FAŁSZ

Morawiecki o tym, jak "skutecznie blokowali" Zielony Ład. Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24
Duda: Zielony Ład budzi zastrzeżenia i protesty rolników w całej Unii Europejskiej
Duda: Zielony Ład budzi zastrzeżenia i protesty rolników w całej Unii EuropejskiejTVN24
wideo 2/6
Duda: Zielony Ład budzi zastrzeżenia i protesty rolników w całej Unii EuropejskiejTVN24

Były premier Mateusz Morawiecki opowiadał w wywiadzie, że jego rząd tak skutecznie blokował Zielony Ład, iż "nic nie zostało przyjęte", a z kolei rząd Donalda Tuska "natychmiast wszystko poprzyjmował". Tyle że to nieprawda.

W rocznicę zaprzysiężenia rządu premiera Donalda Tuska - 13 grudnia 2024 roku - jego poprzednik na tym stanowisku Mateusz Morawiecki był gościem Radia Wnet. Poza oceną roku funkcjonowania rządu jednym z tematów rozmowy były relacje z Unią Europejską w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Były premier był pytany m.in. o brak środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO; środki w wysokości 9,4 mld euro trafiły do Polski we wtorek, 17 grudnia - red.) i Europejski Zielony Ład, czyli program przedstawiony przez Komisję Europejską, w czasie gdy szefem rządu był właśnie Morawiecki.

Były premier wspominał, że w grudniu 2019 roku "doprowadził do tego, że w zapisach, w konkluzjach, po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej pojawił się wyjątek dla jednego kraju" i jest to "wyjątek, który mówi, że Polska temu nie podlega". Dalej mówił: "Następnie [Frans] Timmermans (...) z [Ursulą] von der Leyen skonstruowali 14 dyrektyw Unii Europejskiej i my blokowaliśmy te dyrektywy, skarżyliśmy, głosowaliśmy przeciw. Nie było możliwości zawetowania, ponieważ nie było jednomyślności. Bo oni prawem kaduka przenieśli to do mechanizmu głosowania kwalifikowaną większością. A my nie mieliśmy mniejszości blokującej. W związku z tym co robiliśmy? Tam, gdzie mogliśmy, sypaliśmy piach w tryby. Wszędzie składaliśmy skargi do TSUE, spowalnialiśmy proces. Jaki jest skutek?" - pytał Morawiecki i od razu odpowiadał:

FAŁSZ

Przez trzy lata, kiedy Timmermans z von der Leyen zaproponowali dyrektywy z Zielonego Ładu, nic nie zostało przyjęte. Tak skutecznie żeśmy to blokowali. Jak polski rząd rok temu równo, polski rząd, czyli rząd PiS, zakończył swoją misję, rząd Tuska natychmiast wszystko poprzyjmował. Ba, przyjął też ETS2. Ten, który myśmy skutecznie blokowali do samego końca.

Wbrew słowom Mateusza Morawieckiego członkowie jego rządu wcale nie "blokowali tak skutecznie", ponieważ większość ze wspomnianych dyrektyw została przyjęta wtedy, kiedy to Morawiecki stał jeszcze na czele rządu.

Czym jest Zielony Ład i "Fit for 55"?

Przypomnijmy: w 2019 roku Komisja Europejska przedstawiła ogólny zarys swojego sztandarowego projektu nazwanego Europejskim Zielonym Ładem, który zakłada osiągnięcie neutralności klimatycznej w UE do 2050 roku. Oznacza to, że kraje członkowskie za 26 lat mają emitować tyle dwutlenku węgla (CO2), ile same są w stanie pochłonąć. Kluczowe w tym projekcie jest więc redukowanie emisji CO2.

Żeby zrealizować założenia Zielonego Ładu, w lipcu 2021 roku KE zaproponowała pakiet zmian w przepisach nazwany "Gotowi na 55" (z ang. "Fit for 55"), którego celem była redukcja emisji CO2 w UE o 55 proc. do 2030 roku (w porównaniu z rokiem 1990). Ma to być pierwszy krok na drodze do neutralności klimatycznej w 2050 roku.

Mateusz Morawiecki mówił o 14 dyrektywach dotyczących Zielonego Ładu, choć w rzeczywistości dyrektyw jest 13 i dotyczące one pakietu "Gotowi na 55". Jest on jednak częścią Zielonego Ładu: można powiedzieć, że to przepisy wykonawcze do ogólnej idei, jaką jest Zielony Ład. Zdaniem Morawieckiego jego rząd tak skutecznie blokował wspomniane dyrektywy, że przez trzy lata - czyli od lipca 2021 do grudnia 2023, kiedy PiS oddał władzę - "nic nie zostało przyjęte". Sprawdziliśmy.

Większość dyrektyw przyjęta do grudnia 2023

Akurat w grudniu 2023 roku - kiedy Mateusz Morawiecki kończył swoją kadencję jako premier (12 grudnia) - nadzorowany przez Ministerstwo Finansów Polski Instytut Ekonomiczny kończył przygotowywać opracowanie pt. "Wyzwania Fit for 55. Cele transformacji energetycznej okiem ekspertów europejskich" (informacja o "grudniu 2023 r." znajduje się na 3 str. tego raportu, opublikowano go ostatecznie 13 marca 2024 roku). W początkowej części autorzy opisali "aktualną sytuację legislacyjno-prawną pakietu Fit for 55", w której stwierdzili, że "do dnia wydania raportu" z 13 dyrektyw przyjęto 9, a 4 są w trakcie uchwalania.

Już te ustalenia rządowego instytutu zaprzeczały słowom Mateusza Morawieckiego, ale jak sprawdziliśmy, w grudniu 2023 roku przyjętych dyrektyw pakietu "Gotowi na 55" było 11 na 13, czyli nawet więcej, niż twierdzili autorzy raportu. "Przyjęte" oznacza w tym przypadku, że przeszły cały proces legislacyjny, czyli przegłosowano je w Parlamencie Europejskim i Radzie Unii Europejskiej (spotkaniu ministrów wszystkich państw), a następnie opublikowano w Dzienniku Urzędowym UE.

W głosowaniach nad tymi dyrektywami w Radzie UE przedstawiciele Polski w 10 przypadkach zagłosowali przeciwko, raz wstrzymali się od głosu. Nie wystarczało to do zablokowania dyrektyw, ponieważ do ich przyjęcia wymagana była większość, a Polska była najczęściej jedynym krajem, który głosował przeciwko.

Przykładowy wynik głosowania w Radzie UE nad rozporządzeniem Fuel EU Maritime: 26 krajów "za", Polska jako jedyna "przeciw"Consilium.europa.eu

Z dwóch pozostałych dyrektyw jedna - rewizja dyrektywy o charakterystyce energetycznej budynków (EPBD) - została przyjęta przez Radę UE już w kwietniu 2024 roku. Przedstawiciel nowego polskiego rządu wstrzymał się jednak od głosu, co zaprzecza tezie Morawieckiego, że "rząd Tuska natychmiast wszystko poprzyjmował". Podobnie jak w poprzednich przypadkach, głosów "za" było więcej, więc Rada UE przyjęła dyrektywę.

W stosunku do ostatniego dokumentu - rewizji dyrektywy w sprawie opodatkowania energii (ETD) - wciąż trwają prace legislacyjne i negocjacje. Na początku grudnia 2024 roku przedstawiciele węgierskiej prezydencji w Radzie UE podali, że do końca tego roku nie uda się znaleźć porozumienia w tej sprawie. W związku z tym dalsze negocjacje będą prowadzone już w czasie polskiej prezydencji, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 roku.

Nieprawdy i niepotwierdzone informacje w sprawie ETS2

Mimo że dyrektyw w pakiecie "Gotowi na 55" było kilkanaście, szczególnie dużo komentarzy w 2023 roku wywoływał dokument rozszerzający system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla, tzw. ETS2. Dotychczas ten system, oparty na zasadzie "kto emituje CO2, ten płaci", obejmował wyłącznie przedsiębiorstwa wytwarzające energię elektryczną, produkujące i przetwarzające metale, przemysł mineralny i przemysł papierniczy. Dyrektywa ETS2 rozszerza to na transport drogowy, żeglugę i budownictwo, w tym ogrzewanie domów i mieszkań paliwami kopalnymi, co ma wejść w życie w 2027 lub 2028 roku.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Nowy podatek od ogrzewania"? Wyjaśniamy, o co chodzi

Mateusz Morawiecki w Radiu Wnet stwierdził, że rząd Donalda Tuska przyjął ETS2, czyli "ten, który myśmy skutecznie blokowali do samego końca". Tego samego dnia - 13 grudnia 2024 roku - europoseł PiS Dominik Tarczyński napisał w serwisie X, że "rząd PIS był konsekwentnie przeciwko ETS2 (...), a następnie, w sierpniu 2023 zaskarżył te przepisy do TSUE. To obecny rząd podjął polityczną decyzję o jej wycofaniu".

Jak jednak pokazaliśmy już wcześniej, dyrektywa ETS2 została przyjęta przez Radę UE mimo sprzeciwu Polski i Węgier już w kwietniu 2023 roku, a więc w czasach poprzedniego rządu. Miesiąc później opublikowano ją w Dzienniku Urzędowym UE, a wejście w życie zaplanowano na 2027 lub 2028 rok. Nieprawdą jest więc, że "rząd Tuska przyjął też ETS2".

Nawiązując natomiast do wpisu Dominika Tarczyńskiego, poprzedni rząd rzeczywiście zaskarżył tę dyrektywę do TSUE, co jednak nie wstrzymuje jej wykonania. Informację o planach wycofania skargi podała nieoficjalnie 2 lutego 2024 roku agencja Reuters. Dziennikarze podkreślali jednak, że opierają się na doniesieniach od swoich źródeł i nie uzyskali oficjalnego komentarza od polskiego rządu. Tego samego dnia minister do spraw europejskich Adam Szłapka w Polskim Radiu zaprzeczył jednak, że decyzja o wycofaniu skarg już zapadła i wyjaśnił, że "wszystkie te skargi są natomiast analizowane". Zapytaliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska, czy polski rząd wycofał już skargę dotyczącą dyrektywy ETS2, ale do momentu publikacji artykułu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Podsumowując, teza Mateusza Morawieckiego o tym, iż jego rząd "tak skutecznie blokował" dyrektywy Zielonego Ładu, że w ciągu trzech lat "nic nie zostało przyjęte", jest nieprawdziwa. Do grudnia 2023 roku, mimo sprzeciwu polskiego rządu, przyjęto 11 z 13 dyrektyw, w tym dyrektywę ETS2, którą według Morawieckiego "przyjął" obecny rząd. Nieprawdą jest też, że "rząd Tuska natychmiast wszystko poprzyjmował", ponieważ w jedynym głosowaniu nad dyrektywą z tej listy przedstawiciel obecnego rządu wstrzymał się od głosu. Podobnie jak w czasach rządów PiS, nie zablokowało to jednak przyjęcia dyrektywy.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24