Nowy program PiS "Kasa dla swoich"? Sprawdzamy dotacje z rządowego funduszu na wschodnim Mazowszu


"Nowy program PiS 'Kasa dla swoich'" - brzmi tytuł mapy wschodniego Mazowsza, na której posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz zaznaczyła, które gminy rządzone przez PiS dostały dotacje z Funduszu Inwestycji Lokalnych, a jak dużo gmin rządzonych przez opozycję pieniędzy nie dostało. Choć na mapie są błędy i kilku gmin nie uwzględniono, po korekcie teza z tytułu wciąż wydaje się słuszna.

Tak PiS dzieli pieniądze z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych na Wschodnim Mazowszu!" - napisała na Facebooku, Twitterze i Instagramie posłanka Koalicji Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz, zamieszczając grafikę z tytułem: "Nowy program PiS 'Kasa dla swoich'".

"Tak wygląda niesprawiedliwy podział środków z Funduszu Inwestycji Lokalnych na Wschodnim Mazowszu" - czytamy na ilustracji. Na mapce gmin wschodniej części Mazowsza Gasiuk-Pihowicz na niebiesko zaznaczyła gminy rządzone przez samorządowców Prawa i Sprawiedliwości lub popieranych przez PiS, a na czerwono - pozostałe gminy. Gminy, które uzyskały dotację Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych zaznaczyła zielonym "ptaszkiem". Gminy, którym dotacji nie przydzielono, oznaczyła krzyżykiem.

Wpis Kamili Gasiuk-Pihowicz na Facebooku
Wpis Kamili Gasiuk-Pihowicz na FacebookuWpis Kamili Gasiuk-Pihowicz na Facebookufacebook

Na mapie posłanki zaznaczono łącznie 96 gmin. Widać, że dotacje otrzymały prawie wszystkie gminy, w których rządzą samorządowcy z list PiS lub popierani w wyborach przez PiS. Według mapy wśród 41 gmin oznaczonych przez Gasiuk-Pihowicz jako "gmina PiS" dotacje otrzymało 40. Spośród 55 "gmin niePiS" dotacje przyznano 10, a 45 środków nie otrzymało.

Na wpis posłanki zareagowało 2,7 tys. użytkowników Facebooka. Udostępniło go ok. 1,3 tys. internautów. Analogiczny post na Instagramie polubiło ponad 300 internautów, na Twitterze - blisko 500.

Samorządowcy oskarżają rząd o dyskryminację. Pieniądze "trafiają do tych, którzy są pokorni" (Materiał archiwalny z grudnia 2020 roku)
Samorządowcy oskarżają rząd o dyskryminację. Pieniądze "trafiają do tych, którzy są pokorni" (Materiał archiwalny z grudnia 2020 roku)Fakty TVN

Nie był to pierwszy sygnał, że o tym, która gmina została beneficjentem Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, decydowała przynależność partyjna władz samorządów - i że pieniądze otrzymały głównie te miejscowości, w których rządzi PiS i jego działacze.

Korygujemy mapę "gmin PiS" i "gmin niePiS"

Jeżeli chodzi o grafikę posłanki Gasiuk-Pihowicz, tezę w niej podaną potwierdzają dane o beneficjentach drugiej transzy Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych opublikowane przez Mazowiecki Urząd Wojewódzki.

Jak sprawdziliśmy, większość gmin, które otrzymały pieniądze z funduszu na wschodnim Mazowszu (czyli w rejonie, który obejmuje mapa), jest zarządzana przez samorządowców związanych z PiS. Czyli wójtem, burmistrzem lub prezydentem miasta jest w nich polityk, który startował w ostatnich wyborach samorządowych z list PiS, jest członkiem tej partii lub udzieliła mu ona poparcia w 2018 roku.

Mapa politycznych wpływów w gminach opublikowana przez Kamilę Gasiuk-Pihowicz wymaga jednak korekty. Według posłanki na 41 "gmin PiS" aż 40 otrzymało dofinansowanie na zgłoszone inwestycje. W rzeczywistości spośród wymienionych przez posłankę gmin nie w 41, tylko w 33 rządzi wójt, burmistrz lub prezydent powiązany z PiS. W ośmiu zaznaczonych jako "gminy PiS" władzę sprawują samorządowcy oficjalnie niezwiązani z partią rządzącą. Chodzi o gminy: Stanisławów, Dobre, Mińsk Mazowiecki, Cegłów, Siedlce, Grębków, Korytnica i Stoczek, gdzie rządzący nie startowali do wyborów z list PiS ani nie otrzymali poparcia od tej partii.

Wśród "gmin niePiS" błędnie podzielono gminę Kałuszyn na gminę i miasto, podczas gdy jest to jedna jednostka samorządu terytorialnego.

Prawidłowy podział zaznaczonych przez posłankę gmin w 10 powiatach wschodniego Mazowsza wygląda więc następująco: 62 "gmin niePiS" i 33 "gminy PiS".

Ponadto na mapie nie zaznaczono trzech miast stanowiących osobne gminy, są to: Mińsk Mazowiecki, Garwolin i Łaskarzew. W dwóch pierwszych władzę sprawują politycy niepowiązani z PiS i mimo złożonych wniosków nie dostały one pieniędzy w drugim etapie wypłat z RFIL. Dotację otrzymało natomiast miasto Garwolin - tam burmistrzem jest Marzena Świeczak.

Bez dofinansowania: jedna "gmina PiS", 43 gminy "niePiS"

Po skorygowaniu mapy wpływów politycznych na wschodnim Mazowszu twierdzenie Kamili Gasiuk-Pihowicz o udzieleniu dotacji w większości tym gminom, których władze są powiązane z PiS, pozostaje prawdziwe.

Spośród 33 "gmin PiS" zaznaczonych na grafice tylko jedna nie otrzymała dofinansowania. To gmina Sterdyń w powiecie sokołowskim, w której wójtem jest Grażyna Sikorska - członkini PiS. Przedstawiciel urzędu gminy przekazał Konkret24, że gmina wnioskowała o dofinansowanie inwestycji do RFIL, ale bezskutecznie.

Spośród 62 "gmin nie PiS" dofinansowanie otrzymało 17, natomiast 43, które się też ubiegały, nie dostało (dwie się nie ubiegały: Krasnosielc i Wasewo). Dofinansowanie otrzymały wszystkie gminy zaznaczone przez posłankę: Sypniewo, miasto Maków Mazowiecki, Rzewnie, Pułtusk, Somianka, Wyszków, Zabrodzie, Nur, Boguty-Pianki, Sabnie. Ale także sześć gmin, które posłanka określiła jako "Gminy PiS" choć ich władze nie mają powiązań z tą partią - są to: Stanisławów, Dobre, Cegłów, Grębków, Korytnica, Stoczek.

Dofinansowanie otrzyma również gmina Miastków Kościelny. Na mapie posłanki błędnie oznaczono ją krzyżykiem.

Co z pieniędzmi dla samorządów? "Brak jasnych kryteriów"
Co z pieniędzmi dla samorządów? "Brak jasnych kryteriów"Fakty po południu

Trzy transze rządowego funduszu

Rządowy Funduszu Inwestycji Lokalnych (RFIL) został powołany do życia w pierwszej połowie 2020 roku. Podstawą była nowelizacja ustawa z 31 marca 2020 o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Fundusz miał pomagać gminom radzić sobie z kryzysem i spadkiem przychodów, które notują z powodu epidemii. Kołem zamachowym dla lokalnych gospodarek miały być inwestycje dofinansowywane przez rząd. Szczególnie dużo mówiło się o RFIL w kampanii wyborczej, gdy premier Mateusz Morawiecki jeździł po Polsce i rozdawał samorządowcom czeki z kwotami przyznanymi im w ramach tego właśnie funduszu.

Środki wypisane na promesach dotyczyły pierwszej tury funduszu. Podziału dokonywał wtedy algorytm, w którym pod uwagę brano kryterium inwestycyjne. Łącznie między wszystkie gminy rozdysponowano 6 mld zł. Najmniejsze dofinansowanie wyniosło 500 tys. zł, najwyższe ponad 90 mln zł.

Jak pisaliśmy w Konkret24, największe środki otrzymały miasta wojewódzkie, które przeznaczały je na różne inwestycje, głównie infrastrukturalne. Poza budową dróg czy modernizacją placówek oświatowych w projektach pojawiły się jednak m.in. pomnik Tragedii Górnośląskiej w Katowicach, Muzeum Bursztynu w Gdańsku czy Stadion Miejski w Szczecinie.

Drugą turę przyznawania środków z RFIL przeprowadzono już w innej formule. Każdy samorząd zainteresowany wsparciem miał złożyć do wojewody wniosek ze wskazaniem konkretnych inwestycji, które miałyby być dofinansowane. W puli znowu było 6 mld zł, ale o podziale nie decydował już algorytm, tylko specjalna komisja powołana przy premierze.

Pierwotnie gminy miały dowiedzieć się o przyznanych środkach do końca października. 30 października rząd zmienił jednak przepisy i uchwałą zadecydował, że ogłoszenie nastąpi 7 dni po otrzymaniu rekomendacji komisji. Ostatecznie wojewodowie poinformowali o wynikach konkursu 8 grudnia. Na stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poinformowano o rozdysponowaniu 4,35 mld zł z planowanych 6 mld.

Już następnego dnia, 9 grudnia, premier ogłosił jednak kolejny nabór wniosków do rządowego funduszu, w ramach którego do podziału jest brakujące 1,65 mld zł. Samorządy dostały czas do 28 grudnia. Nabór trwa jednak w cieniu kontrowersji wywołanych podziałem środków z drugiej transzy.

Dwa wnioski do NIK, skarga do WSA

Do najgorętszej dyskusji o podziale środków doszło na posiedzeniu Sejmu w środę 16 grudnia. Posłowie Koalicji Obywatelskiej zarzucali rządowi, że komisja podzieliła pieniądze według klucza partyjnego i dostały je samorządy związane z PiS. "Fundusz Inwestycji Lokalnych miał służyć wszystkim samorządom, takie było jego podstawowe założenie. Natomiast PiS, rozdzielając pieniądze, przyznał je tylko swoim, bo chciał ukarać samorządowców nieposłusznych. Jednak nie ukarał samorządowców, tylko ukarał mieszkańców tych samorządów" - mówił poseł KO Michał Krawczyk.

Następnego dnia KO złożyła wniosek o kontrolę funduszu do Najwyższej Izby Kontroli. Na taki sam krok zdecydował się marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik z PSL, który dodatkowo zapowiedział złożenie skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w tej sprawie. "Podział dotacji rządowych w ramach Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych budzi sprzeciw samorządów w całym kraju. Nie inaczej jest na Mazowszu. Z analizy przyznanych dotacji wynika, że wsparcie trafiło do miejscowości, których wójtowie lub burmistrzowie sympatyzują ze stroną rządzącą. Szczególnie widoczne jest to w przypadku starostw powiatowych, gdzie ponad 90 proc. przyznanych dotacji trafiło do samorządowców związanych z PiS" - napisano w oświadczeniu mazowieckiego samorządu.

To właśnie do zarzutów przedstawionych potem w tej skardze odnosiła się Kamila Gasiuk-Pihowicz, pisząc w social mediach, że "środki trafiają do samorządów kierowanych przez ludzi z legitymacją PiS w kieszeni, albo bliskich obecnej władzy".

Autor: Michał Istel, Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; Zdjęcie: Tomasz Waszczuk/PAP/Twitter

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24