Leki dla seniorów "dwa razy darmowsze"? Jak jest z tymi bezpłatnymi lekami

Źródło:
Konkret24
"Programowy Ul" PiS. Kaczyński: to spotkanie to moment konkluzji
"Programowy Ul" PiS. Kaczyński: to spotkanie to moment konkluzjiZdjęcia organizatora
wideo 2/5
"Programowy Ul" PiS. Kaczyński: to spotkanie to moment konkluzjiZdjęcia organizatora

Jedni żartują, że po ostatniej zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego leki dla seniorów "będą dwa razy darmowsze". Inni zauważają, że teraz tylko "niewielka ilość leków" dla seniorów jest bezpłatna. Kolejna obietnica PiS wzbudziła dyskusję o tym, czy ta pierwsza obietnica, złożona w 2015 roku, została spełniona tak, jak oczekiwano. Wyjaśniamy.

Jedna z zapowiedzi tego, co się stanie po ewentualnej wygranej Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach - które to zapowiedzi padły podczas weekendowej konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości" (14-15 maja) - dotyczyła cen leków dla seniorów. Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział bowiem wprowadzenie darmowych leków dla osób do 18 lat oraz dla tych powyżej 65. roku życia.

Bezpłatne leki od 65. roku życia w bardzo krótkim czasie. Oczywiście, to wymaga pewnych rozwiązań prawnych i budżetowych, ale sądzę, że można też powiedzieć, że nowy rok to będzie początek tej sytuacji, ale także bezpłatne leki dla dzieci, młodzieży do 18. roku życia.

Więcej na ten temat mówił później minister zdrowia Adam Niedzielski. Pytany 14 maja przez portal I.pl, ile osób obejmie ten program, odpowiedział: "Mówimy o milionach osób, bo sama populacja do 18. roku życia to jest siedem milionów dzieci i młodzieży, a jeżeli chodzi o seniorów, to praktycznie mówimy tu o kolejnych mniej więcej pięciu milionach osób". Minister dodał, że to "program dobrze przygotowany nie tylko, jeśli chodzi o przeliczenie (kosztów - red.), ale również w tym znaczeniu, że przez lata funkcjonowania darmowych leków dla seniorów w wieku 75 plus mamy już wypracowane mechanizmy".

Internauci: "Niewielka ilość leków jest darmowa dla seniorów"

Niedzielski mówił o "kolejnych milionach osób" i "zwiększeniu listy leków", ponieważ program darmowych leków dla osób z grupy 75+ był jedną z obietnic wyborczych PiS już przed wyborami w 2015 roku. Został wprowadzony we wrześniu 2016 roku.

Dlatego po niedzielnej zapowiedzi prezesa PiS o poszerzeniu grupy objętych programem o osoby między 65. a 75. rokiem życia i poniżej 18. roku życia w sieci rozgorzała dyskusja na ten temat. Internauci przypominali, że program darmowych leków działa już przecież od kilku lat. Niektórzy żartowali, że "leki dla seniorów będą dwa razy darmowsze". Inni komentowali, że wbrew sloganom o darmowych lekach w rzeczywistości nie wszystkie są bezpłatne dla osób z grupy 75+. "Niewielka ilość leków jest darmowa dla seniorów. Totalny margines. Za resztę płacą normalnie"; "Mówimy o darmowych lekach i tak już refundowanych. A problemem są drogie nierefundowane"; "Nie ma darmowych leków, jest tylko lista leków refundowanych, teraz dla 75+ i tą listę też ustala i zmienia resort" - pisali.

Wyjaśniamy więc, co PiS spełnił ze swojej obietnicy z 2015 roku: ile leków jest bezpłatnych dla osób z grupy 75+ i jaką część wszystkich leków refundowanych stanowią.

Minister zdrowia: "Rzeczywiście, nie będą to wszystkie leki"

Bezpłatne leki dla osób od 75. roku życia były tak ważnym programem dla rządu PiS, że premier Beata Szydło zobowiązała się w listopadzie 2015 roku w expose do jego wprowadzenia już w ciągu pierwszych 100 dni rządów. "Już dzisiaj chcę powiedzieć, co przede wszystkim zrobimy w czasie pierwszych stu dni naszych rządów. (...) Po czwarte: bezpłatne leki od siedemdziesiątego piątego roku życia" - zapowiedziała.

Lecz kilka miesięcy później, w lutym 2016 roku, ówczesny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przyznał jednak, że "rzeczywiście, nie będą to wszystkie leki". "Zaczniemy od tych, które muszą brać osoby starsze, a nie młodsze" - zadeklarował. Powodem były koszty: rząd deklarował, że rocznie na darmowe leki dla seniorów zamierza przeznaczyć od 560 mln zł w 2017 do 830 mln zł w 2020 roku, podczas gdy w 2015 roku osoby w wieku 75+ wydały na leki na receptę 2,6 mld zł. "500 milionów to pierwszy krok w kierunku wsparcia ludzi starszych, którzy mają problemy z dostępem do leków" - mówił minister Radziwiłł.

Bezpłatne? "Prawie połowa" leków refundowanych, a to przecież nie wszystkie leki

Program ruszył 1 września 2016 roku. W ustawie zapisano, że bezpłatne dla osób z grupy 75+ wcale nie będą wszystkie leki, a jedynie te wpisane na specjalną listę Ministerstwa Zdrowia. Resort musi publikować ją co dwa miesiące, ale nie musi jej tak często aktualizować. Od ogłoszenia pierwszej listy darmowych leków ministerstwo rozszerzało ją ośmiokrotnie. Przede wszystkim w ustawie zapisano, że na liście mogą się znaleźć tylko produkty wydawane na receptę, które już wcześniej zostały objęte refundacją.

W praktyce wygląda to tak: na najnowszej liście darmowych leków dla osób w wieku 75+, obowiązującej od 1 maja 2023 roku, widnieje 2046 pozycji. Nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, że lista obejmuje 2046 leków, ponieważ jeden lek może zajmować kilka lub nawet kilkanaście pozycji, ponieważ osobno wpisano różne jego dawki i wielkości opakowań. Jak obliczyliśmy, pojedynczych leków (nazw handlowych niezależnie od dawki) jest na tej liście około 600, czyli znacznie mniej niż wszystkich pozycji.

Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na pytanie Konkret24, jaką część wszystkich leków refundowanych dostępnych w polskich aptekach stanowią te bezpłatne dla osób z grupy 75+, poinformowało 15 maja, że jest to "blisko połowa". Potwierdzają to dane z najnowszego obwieszczenia refundacyjnego: wszystkich pozycji na liście leków refundowanych jest 4135, a na liście leków darmowych 2046, co stanowi 49,5 proc. Oznacza to, że osoby powyżej 75. roku życia mogą dostać za darmo około połowy z wszystkich leków refundowanych - ale przecież poza tą listą są jeszcze leki nierefundowane i leki bez recepty, które nie zostały objęte programem.

Oceniając sposób tworzenia listy darmowych leków, Najwyższa Izba Kontroli pisała w 2019 roku: "Pomimo wymiernych korzyści, jakie przyniosło osobom w podeszłym wieku wprowadzenie Programu LEKI 75+, nie można jednoznacznie stwierdzić, czy potrzeby seniorów uwzględniono w obwieszczeniach refundacyjnych w sposób optymalny". Jak wyjaśniało natomiast Ministerstwo Zdrowia w marcu 2023 roku w odpowiedzi na interpelację poselską, lista jest rozszerzana na podstawie grupy leków wskazanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia jako najczęściej używanych przez seniorów w wieku 75+, ocenianej dodatkowo przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.

Kłopot z przepisywaniem recept "S"

W swojej analizie NIK zauważyła też, że do wystawiania recept upoważniających do wykupienia darmowych leków początkowo uprawnieni byli przede wszystkim lekarze podstawowej opieki zdrowotnej, a nie lekarze specjaliści. Zmieniło się to na początku 2021 roku, gdy Ministerstwo Zdrowia rozszerzyło tę możliwość także na specjalistów - choć jedynie wtedy, gdy ci uzyskają wcześniej zgodę pacjenta na dostęp do historii choroby zapisanej na Internetowym Koncie Pacjenta (IKP). W zamyśle "specjalista musi zweryfikować liczbę i rodzaj leków przepisanych przez innych lekarzy".

Jak zauważała Fundacja My Pacjenci, IKP nie jest jednak narzędziem powszechnie używanym przez osoby powyżej 75. roku życia. W rezultacie chorzy seniorzy bez IKP nadal powinni być kierowani przez specjalistów do lekarzy POZ, którzy mogą wypisywać im tzw. recepty "S", umożliwiające wykup darmowych leków. Dla takich osób oznacza to konieczność kolejnej wizyty w gabinecie POZ lub teleporady.

Fundacja zwróciła się z tym problemem do Rzecznika Praw Pacjenta, który w imieniu pacjentów wystąpił do MZ i NFZ z prośbą o rozszerzenie możliwości przepisywania recept "S" przez specjalistów wszystkim pacjentom powyżej 75. roku życia. Do tej pory jednak przepisów nie zmieniono.

O tym, że program darmowych leków nie rozwiązuje w pełni problemów osób z grupy 75+ z wykupem niezbędnych medykamentów, pisał już w 2021 roku w swoim raporcie Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Wiadomo to z artykułu Wirtualnej Polski, bo nadzorowany przez premiera think tank już usunął wspomniany raport ze swojej strony, tłumacząc, że został nieukończony. Według wp.pl w tym dokumencie instytut stwierdził, że program nie niweluje nierównego obciążenia osób starszych kosztami leków, ponieważ statystyki pokazały, że to właśnie osoby w wieku 75+ ponoszą największe obciążenia związane z zakupem leków.

Skalę problemu pokazują też wyniki badań Koalicji "Na pomoc niesamodzielnym" z sierpnia 2022 roku. Aż 82 proc. osób w wieku 60-74 lata z wielochorobowością i chorobami przewlekłymi potwierdziło, że w ostatnich miesiącach nie wykupiło jakiejś recepty ze względu na podwyżkę ceny leków i innych niezbędnych produktów.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24