Informacja w erze internetu i sztucznej inteligencji. O czym trzeba pamiętać

Źródło:
Konkret24
13.04.2024 | Istel: fake newsy służą manipulowaniu opinią publiczną. Potrzebna jest edukacja medialna
13.04.2024 | Istel: fake newsy służą manipulowaniu opinią publiczną. Potrzebna jest edukacja medialnaTVN24
wideo 2/6
13.04.2024 | Istel: fake newsy służą manipulowaniu opinią publiczną. Potrzebna jest edukacja medialnaTVN24

Świadome korzystanie z mediów - szczególnie w erze sztucznej inteligencji - chroni przed dezinformacją i hejtem. Z okazji ogłoszonego przez UNESCO Światowego Tygodnia Umiejętności Korzystania z Mediów i Informacji przypominamy, jak odpowiedzialnie podchodzić do rozpowszechnianych treści, zwłaszcza w mediach społecznościowych.

Większość Polaków wskazuje szereg zagrożeń płynących z internetu, w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Blisko jedna trzecia przyznaje, że korzystając z sieci, obawia się dezinformacji i fałszywych wiadomości. To wnioski z sierpniowego badania o cyberbezpieczeństwie w Polsce, z którego raport opublikowała 3 października Fundacja Digital Poland. Wcześniejsze badanie, z lutego tego roku, wykazało, że według 82 proc. Polaków skala rozpowszechniania fałszywych informacji wzrosła w ciągu dziesięciu lat; 84 proc. ankietowanych przyznało, że zetknęło się z fake newsami. 

CZYTAJ W KONKRET24: Polacy vs dezinformacja

Jak obserwujemy w Konkret24, zjawisko to się pogłębia. Z roku na rok coraz trudniej jest wyplenić fake newsy i szeroko rozumianą dezinformację z rozpowszechnianych przekazów. Tak np. 14 lat po katastrofie w Smoleńsku 29 proc. z ankietowanych w lutym Polaków wciąż wierzyło, że był to zamach. I to pomimo ujawnianych już przez profesjonalne media dowodów, że żadne zespoły specjalistów i biegłych badające przyczyny katastrofy teorii o zamachu nie potwierdziły.

Od 24 do 31 października trwa Światowy Tydzień Umiejętności Korzystania z Mediów i Informacji - coroczne wydarzenie organizowane przez UNESCO. Celem jest podniesienie świadomości tego, jak ważne jest odpowiedzialne podchodzenie do treści szerzonych w mediach, a szczególnie w mediach społecznościowych. Z tej okazji przypominamy, co robić, by nie ulegać dezinformacji i nie przyczyniać się do szerzenia cyberhejtu.

Zasada podstawowa: nie podchodzić bezkrytycznie do wszystkiego, co dociera do nas poprzez media tradycyjne, portale społecznościowe czy komunikatory.

Wiarygodne informacje w sieci: jak je rozpoznawać

Zanim skomentujesz lub udostępnisz informację, na którą natknąłeś się w sieci, w tym w mediach społecznościowych, sprawdź, czy jest wiarygodna i prawdziwa. Jak się do tego zabrać? Zacznij od identyfikacji źródła.

Zobacz, na jakiej stronie opublikowano tę treść: czy słyszałeś o niej wcześniej? jakie inne treści publikuje? Jeśli na stronie nie ma danych o jej autorach, jeśli teksty nie są podpisane imieniem i nazwiskiem, brakuje stopki redakcyjnej - taka witryna jest mało wiarygodna.

Zapoznaj się uważnie z tekstem. Sprawdź, czy wypowiadają się w nim eksperci w danej specjalizacji, np. naukowcy z dorobkiem i publikacjami na temat, w którym się wypowiadają. Jeśli komentarze są anonimowe, w tekście brakuje faktów i konkretów, odnośników do źródeł, a w tekście dominują treści ocenne - raczej im nie ufaj. Dla osłabienia czujności odbiorców na takich stronach często informacje prawdziwe miesza się z manipulacjami lub fake newsami.

Odróżniaj opinie od faktów. Opinia jest subiektywna, zawiera słownictwo wartościujące oraz oceny. Informacja o faktach jest obiektywna, konkretna, jej opis jest neutralny, niewartościujący. Jeśli fakty i opinie są wymieszane w tekście albo opinie przedstawiane są czytelnikowi jako fakty - nie ufaj takiemu przekazowi.

Zwracaj też uwagę na datę publikacji. Fałszywe narracje oddziałują tym mocniej, im bardziej dotyczą bieżących wydarzeń - tego, czym aktualnie żyje odbiorca. Dlatego ważne jest, aby sprawdzić, kiedy dany materiał został opublikowany. Bo niejednokrotnie zdarza się, że w momencie np. rozpoczęcia się nowego konfliktu zbrojnego publikowane są stare artykuły, nagrania i zdjęcia jako aktualne.

Podchodź ostrożnie do przekazów publikowanych na anonimowych kontach w mediach społecznościowych, nawet jeśli stają się viralowe. Szczególnie zachowaj ostrożność, jeśli w takim przekazie brakuje źródła lub podane źródło nie wygląda na wiarygodne.

Miej świadomość, że nie wszystko, co czytasz i oglądasz w internecie, a zwłaszcza w mediach społecznościowych, jest prawdą. Korzystaj więc z przekazów pochodzących z wiarygodnych źródeł. Do takich należą profesjonalne redakcje mediowe, m.in. portale informacyjne (np. Tvn24.pl, Onet, Wirtualna Polska), agencje informacyjne (Reuters, Associated Press, Agence France-Presse), opiniotwórcze dzienniki i magazyny, profesjonalne rozgłośne i telewizje informacyjne oraz serwisy internetowe takich mediów. Jeśli danej informacji nie podało żadne duże, opiniotwórcze medium, podchodź do niej z dystansem.

W mediach społecznościowych panuj nad emocjami

Wielu z nas zdarza się komentować czy udostępniać w mediach społecznościowych treści pod wpływem emocji, bez zastanowienia się, czy są prawdziwe.

Twórcy wielu dezinformacyjnych przekazów budują narracje na silnych negatywnych emocjach, w tym na strachu. Chcą, żeby odbiorcy poczuli się zagrożeni i przez to stali się bardziej podatni na to, co przeczytają lub zobaczą w sieci. Strach powoduje też, że automatycznie chcemy ostrzec innych, więc częściej udostępniamy alarmujące materiały. To wszystko sprzyja rozpowszechnianiu np. wojennej dezinformacji.

Dlatego zanim zareagujesz na post lub inny materiał w mediach społecznościowych, odpowiedz sobie na pytania: jakie emocje wywołuje we mnie? czy to, co udostępniam lub komentuję, jest prawdziwą informacją? Nie jest przecież twoim celem prowadzanie innych w błąd, prawda? Twoja reakcja na potencjalnie fałszywy post może zwiększyć jego widoczność dla innych - algorytmy mediów społecznościowych działają na korzyść tych treści, które wywołują reakcje użytkowników.

Jeśli nie jesteś pewien, czy dana informacja lub wpis są prawdziwe, nie komentuj, nie udostępniaj, nie reaguj. Jeśli masz podejrzenia, że informacja jest fałszywa - zgłoś ją fact-checkerom. Na końcu tekstu wyjaśniamy, jak możesz to zrobić.

Zdjęcia, wideo i audio w dobie AI. Jak odróżnić prawdziwe od wygenerowanych

Sztuczna inteligencja jest już obecna w codziennym życiu. Wielu z nas odblokowuje teraz swoje telefony za pomocą Face ID, polega na wirtualnych asystentach, korzysta z czatów opartych na AI. Coraz bardziej popularne i zaawansowane narzędzia oparte na sztucznej inteligencji wpływają na sposób, w jaki ludzie korzystają z informacji, szczególnie dostępnych w internecie.

Być może zdarzyło ci się skorzystać z informacji podanej przez czat oparty na AI, która okazała się efektem halucynacji AI. A może dałeś się nabrać na obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję, bo wyglądał na autentyczne zdjęcie. Powszechnie dostępna generatywna AI tworzy teksty, obrazy, muzykę, dźwięki, filmy. Daje wiele możliwości, ale też rodzi zagrożenia. AI jest już bowiem wykorzystywana do tworzenia dezinformacyjnych treści, promowania niewiarygodnych źródeł, przyczynia się do powielania dyskryminujących uprzedzeń.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: Trump i czarnoskórzy wyborcy. Kampania prezydencka ze sztuczną inteligencją w tle

Jak więc odróżnić twór generatywnej AI od autentycznego zdjęcia, wideo czy nagrania audio? Oto kilka przydatnych wskazówek i narzędzi.

Weryfikacja zdjęć. Zwróć uwagę na szczegóły. Widzisz rozpływające się elementy tła, postacie mają nienaturalnie gładką skórę, ich ciało jest nieproporcjonalne? To typowe błędy dla grafik wygenerowanych przez narzędzia oparte na AI. Zwróć uwagę na okulary, twarze, oczy, dłonie, palce, uszy - przy ich generowaniu AI najczęściej zdarzają się potknięcia.

Do sprawdzenia, czy dane zdjęcie zostało wygenerowane przy użyciu narzędzi AI pomóc mogą ogólnodostępne narzędzia online takie jak Illuminarty, DeepFake-O-Meter, AI or NOT i Hive Moderation. Chociaż wyniki podawane przez te narzędzia to tylko podpowiedź. Trudno na ich podstawie rozstrzygać, czy coś na pewno jest lub nie jest stworzone lub zmanipulowane przy użyciu AI - ale jednak są pomocne.

Weryfikacja wideo. Obejrzyj nagranie kilka razy. Zwróć uwagę na szczegóły. Szukaj obiektów, których zachowanie zaprzecza prawom fizyki, np. rozpływające się w powietrzu kosmyki włosów czy morskie fale, które zamiast uderzać w brzeg, łamią się w drugą stronę. Zwróć uwagę na ruchy ciała i wygląd osób na nagraniu. Nienaturalny sposób poruszania się - np. minimalny ruch ciała lub jego brak; ciało nie porusza się, gdy porusza się głowa - to typowe błędy AI. Kolejną wskazówką jest połyskliwy, sztuczny wygląd skóry osób na nagraniu. Narzędzia, które mogą pomóc w ocenie wideo, to: TrueMedia.org, DeepFake-O-Mete, Deepware, Deepfake Total.

Weryfikacja audio. Uważnie się wsłuchaj i analizuj. Nienaturalne pauzy i intonacja, powtarzanie słów - to wszystko jest podejrzane. Sprawdzaj oficjalne źródła - czy tam też dany polityk opublikował takie samo nagranie głosowe. Do sprawdzania nagrań audio pomocne będą: AI or NOT, Hive Moderation i Deepfake Total.

Nie jesteś sam z dezinformacją. Fact-checkerzy pomogą

Na co dzień dezinformację i fake newsy - m.in. te związane z wojną w Ukrainie, kryzysem uchodźczym, zmianami klimatycznymi, kampaniami wyborczymi - monitorują fact-checkerzy oraz wyspecjalizowane zespoły dziennikarzy na całym świecie, w tym w Polsce. Zweryfikowane przekazy i obnażone manipulacje można znaleźć na stronie serwisu Konkret24.

Wyniki pracy fact-checkerów są dostępne w internecie. Można je znaleźć m.in. w Google Fact Check Explorer - bazie indeksującej wyłącznie artykuły fact-checkingowe redakcji z całego świata. Zawężona jest jednak do fact-checków redakcji współpracujących z Google. Podobną międzynarodową bazą jest The Database of Known Fakes (DBKF) stworzona przez WeVerify, a rozwijana dzięki unijnym funduszom. W tych źródłach można sprawdzić nie tylko, czy dany polityk lub osoba publiczna wprowadzali wcześniej w błąd i na jaki temat, ale też można przeanalizować, czy dana teza lub temat były już kiedyś weryfikowane przez fact-checkerów.

Zweryfikowane przekazy i manipulacje, które są rozpowszechniane w polskich mediach, komunikatorach i portalach społecznościowych, można znaleźć m.in. na stronie serwisu Konkret24.

Jeśli nie jesteś pewien swoich umiejętności w weryfikowaniu informacji, zdaj się na profesjonalistów. Podejrzaną treść - informację, zdjęcie, wideo - możesz zgłosić na stronie Konkret24. Wystarczy, że klikniesz przycisk "Zgłoś do sprawdzenia". Możesz też zgłosić ją przez nasze media społecznościowe - jesteśmy na Facebooku, Instagramie i X - lub mailowo pod adres Konkret24@tvn.pl.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24