Lewica i wynegocjowane 75 tysięcy tanich mieszkań. Skąd taka liczba? W KPO jej nie ma


75 tysięcy tanich mieszkań na wynajem – tyle dzięki staraniom Lewicy ma zostać sfinansowane z funduszy unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Taką samą liczbę podał premier Mateusz Morawiecki. Lecz nie ma na to pisemnych ustaleń, w KPO zapisano inną liczbę mieszkań, a poza nowymi chodzi też o wyremontowane.

Krajowy Plan Odbudowy (KPO) opisuje, w jaki sposób i na co polski rząd ma zamiar przeznaczyć środki z europejskiego Funduszu Odbudowy. Będzie on służyć wzmocnieniu gospodarek krajów Unii Europejskich osłabionych po pandemii. Z pakietu 750 mld euro dotacji i niskooprocentowanych pożyczek dla Polski przypadło prawie 24 mld euro dotacji i ponad 34 mld euro pożyczek. Polska, jak zapisano w KPO, chce wykorzystać całą pulę dotacji i ponad 12 mld euro pożyczek, co daje do 2027 roku prawie 36 mld euro, czyli 164 mld zł w cenach bieżących.

By te środki otrzymać (a potem dzięki nim wdrożyć KPO), najpierw państwa członkowskie UE muszą ratyfikować Fundusz Odbudowy. Żeby zdobyć większość w głosowaniu w Sejmie 4 maja, Prawo i Sprawiedliwość porozumiało się z Lewicą: zgodziło się, że z KPO zostanie sfinansowania budowa 75 tys. tanich mieszkań na wynajem. Jak sprawdziliśmy, nie ma takiej liczby w ostatecznej wersji KPO.

Sejm wyraził zgodę na ratyfikację Funduszu Odbudowy
Sejm wyraził zgodę na ratyfikację Funduszu OdbudowyFakty po południu

Pierwsza wersja KPO: "zwiększenie efektywności energetycznej budynków"

Pierwszą wersję KPO rząd zaprezentował 26 lutego. Nie było w nim mowy o budowie nowych mieszkań, tylko o zmianach legislacyjnych dotyczących finansowania mieszkalnictwa w kontekście "zwiększenia efektywności energetycznej budynków mieszkalnych". Bo jednym z celów Funduszu Odbudowy - i realizacji tego celu Komisja Europejska wymaga od państw członkowskich - jest finansowanie zielonej transformacji, czyli przekształcenie energetyki w bardziej przyjazną dla środowiska i ludzi. Jak zapisano w KPO, "według raportu WHO (Światowej Organizacji Zdrowia – red.) z roku 2018 aż 36 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast w Unii Europejskiej stanowiły polskie miasta".

Dlatego stwierdzono, że niezbędna m.in. jest nowelizacja ustawy o wspieraniu niektórych form mieszkalnictwa, większe wsparcie finansowe dla budowy tzw. mieszkań zeroemisyjnych, dodatkowe wsparcie dla budownictwa społecznego, o ile będą wykorzystywane odnawialne źródła energii. Zapowiedziano finansowanie w wysokości 3,2 mld euro (14,5 mld zł w cenach bieżących) inwestycji polegających m.in. na wymianie nieefektywnych źródeł służących do ogrzewania pomieszczeń i przygotowania ciepłej wody użytkowej; termomodernizacji budynków mieszkalnych; instalacji OZE (w tym przede wszystkim panele fotowoltaiczne, kolektory słoneczne).

Lewica: "przycisnęliśmy Kaczyńskiego"

Po tym, jak ratyfikacji Funduszu Odbudowy odmówiła Solidarna Polska, PiS - by zdobyć sejmową większość w głosowaniu - zgodził się na propozycje Lewicy dotyczące celów KPO. W rozmowach z 27 kwietnia uzgodniono, że z KPO zostanie sfinansowania budowa 75 tys. tanich mieszkań na wynajem, 850 mln euro zostanie przeznaczonych na dofinansowanie szpitali powiatowych, a 30 proc. środków z KPO będą miały do dyspozycji samorządy. Publicznie mówili o tym politycy Lewicy, jak i premier. "Zobowiązaliśmy się, żeby rozbudować KPO o program budowy 75 tysięcy dodatkowych mieszkań" – powiedział premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu z Lewicą.

4 maja posłowie Lewicy zagłosowali za ratyfikacją Funduszu Odbudowy, dzięki czemu wniosek przeszedł większością 290 głosów. Oprócz PiS, "za" byli też posłowie Koalicji Polskiej, Polski2050. Przeciw byli posłowie Solidarnej Polski, Konfederacji, a Koalicja Obywatelska się wstrzymała.

"Przycisnęliśmy Kaczyńskiego" - chwalił się 10 maja w "Debacie dnia" w Polsacie poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. "My, jako Lewica, postawiliśmy warunki, przycisnęliśmy Kaczyńskiego i powiedzieliśmy: chcemy 75 tysięcy mieszkań dla młodych ludzi" – mówił.

"Wygląda to tak, jakby oni te pieniądze skądś załatwili, a Unia była z boku"
"Wygląda to tak, jakby oni te pieniądze skądś załatwili, a Unia była z boku"Fakty TVN

Nowa wersja KPO: "sfinansowanie utworzenia ok. 71,7 tys. mieszkań"

W nowej wersji KPO, którą rząd przyjął 30 kwietnia i wysłał do zatwierdzenia do Komisji Europejskiej, inwestycje mieszkaniowe również znalazły się w "zielonym komponencie", w części pt. "Inwestycje w zielone budownictwo wielorodzinne". Napisano, że "celem inwestycji jest uzupełnienie bazy mieszkań przy jednoczesnym zmniejszeniu negatywnego wpływu, jaki gospodarstwa domowe wywierają na środowisko, w tym zwłaszcza na stan powietrza, poprzez zwiększenie udziału nowych (bądź modernizację istniejących), budynków wielorodzinnych o wysokiej efektywności energetycznej, które wykorzystują OZE i inne 'zielone rozwiązania'".

Rząd zakłada więc budowę na wynajem niskoemisyjnych, wielorodzinnych budynków mieszkalnych z wykorzystaniem paneli fotowoltaicznych czy kolektorów słonecznych. Na cele związane z "zielonym budownictwem wielorodzinnym" przeznaczono 1,5 mld euro – ok. 5 mld zł z KPO i drugie tyle z budżetu państwa. Ale tylko połowa tych środków ma być wykorzystana na budowę tanich mieszkań czynszowych – z maksymalnym wsparciem do 35 proc. wartości inwestycji. Druga połowa, z dofinansowaniem do 80 proc. inwestycji, ma iść m.in. na remonty pustostanów.

To takie same warunki finansowania budownictwa społecznego, jak w przyjętym 10 grudnia 2020 roku przez Sejm pakiecie mieszkaniowym, czyli ustawie o zmianie niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa. Za tymi przepisami opowiedziało się 430 posłów: z PiS, KO, PSL i Lewicy.

Co do liczby tanich mieszkań, to w KPO czytamy: "Można oszacować, że w latach 2022-2026 zostanie zabezpieczone sfinansowanie utworzenia ok. 71,7 tys. mieszkań". Środki na ten cel będą pochodzić z części pożyczkowej, jakie Polska będzie miała do dyspozycji z Funduszu Odbudowy.

Zapytaliśmy biuro prasowe Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej dlaczego przedstawiciele rządu mówią o 75 tys. mieszkań, podczas gdy w KPO zapisano 3,3 tys. mniej. Dotychczas nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Rzecznik Lewicy: "asekuracyjny wynik", będą też mieszkania po remontach

Odpowiedź na pytanie skąd bierze się różnica między głoszoną publicznie liczbą 75 tys. mieszkań a liczbą 71,7 tys. zapisaną w KPO dostaliśmy natomiast od rzecznika prasowego Klubu Lewicy Marka Kacprzaka. Napisał w e-mailu do Konkret24: "Liczba podana przez ministerstwo (w Krajowym Planie Odbudowy - red.) dotyczy liczby nowych mieszkań oddanych do użytku. Jest to obliczenie na podstawie podanych przeciętnych kosztów, a oszacowanie 71,7 tys. jest jednym z wyników (dość asekuracyjnym) obliczonego przedziału między 67,5 tys. a 81,7 tys. mieszkań, który wynika z estymacji Ministerstwa".

Jak zauważa Marek Kacprzak, ministerstwo funduszy w swoich szacunkach nie podało dokładnej liczby nowych mieszkań, które powstaną także po remontach i przebudowie pustostanów. "Ze względu na zróżnicowane koszty (od kilku do kilkudziesięciu tysięcy zł) oraz nieznany stan obecny tych lokali wskazanie ich liczby nawet w przedziale byłoby przedwczesne" - pisze rzecznik Klubu Lewicy. "Zgodnie z danymi Instytutu Rozwoju Miast i Regionów oraz GUS w Polsce jest obecnie ok. 46 tysięcy pustostanów. Ich remont i ponowne zasiedlenie będzie możliwe po spełnieniu wielu warunków finansowych i prawnych. Bezpieczne oszacowanie 10% zamieszkania pustostanów w wyniku inwestycji daje przekroczenie liczby 75 tys. mieszkań" - stwierdza Marek Kacprzak.

Jak dodaje, liczba 75 tys. mieszkań wynika też z wyliczeń ekspertów Lewicy.

Premier zapowiadał: rozliczycie mnie państwo. Sprawdzamy efekty programu Mieszkanie plus
Premier zapowiadał: rozliczycie mnie państwo. Sprawdzamy efekty programu Mieszkanie plusFakty TVN

Osobnych ustaleń PiS-Lewica na piśmie nie ma

3 maja na konferencji prasowej wiceminister funduszy Waldemar Buda, informując o wysłaniu KPO do Komisji Europejskiej, mówił, że w dokumencie znalazły się wszystkie uwagi wynegocjowane z Lewicą. Jak poinformował nas Marek Kacprzak, tych ustaleń nie zapisano w żadnych oddzielnym dokumencie, tylko są zawarte w KPO, który rząd wysłał do Brukseli.

Jednak w tej wersji KPO, która jest obecnie dostępna na stronach ministerstwa funduszy i nosi datę 30 kwietnia, liczba 75 tys. mieszkań też nie pada. W informacji prasowej z 30 kwietnia zamieszczonej na stronie ministerstwa, która dotyczy najważniejszych zmian w KPO w porównaniu do wersji z 26 lutego, o mieszkaniach napisano tylko: "dodano inwestycje w zakresie zielonego budownictwa wielorodzinnego o wartości 1,2 mld euro".

KPO będzie zatwierdzać Komisja Europejska. 13 maja wicepremier oraz minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin zauważył w wywiadzie dla "Pulsu Biznesu", że KE "co do zasady uznaje, że budowa mieszkań jest zadaniem państwa, dlatego pieniądze z KPO mogą być przeznaczone na renowację czy rewitalizację, a nie budowę". I stwierdził: "Nawet jeśli na mieszkania nie będzie funduszy z KPO, będą one budowane z pieniędzy budżetowych. Cel 75 tys. mieszkań jest realny".

Warto zwrócić uwagę, że w KPO pada sformułowanie "zostanie zabezpieczone finansowanie" – co wcale nie musi oznaczać, że do 2026 roku planowana liczba mieszkań na wynajem rzeczywiście powstanie.

Trzy lata temu, w kwietniu 2018 roku, premier Mateusz Morawiecki deklarował, że rok później ma być w budowie 100 tys. mieszkań z programu Mieszkanie+. Na koniec 2020 roku wybudowanych i w budowie z tego programu było 26 182 mieszkania, czyli spełniono nieco ponad jedną czwartą obietnicy.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/Rafał Guz

Pozostałe wiadomości

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Wprowadzenie nowego kryterium do corocznego popularnego rankingu szkół średnich wywołuje komentarze. Niektórzy internauci i politycy twierdzą, że za zmiany odpowiada resort nauki i Barbara Nowacka. Jednak ministra nie ma z tym pomysłem nic wspólnego.

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

Źródło:
Konkret24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24