Na film, żołnierzy wyklętych, budowę katolickiego centrum. 17,5 miliona od premiera z rezerwy budżetowej

Źródło:
Konkret24
Michał Istel o dwóch milionach złotych dla diecezji z rezerwy budżetowej
Michał Istel o dwóch milionach złotych dla diecezji z rezerwy budżetowejTVN24
wideo 2/7
Michał Istel o dwóch milionach złotych dla diecezji z rezerwy budżetowejTVN24

17,5 miliona złotych z rezerwy budżetowej na między innymi produkcję filmu czy upamiętnienie żołnierzy wyklętych przeznaczył premier Mateusz Morawiecki z rezerwy budżetowej krótko przed wyborami. Środki te powinny być wykorzystywane w sytuacjach nagłych, "których wystąpienia nie można było przewidzieć". Prezentujemy wybrane fundacje i instytucje, także kościelne, które dostały dotacje od premiera w sierpniu i wrześniu.

20 października opisaliśmy już jedną z takich dotacji - 2,1 mln zł, które w sierpniu premier Mateusz Morawiecki przyznał z rezerwy ogólnej budżetu państwa katolickiej diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Pieniądze miały pójść na cykl radiowych audycji, których celem jest "zwiększenie świadomości słuchaczy i internautów 21 rozgłośni lokalnych z poszczególnych województw i Katolickiego Radia Zamość oraz internautów odwiedzających portal Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej o zadaniach publicznych realizowanych w ramach ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie". W ramach projektu ma powstać 30 audycji "informacyjno-edukacyjnych", które będą emitowanych w 22 rozgłośniach katolickich zrzeszonych w Forum Niezależnych Rozgłośni Katolickich. Oprócz wspomnianego Katolickiego Radia Zamość zrzeszone są tam m.in. Radio Warszawa, Radio Jasna Góra, Radio Niepokalanów, Katolickie Radio Podlasie. Krótkie audycje mają mieć łącznie ponad 1,3 tys. emisji na wszystkich antenach.

Tematem cyklu mają być "zagadnienia dotyczące szeroko pojętej problematyki pomocowej", m.in. pomoc społeczna, pomoc rodzinom, działalność na rzecz osób z niepełnosprawnością czy osób w wieku emerytalnym. Umowę podpisano we wrześniu, projekt ma trwać do końca 2023 roku. Jego deklarowana wartość wynosi 2,11 mln zł, tak więc w całości został sfinansowany przez rząd z rezerwy budżetowej.

Ustaliliśmy, że te audycje, które już powstały służyły głównie do promocji członków rządu. Prawie w każdym odcinku wyemitowanym przed wyborami wypowiadała się wiceminister rodziny i polityki społecznej Anna Schmidt. Z kolei w emitowanych już po wyborach pojawił się wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. To kilkuminutowe nagrania, w których dziennikarka zapowiada temat, a przedstawiony gość mówi; nie ma dyskusji czy rozmów.

Rezerwa ogólna budżetu państwa to część budżetu będąca w dyspozycji premiera i ministra finansów, w budżecie na 2023 po nowelizacji wynosi 1,235 mld zł. Ma umożliwiać reagowanie "między innymi w sytuacjach nagłych, których wystąpienia nie można było przewidzieć, a wymagających niezwłocznego wsparcia finansowego". Tak czytamy na rządowej stronie. Cykl audycji radiowych sytuacją nagłą z pewnością nie jest.

Choć pieniądze przyznano latem, poinformowano o tym teraz, po wyborach. 17 i 18 października rząd opublikował sierpniowe i wrześniowe wydatki z rezerwy budżetowej. Wcześniej Ministerstwo Finansów aktualizowało tę listę co miesiąc. W dwóch opisywanych miesiącach przyznawano po kilkadziesiąt dotacji. Wiele wśród nich jest wiele dotacji dla instytucji kościelnych, np. dla parafii świętego Franciszka z Asyżu w Warszawie na zadanie "Wymiana poszycia dachu płaskiego kościoła parafialnego". Naszą uwagę przykuły organizacje, które już wcześniej dostawały dotacje z publicznych środków lub te zadania, których finansowanie niewiele ma wspólnego z "sytuacjami nagłymi". Łącznie rozdysponowano 17,5 mln zł, a w raz z wyżej opisanymi środkami dla diecezji zamojsko-lubaczowskiej - niemal 20 mln zł.

W Konkret24 opisywaliśmy już, że z tego źródła rząd dotował np. fundację związaną z Pawłem Kukizem, organizacje wsparte też w ramach programu willa plus czy Fundację Zielona, która wciąż nie pokazała efektów trzymilionowej dotacji.

Czytaj więcej: Ponad dwa miliony od premiera dla diecezji. Na audycje z ministrami

Kto otrzymał pieniądze z rezerwy budżetowej?

Fundacja Instytut Piastów Śląskich - 1 512 800 zł Cel: "in Polish", czyli kampania społeczna "upowszechniająca polskie dobre praktyki w zakresie polityki migracyjnej"

Fundacja Instytut Piastów Śląskich (IPŚ) została zarejestrowana 30 lipca 2020 roku, jej prezeską jest Anna Błażys, a fundatorem Łukasz Błażys, właściciel dwóch firm z branży reklamowej, które wg sprawozdań w KRS za 2020 rok zanotowały straty w działalności.

Fundacja IPŚ działa na Dolnym Śląsku, główny cel to "wspieranie rozwiązań służących rozwojowi kultury, turystyki, nauki, ekologii, świadomości obywatelskiej i historycznej". Fundacja organizuje m.in. różnego rodzaju imprezy turystyczne (np. spacery po Dolnym Śląsku, które zostały dofinansowywane m.in. przez dolnośląski urząd wojewódzki). Na stronie internetowej fundacja podaje, że w jej różnych projektach uczestniczyło ok. tysiąca osób.

Z Narodowego Instytutu Wolności fundacja otrzymała w 2021 roku 266 900 zł dotacji na realizację projektu "Fabulae ex Silesia – Opowieści ze Śląska". Był to cykl pięciu warsztatów z historykami z Uniwersytetu Wrocławskiego i Instytutu Pamięci Narodowej, połączonych ze zwiedzaniem miejscowych zabytków.

W 2022 roku fundacja otrzymała 149 000 zł dofinansowania z NIW na "profesjonalizację think thanku IPŚ". W ramach tego projektu przygotowano trzy raporty o wykluczeniu kompetencyjnym i cyfrowym, wykluczeniu transportowym na terenie wybranych miejscowości regionu wałbrzyskiego oraz o wykluczeniu osób niesłyszących.

Wspólnie z Fundacją Wspólnota Pokoleń Instytut zorganizował w marcu 2023 roku Dolnośląskie Forum Gospodarcze w podwałbrzyskim Szczawnie-Zdroju, w którym wzięli udział minister Michał Dworczyk (w ostatnich wyborach startował z okręgu wałbrzyskiego) i marszałek sejmiku dolnośląskiego Cezary Przybylski z Bezpartyjnych Samorządowców.

Teraz – decyzją premiera z 29 września - z rezerwy budżetowej rządu Fundacja IPŚ ma otrzymać 1,5 mln zł na kampanię "upowszechniająca polskie dobre praktyki w zakresie polityki migracyjnej". W odpowiedzi na pytania Konkret24 o szczegóły tego projektu fundacja wyjaśnia, że umowę na realizację projektu zawarł z KPRM 12 października, jej realizację ma rozpocząć po otrzymaniu pieniędzy, i zakończyć do 31 grudnia 2023 roku. Pod maile z odpowiedzią na nasze pytania nikt się nie podpisał.

Kampania "in Polish" ma polegać na stworzeniu filmów wideo oraz grafik w kilku językach, które będą publikowane w mediach społecznościowych jako płatna reklama. Mają dotrzeć przede wszystkim do mieszkańców Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. Ich celem ma być poprawa postrzegania "Polski jako kraju otwartego, przyjaznego i aktywnie angażującego się w procesy integracji uchodźców ukraińskich" – czytamy w mailu od Instytutu Piastów Śląskich.

Archidiecezja Lubelska - 1 000 000 zł Cel: "Rozbudowa centrum wsparcia rodziny w Zalesiu k. Bełżyc"

1 milion złotych, jakie premier Morawiecki decyzją z 3 sierpnia przekazał Archidiecezji Lubelskiej na centrum wsparcia rodziny to już druga tak wysoka dotacja dla Archidiecezji Lubelskiej na tę inwestycję. W 2021 roku z Funduszu Patriotycznego (to fundusz działający w ramach nadzorowanego przez ministra kultury Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego) archidiecezja otrzymała 900 tys. zł. Wtedy projekt "Ośrodek szkoleniowo-formacyjny myśli katolicko-społecznej im. ks. Franciszka Blachnickiego w Zalesiu". Za tym projektem stoi środowisko Ruchu Światło-Życie, którego inicjatorem był ks. Blachnicki, kapłan związany z Lublinem, więzień obozów koncentracyjnych, po wojnie prześladowany przez SB. Na początku sierpnia prezydent Andrzej Duda pośmiertnie odznaczył Blachnickiego Orderem Orła Białego.

Prace w ośrodku rozpoczęły się – jak opisywał to katolicki tygodni "Niedziela" - latem 2021 w przejętym zniszczonym budynku dawnej szkoły w Zalesiu. W 800-metrowym budynku powstanie dom rekolekcyjno-szkoleniowy dla ok. 40 osób. W dalszych planach jest rozbudowa, która pozwoli na zakwaterowanie jednocześnie nawet 100 osób. Będą też sale konferencyjne, jadalnia i kaplica.

Ks. dr Adam Jaszcz, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Lublinie w mailu na pytania o dotację z kancelarii premiera napisał, że "zadanie realizowane jest od połowy 2023 roku, a jego zakończenie planujemy na grudzień bieżącego roku. Obecnie realizowany projekt zakłada rozbudowę nieruchomości, przygotowanie recepcji, sali spotkań, sali konferencyjnej, stołówki, kuchni wraz z zapleczem i kaplicy. Uzyskana kwota dotacji pozwala wykonać prace budowlane w stanie surowym, otwartym tzn. bez wykonania dachu. Uzyskany 1 000 000 zł stanowi 30 proc. wartości całego przedsięwzięcia".

Rezerwa budżetowa wykorzystywana w kampanii PiS? Opozycja składa zawiadomienie do prokuratury
Rezerwa budżetowa wykorzystywana w kampanii PiS? Opozycja składa zawiadomienie do prokuraturyArleta Zalewska/Fakty TVN

Fundacja Non Notus - 919 300 zł Cel: "Upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych oraz znamienitych postaci II RP"

Fundacja Non Notus została zarejestrowana 1 sierpnia 2022 roku. Jej nazwa nawiązuje do łacińskiego określenia osób nieznanych, bezimiennych (skrót N.N. pojawia się na nagrobkach zmarłych, których tożsamości nie ustalono).

Założycielem fundacji jest Romuald Rzeszutek – radny PiS w Mielcu w kadencji 2014-2018 (w kolejnych wyborach nie zdobył mandatu). Od 2016 roku starał się o budowę Pomnika Żołnierzy Wyklętych, który został odsłonięty 3 września 2022 roku, a na tej uroczystości obecni byli politycy PiS m.in. wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński oraz wicemarszałek sejmu Ryszard Terlecki.

W grudniu 2022 roku Romuald Rzeszutek otrzymał nagrodę ministra kultury za ochronę dziedzictwa kulturowego.

W 2023 roku Fundacja Non Notus otrzymała z Funduszu Patriotycznego 50 tys. zł dofinansowania na realizację filmu dokumentalnego o Andrzeju Kiszce, uznawanym za ostatniego żołnierza podziemia antykomunistycznego w PRL. Decyzją premiera z 4 września fundacja otrzyma 919,3 tys. zł na "Upamiętnienie Żołnierzy Wyklętych oraz znamienitych postaci II RP" (pisowania oryginalna - red.). Wysłaliśmy do fundacji prośbę o informacje dotyczące projektu, czekamy na odpowiedź.

Stowarzyszenie Katolickie Centrum Kultury w Gdyni Małym Kacku - 4 mln zł Cel: "Budowa Katolickiego Centrum Kultury – etap I"

Zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów z 18 września stowarzyszenie dostało 4 mln zł dofinansowania na realizację zadania publicznego: "Budowa Katolickiego Centrum Kultury – etap I". "Prace, jakie zostaną zrealizowane za otrzymaną dotację oraz prace zrealizowane ze środków własnych - pozyskanych od osób fizycznych podczas trwającej przez ostatnie lata zbiórki na ten cel w kwocie ponad 700 tys. zł - pozwolą zrealizować 54 proc. stanu surowego zamkniętego całej inwestycji" – informuje Konkret24 Jarosław Szydłak, prezes stowarzyszenia. Dodaje, że zgodnie z wymogami umowy dotacji z rezerwy ogólnej środki zostaną wydatkowane do 31 grudnia 2023 roku. Centrum ma zacząć działać za około dwa lata. Oprócz spełniania funkcji kulturalnych ma zarabiać na siebie wynajmem pomieszczeń. Ma być również centrum formacji katolickiego Ruchu Światło-Życie.

Stowarzyszenie Katolickie Centrum Kultury w Gdyni Małym Kacku organizuje przeglądy teatrów amatorskich "Kurtyna". Jest też znane z organizowanego co roku w styczniu orszaku Trzech Króli i innych wydarzeń katolickich. Prezes Jarosław Szydłak informuje, że we wniosku złożonym do KPRM precyzyjnie opisano współpracę z samorządem i organizacjami pozarządowymi, a potrzebę budowy centrum precyzyjnie uzasadniono.

Zgodnie z informacją dodaną do sprawozdania finansowego, w 2022 roku stowarzyszeniu przyznano 1,49 mln zł rządowych dotacji – w tym 495 tys. zł na budowę Katolickiego Centrum Kultury. W kwietniu tego roku na uroczystości rozpoczęcia budowy centrum wojewoda pomorski Dariusz Drelich odczytał list Mateusza Morawieckiego. Przemawiała też wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała.

We wrześniu trójmiejska "Gazeta Wyborcza" zauważyła, że stowarzyszenie brało udział w kampanii referendalnej przed referendum ogólnokrajowym 15 października, choć Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła jego pierwszy wniosek o udział. Ustawa o referendum zakłada, że fundacje i stowarzyszenia organizujące kampanię referendalną powinny prowadzić działalność zgodną z przedmiotem referendum. PKW uwzględniła jednak odwołanie po dosłaniu przez stowarzyszenie dodatkowych wyjaśnień. "Ten materiał nie nawiązuje do treści referendalnej, ale nawołuje do aktywności, do udziału w głosowaniu" – przekonywał prezes Szydłak w rozmowie z "Wyborczą”. Mówił, że nie zachęca do udziału w referendum z powodów politycznych.

Michał Istel o dwóch milionach złotych dla diecezji z rezerwy budżetowej
Michał Istel o dwóch milionach złotych dla diecezji z rezerwy budżetowejMichał Istel o dwóch milionach złotych z rezerwy budżetowej dla diecezji zamojsko-lubaczowskiejTVN24

Fundacja Radomiak Radom - 9,6 mln zł Cel: budowa "Centrum sportowo-szkoleniowe 'Radomiak' – Etap II”

Zarządzeniem z 18 września premier Mateusz Morawiecki przyznał 9 613 700 zł Fundacji Radomiak Radom na dofinansowanie realizacji etapu drugiego zadania publicznego centrum sportowo-szkoleniowe Radomiak.

To nie pierwszy raz gdy fundacja radomskiego klubu piłkarskiego dostaje pieniądze z rezerwy. W kwietniu pisaliśmy o nieco ponad 3 mln zł przyznanych na budowę centrum sportowo-szkoleniowego. Sławomir Stempniewski, prezes spółki właściciela klubu piłkarskiego RKS Radomiak Radom i jednocześnie członek rady fundacji, podpisywał stosowną umowę w KPRM w obecności premiera Mateusza Morawieckiego. Na spotkaniu tym był obecny Adam Bielan, szef Partii Republikańskiej, europoseł wybrany z listy PiS w okręgu radomskim.

Europoseł Bielan wykazuje się dużą aktywnością, jeśli chodzi o sprawy budowy centrum. Kilka razy towarzyszył ministrowi sportu Kamilowi Bortniczukowi podczas jego wizyt w Radomiu. 22 marca 2023 roku minister pojawił się w Radomiu z kartonowym czekiem na 7,1 mln zł dotacji z budżetu Ministerstwa Sportu i Turystyki, na kolejny etap budowy centrum szkoleniowego.

Ostatnio Bielan z Bortniczukiem odwiedzili Radom 6 października, dziewięć dni przed wyborami parlamentarnymi. Kandydujący wówczas na posła Bortniczuk wręczył prezesowi klubu kartonowy czek na 9 mln 330 tys. zł na budowę centrum szkoleniowego. Europoseł Bielan poinformował ponadto o decyzji premiera Mateusza Morawieckiego o opisywanej wyżej dotacji z rezerwy budżetowej. "W związku z decyzją pana premiera z ubiegłego roku oraz w związku z decyzją pana ministra sportu z ubiegłego roku to już ponad 30 milionów złotych, które z budżetu państwa w ubiegłym i w tym roku zostaną przekazane na to wspaniałe centrum” – podsumował Bielan.

Fundacja nie odpisała na naszą prośbę o komentarz w sprawie dotacji z rezerwy budżetowej.

Fundacja Między Słowami - 500 tys. zł Cel: produkcję filmu fabularnego "Zapłata" w reż. Marcina Kwaśnego

23 sierpnia premier zdecydował o 500 tys. zł dotacji z rezerwy budżetowej dla Fundacji Między Słowami na dofinansowanie produkcji pełnometrażowego filmu "Zapłata" w reżyserii Marcina Kwaśnego. W sieci nie ma wielu informacji o samym filmie i jego fabule. Kwaśny jest jednak znany z ról w filmach o żołnierzach podziemia antykomunistycznego. Był m.in. producentem i odtwórcą jednej z głównych ról w filmie "Wyklęty" z 2017 roku.

Zgodnie z informacjami ze strony internetowej fundacji, istnieje ona od 2008 roku. Od 2010 roku prezeską jest Dorota Bogucka, dziennikarka i specjalistka od PR. W radzie nadzorczej zasiada Marcin Kwaśny. Fundacja chwali się dziesięcioma zrealizowanymi projektami filmowymi i teatralnymi - m. in. wspomnianym "Wyklętym" czy "Spowiedzią", czyli "autorskim filmem Marcina Kwaśnego".

W prowadzonym przez Ministerstwo Sprawiedliwości systemie przeglądania treści z Krajowego Rejestru Sądowego nie można znaleźć sprawozdań finansowych fundacji za ostatnie trzy lata. Prezes zarządu fundacji przekazała jednak Konkret24, że fundacja składała sprawozdania. Potwierdziła, że po 2020 roku fundacja korzystała ze środków publicznych na realizację spektakli, koncertów i filmu krótkometrażowego. Nie chciała jednak podać szczegółów. Pytana o dotację z rezerwy budżetowej miała przesłać odpowiedź na piśmie, ale ostatecznie odpisała, że komentarza nie będzie.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24