Zeznając przed komisją w sprawie wyborów kopertowych, Jarosław Kaczyński spierał się z jej członkami, że kiedy on odwiedzał cmentarze na początku pandemii, to nie było zakazu wstępu na nie. "Ja byłem tego dnia na siedmiu cmentarzach" - mówił prezes PiS. Wyjaśniamy, jakie były wtedy przepisy.
W piątek, 24 maja, prezes PiS Jarosław Kaczyński zeznawał przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych. Kaczyńskiemu pytania zadawał m.in. poseł Konfederacji Witold Tumanowicz. Dopytywał także o to, dlaczego podczas pandemii COVID-19 nie wprowadzono stanu nadzwyczajnego.
"Odebraliście prawa i wolności obywatelskie właśnie zapewnione w konstytucji. Wprowadziliście, no, sytuację quasi-nadzwyczajną. Ograniczyliście wolność działalności politycznej, prowadzenia kampanii wyborczych - artykuł jedenasty, ograniczenie wolności działalności gospodarczej - artykuł dwudziesty drugi, dyskryminacja w życiu społecznym, politycznym i gospodarczym - artykuł trzydziesty drugi konstytucji, ograniczenie możliwości przemieszczania się do lasu, cmentarzy, pamiętamy to wszystko" - zaczął poseł Konfederacji.
Tu posłanka Magdalena Filiks z Koalicji Obywatelskiej wtrąciła komentarz, z którego wynikało, że Jarosław Kaczyński był na cmentarzu. Widoczne była reakcja i zdziwienie Kaczyńskiego. Tumanowicz wymieniał kolejne artykuły konstytucji i wynikające z nich prawa i wolności, które - jego zdaniem - zostały ograniczone. "Czy to nie jest charakterystyka stanu nadzwyczajnego z pominięciem wprowadzenia stanu nadzwyczajnego?" - zapytał na koniec.
"To jest charakterystyka sytuacji, w której panuje epidemia... I sądzę..."- zaczął odpowiadać Kaczyński. "Epidemia też jest klęską żywiołową" - wtrącił Tumanowicz, przytaknęła mu posłanka Filiks. "Pan poseł doskonale o tym wie... A jeżeli chodzi o uwagę pani poseł, to szpitale - przepraszam, cmentarze, kiedy tam byłem, były otwarte" - odparł Kaczyński.
"Nieprawda" - zareagowały na te ostatnie słowa prezesa PiS dwie posłanki: Filiks i Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy. "No prawda, proszę pani. Ja byłem tego dnia na siedmiu cmentarzach". "Bo panu było wszystko wolno" - odpowiedziała Filiks. "Bardzo przepraszam, jeśli mogę prosić..." - próbował wtrącić Tumanowicz. "Wszystkie były otwarte" - przekonywał Kaczyński.
Kilkanaście minut później do wątku cmentarzy wrócił przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej. "Szanowni państwo, pan poseł Tumanowicz przed momentem dotykał tej sprawy rozporządzenia Rady Ministrów z 31 marca 2020 roku w sprawie określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku wystąpieniem stanu epidemii. To było wprowadzone od dnia 2 kwietnia do 11 kwietnia, do 11 kwietnia włącznie. Między innymi chodzi o osoby, które odwiedzały cmentarze. Żeby wyjaśnić sprawę: pan był dziesiątego, wtedy, kiedy rozporządzenie obowiązywało" - zwrócił się do Kaczyńskiego Joński. "Chciałbym, żebyśmy to wyjaśnili. Wtedy pan był ponad prawem, a dzisiaj pan oszukał" - dodał poseł KO.
"W tym dniu, czyli dziesiątego odwiedziłem: otwarty Cmentarz Wojskowy, czyli komunalny w Warszawie, Cmentarz Bródnowski w Warszawie - też był otwarty, funkcjonował normalnie, cmentarz w kościele..." - odpowiadał na zarzuty Jońskiego prezes PiS. W dalszej części rozmowy wyjaśniał: "Powtarzam panu, że jedynym cmentarzem, który był wtedy rzeczywiście zamknięty decyzją proboszcza, to był tylko Cmentarz Bródnowski, ale rzeczywiście tam ten proboszcz pozwolił na moją prośbę, na telefon (...) żebym tam wszedł, bo tam jest symboliczny grób mojego brata" - odpowiedział Kaczyński Jońskiemu.
Nieprecyzyjny rządowy zakaz i różne decyzje zarządców cmentarzy
Przypomnijmy, 14 marca 2020 roku w związku z rosnącą liczbą przypadków COVID-19 w Polsce został ogłoszony stan zagrożenia epidemicznego, a 20 marca stan epidemii.
31 marca 2020 roku weszło w życie uchwalone tego samego dnia rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Wprowadzało ono m.in. zasadę dystansu społecznego, limit osób w sklepach, ograniczało swobodę przemieszczania się z pewnymi wyjątkami: drogi do pracy i do domu, wolontariatu w walce z koronawirusem oraz załatwiania niezbędnych spraw życia codziennego.
Jak wyjaśnialiśmy już cztery lata temu na Konkret24, w rozdziale 7 rozporządzenia zatytułowanym "Czasowe ograniczenie korzystania z lokali lub terenów oraz obowiązek ich zabezpieczenia" zapisano:
W okresie od dnia 1 kwietnia 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się korzystania z pełniących funkcje publiczne i pokrytych roślinnością terenów zieleni, w szczególności: parków, zieleńców, promenad, bulwarów, ogrodów botanicznych, zoologicznych, jordanowskich i zabytkowych, a także plaż.
W tym przepisie nie wspomniano o cmentarzach, ale pada sformułowanie "pełniące funkcje publiczne i pokryte roślinnością tereny zieleni". Dokładnie takie określenia: "pełniące funkcje publiczne" i "pokryte roślinnością" są użyte w definicji terenów zieleni w ustawie o ochronie przyrody z 16 kwietnia 2004 roku, w art. 5 pkt 21: "Tereny zieleni – tereny urządzone wraz z infrastrukturą techniczną i budynkami funkcjonalnie z nimi związanymi, pokryte roślinnością, pełniące funkcje publiczne, a w szczególności parki, zieleńce, promenady, bulwary, ogrody botaniczne, zoologiczne, jordanowskie i zabytkowe, cmentarze, zieleń towarzysząca drogom na terenie zabudowy, placom, zabytkowym fortyfikacjom, budynkom, składowiskom, lotniskom, dworcom kolejowym oraz obiektom przemysłowym".
Nieprecyzyjny zapis przytoczonego par. 17 ust. 1 rozporządzenia z 31 marca spowodował, że zarządcy cmentarzy podejmowali różne decyzje. Jak wyjaśnialiśmy w czerwcu 2020 roku na Konkret24, warszawski ratusz nie zdecydował się na zamknięcie cmentarzy komunalnych. Rzeczniczka urzędu miasta Karolina Gałecka poinformowała, że ratusz zwrócił się do premiera o wykładnię przepisów rozporządzenia z 31 marca - ale wówczas jej nie uzyskał. W niektórych miastach samorządy zdecydowały o zamknięciu wszystkich nekropolii, by uniknąć gromadzenia się na nich ludzi właśnie w okresie świątecznym. Tak było m.in. w Zielonej Górze, Sopocie, Rybniku czy Siemianowicach Śląskich - sprawdził to na początku kwietnia 2020 roku dziennikarz "Czarno na białym" Łukasz Karusta.
Część zarządców cmentarzy wprowadziła ograniczenia - na terenie cmentarza odbywały się tylko zaplanowane pogrzeby z dozwoloną liczbą żałobników, a nie wpuszczano pozostałych odwiedzających. Większość cmentarzy pozostała otwarta, w tym największa polska nekropolia, Cmentarz Centralny w Szczecinie, informował dziennikarz "Czarno na białym".
10 kwietnia 2020: Kaczyński na Powązkach, ale dla innych odwiedzających cmentarz był zamknięty
Do grupy cmentarzy zamkniętych dla odwiedzających groby należał na początku kwietnia 2020 roku Cmentarz Powązkowski. "Uprzejmie informujemy, że zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, od dnia 2 kwietnia do 11 kwietnia 2020 r. Cmentarz zostaje zamknięty dla osób odwiedzających groby" - brzmiała informacja umieszczona na bramie Cmentarza Powązkowskiego, którą sfotografował jeden z reporterów "Faktu". Informację o zamknięciu nekropolii dla odwiedzających groby opublikowała na swojej stronie też Archidiecezja Warszawska.
Gdy 11 kwietnia na miejscu pojawił się reporter TVN24 Przemysław Kaleta, na bramie wisiała już zaktualizowana wersja komunikatu - informowała, że zakaz przedłużono do 19 kwietnia.
Tymczasem 10 kwietnia 2020, w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, około godziny 10 na terenie cmentarza pojawił się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w towarzystwie kilku osób. Udał się na grób swej matki Jadwigi Kaczyńskiej, a także na symboliczną mogiłę pary prezydenckiej - Lecha i Marii Kaczyńskich. Sytuację udokumentowali fotoreporterzy "Faktu".
Dziennikarze "Faktu" pytali przedstawicieli zarządu Cmentarza Powązkowskiego o to, czy nikt nie może odwiedzić grobu bliskich. "Nie proszę państwa, cmentarz jest zamknięty" - odpowiedział przedstawiciel zarządu.
Jak ustalił wtedy reporter TVN24 Przemysław Kaleta, organizatorzy obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej zwrócili się z oficjalną prośbą do zarządu cmentarza, aby móc częściowo przeprowadzić obchody na terenie nekropolii. "Została wystosowana prośba przez organizatorów uroczystości o to, żeby ta uroczystość w dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej, czyli odwiedzenie grobu pary prezydenckiej, się odbyła. Zarząd wyraził na to zgodę" - poinformował reportera TVN24 rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński. Rankiem 10 kwietnia 2020 roku prezes PiS wraz z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i premierem Mateuszem Morawieckim złożył wieńce w Warszawie pod pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Na początku maja 2020 roku Kazik Staszewski wydał piosenkę pt. "Twój ból jest większy niż mój", której tekst odnosi się do wizyty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na cmentarzu w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, kiedy innych obowiązywał zakaz wstępu na ten sam cmentarz. 15 maja 2020 piosenka dzięki głosowaniu słuchaczy znalazła się na pierwszym miejscu notowania Listy Przebojów Programu III Polskiego Radia - to z kolei zostało unieważnione przez dyrekcję radia.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP