FAŁSZ

Ani jednego chorego w szpitalu na Stadionie Narodowym? To fake news


W tymczasowym szpitalu na Stadionie Narodowym nie ma pacjentów? Tak sugeruje autor popularnego wpisu na Facebooku. To fałszywa informacja. Choć większość łóżek w placówce na warszawskim stadionie wciąż pozostaje pusta, leży tam obecnie ok. 25 pacjentów.

Nie ma żadnej pandemii - tak brzmiał jeden z komentarzy pod masowo udostępnianym na Facebooku filmem pokazującym wnętrza szpitala na Stadionie Narodowym w Warszawie. Na nagraniu widać puste łóżka i aparaturę medyczną w obszernej hali. "10 listopad Nagranie pustego tymczasowego szpitala na stadionie narodowym ani jednego chorego a w mediach śmieciowych podają 35 % obłożenia łóżek Edit : 2 łóżka zajęte" - napisał autor posta (pisownia wszystkich wpisów w tekście oryginalna).

fałsz

Kadr z filmu z wnętrza szpitalu na Stadionie Narodowym
Kadr z filmu z wnętrza szpitalu na Stadionie NarodowymKadr z filmu z wnętrza szpitalu na Stadionie Narodowymfacebook

Film udostępniło ok. 7,3 tys. internautów, wygenerował blisko reakcji. W dyskusji pod wideo internauci zostawili blisko 400 wpisów.

Premier o pierwszym pacjencie tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowym
Premier o pierwszym pacjencie tymczasowego szpitala na Stadionie Narodowymtvn24

"Czekają na aktorów statystów"

Z komentarzy wynika, że wielu internautów potraktowało zdjęcia pustych łóżek jako kolejne potwierdzenie tezy, że pandemia COVID-19 nie istnieje. "To samo co w UK ,puste szpitale i tańczące z nudów pielęgniarki na oddziałach .ehhh kiedy ludzie się obudzą z tego kłamstwa że nie ma żadnej pandemii !!!" - napisała jedna z internautek. "Czekają na aktorów statystów"; "Wszystkie szpitale sa puste" - reagowali inni.

Niektórzy dowodzili, że pusty szpital to dowód na korupcję polityków i urzędników: "Pralnia brudnych pieniędzy i tyle w temacie.... Na całej tej plandemi wszyscy skorzystają.... Aaa nie.. Na nas szarych ludziach bedzie się to odbijać na zdrowiu" - można przeczytać m.in. na Facebooku.

Uważni internauci zwrócili jednak uwagę na to, że w pierwszych sekundach nagrania widać jakichś pacjentów. "Na samym początku filmu na łóżkach po lewej ludzi widać" - napisał jeden z nich.

Komentarze internautów
Komentarze internautówKomentarze internautówfacebook

Osoba z kamerą miała pacjentów za plecami

Nagranie rzeczywiście powstało w szpitalu tymczasowym na Stadionie Narodowym, co potwierdziła w rozmowie z Konkret24 Iwona Sołtys, rzeczniczka Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Sołtys zwróciła uwagę, że na większej części nagrania osoba z kamerą ma pacjentów za plecami. - Gdyby on lub ona stanął odwrotnie, mógłby pokazać łóżka, gdzie są chorzy - wyjaśnia rzeczniczka szpitala. - Autor przemieszcza się w kierunku łóżek, które będą wypełnione w dalszej kolejności - dodaje. Zdaniem Iwony Sołtys wrażenie pustki potęguje rozmiar pomieszczenia szpitalnego. W klasycznym szpitalu są mniejsze sale.

- 10 listopada, czyli wtedy, kiedy filmik zgodnie z opisem miał zostać nagrany, było w szpitalu 25 lub 24 pacjentów - opowiada rzeczniczka. - To zależy od pory, bo tego dnia pacjenci w cięższym stanie byli przenoszeni do placówki macierzystej na Wołoską - wyjaśnia. Według Iwony Sołtys to akurat dobra wiadomość, że szpital na razie nie jest wypełniony. - Lekarze mają teraz czas na zajęcie się każdym przypadkiem - wyjaśnia.

12 listopada rano w szpitalu było 25 pacjentów w wieku od 40 do 83 lat. Osiem kobiet i 17 mężczyzn. Większość pacjentów zgłaszało duszności, dreszcze, temperaturę. Lekarze stosowali tlenoterapię i leczenie dożylne. - Trudno walczyć z koronasceptykami, dla których pandemia nie istnieje bądź dla których COVID-19 i grypa to to samo - stwierdza Iwona Sołtys.

Jakie jest obłożenie łóżek w szpitalach covidowych? Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że wcale nie 35 proc. - jak podaje autor wpisu na Facebooku. Według danych z 12 listopada dla pacjentów z COVID-19 przeznaczonych było 33 662 łóżka. Z tego 21 899 łóżek - czyli 65 proc. - było zajętych.

Z 2601 respiratorów dla chorych na COVID-19 zajętych było 2008 - czyli 77 proc.

Wentyl bezpieczeństwa

Szpital Narodowy jest filią Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie. Ma przyjmować pacjentów z całego województwa mazowieckiego. Teraz dla pacjentów dostępnych jest 300 łózek. 10 listopada na konferencji prasowej szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował, że 15 listopada pula łóżek powiększy się do 500. Docelowa liczba to 1200.

"To pierwszy szpital tymczasowy uruchomiony w Polsce. Jak mówił wielokrotnie premier Mateusz Morawiecki, te szpitale budowane w całym kraju są naszą czwartą, ostatnią linią obrony. Są budowane po to, by w sytuacji przeciążenia systemu można było przyjąć pacjentów covidowych. One nie są po to, by zastąpić normalne szpitale" - przypomniał Dworczyk. Dodał, że w całym kraju budowanych jest 20 placówek tymczasowych.

"Ten obiekt jest wentylem bezpieczeństwa"
"Ten obiekt jest wentylem bezpieczeństwa"tvn24

Kierownik szpitala tymczasowego doktor Artur Zaczyński ze szpitala MSWiA tłumaczył, że jest on "wentylem bezpieczeństwa". "Musimy to jednoznacznie powiedzieć: ten obiekt jest po to, by skompensować zbyt dużą liczbę zachorowań w stosunku do wydolności systemu ochrony zdrowia. Jeśli pamiętamy taki wykres z linią odcięcia, to my jesteśmy właśnie taką linią. My kompensujemy tę nadmiarowość pacjentów zarówno w szpitalach, jak i w szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć, by bezpiecznie mogły dać miejsce kolejnym przywożonym pacjentom" - wyjaśniał.

Gdy 10 listopada na stronie Szpitala Narodowego zostały opublikowane zasady i kryteria przyjmowania pacjentów - dość wyśrubowane, np. pacjenci nie mogą mieć ostrych i przewlekłych chorób współistniejących, nie mogą być tuż po operacjach, mieć niestabilność krążeniowo-oddechową - wywołały kontrowersje. Lekarze komentowali, że szpital tymczasowy nie odciąży innych szpitali. Również 10 listopada Karol Bielski, dyrektor pogotowia ratunkowego w Warszawie, powiedział w rozmowie z TVN24, że pogotowie nie odczuło na razie poprawy po otwarciu szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym.

"Chodzi o to, aby ludzi zaszczepić i zaczipować"

Karol Bielski: "Nie odczuliśmy poprawy po otwarciu szpitala na Stadionie Narodowym"
Karol Bielski: "Nie odczuliśmy poprawy po otwarciu szpitala na Stadionie Narodowym"

Temat budowy szpitali tymczasowych stał się podatnym gruntem dla fake newsów i manipulacji mających szerzyć tezę o zmyślonej, nieistniejącej pandemii. W ostatnich tygodniach na internetowych forach sceptyków pandemii COVID-19 krąży wiele nagrań z podobnym przesłaniem. 8,2 tys. użytkowników Facebooka udostępniło nagranie sprzed Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. "Zobaczcie tę umieralność ludzi. Nic się nie dzieje" - mówi autor filmu i w niejasnym wywodzie sugeruje, że dowodem na nieistnienie pandemii jest brak widocznych kolejek do szpitali i często podjeżdżających karetek. Widzów zachęca do "zdjęcia szmat z twarzy".Mężczyzna występujący na nagraniu zdaje się sugerować, że popularne choroby fałszywie diagnozuje się jako COVID-19. Powołuje się na opinię znajomego: "odkąd powstała fałszywa pandemia nie ma ludzi, którzy są chorzy na zapalenie płuc, na zapalenie oskrzeli, na inne choroby układu oddechowego". Wielu komentujących wierzy w tę argumentację: "Dziady kłamią..."; "Chodzi o to aby ludzi zaszczepić i zaczipowac to jest cel tego durnego wymysłu pandemii" - piszą w komentarzach. "Rozumiem, że żebyś uwierzył w pandemię pod sorem musiałyby stać tłumy chorych, a personel w kombinezonach na twoich oczach musiałby zakładać wenflony albo reaninować pacjentów? Idź się trzepnij w głowę bo głupoty gadasz" - odpowiedziała na te sugestie jedna z internautek. Autor innego komentarza wyjaśniał, że część karetek widocznych na nagraniu to stary niewykorzystywany sprzęt. Inne zaś jeżdżą do wypadków i nagłych zachorowań.

fałsz

Według autora nagrania, brak intensywnego ruchu przed szpitalem w Kaliszu jest dowodem na to, że pandemia COVID-19 nie istnieje
Według autora nagrania, brak intensywnego ruchu przed szpitalem w Kaliszu jest dowodem na to, że pandemia COVID-19 nie istniejeWedług autora nagrania, brak intensywnego ruchu przed szpitalem w Kaliszu jest dowodem na to, że pandemia COVID-19 nie istniejefacebook

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, TVN Warszawa; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP/Facebook

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24