Kaczyński o rządach Tuska: 40 miesięcy więzienia za "kradzież torby z płótna". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Kaczyński o "40 miesiącach w więzieniu pod zarzutem kradzieży torby"
Kaczyński o "40 miesiącach w więzieniu pod zarzutem kradzieży torby" PiS
wideo 2/4
Kaczyński: za poprzedniego rządu ludzie siedzieli chyba nawet 40 miesięcyPiS

Prezes PiS opowiada, że za rządów Donalda Tuska aresztowano kogoś na 40 miesięcy "pod zarzutem kradzieży torby z płótna". Pytani przez nas eksperci i adwokaci nie pamiętają takiego przypadku.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości w weekend 22-23 października był na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Zarówno na spotkaniu z sympatykami w Przemyślu, jak i Kraśniku w enigmatyczny sposób opowiadał o przypadku 40-miesięcznego aresztu tymczasowego z powodu kradzieży płóciennej torby. Miało się to stać podczas rządów PO-PSL, czyli w latach 2007-2015.

"Kiedy za czasów poprzedniego rządu Donald Tusk miał prywatnych więźniów, to znaczy ludzie siedzieli chyba nawet 40 miesięcy, to jest rekord w areszcie śledczym, pod zarzutem kradzieży torby, takiej z płótna – torby, nie tego co w torbie, tylko torby – i jakichś tam jeszcze... To wtedy było w porządku" - mówił prezes Kaczyński 22 października w Przemyślu. "Otóż ten człowiek naraził się, ale tak naprawdę nie Tuskowi, nie Platformie. On jakąś tam podobno odegrał rolę w jakichś planach, bo nic się nie stało, stoczenia jakiegoś boju z kibicami z Rosji, bo to był okres tych mistrzostw Europy. I Putin wtedy dzwonił do Tuska. No taką mieliśmy wtedy 'politykę antyputinowską', bo dziś przecież wiadomo, że Tusk zawsze był wrogiem Putina" - przekonywał.

Dzień później w Kraśniku Kaczyński powtarzał to samo - mówił zarówno o prywatnym więźniu Tuska, kradzieży materiałowej torby, jak i o tym, że działo się to 10 lat temu, w czasie piłkarskich mistrzostw Europy rozgrywanych w Polsce i w Ukrainie. "Przedtem, w tych poprzednich okresach rządzenia, były różne elementy łamania praworządności, łamania demokracji, byli prywatni więźniowie Donalda Tuska; można było przesiedzieć 40 miesięcy w więzieniu pod zarzutem kradzieży torby z płótna. Tylko nie sądźcie, że w tej torbie coś było, a tym bardziej jakieś tam euro. Chodziło o samą torbę, a tak naprawdę o telefon Putina w czasie Euro, bo tam były plany jakichś starć między kibicami obydwu krajów i to byłaby wielka obraza Rosji". Kaczyński nie podał szczegółów; nie wymienił, o kogo mu chodzi.

Sprawdziliśmy dostępne materiały mogące odnosić się do tego typu sprawy i zapytaliśmy ekspertów, by ustalić, czy doszło do opisanej przez Kaczyńskiego sytuacji.

Eksperci nie znają takiego przypadku

Areszt tymczasowy to najbardziej dolegliwy środek zapobiegawczy w polskim prawie karnym. Stosuje się go w stosunku do osoby, której prokuratur postawił już zarzuty, a która oczekuje na skierowanie do sądu aktu oskarżenia, czyli jeszcze przed wyrokiem rozstrzygającym o winie lub niewinności. Jak tłumaczy na swojej stronie adwokatka dr Aleksandra Rychlewska-Hotel: "przesłanki stosowania tymczasowego aresztowania dzieli się zazwyczaj na ogólne, właściwe dla wszystkich środków zapobiegawczych, oraz szczególne – odnoszące się wyłącznie do tymczasowego aresztu. Do pierwszej grupy zalicza się konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku procesu lub zapobiegnięcia popełnieniu przez podejrzanego nowego, ciężkiego przestępstwa oraz duże prawdopodobieństwo, że podejrzany popełnił przestępstwo". W drugiej grupie adwokatka wymienia: "uzasadniona obawa ucieczki lub ukrycia się podejrzanego (oskarżonego); uzasadniona obawa, że podejrzany (oskarżony) będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne (tzw. obawa matactwa); oraz grożąca podejrzanemu (oskarżonemu) surowa kara pozbawienia wolności". W każdym przypadku tymczasowego aresztowania muszą być spełnione dwie przesłanki ogólne oraz co najmniej jedna przesłanka szczególna - mecenas Rychlewska-Hotel zastrzega, że "samoistność przesłanki surowej grożącej kary w dalszym ciągu budzi wątpliwości".

Zapytaliśmy rzecznika PiS Radosława Fogla, którą sprawę miał na myśli Jarosław Kaczyński - na razie nam nie odpisał. W dostępnych w sieci materiałach nie znaleźliśmy żadnych informacji o osobie aresztowanej w Polsce na 40 miesięcy za kradzież płóciennej torby. Prawnicy, z którymi rozmawialiśmy, również nie kojarzą takiej sprawy. - Niczego nie wykluczam, ale nie znam takiego przypadku - stwierdza dr Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Dodaje, że wartość torby płóciennej jest zbyt niska, by jej kradzież uznać za przestępstwo. - A co dopiero by kogoś aresztować - zauważa.

- Pojęcia nie mam, o co chodzi prezesowi Kaczyńskiemu, ale niespecjalnie wierzę w coś takiego - mówi dr Witold Zontek, karnista z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Ale 40 miesięcy aresztu w sprawie o drobną kradzież się nie zdarza - komentuje. Choć jego zdaniem sądy "stosują areszty dość szczodrze i akceptują grubo ponad 90 proc. wniosków prokuratury". O sprawie opisanej przez Kaczyńskiego nie słyszał też Bartosz Pilitowski, założyciel i prezes fundacji Court Watch Polska.

Próbowaliśmy również skontaktować się z Prokuraturą Krajową, chcąc zapytać, czy ma informację o sprawie opisanej przez prezesa PiS. Łukasz Łapczyński, rzecznik PP, nie odbierał telefonu i na razie nie odpisał na nasze pytanie.

40 miesięcy Dobrowolskiego w areszcie. Nie za kradzież torby

Z obu wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego wynika, że osoba, o której mówił, miała związek ze środowiskiem kibicowskim. Połączenie z 40 miesiącami aresztu i konfliktem kibiców z rządem Donalda Tuska przywodzi na myśl głośną sprawę Macieja Dobrowolskiego. To kibic należący do środowiska najbardziej zagorzałych fanów Legii Warszawa, który spędził w areszcie właśnie ponad trzy lata. Został aresztowany tuż przed rozpoczęciem w Polsce mistrzostw Europy w 2012 roku. Co trzy miesiące prokuratura wnioskowała o przedłużanie aresztu, a sąd się zgadzał. Sprawa stał się głośna. Informowały o niej media. Interweniował m.in. ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar . Kibice zorganizowali akcję "Uwolnić Maćka". Dobrowolski decyzją Sądu Apelacyjnego w Warszawie wyszedł z aresztu po trzech latach i czterech miesiącach - we wrześniu 2015 roku.

Obciążyły go zeznania świadka koronnego Marka H., ps. "Hanior" - członka gangu "Szkatuły", dilera narkotykowego, uczestnika ustawek i bywalca Żylety, czyli trybuny dla najzagorzalszych fanów stołecznej Legii. "Hanior" zeznał, że podczas transakcji narkotykowych jego gangu Dobrowolski był tłumaczem, bo świetnie znał język angielski. Wcześniej Dobrowolski nigdy nie był karany. Zeznań Marka H. nie potwierdził żaden inny świadek, łącznie z innymi świadkami koronnymi zeznającymi w procesie. Dobrowolski twierdził, że jest niewinny, m.in. dlatego zgadzał się na publikację swojego nazwiska. W listopadzie 2018 roku poinformował na Twitterze, że w ramach toczącej się sprawy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka polski rząd zaproponował mu 7,5 tys. zł za zbyt długi areszt. Z kolei w lipcu 2022 roku przekazał, że sąd przyznał mu 4 tys. zł za przewlekłość jego sprawy karnej.

Słowa Jarosława Kaczyńskiego zacytowaliśmy adwokatowi Michałowi Korolczukowi, pełnomocnikowi Dobrowolskiego. Mówi, że wskazana długość aresztu rzeczywiście może wskazywać na jego klienta. - Tyle że nie miał i nie ma on postawionych zarzutów kradzieży - wyjaśnia. Z pism kierowanych do sądu przez Adama Bodnara wynika, że chodziło o przestępstwa narkotykowe. - Kwestia płóciennej torby w ogóle nie jest elementem tej sprawy. Zupełnie nie wiem, o kogo chodziło prezesowi Kaczyńskiemu - kończy Korolczuk.

Organizacje alarmują: areszt regułą, a powinien być wyjątkiem

Od lat eksperci i organizacje pozarządowe alarmują, że polskie sądy zbyt często stosują jako środek zapobiegawczy areszt tymczasowy. Powinny to robić w wyjątkowych przypadkach. - W ostatnich latach rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego zmniejszyła się liczba prokuratorskich wniosków o areszt, ale od lat nie zmienia się procent uwzględniania ich przez sądy. Jest to rokrocznie około 90 procent - informuje dr Kładoczny. Takie dane znajdują się w ostatnim raporcie fundacji Warsaw Enterprise Institute na ten temat, który został opublikowany w sierpniu w 2022 roku (ostatnie zebrane tam dane dotyczą 2018 roku).

9 na 10 wniosków prokuratury kończy się zastosowaniem przez sąd aresztu tymczasowegoWEI

W 2019 roku fundacja Court Watch Polska, prezentując wyniki swojego ówczesnego badania, informowała: "W latach 2015-2019 liczba osób przebywających w polskich aresztach śledczych wzrosła o 100 proc. Wzrasta także długość tymczasowych aresztowań. W Polsce oskarżeni muszą czekać w areszcie śledczym na prawomocny wyrok średnio 9 miesięcy. Tymczasem w większości krajów UE średnia nie przekracza 6 miesięcy".

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+