Trzy miliony złotych od premiera. Fundacja Zielona: wirtualny twór zasilany publicznymi dotacjami

Źródło:
Konkret24
Hojne dotacje z rezerwy budżetowej
Hojne dotacje z rezerwy budżetowejEwa Koziak | Fakty po południu
wideo 2/6
Hojne dotacje z rezerwy budżetowejEwa Koziak | Fakty po południu

Fundację Zielona chwalą osoby, które nie istnieją. Pracują dla niej "ludzie dobrej woli". Dotują ją kancelaria premiera i ministerstwo rodziny, a także fundacja Orlenu. Tylko efektów milionowych dotacji nie widać. 

Dokładnie 2,989 mln zł z rezerwy budżetowej dostała w lipcu 2023 roku Fundacja Zielona na realizację "Projektu Zielona Polska". Zarządzenie w tej sprawie wydał 4 lipca premier Mateusz Morawiecki, dwa tygodnie później decyzję zatwierdziło Ministerstwo Finansów. Pieniądze publiczne przekazano na projekt, którego celem jest "zmiana społecznego postrzegania zagadnień ekologicznych przez przeprowadzenie ogólnopolskiej kampanii edukacyjno-informacyjnej podnoszącej świadomość ekologiczną Polaków w zakresie ekologii".

Decyzja premiera może dziwić, bo – przypomnijmy - rezerwa ogólna budżetu państwa to ta część budżetu będąca w dyspozycji premiera i ministra finansów, która ma umożliwiać reagowanie "między innymi w sytuacjach nagłych, których wystąpienia nie można było przewidzieć, a wymagających niezwłocznego wsparcia finansowego". Tak czytamy na rządowej stronie. Kampania "podnosząca świadomość ekologiczną Polaków w zakresie ekologii" sytuacją nagłą z pewnością nie jest.

Informacja o przekazaniu prawie 3 mln zł z rezerwy budżetowej dla Fundacji Zielonagov.pl

Co ciekawe, nie są to pierwsze publiczne pieniądze, które dostała od rządu Fundacja Zielona. Bo w kwietniu tego roku otrzymała już 450 tys. zł od Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej – wtedy w ramach konkursu "Po pierwsze rodzina!". W 2022 roku inny projekt Fundacji Zielona dofinansowały fundacje dwóch państwowych spółek, w tym Orlenu.

Czym przekonała do siebie państwowe firmy i resorty Fundacja Zielona, że mogła liczyć na tak potężne dofinansowanie? Trudno na to pytanie odpowiedzieć – tak jak trudno znaleźć aktywność owej fundacji, która by takie dotacje usprawiedliwiała.

Wirtualne biuro w Lublinie

Powstała w 2021 roku, tylko że w Krajowym Rejestrze Sądowym są dwie organizacje o tej nazwie. Pierwsza - Fundacja "Zielona", z cudzysłowem w nazwie - została zarejestrowana 11 sierpnia 2021 roku. Druga - Fundacja Zielona - 8 listopada 2021 roku. I to ona dostała środki z rezerwy budżetowej. Obie fundacje mają ten sam adres, ten sam jednoosobowy zarząd, ale dwa różne numery KRS.

W KRS ogólnodostępne są tylko dokumenty rejestrowe Fundacji "Zielona". Z nich wiadomo, że fundatorem jest prezes Grzegorz Wolski, rocznik 1983, który wniósł początkowy majątek w wysokości 10 tys. zł. W mediach czy w otwartym internecie nie ma wiele informacji o nim i jego aktywności; nie udziela wywiadów, nie opowiada o fundacji. Ale nazwisko Wolskiego widnieje w stopce maila, którego otrzymaliśmy w odpowiedzi na nasze pytania z Fundacji Zielona (czyli tej zarejestrowanej później i dotowanej przez rząd).

Budynek w Lublinie, gdzie jest zarejestrowana Fundacja ZielonaFot. JC/Konkret24

Fundację Zielona zarejestrowano w Lublinie – pojechaliśmy zobaczyć jej biuro. Pod wskazanym adresem przy ul. Tomasza Zana jest biurowiec z lokalami usługowymi. Nie ma recepcji, portierni ani ochroniarza. Biuro Fundacji Zielona znajduje się na drugim piętrze. Próżno jednak szukać tam jakichkolwiek informacji, bo jest to wirtualne biuro; adres potrzebny do zarejestrowania firmy. W sieci znaleźliśmy więcej przedsiębiorstw, które korzystają z tego samego adresu.

Adres rejestracji Fundacji Zielona to wirtualne biuro, nie prowadzi tam żadnej działalnościFot. JC/Konkret24

Pełnomocnik fundatora nie ma kontaktu z fundatorem

Prezes Fundacji Zielona działa równie wirtualnie jak jej biuro. Nazwisko Grzegorza Wolskiego pojawia się w KRS, lecz ani na stronie fundacji, ani na stronie jej projektu go nie ma. W ogóle nie figurują tam żadne osoby związane z fundacją, która tak bardzo została doceniona przez premiera trzymilionową dotacją. W zakładce "O nas" czytamy tylko: "Jesteśmy częścią wrażliwego ekosystemu – nasz każdy ruch pozostawia ślad, który może nim zachwiać, ale może go również umocnić".

Szukając jednak osób związanych z Fundacją Zielona, trafiliśmy na dwa nazwiska: dr. Krzysztofa Wąsowskiego i Pawła Wizimirskiego.

Pierwszy jest prawnikiem, był pełnomocnikiem procesowym fundatora podczas składania wniosku o rejestrację Fundacji Zielona w KRS. W marcu 2023 "Gazeta Wyborcza" napisała, że Wąsowski jest "zaprzyjaźnionym z prawicą i z Kościołem (…) ekspertem Ordo Iuris". Adwokat we wpisie na Facebooku zaprzeczył, że figuruje na stronie instytutu; zapewnił, że nie przygotowywał dla niego żadnej analizy. I dodał: "Niemniej jednak chętnie zasłużyłbym na miano 'eksperta' Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, będę wdzięczny za pomoc pań autorek poniższego tekstu w uzyskaniu takiego zaszczytnego statusu". W odpowiedzi autorka tekstu "Gazety Wyborczej" opublikowała zrzut ekranu ze strony Ordo Iuris, na której Krzysztof Wąsowski był wymieniony jako jeden z ekspertów.

Dr Krzysztof Wąsowski był prezentowany na stronie Ordo Iuris, teraz już tam nie widniejeGoogle

W odpowiedzi do Konkret24 Wąsowski podkreślił, że jego działalność zawodowa "jak dotąd nigdy nie była powiązana z działalnością Ordo Iuris". Pytaliśmy go również, jaka była jego aktywność w Fundacji Zielona i czy nadal z nią współpracuje. Odpowiedział, że "był jedynie pełnomocnikiem fundatora i jego rola zakończyła się po zarejestrowaniu tej fundacji w KRS". Poprosiliśmy więc, czy może nas skontaktować z prezesem. Odpowiedział: "Nie mam kontaktu z panem Grzegorzem Wolskim (ani do pana Grzegorza Wolskiego). Nie przypominam sobie także, abym kiedykolwiek wcześniej miał kontakt z panem Grzegorzem Wolskim".

Paweł Wizimirski z kolei to twórca wideo i entuzjasta elektromobilności, dyrektor operacyjny Studia Burza świadczącego usługi marketingowe z zakresu foto i wideo. W 2022 roku przygotował kilka filmów o samochodach elektrycznych dla Fundacji Zielona i sam w nich wystąpił (o tym projekcie piszemy dalej). Nie pracuje jednak w fundacji: w rozmowie z Konkret24 tłumaczy, że to przedstawiciele fundacji odezwali się do niego i firmy, z którą współpracuje, pytając, czy nie zechcieliby nagrać dla fundacji kilku filmów o elektromobilności. Wizimirski pytany, jaki miał kontakt z Grzegorzem Wolskim, odpowiada, że raz w życiu rozmawiał z nim przez telefon. - Zaskoczyło mnie, bo w rozmowie była mowa o Warszawie, a potem się okazało, że oni są z Lublina - wspomina. Sześć filmów nagranych przez Wizimirskiego można obejrzeć na stronie Projektu Zielona Polska.

Skok przychodów w ciągu roku. Organizacja "ludzi dobrej woli"

Podpis Grzegorza Wolskiego widnieje pod wszystkimi dokumentami Fundacji Zielona złożonymi w KRS. Są to m.in. listy obecności na zgromadzeniach zarządu - na których jedynym obecnym był prezes Grzegorz Wolski. Na tych zgromadzeniach zatwierdzano m.in. sprawozdania finansowe fundacji. Do tej pory złożyła sprawozdania za 2021 i 2022 rok. 

Lista obecności na zgromadzeniu zarządu fundacji podpisana przez Grzegorza WolskiegoKrajowy Rejestr Sądowy

I tak: w 2021 fundacja nie miała żadnego przychodu - przy 8 tys. zł kosztów, w związku z czym zamknęła rok z 8 tys. zł straty netto.

W sprawozdaniu za 2022 rok kwoty są już znaczące: fundacja uzyskała 1,28 mln zł przychodu (928 tys. zł z działalności gospodarczej i 350 tys. zł z działalności statutowej), co przy 1 mln zł kosztów dało jej niemal 275 tys. zł zysku netto.

Z informacji uzupełniającej do bilansu złożonej w KRS wynika natomiast, że na wynagrodzenia w fundacji w 2022 roku przeznaczono 155 tys. zł. Na podany na stronie fundacji adres przesłaliśmy pytania, m.in o liczbę zatrudnionych pracowników. W odpowiedzi odpisano, że fundacja "nie posiada rozbudowanej bazy pracowników" i "jest organizacją opartą o wolontariat, współpracowników i ludzi dobrej woli". Maila nie podpisała konkretna osoba, natomiast w stopce było nazwisko Grzegorza Wolskiego z dopiskiem "director". To jedyny rodzaj kontaktu, jaki mieliśmy z tą osobą.

Teksty bez konkretów. Podziękowania od nieistniejących klientów

Milion złotych przychodu w jednym roku i tak samo wysokie koszty wskazywałyby na to, że Fundacja Zielona prowadziła w 2022 roku sporą aktywność. Sęk w tym, że tego nie widać. A już na pewno się tym nie chwali ani swoich idei nie promuje.

Na stronie internetowej Fundacji Zielona nie ma bowiem ani słowa o tym, co konkretnie robi. Witryna wygląda na zrobioną na szybko, według standardowego wzoru, zamieszczone tam treści to teksty wyglądające, jakby pisała je sztuczna inteligencja: banały, ogólnikowe zdania typu: "Sięgamy zarówno po sprawdzone, jak i niekonwencjonalne rozwiązania, aby stawiać wyzwania zastanej sytuacji, edukować w skali mikro i makro, wdrażać nowatorskie procedury, łączyć podmioty, by osiągać symbiozę i kształtować ekologiczną inteligencję Polaków".

Na stronie "odpowiedziano" na trzy pytania dotyczące działalności fundacji. To kolejne frazy bez konkretów. Odpowiedź na pytanie "Jak działamy" brzmi: "Inspirujemy ludzi do zmian, które wpłyną na ograniczenie emisji CO2 w Polsce. Uczymy o tym, jakie wybory są najlepsze dla środowiska – od tych codziennych po długofalowe jak ogrzewanie czy zasilanie domu". A w odpowiedzi na pytanie "W co się angażujemy" czytamy: Angażujemy się w kwestie związane z energią odnawialną. Mamy ambicje mieć wpływ nie tylko na lokalne otoczenie, lecz także region". Zaś w odpowiedzi na trzecie pytanie o zasięg działania skopiowano zdanie z poprzedniej odpowiedzi: "Mamy ambicje mieć wpływ nie tylko na lokalne otoczenie, lecz także region. Chcemy inspirować zagranicznych sąsiadów do podejmowania działań wspierających zieloną energię".

To zdanie skopiowano na stronie nawet trzy razy, bo pojawia się także w zakładce "Inspirujemy". Wszystkie zdania w zakładce "inspirujemy" są skopiowanymi "odpowiedziami" na pytania o działalność fundacji. Oprócz zakładki "Inspirujemy" na stronie są też zakładki "Uczymy" i "Angażujemy", których treść wypełniono skopiowanymi zdaniami z sekcji "Nasza działalność" i "O nas". Tak więc przeglądając stronę, użytkownik cały czas czyta te same ogólnikowe zdania.

Część tekstów na stronie Fundacji Zielona to te same skopiowane w różnych miejscach zdaniafundacjazielona.pl

Strona od dawna nie jest zresztą aktualizowana; ostatni wpis w dziale "Aktualności" pochodzi z 10 września 2021 roku, czyli powstał zaraz po rejestracji Fundacji "Zielona" w KRS. Co więcej, ten artykuł oraz trzy pozostałe opublikowane wcześniej skopiowano z portalu Green-news.pl. Informuje się jednak o tym dopiero na końcu tekstów - w zakładce "Aktualności" obok nich widnieje nazwisko Grzegorza Wolskiego.

W sekcji "Nasza galeria" są wyłącznie zdjęcia wyglądające jak stockowe, czyli wzięte w sieci: przedstawiają ludzi zbierających śmieci czy sadzących drzewa. W sekcji "Opinie o nas" czytamy rzekomo opinie trzech osób, które pod zdjęciami są przedstawione jako: Wiktoria (główna menedżer), Łukasz (biolog) i Paweł (kreatywny). "Wspaniale się pracuje w ludźmi, którzy inspirują do działania" - pisze rzekomo Paweł. A Łukasz dziękuje "za super zorganizowanie spotkanie".

Wystarczy jednak wprowadzić ich zdjęcia do wyszukiwarki obrazów Google, by stwierdzić, że Wiktoria, Paweł i Łukasz nie mogą nic wiedzieć o działalności Fundacji Zielona, bo… nie istnieją. Zdjęcia pochodzą z sieci, a na innych witrynach w sekcji opinii te same osoby mają już inne imiona: np. Wiktoria to Anne, a Łukasz to John. I polecają inne usługi.

Autorzy rzekomych opinii na stronie Fundacji Zielona występują pod innymi nazwiskami na stronie innego przedsięwzięciafundacjazielona.pl/pictosafe.com

Profile bez fanów, posty wrzucane hurtowo

Fundacja Zielona nie ma konta w żadnym serwisie społecznościowym. Profil na Facebooku, Instagramie i w YouTube ma jedynie "Projekt Zielona Polska" - czyli ten, na który fundacja dostała prawie trzy miliony złotych z rezerwy budżetowej. Te konta założono w listopadzie 2022 roku - wtedy zorganizowano pierwszą edycję projektu. Mimo że fundacja wcześniej nie wykazywała żadnej aktywności, partnerami zostały fundacje dwóch spółek Skarbu Państwa: Fundacja Orlen i Fundacja Agencji Rozwoju Przemysłu. Za pozyskane od nich środki Fundacja Zielona nie stworzyła własnych materiałów, zleciła ich wykonanie zewnętrznej firmie.

I tak w pierwszej edycji "Projektu Zielona Polska" powstało 14 filmów na temat elektromobilności (w tym trzy są fragmentami tego samego wywiadu) – to te, które zrealizował Paweł Wizimirski. Wszystkie opublikowano na kontach "Projektu Zielona Polska" w grudniu 2022 roku, w tym większość wrzucono hurtowo: 19 i 31 grudnia. Ostatniego dnia roku podziękowano fundacjom Orlenu i Agencji Rozwoju Przemysłu "za pomoc w stworzeniu projektu i jego pierwszej edycji". Nie wiadomo, ile Fundacja Zielona dostała od obu fundacji, lecz w dokumentach KRS za 2022 rok wykazała 350 tys. zł z dotacji i darowizn.

Natomiast na stronie "Projektu Zielona Polska" jest sekcja, w której można rzekomo "poznać naukowe dowody i rozwiązania wielu problemów gospodarki opartej na paliwach kopalnych" i zachęta: "podejmij codziennie wyzwanie o bezemisyjny transport, ogrzewanie i generację energii". Lecz zamieszczony pod spodem link "Podejmij misję" nie działa - odsyła na górę wyświetlanej strony.

Kiedy dziennikarze Tvn24.pl zapytali w kwietniu tego roku Fundację Zielona o efekty pierwszej edycji projektu, ta odpisała, że "udało się dotrzeć z merytorycznym przekazem proekologicznym do ponad 100 000 polskich użytkowników sieci Internet (wg. Google Analytics)". Gdy jednak spojrzy się na zainteresowanie "Projektem Zielona Polska" w mediach społecznościowych, liczby nie powalają: 306 obserwujących na Facebooku, 7 subskrybentów w YouTube i 5 obserwujących na Instagramie.

Brak zainteresowania widać też po statystykach wpisów: w 2023 na profilu "Projektu Zielona Polska" na Facebooku i Instagramie opublikowano po 15 postów (takich samych na obu kontach). Na Instagramie łącznie polubiło je pięciu użytkowników, a na Facebooku ani jeden. Nikt też w tym roku nie skomentował posta projektu w żadnym serwisie społecznościowym.

Te liczby zaskakują wobec podawanej przez Fundację Zielona informacji, jakoby prowadzi kampanie dydaktyczno-informacyjnej mające na celu dotarcie do dużej liczby odbiorców, także w mediach społecznościowych.

Widoczna aktywność: zapytania ofertowe

A przecież właśnie na dwa projekty dydaktyczno-naukowe mające dotrzeć do licznej rzeszy odbiorców Fundacja Zielona dostała w tym roku od rządu prawie 3,5 mln zł - łącznie z rezerwy budżetowej oraz od Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej.

Przypomnijmy: w konkursie "Po pierwsze rodzina!" fundacja otrzymała niemal pół miliona złotych. Pisaliśmy o tym w tvn24.pl w kwietniu tego roku - jak zauważali autorzy tekstu, Iga Dzieciuchowicz i Piotr Szostak, nie wiadomo było jednak, co wspólnego z rodziną mają działania Fundacji Zielona. Nie było na to żadnych dowodów. Po wygraniu konkursu fundacja opublikowała na stronie zapytania ofertowe - szukała zewnętrznych wykonawców działań zadeklarowanych we wnioskach o dofinansowanie.

Z tych zapytań można się dowiedzieć, że projekt zgłoszony w ramach konkursu ministerstwa rodziny nosi nazwę "Zielona Rodzina" i jest to "projekt informacyjno-edukacyjny promujący tworzenie otoczenia przyjaznego rodzinom" zakładający "stworzenie materiałów wideo oraz audio w postaci klipów oraz wywiadów z influencerami/ekspertami (5 materiałów wideo i 5 materiałów audio)". Fundacja szukała więc kogoś, kto stworzy wszystkie materiały wideo, grafiki, teksty merytoryczne oraz przeprowadzi kampanię w mediach społecznościowych.

We wrześniu, po otrzymaniu prawie trzech milionów z rezerwy budżetowej, Fundacja Zielona opublikowała na stronie zapytania ofertowe dotyczące z kolei "Projektu Zielona Polska". Fundacja liczy "na dotarcie do społeczeństwa z przekazem podnoszącym świadomość ekologiczną o sumarycznym zasięgu 7 500 000 impresji, ze szczególnym wykorzystaniem sieci reklamowej Google, mediów społecznościowych, portali horyzontalnych, radio, prasy a także influencerów i ekspertów". Poszukiwani są chętni na zrealizowanie działań z influencerami i kampanii wyświetleniowej. Termin składania ofert w obu projektach minął tydzień po opublikowaniu zapytań, więc zainteresowani nie mieli zbyt dużo czasu, żeby się z nimi zapoznać.

29 września zapytaliśmy Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, dlaczego dofinansowano akurat ten projekt, kto podjął taką decyzję i jakie działania zobowiązała się zrealizować fundacja. Do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

"W trakcie realizacji"

Termin realizacji zadań w ramach projektu "Zielona Rodzina" zapisany w zapytaniu ofertowym minął 30 września, a tych w ramach "Projektu Zielona Polska" minie z końcem roku. Nie znaleźliśmy przejawów aktywności związanych w pierwszym projektem.

Zapytaliśmy fundację, co już zrobiono za publiczne pieniądze, czyli jakie są efekty pierwszego projektu i jaki jest postęp prac w drugim. W obu przypadkach Fundacja Zielona odpowiedziała tą samą formułką: że projekty są "w trakcie realizacji", a termin ich zakończenia to 31 grudnia 2023.

Dodano, że medialna kampania dydaktyczno-informacyjna w obu projektach ma się zacząć dopiero 16 października. Czyli dzień po wyborach

Aktualizacja, 16 października

Już po publikacji artykułu na pytania Konkret24 o powody przyznania środków Fundacji Zielona odpowiedziała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Przekazano nam, że za zleceniem realizacji "Projektu Zielona Polska" przemawiały "przesłanki ważnego interesu społecznego oraz interesu publicznego" oraz że "przedmiot projektu kwalifikował się do katalogu zadań publicznych określonych w ustawie – dotyczy ekologii i ochrony zwierząt oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego".

Tak napisano o celu projektu: "Celem zadania jest zmiana społecznego postrzegania zagadnień ekologicznych przez przeprowadzenie ogólnopolskiej kampanii edukacyjno-informacyjnej podnoszącej świadomość ekologiczną Polaków. Projekt skierowany jest przede wszystkim do aktywnych użytkowników Internetu. Odbiorcy będą mieli okazję zapoznać się z takimi pojęciami jak m.in. ślad węglowy, gospodarka obiegu zamkniętego, polityka 'zero waste', 'car pooling/car sharing' czy 'ekologicznej mobilności'.

To te same informacje, które można znaleźć w opisie projektu w pytaniach ofertowych Fundacji Zielona.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24