadna kwota.

W oświadczeniu o stanie majątkowym za rok 2019 Mateusz Morawiecki informuje o tej kwestii w inny sposób, że ma: "Prawo do odroczonych premii (część wynagrodzenia) ujętych w raportach rocznych BZWBK publikowanych w latach zatrudnienia w BZWBK, należnych na podstawie umowy o pracę zakończonej 16. 11.2015 i na podstawie art. 9f Ustawy Prawo Bankowe i uchwała z dn. 4.10.2011 nr 258/2011 KNF, par. 27-34 w sprawie szczegółowych zasad funkcjonowania systemu zarządzania ryzykiem (…) oraz zasad ustalania polityki zmiennych składników wynagrodzeń osób zajmujących kierownicze stanowiska w banku".

Informacja o odroczonej w czasie premii dla Mateusza Morawieckiego

Analizując na prośbę Konkret24 przywołane przez premiera przepisy, mecenas Eliza Rutynowska, prawniczka Forum Obywatelskiego Rozwoju, stwierdza, że opisują one sposób wynagradzania szefów banków, który jest uzależniony od efektów pracy danej osoby.

Co najmniej 40 proc. wynagrodzenia zmiennego wypłaca się po zakończeniu okresu oceny, za jaki to wynagrodzenie przysługuje, przy czym wypłata następuje nie wcześniej niż w ciągu 3 do 5 lat w równych rocznych ratach płatnych z dołu i jest uzależniona od efektów pracy danej osoby.

W przypadku zmiennych składników wynagrodzenia opiewających na szczególnie dużą kwotę wypłacie w takim terminie podlega nie mniej niż 60 proc. wynagrodzenia zmiennego; długość okresu wypłaty, nie krótszą niż 3 do 5 lat, ustala się zgodnie z cyklem koniunkturalnym, charakterem działalności, ryzykiem z nią związanym oraz obowiązkami osób zajmujących stanowiska kierownicze w banku.

"Przepisy te wprowadzono celem wstrzymania zbyt chętnego podejmowania ryzyka przez pracowników - im dłuższy okres wypłaty premii - tym mniej chętnych ku temu osób, gdyż wiedzą, iż może się to odbić na ich wypłacie" – wyjaśnia mec. Rutynowska. Jej zdaniem "wszystko wskazuje na to, iż premier wiedział, że czeka na niego wypłata odroczonej premii, nie musiał deklarować, że się powstrzyma od jej pobrania, gdyż (w zależności od daty jej przyznania) i tak w całości by jej od razu nie otrzymał. Nie mniej niż 40%, powinno zostać odroczone na okres od 3 do 5 lat".

Jak dodaje Eliza Rutynowska, nie wiadomo, czy Mateusz Morawiecki zrealizował swoje prawo do premii. "Jeżeli tak, jest zobowiązany do podania tego do publicznej wiadomości" - podkreśla prawniczka.

Mąż za żonę, ona ma działkę

Mateusz Morawiecki wykonał jeszcze jeden obowiązek wynikający z ustawy antykorupcyjnej. Artykuł 8 ust. 1 tej ustawy stwierdza, że osoby zajmujące kierownicze stanowiska państwowe są zobowiązane do składania oświadczeń o działalności gospodarczej współmałżonka.

Premier takie oświadczenie powinien złożyć z chwilą objęcia urzędu do Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Jak poinformował nas Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN: "takie oświadczenie z dnia 11 grudnia 2017 r. wpłynęło do oddziału ochrony informacji niejawnych w dniu 12 grudnia 2017 r. Pierwszy Prezes SN dokonał analizy w dniu 13 grudnia 2017 r.".

Informacje z takiego oświadczenia stanowią tajemnicę prawnie chronioną i podlegają ochronie przewidzianej dla informacji niejawnych o klauzuli tajności "zastrzeżone".

Nitras: premier ukrywa przed opinią publiczną majątek
Nitras: premier ukrywa przed opinią publiczną majątektvn24

Ustawa mówi o oświadczeniu o prowadzeniu działalności gospodarczej, a nie o oświadczeniu majątkowym współmałżonka. Obowiązek ujawniania majątku osób bliskich polityków zapisano w ustawie z 11 września 2019 roku o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora oraz niektórych innych ustaw. Tę Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego, który nie wiadomo kiedy się nią zajmie.

O zastrzeżeniach prezydenta pisaliśmy w Konkret24 już wcześniej. Ustawa, którą Andrzej Duda skierował do TK, powstała po ujawnieniu informacji o zakupie przez małżeństwo Morawieckich gruntów od jednej z wrocławskich parafii. Kulisy transakcji, jaką w 2002 roku Mateusz Morawiecki zawarł z wrocławską parafią, kupując od niej 15 ha gruntów po atrakcyjnej cenie, ujawniła "Gazeta Wyborcza" 20 maja 2019 roku.

Rzeczoznawca ocenił, że nieruchomość już w 1999 roku warta była prawie 4 mln zł. Obecnie - jak napisała "GW" - grunty te mogą być warte nawet 70 mln zł ze względu na zaplanowane tam inwestycje. Jak podał dziennik, Morawiecki nie musiał wpisywać do oświadczenia majątkowego faktu posiadania działki, ponieważ dokonał częściowej rozdzielności majątkowej z żoną i wyłączną właścicielką wspomnianych gruntów była Iwona Morawiecka.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tomasz Gzell / PAP

Pozostałe wiadomości

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+