W rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu już nie będą brać udziału, a na mandaty posłów Parlamentu Europejskiego jeszcze czekają. Wyjaśniamy, jaka jest teraz sytuacja posłów, którzy w wyniku niedzielnych wyborów pojadą do Brukseli. I kiedy ich miejsca w Sejmie zostaną uzupełnione.
Państwowa Komisja Wyborcza poinformowała, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego 9 czerwca zwyciężyła Koalicja Obywatelska, która uzyskała 37,06 proc. głosów, co przełoży się na 21 mandatów. Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 20 mandatów, mając 36,16 proc. poparcia. Konfederacja uzyskała sześć mandatów (12,08 proc.), Trzecia Droga - trzy mandaty (6,91 proc.), tyle samo Lewica (6,3 proc.). Wśród nowo wybranych europosłów jest 25 polityków, którzy w momencie wyboru zasiadali w polskim Sejmie. Nie będą mogli już sprawować dotychczasowej funkcji, ponieważ Kodeks wyborczy w art. 334 mówi jasno: "Mandatu posła do Parlamentu Europejskiego nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła na Sejm albo senatora".
CZYTAJ WIĘCEJ: Kto zostanie europosłem? Wyniki PKW
Tymczasem już jutro rozpoczyna się kolejne posiedzenie Sejmu, a więc trzy dni po wyborach do Parlamentu Europejskiego. To spowoduje, że najbliższe ewentualne głosowania w izbie będą prowadzone przy mniejszym składzie posłów.
Koalicja rządząca na razie bez 16 posłów w Sejmie, ale ma większość
Z 25 posłów, których wybrano do Parlamentu Europejskiego, najwięcej było w klubie Koalicji Obywatelskiej - 12. Są to: Bartosz Arłukowicz, Borys Budka, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Dariusz Joński, Marcin Kierwiński, Jagna Marczułajtis-Walczak, Mirosława Nykiel, Jacek Protas, Bartłomiej Sienkiewicz, Michał Szczerba, Marta Wcisło i Bogdan Zdrojewski.
Z klubu Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu dostało się siedmioro posłów: Waldemar Buda, Michał Dworczyk, Małgorzata Gosiewska, Marlena Maląg, Piotr Mueller, Arkadiusz Mularczyk i Jacek Ozdoba. Z klubu Konfederacji europosłami zostaną Grzegorz Braun i Stanisław Tyszka; z klubu Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus i Krzysztof Śmiszek; z klubu Polska 2050-Trzecia Droga: Michał Kobosko; z klubu PSL-Trzecia Droga: Krzysztof Hetman.
Z obecnej większości sejmowej (KO, Polska 2050, PSL, Lewica) mandat europosłów uzyskało więc 16 dotychczasowych posłów, podczas gdy opozycyjne PiS i Konfederacja oddelegują do Brukseli odpowiednio siedmiu i dwóch posłów. Nie grozi to jednak koalicji rządzącej utratą większości w Sejmie na najbliższym posiedzeniu w tym tygodniu - z 231 posłami ma większość.
Miejsca nowo wybranych europosłów zajmą w polskim Sejmie kandydaci, którzy w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku uzyskali kolejno najwięcej głosów na tej samej liście. Ich nazwiska są już znane, a listę potencjalnych następców publikujemy na stronie Tvn24.pl.
Zmiana nie nastąpi jednak z dnia na dzień.
Europosłowie już bez mandatów poselskich
Mandaty posłów wybranych teraz do Parlamentu Europejskiego wygasły już z mocy prawa. Artykuł 247 ust. 1 pkt 7 Kodeksu wyborczego stanowi bowiem: "Wygaśnięcie mandatu posła następuje w przypadku wyboru w toku kadencji na posła do Parlamentu Europejskiego"; dzieje się to "z dniem powołania lub wybrania".
W 2019 roku Centrum Informacyjne Sejmu doprecyzowywało, że w praktyce dzieje się to z dniem ogłoszenia wyników wyborów w Dzienniku Ustaw. Co do niedzielnych wyborów, to obwieszczenie PKW opublikowano już w Dzienniku Ustaw 10 czerwca.
Wygaśnięcie mandatów potwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik Krajowego Biura Wyborczego Marcin Chmielnicki. Dodał, że tym samym posłowie wybrani do PE nie będą już mogli wziąć udziału w najbliższym posiedzeniu Sejmu w dniach 12-14 czerwca. Rzeczniczka marszałka Sejmu Katarzyna Karpa-Świderek zapewniła, że mimo tego posiedzenie nie zostanie odroczone, a marszałek Szymon Hołownia jak najszybciej rozpocznie procedurę obsadzania zwolnionych mandatów.
W tym celu marszałek Sejmu musi wydać postanowienia o wygaśnięciu mandatów byłych już posłów. (Zapytaliśmy Kancelarię Sejmu, kiedy to nastąpi - do publikacji tekstu nie dostaliśmy odpowiedzi). Następnie marszałek zwróci się do PKW o wskazanie osób, które mogą objąć wakaty. Następcy będą mieli siedem dni na odpowiedź, czy chcą zająć miejsca po europosłach. Z tego powodu rzeczniczka marszałka liczy, że już kolejne posiedzenie Sejmu - to zaplanowane na 26-28 czerwca - powinno się rozpocząć od złożenia ślubowań przez nowych posłów.
Zostaną europosłami tak naprawdę 16 lipca
Wygaśnięcie mandatów spowodowane wyborem do Parlamentu Europejskiego nie oznacza jednak, że wybrani politycy są już europosłami. Bartosz Ochapski z biura prasowego Parlamentu Europejskiego w Polsce w odpowiedzi na pytania Konkret24 wyjaśnia, że nowo wybrani europosłowie formalnie obejmą mandaty dopiero 16 lipca - ponieważ wtedy rozpocznie się inauguracyjna sesja PE.
Mówi o tym również unijny akt dotyczący wyborów członków Parlamentu Europejskiego w powszechnych wyborach bezpośrednich z 1976 roku, gdzie w art. 5 zapisano: "Okres pięciu lat, na jaki wybiera się członków Parlamentu Europejskiego, rozpoczyna się wraz z otwarciem pierwszej sesji następującej po poszczególnych wyborach".
Obecnie nowo wybrani europosłowie, którzy wcześniej zasiadali w Sejmie, są więc w okresie przejściowym między jedną a drugą funkcją. Bartosz Ochapski tłumaczy, że w tym czasie politycy muszą złożyć między innymi oświadczenie o niepołączalności stanowisk. "Po oficjalnym ogłoszeniu wyników wyborów państwa członkowskie przekazują do Parlamentu Europejskiego nazwiska osób, które uzyskały mandat i zwracają się do nich o podjęcie niezbędnych środków w celu uniknięcia niepołączalności stanowisk" - wyjaśnia. "Nowi posłowie do PE, których wybór został zgłoszony Parlamentowi, muszą złożyć pisemne oświadczenie, że nie sprawują żadnego stanowiska niepołączalnego ze sprawowaniem mandatu posła do PE, jak na przykład mandat posła. Oświadczenie to należy złożyć nie później niż sześć dni przed inauguracyjnym posiedzeniem Parlamentu" - dodaje.
Ponieważ polscy posłowie utracili już swoje mandaty w Sejmie, będą mogli bez przeszkód złożyć oświadczenia o niepołączalności stanowisk.
Źródło: Konkret24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada, Szymon Pulcyn, Leszek Szymański, Marian Zubrzycki, Paweł Supernak, Łukasz Gągulski/PAP