Kaczyński w lockdownie "na siedmiu cmentarzach". Jakie przepisy wtedy obowiązywały

Źródło:
Konkret24
Kaczyński: "cmentarze, kiedy tam byłem, były otwarte"
Kaczyński: "cmentarze, kiedy tam byłem, były otwarte"tvn24
wideo 2/5
Kaczyński: "cmentarze, kiedy tam byłem, były otwarte"tvn24

Zeznając przed komisją w sprawie wyborów kopertowych, Jarosław Kaczyński spierał się z jej członkami, że kiedy on odwiedzał cmentarze na początku pandemii, to nie było zakazu wstępu na nie. "Ja byłem tego dnia na siedmiu cmentarzach" - mówił prezes PiS. Wyjaśniamy, jakie były wtedy przepisy.

W piątek, 24 maja, prezes PiS Jarosław Kaczyński zeznawał przed komisją śledczą do spraw wyborów kopertowych. Kaczyńskiemu pytania zadawał m.in. poseł Konfederacji Witold Tumanowicz. Dopytywał także o to, dlaczego podczas pandemii COVID-19 nie wprowadzono stanu nadzwyczajnego.

"Odebraliście prawa i wolności obywatelskie właśnie zapewnione w konstytucji. Wprowadziliście, no, sytuację quasi-nadzwyczajną. Ograniczyliście wolność działalności politycznej, prowadzenia kampanii wyborczych - artykuł jedenasty, ograniczenie wolności działalności gospodarczej - artykuł dwudziesty drugi, dyskryminacja w życiu społecznym, politycznym i gospodarczym - artykuł trzydziesty drugi konstytucji, ograniczenie możliwości przemieszczania się do lasu, cmentarzy, pamiętamy to wszystko" - zaczął poseł Konfederacji.

Tu posłanka Magdalena Filiks z Koalicji Obywatelskiej wtrąciła komentarz, z którego wynikało, że Jarosław Kaczyński był na cmentarzu. Widoczne była reakcja i zdziwienie Kaczyńskiego. Tumanowicz wymieniał kolejne artykuły konstytucji i wynikające z nich prawa i wolności, które - jego zdaniem - zostały ograniczone. "Czy to nie jest charakterystyka stanu nadzwyczajnego z pominięciem wprowadzenia stanu nadzwyczajnego?" - zapytał na koniec.

"To jest charakterystyka sytuacji, w której panuje epidemia... I sądzę..."- zaczął odpowiadać Kaczyński. "Epidemia też jest klęską żywiołową" - wtrącił Tumanowicz, przytaknęła mu posłanka Filiks. "Pan poseł doskonale o tym wie... A jeżeli chodzi o uwagę pani poseł, to szpitale - przepraszam, cmentarze, kiedy tam byłem, były otwarte" - odparł Kaczyński.

"Nieprawda" - zareagowały na te ostatnie słowa prezesa PiS dwie posłanki: Filiks i Anita Kucharska-Dziedzic z Lewicy. "No prawda, proszę pani. Ja byłem tego dnia na siedmiu cmentarzach". "Bo panu było wszystko wolno" - odpowiedziała Filiks. "Bardzo przepraszam, jeśli mogę prosić..." - próbował wtrącić Tumanowicz. "Wszystkie były otwarte" - przekonywał Kaczyński.

Kilkanaście minut później do wątku cmentarzy wrócił przewodniczący komisji śledczej Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej. "Szanowni państwo, pan poseł Tumanowicz przed momentem dotykał tej sprawy rozporządzenia Rady Ministrów z 31 marca 2020 roku w sprawie określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku wystąpieniem stanu epidemii. To było wprowadzone od dnia 2 kwietnia do 11 kwietnia, do 11 kwietnia włącznie. Między innymi chodzi o osoby, które odwiedzały cmentarze. Żeby wyjaśnić sprawę: pan był dziesiątego, wtedy, kiedy rozporządzenie obowiązywało" - zwrócił się do Kaczyńskiego Joński. "Chciałbym, żebyśmy to wyjaśnili. Wtedy pan był ponad prawem, a dzisiaj pan oszukał" - dodał poseł KO.

"W tym dniu, czyli dziesiątego odwiedziłem: otwarty Cmentarz Wojskowy, czyli komunalny w Warszawie, Cmentarz Bródnowski w Warszawie - też był otwarty, funkcjonował normalnie, cmentarz w kościele..." - odpowiadał na zarzuty Jońskiego prezes PiS. W dalszej części rozmowy wyjaśniał: "Powtarzam panu, że jedynym cmentarzem, który był wtedy rzeczywiście zamknięty decyzją proboszcza, to był tylko Cmentarz Bródnowski, ale rzeczywiście tam ten proboszcz pozwolił na moją prośbę, na telefon (...) żebym tam wszedł, bo tam jest symboliczny grób mojego brata" - odpowiedział Kaczyński Jońskiemu.

Nieprecyzyjny rządowy zakaz i różne decyzje zarządców cmentarzy

Przypomnijmy, 14 marca 2020 roku w związku z rosnącą liczbą przypadków COVID-19 w Polsce został ogłoszony stan zagrożenia epidemicznego, a 20 marca stan epidemii.

31 marca 2020 roku weszło w życie uchwalone tego samego dnia rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. Wprowadzało ono m.in. zasadę dystansu społecznego, limit osób w sklepach, ograniczało swobodę przemieszczania się z pewnymi wyjątkami: drogi do pracy i do domu, wolontariatu w walce z koronawirusem oraz załatwiania niezbędnych spraw życia codziennego.

Jak wyjaśnialiśmy już cztery lata temu na Konkret24, w rozdziale 7 rozporządzenia zatytułowanym "Czasowe ograniczenie korzystania z lokali lub terenów oraz obowiązek ich zabezpieczenia" zapisano:

W okresie od dnia 1 kwietnia 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się korzystania z pełniących funkcje publiczne i pokrytych roślinnością terenów zieleni, w szczególności: parków, zieleńców, promenad, bulwarów, ogrodów botanicznych, zoologicznych, jordanowskich i zabytkowych, a także plaż.

W tym przepisie nie wspomniano o cmentarzach, ale pada sformułowanie "pełniące funkcje publiczne i pokryte roślinnością tereny zieleni". Dokładnie takie określenia: "pełniące funkcje publiczne" i "pokryte roślinnością" są użyte w definicji terenów zieleni w ustawie o ochronie przyrody z 16 kwietnia 2004 roku, w art. 5 pkt 21: "Tereny zieleni – tereny urządzone wraz z infrastrukturą techniczną i budynkami funkcjonalnie z nimi związanymi, pokryte roślinnością, pełniące funkcje publiczne, a w szczególności parki, zieleńce, promenady, bulwary, ogrody botaniczne, zoologiczne, jordanowskie i zabytkowe, cmentarze, zieleń towarzysząca drogom na terenie zabudowy, placom, zabytkowym fortyfikacjom, budynkom, składowiskom, lotniskom, dworcom kolejowym oraz obiektom przemysłowym".

Nieprecyzyjny zapis przytoczonego par. 17 ust. 1 rozporządzenia z 31 marca spowodował, że zarządcy cmentarzy podejmowali różne decyzje. Jak wyjaśnialiśmy w czerwcu 2020 roku na Konkret24, warszawski ratusz nie zdecydował się na zamknięcie cmentarzy komunalnych. Rzeczniczka urzędu miasta Karolina Gałecka poinformowała, że ratusz zwrócił się do premiera o wykładnię przepisów rozporządzenia z 31 marca - ale wówczas jej nie uzyskał. W niektórych miastach samorządy zdecydowały o zamknięciu wszystkich nekropolii, by uniknąć gromadzenia się na nich ludzi właśnie w okresie świątecznym. Tak było m.in. w Zielonej Górze, Sopocie, Rybniku czy Siemianowicach Śląskich - sprawdził to na początku kwietnia 2020 roku dziennikarz "Czarno na białym" Łukasz Karusta.

Część zarządców cmentarzy wprowadziła ograniczenia - na terenie cmentarza odbywały się tylko zaplanowane pogrzeby z dozwoloną liczbą żałobników, a nie wpuszczano pozostałych odwiedzających. Większość cmentarzy pozostała otwarta, w tym największa polska nekropolia, Cmentarz Centralny w Szczecinie, informował dziennikarz "Czarno na białym".

10 kwietnia 2020: Kaczyński na Powązkach, ale dla innych odwiedzających cmentarz był zamknięty

Do grupy cmentarzy zamkniętych dla odwiedzających groby należał na początku kwietnia 2020 roku Cmentarz Powązkowski. "Uprzejmie informujemy, że zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii, od dnia 2 kwietnia do 11 kwietnia 2020 r. Cmentarz zostaje zamknięty dla osób odwiedzających groby" - brzmiała informacja umieszczona na bramie Cmentarza Powązkowskiego, którą sfotografował jeden z reporterów "Faktu". Informację o zamknięciu nekropolii dla odwiedzających groby opublikowała na swojej stronie też Archidiecezja Warszawska.

Informacje o zakazie odwiedzania grobów na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie na początku pandemii w kwietniu 2020 rokuFakt24.pl

Gdy 11 kwietnia na miejscu pojawił się reporter TVN24 Przemysław Kaleta, na bramie wisiała już zaktualizowana wersja komunikatu - informowała, że zakaz przedłużono do 19 kwietnia.

Tymczasem 10 kwietnia 2020, w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, około godziny 10 na terenie cmentarza pojawił się prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w towarzystwie kilku osób. Udał się na grób swej matki Jadwigi Kaczyńskiej, a także na symboliczną mogiłę pary prezydenckiej - Lecha i Marii Kaczyńskich. Sytuację udokumentowali fotoreporterzy "Faktu".

Dziennikarze "Faktu" pytali przedstawicieli zarządu Cmentarza Powązkowskiego o to, czy nikt nie może odwiedzić grobu bliskich. "Nie proszę państwa, cmentarz jest zamknięty" - odpowiedział przedstawiciel zarządu.

11.04.2020 | Brama cmentarza otwarta przed prezesem PiS. "Nie mam pojęcia, w jakim trybie ta wizyta przebiegała"
11.04.2020 | Brama cmentarza otwarta przed prezesem PiS. "Nie mam pojęcia, w jakim trybie ta wizyta przebiegała"Cmentarze są zamknięte przez rząd. Nie można pójść, jak co roku, na groby swoich bliskich, Miliony Polaków cierpią, ale to znoszą w imię wyższej racji. Jednak zamknięta brama Starych Powązek została na chwilę otwarta. Zrobiono wyjątek dla prezesa PiS-u. Fakty TVN

Jak ustalił wtedy reporter TVN24 Przemysław Kaleta, organizatorzy obchodów 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej zwrócili się z oficjalną prośbą do zarządu cmentarza, aby móc częściowo przeprowadzić obchody na terenie nekropolii. "Została wystosowana prośba przez organizatorów uroczystości o to, żeby ta uroczystość w dziesiątą rocznicę katastrofy smoleńskiej, czyli odwiedzenie grobu pary prezydenckiej, się odbyła. Zarząd wyraził na to zgodę" - poinformował reportera TVN24 rzecznik prasowy Archidiecezji Warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński. Rankiem 10 kwietnia 2020 roku prezes PiS wraz z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i premierem Mateuszem Morawieckim złożył wieńce w Warszawie pod pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Na początku maja 2020 roku Kazik Staszewski wydał piosenkę pt. "Twój ból jest większy niż mój", której tekst odnosi się do wizyty prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na cmentarzu w 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, kiedy innych obowiązywał zakaz wstępu na ten sam cmentarz. 15 maja 2020 piosenka dzięki głosowaniu słuchaczy znalazła się na pierwszym miejscu notowania Listy Przebojów Programu III Polskiego Radia - to z kolei zostało unieważnione przez dyrekcję radia.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24