FAŁSZ

Ani jednego chorego w szpitalu na Stadionie Narodowym? To fake news


W tymczasowym szpitalu na Stadionie Narodowym nie ma pacjentów? Tak sugeruje autor popularnego wpisu na Facebooku. To fałszywa informacja. Choć większość łóżek w placówce na warszawskim stadionie wciąż pozostaje pusta, leży tam obecnie ok. 25 pacjentów.

Nie ma żadnej pandemii - tak brzmiał jeden z komentarzy pod masowo udostępnianym na Facebooku filmem pokazującym wnętrza szpitala na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na nagraniu widać puste łóżka i aparaturę medyczną w obszernej hali. "10 listopad Nagranie pustego tymczasowego szpitala na stadionie narodowym ani jednego chorego a w mediach śmieciowych podają 35 % obłożenia łóżek Edit : 2 łóżka zajęte" - napisał autor posta (pisownia wszystkich wpisów w tekście oryginalna).

fałsz

Kadr z filmu z wnętrza szpitalu na Stadionie Narodowym
Kadr z filmu z wnętrza szpitalu na Stadionie NarodowymKadr z filmu z wnętrza szpitalu na Stadionie Narodowymfacebook

Film udostępniło ok. 7,3 tys. internautów, wygenerował blisko reakcji. W dyskusji pod wideo internauci zostawili blisko 400 wpisów.

Premier o pierwszym pacjencie tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowym
Premier o pierwszym pacjencie tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowymtvn24

"Czekają na aktorów statystów"

Z komentarzy wynika, że wielu internautów potraktowało zdjęcia pustych łóżek jako kolejne potwierdzenie tezy, że pandemia COVID-19 nie istnieje. "To samo co w UK ,puste szpitale i tańczące z nudów pielęgniarki na oddziałach .ehhh kiedy ludzie się obudzą z tego kłamstwa że nie ma żadnej pandemii !!!" - napisała jedna z internautek. "Czekają na aktorów statystów"; "Wszystkie szpitale sa puste" - reagowali inni.

Niektórzy dowodzili, że pusty szpital to dowód na korupcję polityków i urzędników: "Pralnia brudnych pieniędzy i tyle w temacie.... Na całej tej plandemi wszyscy skorzystają.... Aaa nie.. Na nas szarych ludziach bedzie się to odbijać na zdrowiu" - można przeczytać m.in. na Facebooku.

Uważni internauci zwrócili jednak uwagę na to, że w pierwszych sekundach nagrania widać jakichś pacjentów. "Na samym początku filmu na łóżkach po lewej ludzi widać" - napisał jeden z nich.

Komentarze internautów
Komentarze internautówKomentarze internautówfacebook

Osoba z kamerą miała pacjentów za plecami

Nagranie rzeczywiście powstało w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym, co potwierdziła w rozmowie z Konkret24 Iwona Sołtys, rzeczniczka Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Sołtys zwróciła uwagę, że na większej części nagrania osoba z kamerą ma pacjentów za plecami. - Gdyby on lub ona stanął odwrotnie, mógłby pokazać łóżka, gdzie są chorzy - wyjaśnia rzeczniczka szpitala. - Autor przemieszcza się w kierunku łóżek, które będą wypełnione w dalszej kolejności - dodaje. Zdaniem Iwony Sołtys wrażenie pustki potęguje rozmiar pomieszczenia szpitalnego. W klasycznym szpitalu są mniejsze sale.

- 10 listopada, czyli wtedy, kiedy filmik zgodnie z opisem miał zostać nagrany, było w szpitalu 25 lub 24 pacjentów - opowiada rzeczniczka. - To zależy od pory, bo tego dnia pacjenci w cięższym stanie byli przenoszeni do placówki macierzystej na Wołoską - wyjaśnia. Według Iwony Sołtys to akurat dobra wiadomość, że szpital na razie nie jest wypełniony. - Lekarze mają teraz czas na zajęcie się każdym przypadkiem - wyjaśnia.

12 listopada rano w szpitalu było 25 pacjentów w wieku od 40 do 83 lat. Osiem kobiet i 17 mężczyzn. Większość pacjentów zgłaszało duszności, dreszcze, temperaturę. Lekarze stosowali tlenoterapię i leczenie dożylne. - Trudno walczyć z koronasceptykami, dla których pandemia nie istnieje bądź dla których COVID-19 i grypa to to samo - stwierdza Iwona Sołtys.

Jakie jest obłożenie łóżek w szpitalach covidowych? Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że wcale nie 35 proc. - jak podaje autor wpisu na Facebooku. Według danych z 12 listopada dla pacjentów z COVID-19 przeznaczonych było 33 662 łóżka. Z tego 21 899 łóżek - czyli 65 proc. - było zajętych.

Z 2601 respiratorów dla chorych na COVID-19 zajętych było 2008 - czyli 77 proc.

Wentyl bezpieczeństwa

Szpital Narodowy jest filią Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie. Ma przyjmować pacjentów z całego województwa mazowieckiego. Teraz dla pacjentów dostępnych jest 300 łózek. 10 listopada na konferencji prasowej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że 15 listopada pula łóżek powiększy się do 500. Docelowa liczba to 1200.

"To pierwszy szpital tymczasowy uruchomiony w Polsce. Jak mówił wielokrotnie premier Mateusz Morawiecki, te szpitale budowane w całym kraju są naszą czwartą, ostatnią linią obrony. Są budowane po to, by w sytuacji przeciążenia systemu można było przyjąć pacjentów covidowych. One nie są po to, by zastąpić normalne szpitale" - przypomniał Dworczyk. Dodał, że w całym kraju budowanych jest 20 placówek tymczasowych.

"Ten obiekt jest wentylem bezpieczeństwa"
"Ten obiekt jest wentylem bezpieczeństwa"tvn24

Kierownik szpitala tymczasowego doktor Artur Zaczyński ze szpitala MSWiA tłumaczył, że jest on "wentylem bezpieczeństwa". "Musimy to jednoznacznie powiedzieć: ten obiekt jest po to, by skompensować zbyt dużą liczbę zachorowań w stosunku do wydolności systemu ochrony zdrowia. Jeśli pamiętamy taki wykres z linią odcięcia, to my jesteśmy właśnie taką linią. My kompensujemy tę nadmiarowość pacjentów zarówno w szpitalach, jak i w szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć, by bezpiecznie mogły dać miejsce kolejnym przywożonym pacjentom" - wyjaśniał.

Gdy 10 listopada na stronie Szpitala Narodowego zostały opublikowane zasady i kryteria przyjmowania pacjentów - dość wyśrubowane, np. pacjenci nie mogą mieć ostrych i przewlekłych chorób współistniejących, nie mogą być tuż po operacjach, mieć niestabilność krążeniowo-oddechową - wywołały kontrowersje. Lekarze komentowali, że szpital tymczasowy nie odciąży innych szpitali. Również 10 listopada Karol Bielski, dyrektor pogotowia ratunkowego w Warszawie, powiedział w rozmowie z TVN24, że pogotowie nie odczuło na razie poprawy po otwarciu szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym.

"Chodzi o to, aby ludzi zaszczepić i zaczipować"

Karol Bielski: "Nie odczuliśmy poprawy po otwarciu szpitala na Stadionie Narodowym"
Karol Bielski: "Nie odczuliśmy poprawy po otwarciu szpitala na Stadionie Narodowym"

Temat budowy szpitali tymczasowych stał się podatnym gruntem dla fake newsów i manipulacji mających szerzyć tezę o zmyślonej, nieistniejącej pandemii. W ostatnich tygodniach na internetowych forach sceptyków pandemii COVID-19 krąży wiele nagrań z podobnym przesłaniem. 8,2 tys. użytkowników Facebooka udostępniło nagranie sprzed Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. "Zobaczcie tę umieralność ludzi. Nic się nie dzieje" - mówi autor filmu i w niejasnym wywodzie sugeruje, że dowodem na nieistnienie pandemii jest brak widocznych kolejek do szpitali i często podjeżdżających karetek. Widzów zachęca do "zdjęcia szmat z twarzy".Mężczyzna występujący na nagraniu zdaje się sugerować, że popularne choroby fałszywie diagnozuje się jako COVID-19. Powołuje się na opinię znajomego: "odkąd powstała fałszywa pandemia nie ma ludzi, którzy są chorzy na zapalenie płuc, na zapalenie oskrzeli, na inne choroby układu oddechowego". Wielu komentujących wierzy w tę argumentację: "Dziady kłamią..."; "Chodzi o to aby ludzi zaszczepić i zaczipowac to jest cel tego durnego wymysłu pandemii" - piszą w komentarzach. "Rozumiem, że żebyś uwierzył w pandemię pod sorem musiałyby stać tłumy chorych, a personel w kombinezonach na twoich oczach musiałby zakładać wenflony albo reaninować pacjentów? Idź się trzepnij w głowę bo głupoty gadasz" - odpowiedziała na te sugestie jedna z internautek. Autor innego komentarza wyjaśniał, że część karetek widocznych na nagraniu to stary niewykorzystywany sprzęt. Inne zaś jeżdżą do wypadków i nagłych zachorowań.

fałsz

Według autora nagrania, brak intensywnego ruchu przed szpitalem w Kaliszu jest dowodem na to, że pandemia COVID-19 nie istnieje
Według autora nagrania, brak intensywnego ruchu przed szpitalem w Kaliszu jest dowodem na to, że pandemia COVID-19 nie istniejeWedług autora nagrania, brak intensywnego ruchu przed szpitalem w Kaliszu jest dowodem na to, że pandemia COVID-19 nie istniejefacebook

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, TVN Warszawa; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP/Facebook

Pozostałe wiadomości

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24