Kaczyński o Somalijczykach w Finlandii. "Ta narracja nie jest na temat liczb"

Źródło:
Konkret24
Jarosław Kaczyński: w Finlandii przyjęto 300 Somalijczyków, dziś ich jest sto razy więcej
Jarosław Kaczyński: w Finlandii przyjęto 300 Somalijczyków, dziś ich jest sto razy więcej
TVN24
Jarosław Kaczyński: w Finlandii przyjęto 300 Somalijczyków, dziś ich jest sto razy więcejTVN24

Strasząc Polaków szybkim przyrostem liczby imigrantów, PiS wyciąga narrację sprzed lat: o Somalijczykach w Finlandii. Tak jak kiedyś, tak i teraz przeinacza dane, nie przedstawiając prawdziwej historii. "To zatrważające zatarcie pojęć prawdy, fikcji, prawa i sprawiedliwości" - komentuje profesor Jan Zielonka, politolog.

Na konferencji prasowej 18 sierpnia wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wraz z marszałek Sejmu Elżbietą Witek, premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem i europosłanką Beatą Szydło zaprezentowali hasło wyborcze Zjednoczonej Prawicy: "Bezpieczna przyszłość Polaków". Kaczyński mówił przy okazji o bezpieczeństwie Polski i jego zagrożeniach - jednym z nich ma być nielegalna imigracja.

"Bo są także próby zmuszenia nas do tego, żebyśmy tworzyli w Polsce problem, który istnieje dzisiaj w wielu państwach zachodnich, który bardzo poważnie zagraża bezpieczeństwu obywateli. To jest imigracja, imigracja nielegalna, wielka ilość ludzi, którzy przybywają tutaj nie po to, żeby pracować, tylko po to, żeby z jednej strony korzystać z pomocy socjalnej i w ten sposób żyć, a z drugiej strony po to, żeby to bezpieczeństwo podważać" - mówił Kaczyński. Stwierdzenie o "zmuszaniu Polaków" odnosiło się do unijnego mechanizmu relokacji. Od kilku miesięcy politycy PiS forsują bowiem narrację, że Unia Europejska chce zmusić Polskę do przyjęcia określonej liczby migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, a w przypadku odmowy grozi wysokimi karami finansowymi. Dlaczego jest to przekaz wprowadzający w błąd, wyjaśniliśmy w Konkret24.

W publicznych wypowiedziach Kaczyński i inni politycy partii opowiadają, jak to w Zachodniej Europie napływ imigrantów spowodował powstawanie gett w miastach czy wzrost przestępczości. Także na konferencji 18 sierpnia prezes PiS nie pominął tego wątku, wspominając o tym, "co działo się we Francji, a w szczególności w Paryżu". Mówił o "dzielnicach, do których już nie tylko zwykły obywatel, ale także i policjanci nie wchodzą ze względu na to, że jest to bardzo ryzykowne". Podkreślał, że PiS jest przeciwko propozycjom, "które ostatnio padają, by tego rodzaju sytuacja zaistniała także w Polsce". I kontynuował:

I nie dajemy się nabrać na te stosunkowo niewielkie sumy, niewielkie grupy, które miałyby tutaj przybyć. Bo wiemy, jak to jest. W Finlandii swego czasu, nie tak dawno, przyjęto trzystu Somalijczyków - już jest dzisiaj ich sto razy więcej.

Przekonywał, że "ten mechanizm, raz uruchomiony, później już działa, jest nie do opanowania". "My tutaj mówimy jasno 'nie'" - oświadczył prezes PiS.

Opowieść o somalijskich imigrantach w Finlandii nie jest nowa w narracji PiS. Na przykład 9 czerwca w Polsat News ten sam przykład podawał minister Michał Wójcik. Bo Somalijczycy są wymieniani przez polityków PiS od lat jako przykład społeczności migrantów, która bardzo się powiększa. Ten sam przekaz PiS wykorzystywał już sześć lat temu - jak wówczas sprawdzili dziennikarze tvn24.pl, podawano zawyżone liczby. Również teraz wypowiedź Kaczyńskiego wprowadza w błąd - nie tylko liczby się nie zgadzają, ale przede wszystkim fraza "nie tak dawno" nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

2017 rok: politycy PiS o Somalijczykach w Finlandii

"W Finlandii przyjęto stu Somalijczyków. Dziś jest ich 18 tysięcy, dlatego że oni mają liczne rodziny i na zasadzie łączenia rodzin sprowadzają swoich krewnych" - mówił 17 maja 2017 roku Mariusz Błaszczak w publicznej telewizji. Niecały tydzień później ukazał się wywiad z Jarosławem Kaczyńskim w "Gazecie Polskiej Codziennie". Kaczyński użył tych samych danych co Błaszczak, choć mówił ogólniej o imigrantach w Finlandii, a nie Somalijczykach. Ponieważ liczby były takie same, prawdopodobnie był to skrót myślowy i prezesowi również chodziło o Somalijczyków.

Miesiąc później Błaszczak podawał wyższe liczby. 28 czerwca 2017 roku w programie "Jeden na jeden" TVN24 mówił już o 26 tys. imigrantów z Somalii w Finlandii. A Kaczyński podczas przemówienia na konwencji PiS latem 2017 roku również wrócił do tematu Finlandii - i też mówił już o 26 tys. ogólnie pojętych "imigrantów".

W lipcu 2017 roku wypowiedzi te sprawdzili dziennikarze tvn24.pl. Przeanalizowali fińskie dane statystyczne i okazało się, że liczby podawane przez polityków PiS są nie do końca prawdziwe. Otóż w 2016 roku w Finlandii mieszkało 19 tys. osób posługujących się językiem somalijskim, w czym 11 tys. urodzonych w Somalii, a 7 tys. z obywatelstwem tego kraju, lecz posiadających prawo do stałego pobytu. W liczącej wtedy 5,5 mln obywateli Finlandii 19 tys. osób posługujących się językiem somalijskim - chodzi zarówno o osoby, które przyjechały z Somalii, jak i te, które już urodziły się na miejscu w rodzinach imigrantów - stanowiło 0,3 proc. mieszkańców kraju. Dziennikarze TVN24.pl przypomnieli historię, dlaczego Somalijczycy znaleźli się w Finlandii w latach dziewięćdziesiątych: gdy rozpadł się Związek Radziecki, kilka tysięcy Somalijczyków tam studiujących i pracujących znalazło się w trudnej sytuacji - nie mogli wrócić do ogarniętej wojną domową ojczyzny. Rząd w Helsinkach zgodził się więc przyjąć ich jako uchodźców. Była to więc wyjątkowa okoliczność, decyzję podjął fiński rząd, a działo się to około 30 lat temu.

2023 rok. Kaczyński o Somalijczykach w Finlandii: "nie tak dawno..."

Wracając obecnie do narracji o Somalijczykach w Finlandii, Jarosław Kaczyński twierdzi, że "nie tak dawno przyjęto trzystu Somalijczyków" - tymczasem jak opisaliśmy wyżej, chodzi o historię z lat 90. Kaczyński sugeruje, że Somalijczyków w Finlandii przybywało więc bardzo szybko, bo według niego "jest ich dzisiaj sto razy więcej" - co by wskazywało na około 30 tys.

Sprawdziliśmy oficjalne dane statystyczne o liczbie osób pochodzenia somalijskiego w Finlandii. Te z okresu 1990-2022, czyli za ostatnie 32 lata, udostępnia fiński urząd statystyczny Tilastotohtori. Jego dane pokazują, że wzrost liczebności osób pochodzenia somalijskiego w Finlandii - z kilkudziesięciu do ponad 24 tys. - trwał przez ponad trzy dekady, czyli przez długi czas.

W 1990 roku w Finlandii było 49 osób pochodzenia somalijskiego (Kaczyński nie podał, kiedy według niego "przyjęto trzystu Somalijczyków"), rok później grupa liczyła 1412 osób. W 1997 wynosiła 5055. W 2008 roku takich osób było 10,5 tys., a dopiero 10 lat później, czyli w 2018 roku, ponad 20 tys. (20,7 tys.). W 2019 roku w Finlandii mieszkało 21,7 tys. osób pochodzenia somalijskiego; w 2020 roku - 22,5 tys.; w 2021 roku - 23,4 tys.; w 2022 roku - 24,4 tys.

Populacja Finlandii w 2022 roku liczyła 5 563 970 osób (za fińskim urzędem statystycznym) - więc osoby pochodzenia somalijskiego stanowiły 0,4 proc. społeczeństwa.

Ekspert: "cała ta narracja nie jest na temat liczb, to jest propaganda"

Jak komentować ten przyrost osób pochodzenia somalijskiego w Finlandii? Czy rację ma prezes Kaczyński, strasząc na jego przykładzie rzekomo szybkim tempem wzrostu społeczności imigrantów?

- Mówienie o nielegalnej migracji jest często nieuprawnione zwłaszcza w tym przypadku. Tak się składa, że Somalijczycy mają podstawy do starania się o azyl - tłumaczy prof. Jan Zielonka, politolog i emerytowany wykładowca studiów europejskich na uniwersytecie w Oksfordzie. - Co więcej: w prawie mamy zasadę domniemania niewinności, a nie domniemania winy. Nieważne więc, jak osoba przybyła do kraju, tylko jakie miała ku temu powody. To dopiero sąd prawomocnym wyrokiem może zdecydować, kto prawa do azylu nie ma. Jeśli Polska chce wypowiedzieć prawo do azylu, niech to zrobi – ale póki tego nie dokona, musi przestrzegać prawa międzynarodowego - przypomina.

- Jeśli polskie władze chcą szukać nielegalnych imigrantów, powinny robić to w grupie innej niż uchodźcy. Statystyki pokazują, że większość przebywających w Unii Europejskiej nielegalnie to osoby, które pozostały tam po wygaśnięciu przyznanej im wizy. A jeśli polski rząd chce się na poważnie zająć migracją, niech się zajmie trzema czynnikami, które ją napędzają: biedą, wojną i zmianami klimatu. Stawianie murów ma tylko znaczenie symboliczne, a nie realne, nie wspominając o aspekcie etycznym - sugeruje politolog w rozmowie z Konkret24.

Odnosząc się do cytowanej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, prof. Zielonka stwierdza: - Moim zdaniem jest to przekaz podszyty rasizmem. Wygodniej straszyć Arabami, muzułmanami, "obcymi" z innego kontynentu, niż spojrzeć na sprawę z punktu widzenia społecznej sprawiedliwości, czyli w kategoriach etycznych Kościoła katolickiego, pod którego stanowiskiem tak często się podpisuje jego partia.

I dodaje: - Cała ta narracja nie jest na temat liczb, to jest propaganda. Jest rozszerzeniem, zupełnie niebotycznym, kategorii "nielegalnego imigranta". To zatrważające zatarcie pojęć prawdy, fikcji, prawa i sprawiedliwości - do tego stopnia, że nie sposób prowadzić merytorycznej dyskusji.

Profesor tłumaczy też, dlaczego straszenie tym, że imigrantów szybko przybywa, bo ściągają rodziny, wprowadza w błąd opinię publiczną. - Jeśli chodzi o ściąganie rodzin, to prawo międzynarodowe nie reguluje tej kwestii, pozostaje w gestii praw narodowych poszczególnych państw. Warto jednak zadać rządzącym pytanie: czy chcą, żeby polski emigrant w USA lub w Wielkiej Brytanii miał prawo do ściągnięcia ze sobą swojej najbliższej rodziny? Polska jest krajem emigrantów. Ilu Polaków starało się o azyl polityczny po 68. roku i po wprowadzeniu stanu wojennego? - przypomina politolog.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24