Instytuty powstałe za rządów PiS. Ile kosztują budżet państwa?

Źródło:
Konkret24
Nominaci PiS tracą władzę w instytutach
Nominaci PiS tracą władzę w instytutachTVN24
wideo 2/5
Nominaci PiS tracą władzę w instytutachTVN24

Premier Donald Tusk odwołał członków rad czterech instytutów stworzonych w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy. Instytutów podległych Prezesowi Rady Ministrów i ministrom jest jednak więcej. Policzyliśmy, że w 2024 roku zaplanowano w budżecie na ich funkcjonowanie niemal 300 mln złotych.

Tuż przed końcem 2023 roku premier Donald Tusk odwołał rady: Instytutu Strat Wojennych, Instytutu De Republica, Instytutu Europy Środkowej, Instytutu Pokolenia i Instytutu Zachodniego. Jak wyjaśniał szef kancelarii premiera minister Jan Grabiec: "podjęte zostały takie decyzje i dotyczą nie tylko członków rady tego instytutu [Instytutu Strat Wojennych im. Jana Karskiego], ale też pozostałych instytutów, które zostały powołane przez PiS i których działalność w ostatnich latach była mocno krytykowana ze względu, z jednej strony na nadużycia finansowe, a z drugiej za obsadzenie funkcji zarówno zarządzających, jak i nadzorczych, w tych instytutach przez osoby wprost ze środowiska PiS albo blisko z nimi związane".

"W związku z tym, że te instytuty, ich działalność, powinna służyć dobru ogółu, a nie służyć wzmacnianiu pozycji jednej partii, premier uznał, że czymś koniecznym jest odwołanie rad nadzorczych, w kolejnym kroku mocny przegląd aktywności tych instytucji, a na koniec decyzja, jaką rolę powinny pełnić w przyszłości" - dodał minister Grabiec.

Do decyzji premiera Tuska odniosła się na platformie X posłanka PiS, członkini Rady Mediów Narodowych Joanna Lichocka. "Dopiero teraz zobaczyłam, że z rady Instytutu de Republica pan Tusk odwołał cały skład. W tym moją mamę, prof Halinę Lichocką. Propagandziści omijają skrót "prof" przed nazwiskiem. Jest moją mamą, więc musiała być odwołana" - napisała posłanka PiS (oryginalna pisownia wszystkich wpisów z mediów społecznościowych).

"Jeżeli odwołał cały skład to nie sugerował się nazwiskiem. Gdyby odwołał tylko jedną osobę i do tego pani mamę to wtedy mogłaby się pani oburzać" – skomentowała ten wpis jedna z użytkowniczek platformy X.

Dla przypomnienia – szefem Instytutu De Republica jest Andrzej Przyłębski, były ambasador Polski w Niemczech i mąż Julii Przyłębkiej, kierującej Trybunałem Konstytucyjnym.

"Wyrzucanie pieniędzy"

Komentując decyzję premiera w sprawie rad instytutów, minister Grabiec stwierdził, że "dziś nakłady środków ze strony budżetu państwa w stosunku do efektów pracy tych instytutów, są po prostu nieproporcjonalne. To jest w dużej mierze wyrzucanie pieniędzy".

"Dla mnie ten Instytut to jednak 'wygrywa' Instytut współpracy polsko - węgierskiej z siedziba na mojej dzielnicy- ważne newsy publikuje na stronie jako jednostka podległa pod PremierRP 'Tłumy łyżwiarzy na najsłynniejszym lodowisku w stolicy Węgier'" – tak działalność jednego z instytutów Morawieckiego skomentował na platformie X Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Krytycznie o działalności niektórych z tych instytutów wypowiadała się np. Najwyższa Izba Kontroli. NIK negatywnie oceniła działalność Instytutu De Republica, wytykając władzom instytutu niecelowe wydatki w 2021 roku. Kontrolę wydatków w nim przeprowadziła też kancelaria premiera i to jeszcze przed wyborami z 15 października 2023 roku. Do jej wyników dotarła "Rzeczpospolita". "Objęła lata 2021–2022, gdy instytutem kierował prof. Bogumił Szmulik, prawnik sympatyzujący z PiS" - pisze dziennik. Według ustaleń "niegospodarnych było łącznie 80 umów na kwotę niemal 2 mln zł".

Inspektorzy NIK ocenili także krytycznie funkcjonowanie powołanego przez ministra sprawiedliwości Instytutu Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych za zbyt wysokie koszty przygotowywanych ekspertyz. NIK miała też zastrzeżenia do Instytutu Strat Wojennych - rządowa instytucja "w 36 przypadkach płaciła nieprawidłowe pensje (u niektórych zaniżone, u innych zawyżone) i przeznaczyła 250 tys. zł na wydatki bez dowodów księgowych".

295 mln zł na instytuty w budżecie na 2024 rok

Podobnie jak poprzednio, policzyliśmy w Konkret24 planowane wydatki instytutów, które zostały utworzone w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy, a których koszty działalności zostały opisane w ustawie budżetowej na 2023 rok oraz w projekcie budżetu na 2024 rok. Ten ostatni rząd Donalda Tuska przekazał do Sejmu 19 grudnia 2023 roku, ale jego podstawą był projekt przyjęty przez drugi rząd Mateusza Morawieckiego we wrześniu 2023 roku. W zestawieniu pominęliśmy Instytut Zachodni, choć jego radę premier Tusk także odwołał, ale ten instytut działa od 1945 roku (w grudniu 2015 roku przyjęto nową ustawę o nim).

Instytut Rozwoju Języka Polskiego im. Św. Maksymiliana Kolbego został powołany na mocy ustawy z 7 października 2022 roku, a jego celem jest wspieranie "kultywowania polskiej tradycji i wartości języka polskiego jako ojczystego oraz promocji języka polskiego jako ojczystego wśród Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą". W ustawie budżetowej na 2023 rok na działalność instytutu zapisano 92,4 mln zł. Ta sama kwota widnieje w projekcie budżetu na 2024 rok.

Ponad rok wcześniej – bo 9 grudnia 2021 roku – powołano podporządkowany premierowi Instytut Pokolenia, który ma dostarczać "organom władzy publicznej informacji o istotnych zjawiskach i procesach demograficznych, społecznych oraz kulturowych w Polsce". Wydatki na 2023 rok oszacowano na 9 mln zł, w 2024 – na 10,3 mln zł.

2 grudnia 2021 roku premier powołał Instytut Strat Wojennych im. Jana Karskiego, który 1 września 2022 roku przedstawił swój raport o stratach wojennych, jakie Polska poniosła w II wojnie światowej. Budżet na 2023 rok to 17,5 mln zł, na 2024 – 19 mln zł.

16 lutego 2021 roku premier utworzył wspomniany wyżej Instytut De Republica, który zajmuje się promocją i popularyzacją "rodzimej myśli badawczej z zakresu nauk humanistycznych i społecznych". W 2023 roku na wydatki przewidziano 19 mln zł, w 2024 – 20,2 mln zł.

Z kolei 9 listopada 2018 roku Sejm uchwalił ustawę o Instytucie Europy Środkowej z siedzibą w Lublinie. Jego główne zadanie to prowadzenie działalności analitycznej wspierającej działania polityczne na rzecz budowania współpracy z państwami Europy Środkowej i Europy Środkowo-Wschodniej. Wydatki w 2023 roku były planowane na 6 mln zł, w 2024 – na 6,4 mln zł.

Na podstawie ustawy z 20 lipca 2018 roku powstał Polski Instytut Ekonomiczny, który prowadzi badania naukowe i przygotowuje analizy z zakresu nauk społecznych i ekonomicznych. Plan na 2023 rok zakładał budżet w wysokości 15 mln zł, tyle samo przewidziano w budżecie na 2024 rok.

"Przekazywanie młodym pokoleniom znaczenia tradycji polsko-węgierskiej" – to zadanie powołanego ustawą z 8 lutego 2018 roku Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka. Plan wydatków na 2023 rok – 6 mln zł, tyle samo przewidziano w 2024 roku.

93 mln zł wynosił plan wydatków na 2023 rok Instytutu Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego (oraz Fundacji - Zakładu Narodowego im. Ossolińskich), który został powołany na mocy ustawy z 9 listopada 2017 roku. Ma on za zadanie m.in. pomoc osobom narodowości polskiej lub obywatelom polskim innych narodowości będącym ofiarami zbrodni przeciwko pokojowi, zbrodni przeciw ludzkości lub zbrodni wojennych w latach 1917–1990 oraz uhonorowanie i upamiętnienie osób zasłużonych w niesieniu pomocy ofiarom takich zbrodni. Wydatki przewidziane na 2024 rok w załączniku do ustawy budżetowej podano dla tego instytutu wraz z wydatkami Fundacji - Zakładu Narodowego im. Ossolińskich i mają wynieść 104,1 mln zł. Jak przekazał nam już po publikacji tekstu Jan Pawlicki odpowiadający za promocję instytutu, w roku 2023 dotacja podmiotowa dla samego Instytutu Pileckiego wynosiła 68,6 mln zł, a w roku 2024 wyniesie 71,3 mln zł.

W 2023 roku na powyższe instytuty przeznaczono 257,9 mln zł, a w 2024 roku zaplanowano 273,4 mln zł (o 15,5 mln zł więcej).

Ministrowie tworzą własne instytuty

Nowe instytucje naukowo-analityczne powołali także ministrowie rządu PiS. Minister rolnictwa i rozwoju wsi 12 października 2019 roku powołał Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi, połączony potem z Centralną Biblioteką Rolniczą. Jego zadanie to "poszerzanie wiedzy na temat kultury mieszkańców obszarów wiejskich", na który to cel w budżecie na 2023 rok przeznaczono 21 mln zł dotacji, a na 2024 – 22,5 mln zł. Z kolei ówczesny minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek 3 listopada 2023 roku powołał Instytut Badań nad Renesansem i Barokiem imienia Jana i Piotra Kochanowskich. Ma on zajmować się "popularyzacją dziedzictwa kulturowego Pierwszej Rzeczypospolitej, w tym upowszechnianiem badań naukowych z tego zakresu oraz wspieraniem studiów nad kulturą staropolską". Koszty działalności tego instytutu do końca 2023 roku oszacowano na 200 tys. zł.

Działają jeszcze dwa inne instytuty, powołane przez innych ministrów w czasach poprzednich rządów, a których wydatki nie są opisane w ustawach budżetowych. Pierwszy z nich to utworzony przez ministra sprawiedliwości w 2018 roku i działający od 1 stycznia 2019 roku Instytut Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych w Łodzi. Jego główne zadanie to przygotowanie ekspertyz i opinii na zlecenie sądów oraz prokuratur w zakresie ekonomii, finansów, rachunkowości, bankowości itp. W 2022 roku koszty jego działalności wyniosły 5 mln zł.

Z kolei wicepremier Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, 17 lutego 2020 roku powołał Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Ma on realizować politykę pamięci w zakresie "historii i dziedzictwa Polski, w tym dorobku polskiej myśli społeczno-politycznej, ze szczególnym uwzględnieniem myśli narodowej, katolicko-społecznej i konserwatywnej". Zajmuje się on m.in. rozdzielaniem 30 mln zł dotacji z Funduszu Patriotycznego. W minionych latach dostawały je m.in. organizacje nacjonalistyczne, np. związane z Robertem Bąkiewiczem.

Gdy zmierzająca po władzę Koalicja Obywatelska zapowiedziała likwidację tego instytutu, radni w rządzonym przez PiS Otwocku przegłosowali 15 listopada 2023 roku uchwałę, zgodnie z którą miasto wraz z resortem miało współprowadzić Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej w zamian za 100 mln złotych na 10 lat. Tę uchwałę po zmianie władzy unieważnił nowy wojewoda mazowiecki, ale 29 grudnia większość radnych PiS ponownie przegłosowała stosowną uchwałę.

Sumując zatem przewidywane w projekcie budżetu na 2024 rok (przekazanym do Sejmu przez rząd Donalda Tuska) wydatki wszystkich powyższych instytutów, miałyby one wynieść co najmniej 296 mln zł. W ustawie budżetowej na 2023 rok było to 284 mln zł.

Aktualizacja, 5 stycznia 2024 Dzień po publikacji artykułu minister nauki Dariusz Wieczorek powiedział, że Instytut Badań nad Renesansem i Barokiem imienia Jana i Piotra Kochanowskich został postawiony w stan likwidacji, co może potrwać ok. pół roku. Dane o dotacji dla Instytutu Pileckiego zostały uzupełnione o informację, że podana pierwotnie kwota zawierała też dotacje dla Fundacji - Zakładu Narodowego im. Ossolińskich oraz o informacje z działu promocji instytutu.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24