FAŁSZ

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24
Duda: Zielony Ład budzi zastrzeżenia i protesty rolników w całej Unii Europejskiej
Duda: Zielony Ład budzi zastrzeżenia i protesty rolników w całej Unii EuropejskiejTVN24
wideo 2/6
Duda: Zielony Ład budzi zastrzeżenia i protesty rolników w całej Unii EuropejskiejTVN24

Były premier Mateusz Morawiecki opowiadał w wywiadzie, że jego rząd tak skutecznie blokował Zielony Ład, iż "nic nie zostało przyjęte", a z kolei rząd Donalda Tuska "natychmiast wszystko poprzyjmował". Tyle że to nieprawda.

W rocznicę zaprzysiężenia rządu premiera Donalda Tuska - 13 grudnia 2024 roku - jego poprzednik na tym stanowisku Mateusz Morawiecki był gościem Radia Wnet. Poza oceną roku funkcjonowania rządu jednym z tematów rozmowy były relacje z Unią Europejską w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Były premier był pytany m.in. o brak środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO; środki w wysokości 9,4 mld euro trafiły do Polski we wtorek, 17 grudnia - red.) i Europejski Zielony Ład, czyli program przedstawiony przez Komisję Europejską, w czasie gdy szefem rządu był właśnie Morawiecki.

Były premier wspominał, że w grudniu 2019 roku "doprowadził do tego, że w zapisach, w konkluzjach, po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej pojawił się wyjątek dla jednego kraju" i jest to "wyjątek, który mówi, że Polska temu nie podlega". Dalej mówił: "Następnie [Frans] Timmermans (...) z [Ursulą] von der Leyen skonstruowali 14 dyrektyw Unii Europejskiej i my blokowaliśmy te dyrektywy, skarżyliśmy, głosowaliśmy przeciw. Nie było możliwości zawetowania, ponieważ nie było jednomyślności. Bo oni prawem kaduka przenieśli to do mechanizmu głosowania kwalifikowaną większością. A my nie mieliśmy mniejszości blokującej. W związku z tym co robiliśmy? Tam, gdzie mogliśmy, sypaliśmy piach w tryby. Wszędzie składaliśmy skargi do TSUE, spowalnialiśmy proces. Jaki jest skutek?" - pytał Morawiecki i od razu odpowiadał:

FAŁSZ

Przez trzy lata, kiedy Timmermans z von der Leyen zaproponowali dyrektywy z Zielonego Ładu, nic nie zostało przyjęte. Tak skutecznie żeśmy to blokowali. Jak polski rząd rok temu równo, polski rząd, czyli rząd PiS, zakończył swoją misję, rząd Tuska natychmiast wszystko poprzyjmował. Ba, przyjął też ETS2. Ten, który myśmy skutecznie blokowali do samego końca.

Wbrew słowom Mateusza Morawieckiego członkowie jego rządu wcale nie "blokowali tak skutecznie", ponieważ większość ze wspomnianych dyrektyw została przyjęta wtedy, kiedy to Morawiecki stał jeszcze na czele rządu.

Czym jest Zielony Ład i "Fit for 55"?

Przypomnijmy: w 2019 roku Komisja Europejska przedstawiła ogólny zarys swojego sztandarowego projektu nazwanego Europejskim Zielonym Ładem, który zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej w UE do 2050 roku. Oznacza to, że kraje członkowskie za 26 lat mają emitować tyle dwutlenku węgla (CO2), ile same są w stanie pochłonąć. Kluczowe w tym projekcie jest więc redukowanie emisji CO2.

Żeby zrealizować założenia Zielonego Ładu, w lipcu 2021 roku KE zaproponowała pakiet zmian w przepisach nazwany "Gotowi na 55" (z ang. "Fit for 55"), którego celem była redukcja emisji CO2 w UE o 55 proc. do 2030 roku (w porównaniu z rokiem 1990). Ma to być pierwszy krok na drodze do neutralności klimatycznej w 2050 roku.

Mateusz Morawiecki mówił o 14 dyrektywach dotyczących Zielonego Ładu, choć w rzeczywistości dyrektyw jest 13 i dotyczące one pakietu "Gotowi na 55". Jest on jednak częścią Zielonego Ładu: można powiedzieć, że to przepisy wykonawcze do ogólnej idei, jaką jest Zielony Ład. Zdaniem Morawieckiego jego rząd tak skutecznie blokował wspomniane dyrektywy, że przez trzy lata - czyli od lipca 2021 do grudnia 2023, kiedy PiS oddał władzę - "nic nie zostało przyjęte". Sprawdziliśmy.

Większość dyrektyw przyjęta do grudnia 2023

Akurat w grudniu 2023 roku - kiedy Mateusz Morawiecki kończył swoją kadencję jako premier (12 grudnia) - nadzorowany przez Ministerstwo Finansów Polski Instytut Ekonomiczny kończył przygotowywać opracowanie pt. "Wyzwania Fit for 55. Cele transformacji energetycznej okiem ekspertów europejskich" (informacja o "grudniu 2023 r." znajduje się na 3 str. tego raportu, opublikowano go ostatecznie 13 marca 2024 roku). W początkowej części autorzy opisali "aktualną sytuację legislacyjno-prawną pakietu Fit for 55", w której stwierdzili, że "do dnia wydania raportu" z 13 dyrektyw przyjęto 9, a 4 są w trakcie uchwalania.

Już te ustalenia rządowego instytutu zaprzeczały słowom Mateusza Morawieckiego, ale jak sprawdziliśmy, w grudniu 2023 roku przyjętych dyrektyw pakietu "Gotowi na 55" było 11 na 13, czyli nawet więcej, niż twierdzili autorzy raportu. "Przyjęte" oznacza w tym przypadku, że przeszły cały proces legislacyjny, czyli przegłosowano je w Parlamencie Europejskim i Radzie Unii Europejskiej (spotkaniu ministrów wszystkich państw), a następnie opublikowano w Dzienniku Urzędowym UE.

W głosowaniach nad tymi dyrektywami w Radzie UE przedstawiciele Polski w 10 przypadkach zagłosowali przeciwko, raz wstrzymali się od głosu. Nie wystarczało to do zablokowania dyrektyw, ponieważ do ich przyjęcia wymagana była większość, a Polska była najczęściej jedynym krajem, który głosował przeciwko.

Przykładowy wynik głosowania w Radzie UE nad rozporządzeniem Fuel EU Maritime: 26 krajów "za", Polska jako jedyna "przeciw"Consilium.europa.eu

Z dwóch pozostałych dyrektyw jedna - rewizja dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków (EPBD) - została przyjęta przez Radę UE już w kwietniu 2024 roku. Przedstawiciel nowego polskiego rządu wstrzymał się jednak od głosu, co zaprzecza tezie Morawieckiego, że "rząd Tuska natychmiast wszystko poprzyjmował". Podobnie jak w poprzednich przypadkach, głosów "za" było więcej, więc Rada UE przyjęła dyrektywę.

W stosunku do ostatniego dokumentu - rewizji dyrektywy w sprawie opodatkowania energii (ETD) - wciąż trwają prace legislacyjne i negocjacje. Na początku grudnia 2024 roku przedstawiciele węgierskiej prezydencji w Radzie UE podali, że do końca tego roku nie uda się znaleźć porozumienia w tej sprawie. W związku z tym dalsze negocjacje będą prowadzone już w czasie polskiej prezydencji, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 roku.

Nieprawdy i niepotwierdzone informacje w sprawie ETS2

Mimo że dyrektyw w pakiecie "Gotowi na 55" było kilkanaście, szczególnie dużo komentarzy w 2023 roku wywoływał dokument rozszerzający system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, tzw. ETS2. Dotychczas ten system, oparty na zasadzie "kto emituje CO2, ten płaci", obejmował wyłącznie przedsiębiorstwa wytwarzające energię elektryczną, produkujące i przetwarzające metale, przemysł mineralny i przemysł papierniczy. Dyrektywa ETS2 rozszerza to na transport drogowy, żeglugę i budownictwo, w tym ogrzewanie domów i mieszkań paliwami kopalnymi, co ma wejść w życie w 2027 lub 2028 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Nowy podatek od ogrzewania"? Wyjaśniamy, o co chodzi

Mateusz Morawiecki w Radiu Wnet stwierdził, że rząd Donalda Tuska przyjął ETS2, czyli "ten, który myśmy skutecznie blokowali do samego końca". Tego samego dnia - 13 grudnia 2024 roku - europoseł PiS Dominik Tarczyński napisał w serwisie X, że "rząd PIS był konsekwentnie przeciwko ETS2 (...), a następnie, w sierpniu 2023 zaskarżył te przepisy do TSUE. To obecny rząd podjął polityczną decyzję o jej wycofaniu".

Jak jednak pokazaliśmy już wcześniej, dyrektywa ETS2 została przyjęta przez Radę UE mimo sprzeciwu Polski i Węgier już w kwietniu 2023 roku, a więc w czasach poprzedniego rządu. Miesiąc później opublikowano ją w Dzienniku Urzędowym UE, a wejście w życie zaplanowano na 2027 lub 2028 rok. Nieprawdą jest więc, że "rząd Tuska przyjął też ETS2".

Nawiązując natomiast do wpisu Dominika Tarczyńskiego, poprzedni rząd rzeczywiście zaskarżył tę dyrektywę do TSUE, co jednak nie wstrzymuje jej wykonania. Informację o planach wycofania skargi podała nieoficjalnie 2 lutego 2024 roku agencja Reuters. Dziennikarze podkreślali jednak, że opierają się na doniesieniach od swoich źródeł i nie uzyskali oficjalnego komentarza od polskiego rządu. Tego samego dnia minister do spraw europejskich Adam Szłapka w Polskim Radiu zaprzeczył jednak, że decyzja o wycofaniu skarg już zapadła i wyjaśnił, że "wszystkie te skargi są natomiast analizowane". Zapytaliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, czy polski rząd wycofał już skargę dotyczącą dyrektywy ETS2, ale do momentu publikacji artykułu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Podsumowując, teza Mateusza Morawieckiego o tym, iż jego rząd "tak skutecznie blokował" dyrektywy Zielonego Ładu, że w ciągu trzech lat "nic nie zostało przyjęte", jest nieprawdziwa. Do grudnia 2023 roku, mimo sprzeciwu polskiego rządu, przyjęto 11 z 13 dyrektyw, w tym dyrektywę ETS2, którą według Morawieckiego "przyjął" obecny rząd. Nieprawdą jest też, że "rząd Tuska natychmiast wszystko poprzyjmował", ponieważ w jedynym głosowaniu nad dyrektywą z tej listy przedstawiciel obecnego rządu wstrzymał się od głosu. Podobnie jak w czasach rządów PiS, nie zablokowało to jednak przyjęcia dyrektywy.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24