Fałszywa informacja o dewastacji cmentarza żydowskiego w Świdnicy obiegła świat

Żydowski cmentarz zniszczony?Shutterstock

Na jednym z polskich portali pojawił się wpis o dewastacji cmentarza żydowskiego w Świdnicy: "wygląda jak po przejściu huraganu". Informację tę powtórzyły za nim izraelskie media. Jest ona nieprawdziwa - nikt nie zdewastował cmentarza w Świdnicy.

Jeden z polskich portali - Publiszer - podał tuż po zakończeniu bliskowschodniego szczytu w Warszawie, że zdewastowano żydowski cmentarz w Świdnicy. Pisze, że miejsce "wygląda jak po przejściu huraganu". Choć przy tekście nie ma daty publikacji, odnaleźliśmy na Facebooku wpis z odnośnikiem do niego, zamieszczony 16 lutego.

Nekropolię mieli zdewastować nieznani sprawcy, niszcząc 15 nagrobków, wyrywając je z ziemi, łamiąc i wypisując na nich hasła czarnym sprayem. Policja miała prowadzić w tej sprawie dochodzenie.

O zdarzeniu miała poinformować mieszkanka Świdnicy, która na cmentarzu pojawiła się przypadkowo, a gdy zobaczyła zniszczone nagrobki, zrobiła kilka zdjęć i wysłała je e-mailem do Urzędu Miasta w Świdnicy. Urzędnicy mieli z kolei poinformować policję, która miała przyjechać na miejsce i potwierdzić zdarzenie.

Na portalu jest sześć zdjęć, które mają pokazywać zniszczone miejsce spoczynku.

Kontekst

Portal usiłuje wpisać rzekomą dewastację w dyplomatyczne spięcie pomiędzy Polską a Izraelem. "Część mieszkańców uważa, że zdarzenie może mieć podłoże związane z ostatnią wizytą premiera Izraela w Warszawie, który obarczał Polaków o współpracę z niemcami podczas 2 WŚ. Większość jest jednak zdania, że to po prostu bezmyślny, chuligański wybryk" (pisownia oryginalna) - można przeczytać we wpisie.

Chodzi o wypowiedź izraelskiego premiera Benjamin Netanjahu, który według portalu dziennika "The Jerusalem Post" miał w czwartek, podczas pobytu w Warszawie na bliskowschodnim szczycie powiedzieć, że Polacy "pomagali Niemcom zabijać Żydów w czasie Holokaustu".

15.02.2019 | "Nieczytelne" wyjaśnienia ambasador Izraela. Burza wokół wypowiedzi Netanjahu
15.02.2019 | "Nieczytelne" wyjaśnienia ambasador Izraela. Burza wokół wypowiedzi NetanjahuKrzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Informację tę zdementowała później ambasador Izraela w Polsce Anna Azari oraz kancelaria szefa izraelskiego rządu. Jak przekazała w niedzielę rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, Netanjahu potwierdził, że w trakcie czwartkowego briefingu w żadnym momencie nie przypisywał Polsce ani polskiemu narodowi odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie popełnione w czasie II wojny światowej i że nie padła z jego strony sugestia tego rodzaju.

"Fake news" przekracza granice

Za polskim portalem publikującym fałszywe informacje o rzekomej dewastacji świdnickiego cmentarza zaczęły w środę informować izraelskie portale. Jako pierwszy doniesienia te zauważył dziennikarz Marcin Makowski.

W środę na stronie internetowej popularnego anglojęzycznego portalu "The Times of Israel" pojawił się artykuł "W trakcie napięć wokół Holokaustu żydowskie cmentarze w Polsce padają ofiarą wandalizmu" (ang: Amid tensions over Holocaust, Jewish cemeteries vandalized in Poland).

Znalazła się w nim prawdziwa informacja o akcie wandalizmu na cmentarzu żydowskim we Wrocławiu. Jak donosi wrocławska "Gazeta Wyborcza", dwukrotnie w ciągu ostatniego tygodnia niszczono mur cmentarza, pisząc na niej czarną farbą "Jezus jest królem".

W tekście "The Times of Israel" wyeksponowano jednak inną - fałszywą informację ze Świdnicy. Jako jej źródło wskazano JTA, czyli "Jewish Telegraphic Agency", izraelską agencję prasową z prawie stuletnią historią, posiadającą korespondentów na całym świecie.

Artykuł informuje o zniszczeniu piętnastu kamieni nagrobnych na cmentarzu żydowskim w Świdnicy. Kolejne kamienie miały zostać zamalowane graffiti, w tym satanistycznym symbolem pentagramu.

- Policja prowadzi dochodzenie w sprawie możliwych motywów antysemickich – donosi "The Times of Israel", powołując się na stronę Wmeritum. Z analizy Konkret24 wynika, że strona ta często przedrukowuje teksty z portalu Publiszer. Nie znaleźliśmy jednak na niej doniesień na temat dewastacji cmentarzy żydowskich - zachowana przez Google kopia strony wskazuje, że taki tekst - ponownie jako przedruk bądź odnośnik do Publiszera - mógł zostać usunięty.

"Zło powraca"

"Żydowskie cmentarze ofiarą wandalizmu w Polsce" (ang. Jewish cemeteries vandalized in Poland) - to z kolei tytuł, opublikowanego w środę rano, artykułu internetowego gazety "The Jerusalem Post", jednej z najważniejszych publikacji w Izraelu.

W artykule dziennika można było przeczytać, podobnie jak w "The Times of Israel", o dwóch aktach wandalizmu na żydowskich cmentarzach. W tekście pojawiły się takie same sformułowania o 15 zniszczonych kamieniach nagrobnych, o innych kamieniach z graffiti i o symbolu pentagramu. Jako źródło informacji ponownie pojawia się strona Wmeritum.

W tekście "The Jerusalem Post" zamieszczono również informację, że Monika Krawczyk ze Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP stwierdziła, że na cmentarzu w Świdnicy już wcześniej "miały miejsce incydenty". – Zło powraca – cytował Krawczyk portal izraelskiego dziennika.

Magierowski: "To zwykłe kłamstwo"

O komentarz do doniesień izraelskich mediów, cytujących za polskim portalem nieprawdziwe informacje, poprosiliśmy Marka Magierowskiego, ambasadora Polski w Izraelu. Nie dostaliśmy odpowiedzi, ale krótko po tym ambasador na Twitterze napisał, że właśnie rozmawiał z zastępcą prezydenta Świdnicy (Jerzym Żądłą - red.). "Na żydowskim cmentarzu w tym mieście nic się nie wydarzyło. To zwykłe kłamstwo. Proszę o usunięcie tej części artykułu" – zwrócił się Magierowski do izraelskich mediów.

Po tym wpisie "The Times of Israel" usunął z tekstu fragmenty dotyczące Świdnicy i poinformował, że były one błędne. W tekście pozostawiono jedynie doniesienia o aktach wandalizmu we Wrocławiu. Z kolei redakcja "The Jerusalem Post" całkowicie zmieniła artykuł. Na stronie, na której była wcześniejsza wersja materiału z nieprawdziwymi informacjami, obecnie znajduje się tekst stanowiący wyłącznie dementi poprzednich doniesień ze Świdnicy.

Bazuje on na oświadczeniu opublikowanym przez Jewish Telegraphic Agency, która jako pierwsza opublikowała nieprawdziwą informację, w którym agencja przyznaje, że doniesienia o świdnickim incydencie "bazowały na raportach na ten temat na stronach informacyjnych Publiszer oraz Wmeritum". Zawiera ono także informację, że nowa przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP (Monika Krawczyk - red.) "uważa, że te doniesienia są nieprawdziwe".

"Zostałam wprowadzona w błąd"

Poprosiliśmy Monikę Krawczyk o wyjaśnienie wątpliwości wokół cytowania jej wypowiedzi w pierwotnej wersji artykułu w JTA. - Zostałam wprowadzona w błąd przez dziennikarza JTA - napisała Krawczyk w mailu do Konkret24. Przewodnicząca Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich i zarazem szefowa Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego zrelacjonowała, że dziennikarz przesłał jej link do "wątpliwej informacji internetowej". - Nie mogłam sprawdzić, czy faktycznie coś się stało w Świdnicy. Wiem, że tamtejszy cmentarz żydowski nie jest w najlepszym stanie i że trzy razy było remontowane ogrodzenie - stwierdziła Krawczyk.

Jak tłumaczy w korespondencji z Konkret24 przewodnicząca, jej stwierdzenie "zło powraca" (Evil comes back) padło wyłącznie w kontekście hipotetycznym - "w tym kontekście - jeśli to prawda. Nie odnosiło się do żadnej sytuacji ogólnej" - tłumaczy. - To mój błąd, za który przepraszam - napisała Krawczyk. - Niestety za krótki staż na eksponowanym stanowisku w kontakcie z mediami - oceniła.

Krawczyk podkreśliła również, że podtrzymuje swoje stanowisko przedstawione wspólnie z Naczelnym Rabinem Polski Michaelem Schudrichem. Chodzi o deklarację z poniedziałku odnoszącą się do słów pełniącego obowiązki izraelskiego ministra spraw zagranicznych. - Nie chcemy żadnej eskalacji w relacjach - skwitowała Krawczyk.

Nie Świdnica, a Olkusz w 2015

Polski portal, który opublikował wpis - Publiszer - był już kilkukrotnie opisywany przez Konkret24 w kontekście publikowania nieprawdziwych informacji. Informowaliśmy, gdy donosił o rzekomych bójkach w szatni polskiej reprezentacji w piłce nożnej po meczu z Portugalią i Czechami, rzekomym tragicznym finale poszukiwań zaginionego Krzysia - mieszkańca Rzeszowa, którego ciało bez nerek miało zostać znalezione w zalewie Solińskim czy o obniżeniu w Polsce granicy pełnoletności.

Odwrócone wyszukiwanie obrazem Google umieszczonych na portalu zdjęć zniszczonego cmentarza prowadzi do artykułu "Gazety Krakowskiej" z 7 kwietnia 2015 roku. Opisuje i przedstawia on dewastację żydowskiego miejsca spoczynku w Olkuszu. Jest tam kilkadziesiąt zdjęć i wideo. Można bardzo łatwo zauważyć, że tekst ten czytał i autor fałszywej "informacji" w Publiszerze. De facto przepisał go, przeredagowując odpowiednie dla niego fragmenty.

Cmentarz w Olkuszu staje się cmentarzem w Świdnicy. Policjantka mówiąca o tym, że "część nagrobków została połamana i wywrócona, a część pomalowana", którą jest Agnieszka Fryben z Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, nagle staje się Agnieszką Złotnicką z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy, wypowiada jednak dokładnie te same słowa. Zaskoczony całą sytuacją Włodzimierz Kac, prezes Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach (która obejmuje także teren Olkusza), wypowiadający się w "GK", na stronie Publiszer staje się Włodzimierzem Sasinem, prezesem Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu. Są to postaci zmyślone.

Autor fałszywego wpisu pozostawił natomiast nazwę ulicy, przy której ma się znajdować cmentarz w Świdnicy - ul. Ołowianą, ale takiej ulicy w tym mieście nie ma. Jest w Olkuszu. Pozostawił też nazwę "Olkusz" w przepisanym z "Gazety Krakowskiej" całym akapicie traktującym o złym stanie kirkutu, który wcześniej opisuje jako świdnicki.

Dementuje policja, dementuje miasto

- Nie odnotowaliśmy w ostatnich dniach zgłoszeń na temat możliwego zdewastowania miejscowego cmentarza żydowskiego. W obliczu medialnych doniesień, funkcjonariusze dodatkowo skontrolowali to miejsce i nie stwierdzili, by cmentarz był w ostatnim czasie niszczony - informuje Konkret24 Magdalena Ząbek, rzecznika Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

Doniesieniom zaprzecza również Magdalena Dzwonkowska, rzecznika prasowa urzędu miejskiego w tym mieście. - Na terenie cmentarza zlokalizowanego przy ulicy Esperantystów nie ma żadnych śladów zniszczeń, napisów czy też innych aktów wandalizmu - przekazuje Konkret24 i do maila załącza aktualne zdjęcia.

Dzwonkowska dodaje, że działka, na której zlokalizowany jest kirkut, należy od 2003 roku do Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego we Wrocławiu i to w gestii tej właśnie fundacji jest utrzymanie w należytym stanie i porządku tego terenu. Rzeczniczka informuje, że prezydent miasta zwróci się na piśmie do właściciela działki, aby przypomnieć mu "o jego obowiązkach, czyli o ochronie i dbaniu o to miejsce."

- Mimo tego iż cmentarz nie należy do miasta, przynajmniej raz w roku, między innymi w ramach akcji Sprzątanie Świata, jest on porządkowany przez świdnicką młodzież. Miasto również z własnych środków raz do roku kosi tam trawę i wywozi śmieci - informuje Dzwonkowska.

Sprawa z Olkusza umorzona

Włodzimierz Kac, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach, powiedział Konkret24, że ostatnio w tym regionie odnotowuje się bardzo mało incydentów antysemickich. - W ogóle, od powstania gmin żydowskich w latach dziewięćdziesiątych, jest z każdym kolejnym rokiem lepiej - informuje Kac.

Jak informuje podkom. Katarzyna Matras, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu, olkuska policja prowadziła postępowanie z art. 262 §1 Kodeksu karnego, tj. znieważenia miejsca spoczynku po dewastacji cmentarza żydowskiego w tym mieście. Prokuratura umorzyła postępowanie z powodu niewykrycia sprawcy.

Jak dodaje Matras, "policjanci prewencji mają wpisane jako zadanie stałe kontrolowanie miejsc cmentarnych, co najmniej raz w ciągu służby. W ostatnim czasie nie mieliśmy żadnych zgłoszeń dotyczących dewastacji cmentarza".

Skierowaliśmy pytania do izraelskich mediów z prośbą o komentarz na temat fałszywych publikacji. Hagay Hacohen, breaking news editor (z ang. wydawca pilnych informacji) w "Jerusalem Post" przekierował nas z pytaniami o źródła informacji do jej autora z JTA, a także przeprosił, że taka "nieprawdziwa historia" została podana przez jego redakcję.

Autorem informacji w JTA był Cnaan Liphshiz, który jako komentarz przekazał informację wysyłaną przez agencję do jej klientów. "Artykuł JTA, zatytułowany 'Amid tensions over Holocaust, Jewish cemeteries vandalized in Poland' z 19 lutego 2019 powtórzył nieprawdziwe doniesienia z polskich mediów o żydowskim cmentarzu w Świdnicy. Dalsze śledztwo wykazało, że nie doszło tam do żadnych zniszczeń".

Autor: Konkret24 / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Obecne kierownictwo MON chwali się, że przywrócono produkcję czołgów w Polsce. Poprzedni szef MON utrzymuje, że właśnie z tej produkcji zrezygnowano. Na przykładzie umów na koreańskie czołgi K2 widać, że "polonizacja" przemysłu zbrojeniowego to nie taka prosta sprawa.

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Będziemy "polonizować" czołgi K2? Ambicje są, wiele niewiadomych też

Źródło:
TVN24+

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

"Beztroskie wydawanie na rzeczy, które zastanawiają ludzi" - jak to ocenił Donald Tusk - to skutek nie tylko nieprawidłowości w rozdzielaniu środków z KPO. Wynika też z koniecznego pośpiechu i dwuletniego opóźnienia wobec innych krajów UE. Tam pieniądze wydawano wcześniej i nieco inaczej.

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Burza wokół KPO. Jak wydawano w innych krajach UE. Dlaczego w Polsce inaczej

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Po ujawnieniu nieprawidłowości w dotacjach z Krajowego Planu Odbudowy w sieci zaroiło się od przykładów inwestycji, na które mają pójść unijne pieniądze. Tylko że nie wszystkie publikowane teraz projekty są prawdziwe. Powstałe fake newsy rozpowszechniali między innymi politycy opozycji.

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Bitcoiny, chwilówki, konsola... Na co środki z KPO nie poszły

Źródło:
Konkret24

Zakup mikrofalówki do apartamentu, mebli do garderoby, jachtów czy platformy do nauki w brydża - upublicznienie takich dotacji ze środków Krajowego Planu Odbudowy wywołało publiczne oburzenie. Wyjaśniamy, co przedstawia krążąca w sieci mapa, o jak duże pieniądze chodzi i jak były przyznawane.

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Afera z KPO. Mapa pokazała zaskakujące dotacje. Jak o nich decydowano

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Prezydent Andrzej Duda do końca swojej kadencji nie zajął się wszystkimi ustawami, które w ostatnim czasie do niego trafiły. Ponad dziesięć już czeka na biurku Karola Nawrockiego, inne niedługo tam trafią. Wśród nich jest kilka istotnych.

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Karol Nawrocki prezydentem. Jakie ustawy do podpisu zostawił mu Duda

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

"Inżynier" z maczetą? Nie, Polak z Sosnowca. "Nielegalni" migranci w Gorzowie? Nie, tancerze z Senegalu. Posłowie dezinformują, szerzą antymigrancki hejt, rozbudzają niechęć do cudzoziemców - i pozostają w tym bezkarni. Eksperci przestrzegają przed grzechem zaniedbania. Czy państwo jest w takiej sytuacji bezradne?

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

"Oni są sprytni". Dlaczego posłowie bezkarnie szerzą hejt na obcokrajowców

Źródło:
TVN24+

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24

Za sen lewicowo-liberalnych elit będą płacić kobiety - straszą politycy prawicy. I wskazują na dane o liczbie gwałtów popełnianych przez obcokrajowców w tych krajach Europy Zachodniej, które przyjęły dużo migrantów. Fakt, statystyki są tam wyższe niż w Polsce, lecz za tymi wzrostami nie tyle stoi zmiana rzeczywistości, co zmiana prawa. A także świadomości kobiet.

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Zachodnie "stolice gwałtu". Jak politycy blefują w grze statystykami

Źródło:
TVN24+

Wraca przekaz, że język ukraiński ma się stać oficjalnie drugim językiem obcym w polskich szkołach podstawowych. Podstawą takich twierdzeń stał się facebookowy wpis ukraińskiej ambasady w Polsce. MEN wyjaśnia.

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

"Ukraiński drugim językiem obcym w szkołach". Ile w tym prawdy?

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel stwierdził w radiowym wywiadzie, że za rządów jego ugrupowania "pierwszy raz od lat" więcej Polaków wracało do Polski, niż z niej wyjeżdżało. Sprawdziliśmy dane - widać w nich pewien trend, który trwa już kolejny rok.

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Więcej Polaków wraca do kraju? Trend jest widoczny

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24