Trump i czarnoskórzy wyborcy. Kampania prezydencka ze sztuczną inteligencją w tle

Źródło:
Konkret24, BBC News
Sztuczna inteligencja służy do tworzenia deepfejków, ale może też je rozpoznawać. "Musimy bardzo uważać"
Sztuczna inteligencja służy do tworzenia deepfejków, ale może też je rozpoznawać. "Musimy bardzo uważać"Jacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/6
Sztuczna inteligencja służy do tworzenia deepfejków, ale może też je rozpoznawać. "Musimy bardzo uważać"Jacek Tacik/Fakty TVN

Zwolennicy Donalda Trumpa rozpowszechniają jego zdjęcia w towarzystwie czarnoskórych obywateli stworzone za pomocą sztucznej inteligencji – służą do prowadzenia tak zwanej strategicznej narracji. Eksperci za oceanem przestrzegają przed zacieraniem się granicy między prawdą a fałszem w tegorocznej kampanii prezydenckiej.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Przykłady użycia sztucznej inteligencji (AI, Artificial Intelligence) w tworzeniu zdjęć mających przekonać czarnoskórych obywateli USA do głosowania na Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich opisał portal BBC News. Dziennikarka BBC Panorama and Americast Marianna Spring, zajmująca się tematyką dezinformacji, przeanalizowała rozsyłane w mediach społecznościowych fotografie ukazujące Donalda Trumpa pozującego z Afroamerykanami. A właśnie ta grupa obywateli USA przyczyniła się do porażki Trumpa w poprzednich wyborach prezydenckich.

Tekst Marianny Spring o wygenerowanych fotografiach Donalda Trumpa z Afroamerykanamibbc.com

Kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych trwa, wybory odbędą się 5 listopada 2024 roku. Po tym jak Nikki Haley wycofała się z wyścigu o Biały Dom, Trump pozostaje jedynym kandydatem Republikanów na prezydenta.

Co widać na zdjęciach: brak palców, nienaturalnie gładkie twarze

Dziennikarka BBC opisała, że rzekome fotografie rozsyłane w mediach społecznościowych ukazujące czarnoskórych mieszkańców Stanów Zjednoczonych jako zwolenników kandydatury Trumpa zostały wygenerowane przy pomocy sztucznej inteligencji. Można to łatwo zauważyć po brakujących palcach u dłoni niektórych postaci czy po nienaturalnie gładkich i rozświetlonych twarzach. Podejrzenia budzą też sztuczny wygląd zębów czy zniekształcone teksty na ubraniach osób.

W sieci są narzędzia pozwalające przeanalizować, czy dana ilustracja mogła powstać przy użyciu sztucznej inteligencji. Sprawdziliśmy dwa ze zdjęć, które wskazała dziennikarka BBC. Są bowiem wciąż dostępne na różnych profilach społecznościowych. I tak np. narzędzie na stronie isitai.com wykazało, że prawdopodobieństwo stworzenia ich przez sztuczną inteligencję wynosi odpowiednio 98,64 proc. i 95,23 proc.

Wyniki weryfikacji prawdziwości zdjęć w specjalistycznym narzędziuKonkret24

Jak zauważa jednak BBC, nie ma dowodów łączących zdjęcia bezpośrednio z oficjalną kampanią Donalda Trumpa. Członek ekipy jego kampanii także zaprzeczył, by pracujący przy obecnej kampanii Trumpa mieli coś wspólnego z tymi fotografiami. "Jedynymi, którzy używają sztucznej inteligencji do ingerowania w wybory, są przeciwnicy prezydenta Trumpa" – przekazał redakcji amerykańskiego serwisu The Hill, który również informował o wygenerowanych przez AI zdjęciach Trumpa z Afroamerykanami. "Kampania Trumpa nie ma absolutnie nic wspólnego z tymi obrazami AI. Nie możemy też kontrolować tego, co inni ludzie tworzą i publikują" – dodał.

Internauci sami generują ilustracje z Trumpem

Zdaniem BBC w przeciwieństwie do kampanii dezinformacyjnych zidentyfikowanych przed wyborami prezydenckimi w USA w 2016 roku, które przypisane zostały zagranicznym podmiotom, autorami działań z użyciem AI opisanych teraz są mieszkańcy USA. Jednym z nich jest Mark Kaye, twórca konserwatywnego show radiowego "The Mark Kaye Show". 29 listopada 2023 roku opublikował na swoim koncie na Facebooku, gdzie ma ponad milion obserwujących, post o czarnoskórych wyborcach wspierających Donalda Trumpa i załączył do niego zdjęcie.  

FAŁSZ
Twórca konserwatywnego show radiowego "The Mark Kaye Show" pokazał jedno z wygenerowanych zdjęć z Trumpem na swoim FacebookuFacebook

Widać na nim Trumpa otoczonego grupą Afroamerykanek i Afroamerykanów w różnym wieku. Fotografia przedstawia ich na bożonarodzeniowym spotkaniu, uśmiechają się do aparatu. Część internautów uwierzyła, że to prawdziwe zdjęcie. "Świetne zdjęcie!"; "Wspaniały obraz, tak, ten człowiek naprawdę kocha Amerykę" - pisali w komentarzach pod postem. Ale wielu zauważało, że z fotografią jest coś nie tak. "Jakim cudem ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że to zdjęcie jest z AI"’; "AI Art działa cuda"; "Kłamstwa" - stwierdzali.

Dziennikarka BBC skontaktowała się z twórcą zdjęcia i wpisu. W odpowiedzi dla BBC Mark Kaye stwierdził, że nigdy nie pisał, że zdjęcie jest w stu procentach prawdziwe. "Nie jestem fotoreporterem. (...) Nie fotografuję tego, co się naprawdę dzieje. Ja opowiadam historie."; "Nie mówię przecież: zobacz, Donald Trump był na imprezie z tymi wszystkimi afroamerykańskimi wyborcami. Spójrz jak bardzo go kochają!" - tłumaczył Kaye. Zaprzeczył zarzutom o rozpowszechnianie dezinformacji. "Jeżeli ktokolwiek głosuje w taki czy inny sposób wskutek jednego zdjęcia, które zobaczyli na Facebooku, to jest to z problem z tą osobą, a nie z wpisem"- uznał. Zapytany przez dziennikarkę, czy nie wolałby po prostu udostępnić prawdziwego zdjęcia Donalda Trumpa z czarnoskórymi wyborcami, odpowiedział: "To bardziej jest ilustracja".

Z Markiem Kayem rozmawiała także redakcja "The Washington Post". Jej powiedział, że stworzył obraz z użyciem narzędzia AI Midjourney i że zajęło mu to 30 sekund. Post nadal jest dostępny.

Kolejne wygenerowane przez AI zdjęcie opisane przez BBC przedstawia Trumpa w otoczeniu sześciu czarnoskórych młodych mężczyzn. Siedzą przed domem i patrzą w obiektyw. Jak pisze BBC, oryginalnie zostało ono opublikowane na satyrycznym koncie parodiującym Donalda Trumpa: @Trump_History45. Tylko że jest rozpowszechniane z fałszywym opisem informującym, że Donald Trump specjalnie zatrzymał kolumnę samochodów, żeby porozmawiać z tymi mężczyznami. Tę fotografię opublikowano między innymi na koncie @MAGAShaggy1958 na platformie X, gdzie ma 1,4 mln wyświetleń. Autor konta Shaggy przedstawia się w opisie profilu jako sympatyk Donalda Trumpa. Skrót MAGA pochodzi od sloganu Donalda Trumpa "Make America Great Again"

FAŁSZ
Wygenerowane przez AI zdjęcie Donalda Trumpa ma na jednym z kont na platformie X 1,4 mln wyświetleńx.com

W lutym także na satyrycznym profilu na platformie X Trump Histor, gdzie pojawiają się fotografie generowane przez IA, publikowano posty o Donaldzie Trumpie w kontekście Afroamerykanów. W jednym z nich opublikowano czarno-białe zdjęcie byłego prezydenta USA w otoczeniu czarnoskórych mężczyzn.

FAŁSZ
Wygenerowane przez AI zdjęcie Donalda Trumpa pokazane na satyrycznym profilux.com

Na tej "fotografii" Trump wykonuje znak solidarności z Afroamerykanami - wyciąga w górę rękę z zaciśniętą pięścią. To symboliczny gest ruchu Black Lives Matter. Wpis, do którego zdjęcie zostało załączone, brzmi: "Nikt nie zrobił więcej dla czarnoskórej społeczności niż Donald Trump". Ma ponad 36 tys. wyświetleń. Mimo ironicznego charakteru tego profilu fotografia może zostać wykorzystana w prorepublikańskiej narracji.

Marianna Spring pisze, że nie znalazła podobnie zmanipulowanych zdjęć przedstawiających Joe Bidena w otoczeniu konkretnej grupy społecznej. Według niej zdjęcia obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych stworzone za pomocą sztucznej inteligencji zwykle pokazują go z przedstawicielami innych państw, na przykład z Władimirem Putinem czy Barackiem Obamą. Niektóre tworzone są przez zwolenników Bidena, inne przez krytyków.

Cytowany w tekście BBC Cliff Albright, współzałożyciel ruchu Black Voters Matter zajmującego się działaniami profrekwencyjnymi wśród Afroamerykanów, stwierdził, że wygenerowane przez AI zdjęcia Donalda Trumpa działały w sieci na rzecz "strategicznej narracji" mającej pokazać Trumpa jako osoby popularnej wśród czarnoskórej ludności. Jego zdaniem te działania są szczególnie kierowane do młodych mężczyzn uważanych za bardziej otwartych na poparcie Trumpa niż czarnoskóre kobiety.

Zatarcie granicy między prawdą a fałszem

Materiał BBC odbił się szerokim echem w mediach, szczególnie brytyjskich i amerykańskich. O sprawie pisały między innymi "The Guardian" i "The Washington Post", a także "Forbes", "The Telegraph" czy specjalizujący się w tematyce nowych technologii brytyjski portal The Register.

"Ten stosunkowo łagodny przykład Trumpa z rzekomymi czarnoskórymi zwolennikami będzie przyspieszał zatarcie granicy między prawdą a fałszem" - powiedziała w rozmowie z "Forbes" dr Julianna Kirschner wykładająca w Annenberg School for Communication and Journalism na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Nie ma bowiem przepisó regulujących wykorzystywanie treści stworzonych przez sztuczną inteligencję w kampaniach wyborczych. Redakcja magazynu zwróciła uwagę, że deep fake'i mogą odegrać znaczącą rolę nie tylko w USA, ale także w innych państwach, między innymi Unii Europejskiej.

Redakcja "The Washington Post" zapytała Davida Holzema, dyrektora generalnego i założyciela Midjourney, o wykorzystywanie tego narzędzia w celach politycznych. "Nasze systemy moderacji stale ewoluują" – zapewniał. Zapowiedział, że aktualizacje związane ze zbliżającymi się wyborami w Stanach Zjednoczonych mają się niedługo pojawić. Według Holzema rozpowszechnianie fałszywych wizerunków żyjących osób uznawane jest za naruszenie warunków korzystania z narzędzia.

AI zagrożeniem dla demokratycznych wyborów na całym świecie

O tym, jakie zagrożenia w związku z wyborami niesie za sobą rozwój sztucznej inteligencji, pisaliśmy w Konkret24 w październiku 2023 roku. Przytaczaliśmy za portalem The Conversation tekst Bruce'a Schneiera, amerykańskiego kryptografa, eksperta ds. bezpieczeństwa teleinformatycznego i wykładowcy Harvard Kennedy School. Już wtedy działania dezinformacyjne z użyciem sztucznej inteligencji kierowane były przeciwko amerykańskim politykom. "W kwietniu tego roku, tuż po tym jak Joe Biden ogłosił, że będzie ubiegać się o reelekcję w 2024 roku, Republikański Komitet Narodowy (RNC) opublikował wideo stworzone w całości przy użyciu sztucznej inteligencji. Przedstawiało ono dystopijną wersję przyszłości, gdyby Biden ponownie został prezydentem USA w 2024 roku" - opisywał Schneier. Przypomniał przykład użycia wygenerowanego przez sztuczną inteligencję zdjęcia Donalda Trumpa przytulającego byłego doradę medycznego Białego Domu. "Narzędzia takie jak ChatGPT znacznie obniżają koszty produkcji i dystrybucji propagandy, sprawiając, że zdolność ta jest w zasięgu budżetu znacznie większej liczby krajów"- ostrzegał.

W kwietniu 2023 roku, tuż po tym jak Joe Biden ogłosił, że będzie się ubiegać o reelekcję w 2024 roku, Republikański Komitet Narodowy (RNC) opublikował wideo stworzone w całości przy użyciu sztucznej inteligencji. Przedstawiało ono dystopijną wersję przyszłości, gdyby Biden ponownie został prezydentem USA w 2024 roku.

Obraz wygenerowany przez AI w nowej reklamie Republikańskiego Komitetu Narodowego przedstawia prezydenta Bidena i wiceprezydenta Harrisa świętujących zwycięstwo w wyborach w 2024 rokuWideo RNC

W czerwcu 2023 roku republikański kandydat na prezydenta Ron DeSantis w swojej kampanii wykorzystał wygenerowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia byłego prezydenta Donalda Trumpa przytulającego Anthony'ego Fauciego, byłego doradcę medycznego Białego Domu. 

We wrześniu 2023 roku analitycy Microsoftu ostrzegali przed działaniami chińskich agentów, którzy wykorzystali obrazy stworzone przez sztuczną inteligencję do naśladowania amerykańskich wyborców w internecie. Próbowali szerzyć dezinformację i prowokować dyskusję na temat dzielących społeczeństwo spraw politycznych w miarę zbliżania się wyborów w USA.

Autorka/Autor:oprac. Zuzanna Karczewska

Źródło: Konkret24, BBC News

Źródło zdjęcia głównego: aaronschwartzphoto/shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+