"Podręcznikowe ułaskawienie" Kamińskiego i Wąsika? Manipulacje cytatami ekspertów

Źródło:
Konkret24
Andrzej Duda o Kamińskim i Wąsiku: zostali skazani za działania związane z walką z korupcją
Andrzej Duda o Kamińskim i Wąsiku: zostali skazani za działania związane z walką z korupcjąTVN24
wideo 2/4
Andrzej Duda o Kamińskim i Wąsiku: zostali skazani za działania związane z walką z korupcjąTVN24

Broniąc decyzji prezydenta Andrzeja Dudy z 2015 roku o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego, Macieja Wąsika i dwóch innych byłych funkcjonariuszy CBA, politycy PiS nazywają je wręcz "podręcznikowym". Jako dowody wskazują konkretne publikacje prawne bądź cytaty prawników. Przeanalizowaliśmy je - autorzy wymienionych podręczników nie popierali ułaskawiania przed prawomocnym wyrokiem. Wyjaśniamy, o co chodzi z tymi cytatami. 

"Ułaskawienie, którego dokonałem, było potwierdzone następnie orzeczeniem sądu okręgowego i potem kolejno trzema orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego, który uznał jego prawidłowość. Było - jak mówią dzisiaj - podręcznikowe, albowiem rzeczywiście ten model ułaskawienia był opisany w podręcznikach dla studentów wydziałów prawa" - tak prezydent Andrzej Duda mówił w oświadczeniu 10 stycznia, dzień po tym, gdy policja aresztowała Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, prawomocnie skazanych polityków PiS. Obaj 9 stycznia od rana przebywali w budynku, gdzie zaprosił ich prezydent, który uważa, że wciąż obowiązuje jego akt łaski z 2015 roku.

"Cały czas przez ostatnie miesiące, tygodnie i ostatnie dni stałem i stoję na stanowisku, że panowie ministrowie i ich współpracownicy zostali przez Prezydenta RP ułaskawieni w 2015 roku całkowicie zgodnie z konstytucją, że ułaskawienie to jest w mocy, skuteczne, a tym samym, że panowie ministrowie - dziś posłowie wybrani w ostatnich wyborach parlamentarnych - posiadają swoje mandaty i jakiekolwiek próby pozbawienia ich tych mandatów w istocie są nielegalne. Stałem na tym stanowisku i stoję na tym stanowisku, nic się tutaj nie zmienia" - oświadczył Andrzej Duda.

Przypomnijmy: Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności. Zgodnie z wyrokiem wydanym 20 grudnia 2023 roku obaj mają także pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk w administracji. Byli szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego zostali uznani za winnych w związku z działaniami operacyjnymi podczas tzw. afery gruntowej. Wyrok jest prawomocny. Kończy ponad ośmioletnią sprawę Kamińskiego i Wąsika.

30 marca 2015 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał byłego szefa CBA, potem ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA) na trzy lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA w tzw. aferze gruntowej z 2007 roku (czyli sąd okręgowy zmienił wymiar kary). Dwóch innych członków kierownictwa CBA skazano na dwa i pół roku więzienia. Wszyscy czterej dostali także zakaz zajmowania stanowisk publicznych na 10 lat. Afera gruntowa była prowokacją wymierzoną przeciwko ówczesnemu wicepremierowi w rządzie Jarosława Kaczyńskiego – Andrzejowi Lepperowi. Latem 2007 roku CBA przeprowadziło operację, w ramach której planowano wręczyć dwóm osobom w kierowanym przez Leppera Ministerstwie Rolnictwa tzw. kontrolowaną łapówkę za odrolnienie gruntu na Mazurach.

Przez kilka miesięcy po wyroku nic w tej sprawie się nie działo, trwała kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. We wrześniu 2015 roku sąd rejonowy sporządził uzasadnienie wyroku, co dało podstawę skazanym do złożenia apelacji do Sądu Okręgowego w Warszawie. Kamiński i Wąsik zrobili to 3 listopada 2015 roku - już po wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach, w czasie gdy zapadały decyzje o składzie rządu. Sąd tej apelacji nie rozpatrzył, bo 16 listopada 2015 roku - w dniu powołania Mariusza Kamińskiego do rządu na stanowisko ministra koordynatora do spraw służb specjalnych - prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o ułaskawieniu Kamińskiego i trzech pozostałych skazanych w tzw. aferze gruntowej. Co ważne: ułaskawienie nastąpiło, jak czytamy w postanowieniu prezydenta, "przez przebaczenie i puszczenie w niepamięć oraz umorzenie postępowania". To oznacza, że wbrew Konstytucji RP i prawu karnemu prezydent ułaskawił osobę nieprawomocnie skazaną i zastąpił sąd w decyzji o umorzeniu postępowania. Ten ruch Andrzeja Dudy wywołał kontrowersje i protesty prawników, co szerzej wyjaśnialiśmy w Konkret24.

"Podręcznikowe ułaskawienie" to określenie, które obóz prezydenta i politycy PiS powtarzają często w ostatnich dniach, przekonując, że ułaskawienie przed wydaniem prawomocnego wyroku było zgodne z prawem. Wskazują na konkretne publikacje prawne i przytaczają konkretne cytaty, które rzekomo ich tezę potwierdzają. Ale to nieprawda.

Naukowcy: "kancelaria manipuluje"

Szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek przekonywał 8 stycznia w TVN24, że w sprawie Kamińskiego i Wąsika "prezydent zrobił już wszystko, na co konstytucja pozwalała, czyli ułaskawił ich". Powołał się na opracowanie prof. Stanisława Waltosia i prof. Piotra Hofmańskiego "Proces karny. Zarys systemu". Stwierdził, że według Konstytucji RP prezydent może ułaskawić, kogo chce i to w każdym momencie. "O tym w podręczniku pisał profesor Waltoś, powołując się właśnie na to, że do tej pory tak się nigdy nie wydarzyło. No, jak się wydarzyło, to się okazało, że te kilkanaście lat, w których uczono polskich prawników, ma co? Zostać wyrzucone do kosza?" - pytał retorycznie.

O tej samej książce Mastalerek mówił już 31 grudnia 2023 roku w Polsat News - wyciągnął wtedy podręcznik prof. Waltosia, czytał jego fragment i stwierdził, że "prezydent Duda ułaskawił pana ministra Kamińskiego i Wąsika wręcz podręcznikowo". "To jest w podręczniku profesora Waltosia, w tak zwanej biblii karnistów. Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie powiedział, dziesiątki tysięcy prawników było właśnie z takiego podręcznika uczone" - przekonywał. Zaś 7 stycznia w "Śniadaniu Rymanowskiego" w Polsat News powtarzał: "Tam było wprost napisane, że prezydent może na każdym etapie podjąć taką decyzję [ułaskawienie]. Trzykrotnie stwierdził to Trybunał Konstytucyjny". Gdy prowadzący program przypomniał, że prof. Waltoś potem się z tego wycofywał, Mastalerek odparł: "To nie świadczy źle o tym, co napisał wtedy ani o konstytucji, ani o Trybunale Konstytucyjnym. Mam ten podręcznik, i choćby go chciano spalić na stosie, to ja nie pozwolę".

Poseł PiS Waldemar Buda, który 8 stycznia był gościem radiowej Trójki, w trakcie rozmowy o ułaskawieniu Wąsika i Kamińskiego z 2015 roku wspomniał z kolei o podręczniku "Polskie postępowanie karne" Tomasza Grzegorczyka i Janusza Tylmana. "To jest lektura, którą wszyscy studenci prawa studiują i jasno jest wskazane, jaki charakter w Polsce ma prawo łaski" - przekonywał. Według posła Budy w tym podręczniku "wskazuje się w sposób jakby można powiedzieć na wprost, tu nie ma żadnej interpretacji, że niewykluczone jest również uwolnienie od odpowiedzialności jeszcze przed prawomocnym skazaniem".

Oba podręczniki znalazły się wśród 13 publikacji naukowych, "w których wskazywano na możliwość stosowania przez Prezydenta RP prawa łaski w postaci indywidualnej abolicji" - a tę listę Kancelaria Prezydenta opublikowała 1 czerwca 2017 roku. Było to dzień po tym, gdy Sąd Najwyższy stwierdził: "Prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych, a jego zastosowanie przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych". Przy czym prezydenckie prawo łaski i abolicja indywidualna to dwie różne instytucje. Łaska dotyczy sankcji, więc zwalnia skazanego od konieczności odbycia zasądzonej mu kary. Abolicję indywidualną stosuje się na etapie postępowania karnego jeszcze przed wydaniem wyroku. 

Już wówczas przeciwko manipulowaniu treścią publikacji protestował m.in. prof. Lech Gardocki, autor książki "Prawo karne" z 2015 roku - również ona została wymieniona na liście Kancelarii Prezydenta. 2 czerwca 2017 roku prof. Gardocki oświadczył, że nigdy nie wypowiadał się "na temat słuszności lub niesłuszności decyzji prezydenta o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego". "Twierdzenie, że popierałem tę decyzję, opiera się na nieporozumieniu. Wynikło ono prawdopodobnie z tego, że w kolejnych wydaniach mojego podręcznika 'Prawo karne', przy wyjaśnianiu, na czym polega ułaskawienie, informowałem, powołując się na monografię prof. Andrzeja Murzynowskiego, że w literaturze procesu karnego uważa się, że ułaskawienie może polegać także na abolicji indywidualnej" - tłumaczył. Czyli prof. Gardocki przytaczał tylko fakt, że są teorie dopuszczające prawo łaski przed prawomocnym wyrokiem.

Podobnie jest z podręcznikiem "Polskie postępowanie karne" Tomasza Grzegorczyka i Janusza Tylmana z 2014 roku, do którego odnosił się ostatnio poseł Buda. Jego autorzy stwierdzają m.in.: "Przyjmuje się także, iż nie jest wykluczona w ramach łaski abolicja indywidualna, a więc uwolnienie od odpowiedzialności jeszcze przed prawomocnym skazaniem (A. Murzynowski, Ułaskawienie, s. 128; L. Gardocki, Prawo karne, Warszawa 2007, s. 204; Nowak, Stachowiak, Proces, s. 171). Prawo takie wyprowadza się z faktu, iż w odróżnieniu od Konstytucji II Rzeczypospolitej konstytucje powojenne nie ograniczają przedmiotowego zakresu prawa łaski". Czyli to nie autorzy (Grzegorczyk i Tylman) nie wykluczają "uwolnienia odpowiedzialności jeszcze przed prawomocnym skazaniem" (jak mówił poseł Buda) - oni cytują, relacjonują poglądy innych naukowców: że są również takie ("przyjmuje się także").

Przeciwko umieszczeniu swojego podręcznika na liście publikacji, "w których wskazywano na możliwość stosowania przez Prezydenta RP prawa łaski w postaci indywidualnej abolicji", protestował także prof. Stanisław Waltoś, zarzucając Kancelarii Prezydenta manipulację. "Prawdopodobnie znalazłem się na tej liście (…), dlatego że we wszystkich wydaniach, włącznie do tego wydania, istotnie zajmowałem stanowisko, że abolicja w formie prawa łaski nie jest wykluczona w świetle konstytucji. Ale problem polega na tym, i tutaj niestety, przykro powiedzieć, ale kancelaria dopuściła się pewnej manipulacji. Pominięto zdanie kolejne, które się znajduje w podręczniku i we wszystkich wydaniach podręcznika" – mówił wówczas prof. Waltoś w rozmowie z TVN24 . "Mianowicie, że była praktyka konstytucyjna, polegająca na tym, że nigdy prezydent nie stosował abolicji w postaci prawa łaski. A dlaczego? Dlatego, że u podstaw tej praktyki było słuszne przekonanie, że takie zastosowanie abolicji w formie prawa łaski byłoby niczym innym jak ingerencją w wymiar sprawiedliwości" – podkreślał. I dodał: "Ktoś mi mówił o tym, jakoby jestem zwolennikiem abolicji indywidualnej, a to jest absolutna nieprawda. Wystarczy dokładnie przeanalizować publikację, na którą powołuje się Kancelaria Prezydenta, żeby stwierdzić, że tak nie jest".

Profesor Stanisław Waltoś o swojej obecności na liście Kancelarii Prezydenta
Profesor Stanisław Waltoś o swojej obecności na liście Kancelarii Prezydenta02.06. | - 13 wybitnych polskich prawników z różnych epok, w różnych latach, w komentarzach, w piśmiennictwie prawniczym, podkreśla, że oczywiście prawo łaski - przysługujące prezydentowi - może polegać także na stosowaniu prawa łaski w drodze abolicji indywidualnej - mówi wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, a kancelaria publikuje listę wspomnianych przez niego prawników. - Znalezienie się na tej liście jest chyba nieporozumieniem - mówi jeden z nich, prof. Lech Gardocki. tvn24

Natomiast 8 stycznia 2024 roku tłumaczył: "W podręczniku mamy bardzo wyraźne stwierdzenie, że rzeczywiście prezydent mógłby ułaskawić, bo prawo jest tutaj szalenie powściągliwe. Konstytucja w artykule 139 mówi o prawie ułaskawienia, ale słuszna jest praktyka [stosowana] do tej pory i mam nadzieję, że dalej będzie taka sama praktyka, że nie stosowało się [ułaskawienia] w toku toczącego się procesu. Prezydent stosował prawo łaski dopiero w stosunku do prawomocnie skazanego". W Konkret24 szerzej opisaliśmy, na czym polega manipulacja w przekazie polityków PiS i pracowników Kancelarii Prezydenta RP dotyczącym podręcznika prof. Waltosia - czyli jak pomija się jego konkluzję.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Manipulacja o podręczniku, który ma uzasadniać prawo do ułaskawienia przed wyrokiem

Cytaty wyrwane z kontekstu

Obrońcą aktu ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wasika z 2015 roku jest nowy doradca prezydenta Stanisław Żaryn (do grudnia 2023 roku rzecznik prasowy koordynatora służb specjalnych). "Obecny rząd ‘szuka podstaw prawnych’ do wydanych wcześniej decyzji, a Marszałek Sejmu 'konsultuje się' po wywołaniu chaosu i zamętu prawnego ws. @Kaminski_M_  i @WasikMaciej Panie Marszałku @szymon_holownia  rozważania proponuję zacząć od lektury kilku cytatów dot Prawa łaski" – napisał 8 stycznia w poście na platformie X. Do wpisu dołączył przepis art. 139 konstytucji i pięć cytatów z prac prawników na temat prawa łaski.

Przeanalizowaliśmy te cytaty i źródła, skąd pochodzą. Jak się okazuje, większość to cytaty niebędące opiniami autorów podanych publikacji bądź dotyczą innych problemów związanych z ułaskawieniem.

1. "Prezydent może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i wykroczenie również jeszcze przed prawomocnym skazaniem" Stanisław Waltoś, "Proces karny. Zarys systemu"

Zdanie to jest wyrwane z całego wywodu prof. Waltosia, który pisał dalej: "mimo że praktyka nie zna, jak na razie, wyjątków od ułaskawiania dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego; mówiąc inaczej, dopuszczalne jest ułaskawienie w postaci abolicji indywidualnej, skoro art. 139 Konstytucji nie czyni tu żadnych restrykcji. Na praktykę niewątpliwie wpłynęła polska tradycja konstytucyjna (Konstytucję z 1921 r. oraz z 1935 r. nie zezwalały na indywidualną abolicję w postaci ułaskawienia) i chyba słuszne przekonanie, że taka abolicja byłaby przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości". Czyli to zabieg opisany wyżej: zdanie wyjęte z kontekstu. Bo profesor konkludował, że abolicja indywidualna nie jest słuszna, bo byłaby "przedwczesną ingerencją w wymiar sprawiedliwości".

2. "Żaden przepis ustawy zasadniczej nie wyklucza ułaskawienia przed prawomocnym skazaniem" Ryszard Piotrowski, "Stosowanie prawa łaski w świetle Konstytucji RP"

To zdanie pochodzi z artykułu dr. Ryszarda Piotrowskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, który został opublikowany w 2006 roku w "Studia Iuridica". To fragment wywodu, w którym dr Piotrowski relacjonował poglądy innych naukowców - czyli cytował cudze opinie, nie swoje. Ten cytat pochodzi z książki Tomasza Grzegorczyka "Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Kraków 2005". Sam dr Piotrowski był zdania, że "ułaskawienie przed prawomocnym wyrokiem jest niezgodne z Konstytucją, ponieważ odbiera prawo do niewinności", o czym napisał 10 lat później w artykule opublikowanym w 2016 roku w "Studiach Politologicznych" .

Ryszard Piotrowski o prawie łaski, czyli co można znaleźć w literaturze przedmiotu "Studia Iuridica", 2006 rok nr 45

3. "Prezydent, korzystając z prawa łaski, nie jest skrępowany żadnymi ograniczeniami przedmiotowymi" Bogusław Banaszak, "Prawo łaski nazbyt łaskawe"

Powyższe zdanie to z kolei cytat z książki "Prawo konstytucyjne" z 2004 roku - nie odnosi się jednak do możliwości ułaskawienia przed prawomocnym wyrokiem, tylko do tego, że zdaniem autora prezydent może ułaskawić nie tylko skazanych za przestępstwa z Kodeksu karnego, ale także w przypadku przestępstw skarbowych, dyscyplinarnych, administracyjnych. Ten pogląd Bogusław Banaszak powtarza w artykule pt. "Prawo łaski nazbyt łaskawe" opublikowanym w dzienniku "Rzeczpospolita" 19 grudnia 2005 roku. W tym samym artykule prof. Banaszak stwierdza: "Ułaskawienie jest aktem indywidualnym, który może dotyczyć wszystkich kar prawomocnie orzeczonych". Tak więc dotyczy innego zagadnienia niż abolicja indywidualna.

4. "Żaden przepis nie zakazuje prezydentowi wykonywania indywidualnych aktów abolicji" Piotr Kruszyński, wypowiedź dla "Rzeczpospolitej"

To rzeczywiście fragment wypowiedzi prof. Kruszyńskiego dla "Rzeczpospolitej" po tym, jak w listopadzie 2015 roku Andrzej Duda ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. Jednak dziennik zacytował także opinie prof. Andrzeja Zolla i prof. Zbigniewa Ćwiąkalskiego, którzy stwierdzili, że Andrzej Duda nie mógł ułaskawić osób nieprawomocnie skazanych - tych cytatów Stanisław Żaryn nie zaprezentował.   

5. "Skoro przepis art. 139 Konstytucji nie wprowadza ograniczeń, poza jednym, że prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu, Prezydent RP może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i to również jeszcze przed prawomocnym skazaniem, a więc w postaci abolicji indywidualnej" Prof. Stanisław Stachowiak "Ułaskawienie w przepisach k.p.k."

Zdanie to pochodzi z publikacji zamieszczonej w "Wojskowym Przeglądzie Prawniczym" z 2000 roku i także stanowi część dłuższego wywodu, którego zakończenie jest istotne. Zaczyna się on zdaniem: "Prawo łaski polega z reguły na darowaniu lub złagodzeniu prawomocnie orzeczonej kary (…)". Dalej autor pisze: "Skoro przepis art. 139 Konstytucji nie wprowadza ograniczeń, poza jednym, że prawa łaski nie stosuje się do osób skazanych przez Trybunał Stanu, Prezydent RP może skorzystać z prawa łaski w każdej sprawie o przestępstwo i to również jeszcze przed prawomocnym skazaniem, a więc w postaci abolicji indywidualnej". Po czym dodaje jednak: "Taka zresztą zapowiedź pojawiła się nie tak dawno i wywołała żywą dyskusję co do tego, czy prawo łaski może sięgać tak daleko. Jak na razie jednak, praktyka nie zna wyjątków od ułaskawienia dopiero po uprawomocnieniu się wyroku skazującego i praktykę taką należy uznać za słuszną". Czyli autor uznał za słuszną praktykę ułaskawiania po prawomocnym wyroku, a nie przed.

Stanisław Stachowiak o prawie łaski "Wojskowy Przegląd Prawniczy", 2000 rok, nr 2

Tak więc na pięciu cytowanych przez Stanisława Żaryna naukowców czterech wcale nie poparło tezy, że prezydent może ułaskawić osobę przed uprawomocnieniem się wyroku.

Karnista: "chodzi o polityczne podparcie się czymkolwiek, co się znalazło, w sposób wyrwany z kontekstu"

O to, czy podręcznik prawa powinien być podstawą decyzji prawnych, zapytaliśmy dr. Wojciecha Górowskiego, karnistę z Uniwersytetu Jagiellońskiego. W rozmowie z Konkret24 ocenia on, że w tym przypadku mamy do czynienia z argumentem stricte politycznym. Jako przykład przywołuje podręcznik prof. Stanisława Waltosia, na który powołują się przedstawiciele Kancelarii Prezydenta i politycy PiS, twierdząc, że zapisane tam jest stwierdzenie, iż nie można wykluczyć, że prezydent skorzysta z prawa łaski przed prawomocnym wyrokiem.

- W najnowszych wydaniach tego podręcznika - po tym, jak Sąd Najwyższy orzekał w tej sprawie już po rzekomym ułaskawieniu Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego - profesor Waltoś wprost opisał tę sytuację, wskazując, że jest to naruszenie balansu między władzą sądowniczą a władzą wykonawczą - zauważa karnista. Tłumaczy, że w praktyce adwokackiej czy sądowej "wyjątkowo rzadko ktoś powołuje się na podręcznik dla studentów". - Od tego są komentarze, orzeczenia. Niewątpliwie można to zrobić, zwłaszcza w sytuacji precedensowej, natomiast myślę, że w tej sprawie chodzi o polityczne podparcie się czymkolwiek, co się znalazło, w sposób wyrwany z kontekstu. Nie mam tu żadnych wątpliwości - ocenia. Jego zdaniem w tej sprawie znaczenie ma kontekst. - To jest klasyczne używanie rzekomego argumentu. Bo w dyskusjach prawniczych albo używamy prawdziwych argumentów i tego uczymy studentów, albo używamy pseudoargumentów - podsumowuje.

Z kolei dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu zwraca uwagę, że określenia "podręcznikowy" używa się raczej w kontekście opisywania pewnych typowych, standardowych działań. "Z pewnością więc abolicja indywidualna, nawet gdyby była dopuszczalnym sposobem korzystania z prawa łaski, nie byłaby jego 'podręcznikowym' przykładem. 'Podręcznikowe', typowe zastosowanie prawa łaski polega bowiem na darowaniu kary osobie prawomocnie skazanej" - podkreśla dr Radajewski w opinii dla Konkret24.

Dalej pisze: "W naszym systemie prawnym wykluczone jest, by podręcznik sam w sobie mógł być jakimkolwiek źródłem prawa. Może on być on jednak źródłem informacji o dopuszczalnych sposobach jego interpretowania. Z tego względu jest możliwe oparcie określonej decyzji prawnej (np. wyroku sądu) o interpretację wyrażoną w danym podręczniku. Interpretacja taka może być jednak zakwestionowana przez inne organy (np. sąd wyższej instancji)". Według niego aktualizacje podręczników prawniczych zazwyczaj wynikają ze zmian w stanie prawnym lub pojawienia się nowszego orzecznictwa sądowego. "Raczej rzadko obserwuje się, by autorzy zmieniali swoje zdanie na daną kwestię" - zauważa dr Radajewski. Choć przyznaje, że jest to możliwe, "zwłaszcza gdy wcześniejszy pogląd formułowany był jedynie na marginesie innych rozważań, bez szerszej analizy". Za przykład podaje właśnie podręcznik prof. Waltosia, który we wcześniejszych wydaniach "wydaje się, że dopuszczał możliwość zastosowania abolicji indywidualnej (choć jednocześnie zgłaszał co do tego wątpliwości), a następnie zrezygnował z tego poglądu". "Stan prawny w tej sprawie od 1997 r. się bowiem nie zmienił" - przypomina dr Radajewski.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

W sieci krąży nagranie pokazujące, jak Donald Trump prezentuje powieszoną na ścianie tablicę o jednej z kryptowalut. Chodzi o bitcoina, którego zwolennicy cieszą się sympatią amerykańskiego prezydenta. Tylko że taka sytuacja się nie wydarzyła.

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Trump honoruje bitcoina? Co się nie wydarzyło w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24