FAŁSZ

Taśmy Obajtka. Prokuratura potwierdziła, że "nie ma żadnych nagrań"? Wcale nie 

Źródło:
Konkret24
"Taśmy Obajtka" ujrzały światło dzienne. "Będzie wśród swoich, przyjacielu, my jej nie zrobimy krzywdy"
"Taśmy Obajtka" ujrzały światło dzienne. "Będzie wśród swoich, przyjacielu, my jej nie zrobimy krzywdy"Dariusz Łapiński/Fakty TVN
wideo 2/6
"Taśmy Obajtka" ujrzały światło dzienne. "Będzie wśród swoich, przyjacielu, my jej nie zrobimy krzywdy"Dariusz Łapiński/Fakty TVN

Daniel Obajtek przekonuje, że upublicznione nagranie jego rozmowy z dziennikarzem Piotrem Nisztorem nie jest prawdziwe, bo "prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania". Według niego to właśnie jest dowód, że "nie ma żadnych nagrań". Były prezes Orlenu manipuluje. Powód decyzji prokuratury był inny. Śledczy w ogóle nie badali prawdziwości nagrań.

Daniel Obajtek, europoseł Prawa i Sprawiedliwości oraz były prezes Orlenu, został zapytany 10 lipca w wywiadzie w Programie III Polskiego Radia o ujawnione wiosną 2024 roku nagrania, na których słychać, jak rozmawia z dziennikarzem Piotrem Nisztorem. Odpowiadając, Obajtek kilkukrotnie podważał prawdziwość tych materiałów.

"Ale o jakich pani nagraniach mówi, pani redaktor?" - pytał Renatę Grochal, prowadzącą program "Bez uników" w Trójce. "O czymś, co nie jest w ogóle potwierdzone i czy coś jest w ogóle nagrane. Nawet prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. Proszę pani, o jakieś nagrania z 2018 roku. Czy one są, czy nie są, czy są autentyczne, czy nie są autentyczne. Dziś sztuczna inteligencja może zrobić każde nagranie" - twierdził Obajtek (pogrubienie od redakcji). Potem mówił, że sam złożył wniosek, jeśli chodzi o te taśmy i "prokuratura odmówiła wszczęcia, czyli tak naprawdę nie ma żadnych nagrań, pani redaktor". Po czym ponownie podkreślał: "Ja nie będę rozmawiał o nagraniach, które po prostu nie istnieją i nie są oryginalne, proszę pani, i są zmanipulowane. I tyle, pani redaktor. Pani cytuje coś, co jest zmanipulowane. Nawet prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie".

Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście śledczy odmówili zbadania prawdziwości nagrań bądź w ogóle zajęcia się nimi. Jak się okazuje, powody odmówienia wszczęcia postępowania były zupełnie inne niż te, które podawał Obajtek.

Taśmy Obajtka: "Będzie wśród swoich, przyjacielu, my jej nie zrobimy krzywdy"

Przypomnijmy: późną zimą i wiosną 2024 roku Jacek Harłukowicz, dziennikarz Onetu, przez wiele tygodni publikował materiały oparte o nagrania zarejestrowane w gabinecie Daniela Obajtka, gdy był szefem on Orlenu. Mieli to zrobić funkcjonariusze CBA. Choć w połowie lipca "Rzeczpospolita" podała, że oficjalnie służba temu zaprzeczyła.

W ujawnianych przez Onet nagraniach pojawiły się informacje o licznych nieprawidłowościach w działalności Orlenu, m.in. o samolocie wynajętym przez spółkę, który na początku pandemii poleciał do Chin po maseczki ochronne, jednak te nie zostały przygotowane na czas, samolot w obie strony poleciał "na pusto". W tej transakcji miała pośredniczyć firma handlarza bronią Andrzeja Izdebskiego. Jest także wątek papieża Franciszka, któremu Obajtek w samym środku pandemii sprezentował warte miliony złotych wyposażenie ochronne. Sprawa nigdy nie trafiła do prokuratury mimo wniosków ze strony agentów CBA - informował Onet.

Na ujawnionych nagraniach pochodzących z końca czerwca 2018 roku słychać m.in., jak dziennikarz Piotr Nisztor - od 2015 roku związany z mediami Tomasza Sakiewicza: "Gazetą Polską", "Gazetą Polską Codziennie" czy Telewizją Republika - prosi Obajtka o pracę dla swojej żony i ojca. "Spokojnie, słuchaj: my się nią zaopiekujemy (...). Coś jej zaproponujemy, za trzy miesiące będzie miała upload, dostanie trzydzieści procent więcej czy czterdzieści. My o nią zadbamy..." - zapewnia Nisztora Obajtek. "Najważniejsze, żeby się rozwijała dziewczyna" - stwierdza dziennikarz. "I będzie się rozwijać, nie bój się" - odpowiada Obajtek. "Zadbamy o nią. Ja tu też będę robił reorganizację, będę tworzył pewne działy, zmieniał, robił. A ona będzie z zewnątrz, przyjacielu" - mówił ówczesny szef Orlenu.

"Przyjacielu, uważam, że te skur****** kradły i jeszcze stanowiska załatwiały. A my przynajmniej nie kradniemy, staramy się zrobić, żeby nasi ludzie, k****, zarabiali. Bo przyjdą chude lata, że będziemy musieli wszyscy przetrwać" - stwierdził następnie Obajtek (cenzura od redakcji). Jak podał Onet, niedługo po tej rozmowie żona dziennikarza znalazła zatrudnienie w Orlenie, a ojciec został prokurentem w należącej do koncernu zależnej spółce Energa-Operator.

Po ujawnieniu taśmy Daniel Obajtek złożył zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. W opublikowanym przez Obajtka fragmencie zawiadomienia można było przeczytać, że wśród oskarżeń znajduje się takie, iż "w okresie od lutego 2018 r. do końca czerwca 2018 r., działając jako funkcjonariusze publiczni, [funkcjonariusze CBA] przekroczyli swoje uprawnienia i po uprzednim przełamaniu elektronicznych zabezpieczeń dostępu do gabinetu Prezesa Zarządu Orlen S.A. – Daniela Obajtka założyli w pomieszczeniu urządzenie podsłuchowe, czyniąc to bez wymaganych prawem zgód (...)".

Prokurata odmawia śledztwa. Powody

Jak nas poinformował Piotr A. Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, po dwóch miesiącach śledczy rzeczywiście odmówili przeprowadzenia śledztwa - ale w zakresie (pisownia cytatów oryginalna):

1. "Przekroczenia w okresie od lutego 2018 r. do końca czerwca 2018 r. w Warszawie swoich uprawnień przez funkcjonariuszy CBA poprzez przełamanie elektronicznych zabezpieczeń dostępu do gabinetu prezesa zarządu Orlen S.A. Daniela Obajtka i założenie w pomieszczeniu urządzeń podsłuchowych, czyniąc to bez wymaganych prawem zgód, czym działali na szkodę interesu publicznego oraz interesu prywatnego Daniela Obajtka, tj. o czyn z art. 231 par. 1 kk - wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono - na zasadzie art. 17 par. 1 pkt 1 kpk".

Artykuł 231 par. 1 Kodeksu karnego stanowi: "Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Natomiast art. 17 par. 1 pkt 1 Kodeksu postępowania karnego stanowi, że nie wszczyna się postępowania, gdy czynu nie popełniono albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia.

2. "Założenia w okresie od lutego 2018 r. do końca czerwca 2018 r. w Warszawie urządzeń podsłuchowych w gabinecie prezesa zarządu Orlen S.A. Daniela Obajtka w celu uzyskania informacji, nie będąc uprawnionym do ich uzyskania i nagrania rozmowy Daniela Obajtka i Piotra Nisztora, działając w ten sposób na szkodę Daniela Obajtka i Piotra Nisztora, tj. o czyn z art. 267 par. 3 kk - wobec stwierdzenia, że nastąpiło przedawnienie karalności tego czynu - na zasadzie art. 17 par. 1 pkt 6 kpk".

Artykuł 267 par. 3 Kodeksu karnego mówi, że podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 ten, "kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem". Natomiast art. 17 par. 1 pkt 6 Kodeksu postępowania karnego stanowi, że nie wszczyna się postępowania, gdy nastąpiło przedawnienie karalności.

3. "Ujawnienia w nieustalonym okresie nie wcześniej niż w czerwcu 2018 r. i nie później niż 14 marca 2024 r. w Warszawie nieuprawnionej osobie informacji w postaci nagrania rozmowy Daniela Obajtka i Piotra Nisztora uzyskanej przy użyciu urządzeń podsłuchowych, w tym opublikowania tej rozmowy na portalu onet.pl, tj. o czyn z art. 267 par. 4 kk - wobec braku wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej - na zasadzie art. 17 par. 1 pkt 10 kpk".

Artykuł 267 par. 4 Kodeksu karnego stanowi, że podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 ten, kto informację dla niego nieprzeznaczoną, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie ujawnia innej osobie. Natomiast art. 17 par. 1 pkt 10 Kodeksu postępowania karnego mówi, że nie wszczyna się postępowania, gdy brak wymaganego zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej, chyba że ustawa stanowi inaczej.

Podsumowując: prokuratura odmówiła więc śledztwa z uwagi na to, że zdaniem śledczych CBA nie przekroczyło swoich uprawień, sprawa założenia podsłuchu się przedawniła, a w sprawie przekazania taśm dziennikarzowi Daniel Obajtek nie złożył wniosku o ściganie.

O żadnym z tych powodów Obajtek nie powiedział w wywiadzie w radiowej Trójce - zamiast tego twierdził, że "nie ma żadnych" prawdziwych taśm, bo "prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania". To nieprawda.

Śledczy nie badali prawdziwości taśm

Śledczy nie zajęli się sprawą taśm nie dlatego, że ich w ogóle nie było, nie były oryginalne lub były zmanipulowane. Jak nam przekazał prokurator Piotr A. Skiba, po prostu nie było podstaw do badania ich autentyczności z uwagi na przedawnienie karalności samego czynu.

Prokurator Skiba przypomniał także, że w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie toczy się postępowanie dotyczące składania fałszywych zeznań przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia - ujawnienie nagrań przez Onet stanowiło podstawę do wszczęcia śledztwa i prowadzenia czynności procesowych. Zawiadomienie złożył Grzegorz Jakubowski, dziennikarz i były likwidator Radia dla Ciebie. Jakubowski twierdzi, że Obajtek skłamał, zeznając w maju 2023 roku przed Sądem Rejonowym dla Warszawy - Śródmieścia. "Ówczesny prezes PKN Orlenu występował w sprawie jako świadek. Mówił m.in. o swojej znajomości, relacjach i spotkaniu z dziennikarzem Piotrem Nisztorem" - podało w maju 2024 roku Radio Zet.

Jakubowski napisał serię artykułów, w których pojawia się Nisztor. Materiały te nie spodobały się Nisztorowi, więc pozwał Jakubowskiego. Jako świadek w tamtym procesie został wezwany Obajtek - i zeznał, że nigdy nie spotykał się nieformalnie z Nisztorem ani nie angażował się w zatrudnianie jego żony i ojca. Do rozmowy miało dojść w gabinecie Obajtka, gdzie miał być zamontowany podsłuch. Po tym, jak Onet opublikował nagrania, Jakubowski uznał, że Obajtek rok wcześniej zeznając przed sądem, skłamał.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Przywódców innych państw nie zapraszano nigdy dotychczas na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

"Cała UE i pseudoekologia", "to jest masakra" - tak internauci komentowali zdjęcie, które miało przedstawiać, jak łopaty wiatraka są odmrażane "helikopterem i wodą z olejem napędowym". Zdjęcie udostępnił też poseł PiS Michał Woś. Przypominamy, gdzie powstała fotografia i co przedstawia.

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Źródło:
Konkret24

"Wysokość tego mandatu to absurd" - piszą internauci, komentując nagranie, którego autor twierdzi, że od nowego roku kara za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h jest wyższa niż minimalne wynagrodzenie. Informacja o podwyżkach mandatów została już jednak zdementowana w zeszłym roku.

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wśród publikowanych teraz w sieci obrazów pokazujących pożary trawiące Kalifornię nie wszystkie są prawdziwe. Szczególnie jedno wideo i kadr z niego stały się popularne - chodzi o płomienie zbliżające się już rzekomo do słynnego znaku "Hollywood" na wzgórzach Los Angeles.

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Źródło:
Konkret24

Według posła PiS Marcina Horały działający od lat program Ministerstwa Spraw Zagranicznych "co do istoty, to się niczym nie różni z aferą willa plus". Poseł się myli i wprowadza w błąd.

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki przy każdej okazji powtarza, że nie jest kandydatem partyjnym na prezydenta, tylko obywatelskim. A teraz nawet twierdzi, że jest jedynym bezpartyjnym. To nieprawda.

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS - a za nimi wielu internautów - rozpowszechniają informację, jakoby od początku 2025 roku wędkarz musiał płacić ponad pięć tysięcy złotych rocznie za możliwość łowienia w rzece czy jeziorze. Sprawdziliśmy więc.

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Przed każdym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uaktywniają się przeciwnicy tej wielkiej akcji pomocowej. Powracają nieudokumentowane zarzuty zarówno wobec Jerzego Owsiaka, jak i finansów WOŚP. W tym roku jednak pojawił się kolejny temat: pieniądze przeznaczone dla powodzian. Wyjaśniamy, ile z tych środków i na co już wydano.

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

Źródło:
Konkret24

Czy przewodnicząca Komisji Europejskiej użyła choroby jako wymówki, by nie wziąć udziału w inauguracji polskiej prezydencji w UE? Tak twierdzą internauci rozsyłający informację i zdjęcie, jakoby w tym samym czasie Ursula von der Leyen odwiedziła Grenlandię. Oto ile jest prawdy w tym przekazie.

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Źródło:
Konkret24

Zbliża się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, co aktywizuje krytyków tej wielkiej charytatywnej akcji do szerzenia kolejnych fałszywych tez na jej temat. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz oświadczył, że Fundacja WOŚP tylko dzierżawi szpitalom zakupiony sprzęt, zarabiając na tym. To nie jest prawda.

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym kot strąca lecącego w jego kierunku rzekomego drona kamikadze, zdobywa dużą popularność w sieci, także wśród polskich internautów. Jak twierdzi autor zagranicznego wpisu - ma to być dron o przeznaczeniu wojskowym. Prawda jest jednak nieco inna.

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Viktor Orban rozpoczyna procedurę wyprowadzenia Węgier z Unii Europejskiej - tak przynajmniej twierdzą polscy internauci. Dowodem ma być nagranie, na którym węgierski premier w towarzystwie innego polityka składa podpis na jakimś dokumencie. Wyjaśniamy, co przedstawia film.

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

Źródło:
Konkret24

Dla Polski ma to być "finisz wyjścia z okołorosyjskiej organizacji". Chodzi o obecność naszego kraju w Intersputniku. Historia ta sięga lat 70. ubiegłego wieku.

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Źródło:
Konkret24

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24