Kancelaria premiera: wzrost wynagrodzeń, więcej dyrektorów, fundusz covidowy bez nadzoru

Źródło:
Konkret24
Posłanka KO Mirosława Nykiel o wydatkach kancelarii premiera
Posłanka KO Mirosława Nykiel o wydatkach kancelarii premiera
wideo 2/6
Posłanka KO Mirosława Nykiel o wydatkach kancelarii premiera

Ponad dwukrotny wzrost wydatków w ciągu siedmiu lat, trzykrotnie większe zatrudnienie, pensje cztery razy wyższe od minimalnego wynagrodzenia, niewłaściwe zarządzanie Funduszem Przeciwdziałania COVID-19. Taki obraz funkcjonowania Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyłania się z dokumentów Najwyższej Izby Kontroli. 

Doroczną "Analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2022 r. oraz opinię w przedmiocie absolutorium dla Rady Ministrów" Najwyższa Izba Kontroli przesłała do Sejmu 7 czerwca. Negatywnie oceniła "kierunki zmian w systemie finansów publicznych, w wyniku których gospodarka finansowa państwa prowadzona jest w znacznej części poza budżetem państwa i z pominięciem rygorów właściwych dla tego budżetu". W załącznikach do analizy opisano szczegółowo, jak poszczególne ministerstwa i instytucje centralne zarządzały w 2022 roku środkami z budżetu. Przeanalizowaliśmy załącznik pt. "Wykonanie budżetu państwa w 2022 r. w części 16 - Kancelaria Prezesa Rady Ministrów" dotyczący wyników kontroli wykonania budżetu KPRM i porównaliśmy podane tam dane z wynikami kontroli z lat 2015-2021.

2015-2022: ponad stuprocentowy wzrost liczby dyrektorów

W Konkret24 opisywaliśmy, że za rządów Zjednoczonej Prawicy kancelaria premiera stała się superministerstwem. Tworzono nowe komórki organizacyjne w KPRM; do kancelarii premiera przesunięto z Ministerstwa Spraw Zagranicznych kwestie dotyczące kontaktów z Unią Europejską; z Senatu przejęto problematykę Polonii i Polaków żyjących za granicą; przez dwa lata w ramach KPRM funkcjonował pion cyfryzacji (po likwidacji tego ministerstwa ministrem cyfryzacji był premier Morawiecki); rosła także liczba podmiotów, nad którymi nadzór sprawuje premier. Jak komentowali eksperci, jest to sprzeczne z celami i zadaniami, które na KPRM nakłada ustawa o Radzie Ministrów - według niej kancelaria odpowiada bowiem za bieżącą obsługę premiera i rządu.

W jakimś stopniu przedstawiciele KPRM przyznają rację ekspertom. Podsekretarz stanu w kancelarii premiera Jerzy Wenderlich w odpowiedzi na poselską interpelację z 7 marca 2022 roku napisał, że "w ostatnich latach zdecydowanie zwiększyła się skala realizowanych zadań w ramach Kancelarii Prezesa Rady Ministrów".

W tej samej odpowiedzi wiceminister Wenderlich podał liczby zatrudnionych w KPRM. Na koniec 2015 roku - a więc półtora miesiąca po objęciu władzy przez rząd Zjednoczonej Prawicy - było ich 553, w tym 38 dyrektorów i ich zastępców. Wówczas jeden dyrektor lub zastępca przypadał na 14 pracowników. Natomiast w 2021 roku zatrudnionych w KPRM było już 1331 osób, w tym 116 dyrektorów i ich zastępców. Jeden dyrektor lub zastępca przypadał na dziewięciu pracowników. Poprosiliśmy Centrum Informacyjne Rządu o dane za rok 2022, do publikacji tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Wzrost wynagrodzeń rok do roku: od 6 do 21 proc.

Z analizy informacji NIK wynika, że w 2022 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie urzędników w KPRM wyniosło 11 737,70 zł brutto i wzrosło wobec 2021 roku o 6,2 proc. Było więc prawie cztery razy wyższe niż minimalne wynagrodzenie w 2022 roku (3010 zł).

Natomiast średnie wynagrodzenie pracowników KPRM zajmujących kierownicze stanowiska państwowe wyniosło 19 940,40 zł brutto miesięcznie - to daje wzrost aż o 21,2 proc. rok do roku.

Gdy porównać pensje z 2022 roku do początków rządów Zjednoczonej Prawicy, okazuje się, że przeciętne wynagrodzenie urzędników w KPRM wzrosło od 2015 roku o 46 proc. (siedem lat wcześniej wynosiło 8018 zł brutto), natomiast osób zajmujących kierownicze stanowiska - o 41 proc. (w 2015 roku: 14 164,30 zł).

Wzrost wynagrodzeń w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Najwyższa Izba Kontroli

Instytuty podległe premierowi: "niezasadnie przydzielono i wypłacono dodatki specjalne oraz premie"

W informacji dotyczącej 2022 roku NIK podaje przykłady nieprawidłowości w ustalaniu wynagrodzeń w dwóch podległych premierowi instytucjach finansowanych z budżetu KPRM: Instytucie Pokolenia i Instytucie Strat Wojennych im. Jana Karskiego.  

I tak: w Instytucie Pokolenia od 12 maja do 30 września wysokość miesięcznego wynagrodzenia brutto siedmiu pracowników wyniosła od 5 tys. zł za pracę w wymiarze pół etatu do 16 tys. zł za pełny etat - podczas gdy zgodnie z przepisami finansowymi powinna wynosić od 2,2 do 5,5 tys. zł. Dyrektor instytutu przyznał swoim dwóm zastępcom oraz głównemu księgowemu dodatkowe wynagrodzenia w wysokości po 17 tys. zł, mimo że zakres ich obowiązków się nie zwiększył. Jak napisali kontrolerzy NIK: "niezasadnie przydzielono i wypłacono w wysokości 215,5 tys. zł dodatki specjalne oraz premie regulaminowe pracownikom Instytutu, pomimo niespełnienia przesłanek uzasadniających ich przyznanie".

W Instytucie Strat Wojennych im. Jana Karskiego w stwierdzono aż 36 przypadków wypłacenia niewłaściwych kwot wynagrodzeń za okres od czerwca do października (na podstawie błędnie sporządzonych list płac). "W dziewięciu przypadkach wypłacono wynagrodzenia zaniżone o 26,3 tys. zł, a w 27 - zawyżone o 46,7 tys. zł" - pisze NIK.

Za sposób gospodarowania finansami dyrektorzy obu instytutów otrzymali od NIK ocenę negatywną.

Wydatki na podstawową działalność KPRM rosną niezależnie od dodatkowych funduszy

Pęczniejąca z roku na rok struktura organizacyjna KPRM generuje coraz większe koszty. W 2015 roku wydatki ogółem kancelarii premiera wyniosły 146,8 mln zł. Od 2016 roku rosły z 154,5 mln do 342,5 mln w 2018 roku; w roku 2019 był niewielki spadek – do 335,2 mln zł.

Z tym że porównywanie wydatków KPRM w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy jest o tyle trudne, że w latach 2020-2022 do budżetu kancelarii przesuwano kilkanaście miliardów złotych na zwalczane skutków pandemii COVID-19. Kancelaria premiera przekazuje te pieniądze na rachunek Banku Gospodarstwa Krajowego, który zarządza nadzorowanym przez premiera Funduszem Przeciwdziałania COVID-19. Dlatego te kwoty NIK dopisuje do całkowitych wydatków KPRM. I tak w 2020 roku zrealizowane wydatki KPRM osiągnęły 11,2 mld zł; rok później 15,1 mld zł, a w 2022 roku - 16,4 mld zł. Wzrost wydatków w 2022 roku był spowodowany - jak pisze NIK - trzykrotnym zasileniem Funduszu Pomocy dla obywateli Ukrainy utworzonym po zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę i napływie uchodźców wojennych do Polski.

Wydatki ogółem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Najwyższa Izba Kontroli

Między innymi właśnie fundusz covidowy i fundusz pomocy Ukraińcom Centrum Informacyjne Rządu wykorzystuje w swoich komunikatach do odrzucania krytyki o rosnących wydatkach KPRM. "Porównywanie obecnego zatrudnienia oraz kosztów funkcjonowania KPRM z poprzednimi latami jest nieprawidłowe i niewłaściwe" – napisano np. w komunikacie z 20 czerwca 2023 roku. A wiceminister finansów Sebastian Skuza powiedział 13 grudnia 2022 roku w Sejmie, że "porównywalność (wydatków KPRM – red.) mogłaby nastąpić dopiero po wyeliminowaniu kwot, które są znaczne, ale one są spowodowane rozwiązaniami systemowymi".

Zrobiliśmy więc tak, jak zaproponował wiceminister Skuza: porównaliśmy tylko wydatki na bieżącą działalność, która nie obejmuje dodatkowych zadań, finansowania rozmaitych rad czy instytucji (choć obejmuje pensje dodatkowo zatrudnionych do obsługi nowych zadań). W sprawozdaniach budżetowych te wydatki zapisane są w rozdziale "Urzędy naczelnych i centralnych organów administracji rządowej". To koszty funkcjonowania samego urzędu: wynagrodzenia, podróże służbowe, zakupy materiałów, wydatki na inwestycje itp.

Przez osiem lat rządów PO-PSL te wydatki KPRM nie przekraczały 100 mln zł rocznie, w 2015 roku wyniosły 99,8 mln zł. Po objęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę koszty bieżącej działalności KPRM znacznie wzrosły – do prawie 172 mln zł w 2019 roku. W 2020 roku były niższe – 161 mln zł, ale w 2021 roku wyniosły już 207,3 mln zł. W roku 2022 było to jeszcze więcej – 226,7 mln zł.  W budżecie na 2023 rok zaplanowano ponad 303 mln zł.

Wydatki na działalność Kancelarii Prezesa Rady MinistrówNajwyższa Izba Kontroli

Tak więc w porównaniu z 2015 rokiem wydatki KPRM na statutową działalność były po siedmiu latach ponad dwukrotnie wyższe.

Negatywna ocena dla premiera Morawieckiego za zarządzanie funduszem covidowym

Wykonanie budżetu w części przewidzianej dla KPRM kontrolerzy NIK oceniali według skali ocen: pozytywna lub pozytywna z nieprawidłowościami, opisowa, negatywna. "Z racji specyfiki bądź złożoności kontrolowanego obszaru nie można precyzyjnie zastosować ani oceny pozytywnej, ani negatywnej, albo pozytywnej z nieprawidłowościami. Wówczas NIK stosuje ocenę opisową. Taka ocena opisowa stosowana jest w kontroli wykonania budżetu państwa" - wyjaśniono w opracowaniu "Najwyższa Izba Kontroli i prawne aspekty funkcjonowania kontroli państwowej".

Za wykonanie budżetu KPRM Izba wystawiła kancelarii ocenę opisową. Ocenę negatywną natomiast otrzymał od NIK premier Mateusz Morawiecki. Izba "negatywnie oceniła zarządzanie przez Prezesa Rady Ministrów Funduszem Przeciwdziałania COVID-19 (FPC), a także działania podejmowane w tym zakresie przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, w okresie od kwietnia 2020 r. do czerwca 2022 r." – napisano w analizie wykonania budżetu państwa.

Ze sprawozdania Banku Gospodarstwa Krajowego za 2022 rok wynika, że wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 wyniosły ponad 43,2 mld zł. NIK zarzuciła premierowi m.in., że: - nie uregulował zasad planowania, gospodarowania środkami funduszu oraz nie zorganizował skutecznego nadzoru nad funduszem; - nie wydał szczegółowych wytycznych dla dysponentów dotyczących harmonogramu prac, ich roli w procesie, obowiązków dysponentów oraz szczegółowości informacji przekazywanych w celu opracowania projektu planu finansowego funduszu; ­ - nie zamieścił na stronie internetowej kancelarii planów finansowych Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 oraz sprawozdań z ich wykonania.

NIK ustaliła, że proces rozpatrywania wniosków o dofinansowanie z funduszu covidowego inwestycji w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych oraz Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych "był nietransparentny i niezgodny z zasadą jawności finansów publicznych". Według izby powołane przez premiera komisje oceniające te wnioski "działały na podstawie ogólnych, nieprecyzyjnych reguł".

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: KPRM

Pozostałe wiadomości

Podczas gdy południowo-zachodnia Polska zmaga się z katastrofalnymi powodziami, wschodnio-centralna część kraju odnotowuje susze. Jednak wątpiących w ocieplenie klimatu nawet to nie przekonuje, że właśnie doświadczamy jego skutków. Eksperci tłumaczą, dlaczego przeciwne zjawiska występują jednocześnie. I przestrzegają, że tak już będzie.

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Powódź i susza jednocześnie? "Nienormalność staje się nową normalnością"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński pięściarz Ołeksandr Usyk, który został zatrzymany na krakowskim lotnisku, miał przemycać 20 kg kokainy - przekazują użytkownicy mediów społecznościowych. Rzekomo postawiono mu też zarzut prania brudnych pieniędzy. To wszystko nieprawda. Fałszywą narrację o Ukraińcu podgrzewana aparat rosyjskiej dezinformacji.

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Usyk w kajdankach i "20 kg kokainy". Dezinformacja ze Wschodu

Źródło:
Konkret24; europosport.pl

Według posła Marcina Romanowskiego z Suwerennej Polski można "zmienić przeznaczenie" środków otrzymanych z Krajowego Planu Odbudowy i wydać je na odbudowę terenów dotkniętych powodzią. "Tusk jest w stanie to załatwić" - stwierdził ironicznie polityk. Czy to rzeczywiście byłoby możliwe? Eksperci mają wątpliwości. Pokazują inne opcje.

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Środki z KPO skierować na pomoc powodzianom? "Odpowiedź nie jest prosta"

Źródło:
Konkret24

W okolicach Nysy leśniczy miał rzekomo uratować przed falą powodziową dwóch nastolatków. Dowodem na to miało być nagranie, które jednak nie ma nic wspólnego z sytuacją powodziową w południowej Polsce. Przestrzegamy przed tym przekazem i wyjaśniamy, co przedstawia.

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

"Okolice Nysy"? To fala powodziowa nie u nas

Źródło:
Konkret24

"Właśnie po to Fundusz Sprawiedliwości wspierał ochotnicze straże pożarne", "dzięki moim decyzjom Fundusz sfinansował sprzęt dla strażaków" - tak politycy Suwerennej Polski podkreślają swój udział w finansowaniu ochotniczych straży pożarnych, które niosą pomoc powodzianom. Tylko że opozycja wprowadza opinię publiczną w błąd, jednocześnie próbując przykryć rzeczywiste zarzuty dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Wyjaśniamy.

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Strażacy pomagają, bo "zadbał o to Fundusz Sprawiedliwości"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

Według Mariusza Błaszczaka żołnierzy "wprowadzono do tego całego procesu ochrony ludności dopiero w sobotę właśnie po południu", czyli "zdecydowanie zbyt późno". Jednak członkowie Wojsk Obrony Terytorialnej zostali postawieni w stan gotowości dużo wcześniej. A MON dementuje informacje Błaszczaka.

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Błaszczak: "żołnierzy wprowadzono dopiero w sobotę". Dementi MON

Źródło:
Konkret24

Młody kierowca wjechał samochodem w wezbraną powodzią rzekę w Kłodzku i zginął - taki przekaz rozsyłają internauci w mediach społecznościowych. Rzekomym dowodem jest nagranie z tej sytuacji. Jednak nie jest to Polska, a zdarzenie nie skończyło się tragicznie. Przestrzegamy przez rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji tworzonych na bazie starych filmów, które w czasie obecnej powodzi są znowu publikowane.

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

"Sytuacja tragiczna, chłopak zginął"? Uwaga na fałsz o Kłodzku

Źródło:
Konkret24

Budowa suchego zbiornika Racibórz Dolny trwała siedem lat i kosztowała dwa miliardy złotych. Opozycja twierdzi: "zbiornik Racibórz mógł powstać dlatego, że do władzy przyszedł PiS" - i wprowadza w błąd opinię publiczną. Przypominamy, jak przebiegała ta budowa.

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Zbiornik Racibórz Dolny "wybudowany przez PiS"? Jak było z tą inwestycją

Źródło:
Konkret24

Po ulewnych deszczach woda zalewa kolejne miejscowości i miasta na południu Polski - w województwie dolnośląskim, opolskim i śląskim. W mediach społecznościowych krążą nagrania, które mają pokazywać aktualną sytuację w regionie. Część z nich wprowadza w błąd i nie ma nic wspólnego z trwającą powodzią. Zweryfikowaliśmy trzy popularne przekazy.

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

"To nie jest Wrocław i most Piaskowy". Uwaga na fałszywe przekazy o powodzi na południu Polski

Źródło:
Konkret24

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24