Polska Fundacja Narodowa przegrała wszystkie sprawy przed NSA dotyczące jawności

Polska Fundacja NarodowaAdam Chelłtowski / FORUM

Władze Polskiej Fundacji Narodowej uważają, że organizacja ta nie może być kontrolowana przez Najwyższą Izbę Kontroli. Co innego wynika z orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego - jak sprawdziliśmy, PFN przegrała tam wszystkie z siedmiu spraw dotyczące jawności jej działania.

Trwają prace nad uzupełnieniem treści zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd Polskiej Fundacji Narodowej" – poinformował 20 maja na Twitterze wydział prasowy Najwyższej Izby Kontroli. Chodzi o zawiadomienie złożone w kwietniu 2021 roku w sprawie podejrzenia udaremniania i utrudniania prowadzonej przez NIK kontroli w PFN - Fundacja się na nią bowiem nie zgodziła.

NIK postanowiła uzupełnić swoje zawiadomienie po tym, jak 18 maja Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, w którym oddalił skargę PFN. Fundacja przegrała w sprawie dotyczącej jawności umów, które zawarła. Skargę do sądu złożył dziennikarz Jan Kunert. Wyrok oznacza między innymi, że PFN podlega takim samym zasadom jak instytucje publiczne w kwestii jawności funkcjonowania. Zdaniem NIK ten wyrok "dotyczący charakteru prawnego umów zawieranych przez Polską Fundację Narodową potwierdza argumenty Najwyższej Izby Kontroli".

Chodzi o jawność. Władze PFN uparcie utrzymują, że fundacja jest podmiotem prywatnym. Orzecznictwo NSA świadczy o czym innym - jak się okazuje, wyrok z 18 maja nie jest jedynym na niekorzyść PFN.

Na co idą pieniądze Polskiej Fundacji Narodowej?
Na co idą pieniądze Polskiej Fundacji Narodowej?tvn24

Siedem przegranych Polskiej Fundacji Narodowej przed NSA

Zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej gdy obywatel nie uzyskuje od takiej instytucji informacji, o którą zawnioskował, może złożyć skargę do sądu administracyjnego. Takie skargi na działania PFN wpływały już od obywateli lub organizacji pozarządowych do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. To on jest właściwym organem z uwagi na siedzibę PFN w stolicy. Jak pisaliśmy w styczniu 2020 roku, na 11 spraw w WSA fundacja przegrała niemal wszystkie.

Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja PFN w sprawach, które trafiły do Naczelnego Sądu Administracyjnego - jego wyroki są ostateczne. Poinformowano nas, że PFN przegrała tam wszystkie siedem spraw, które do NSA trafiły. Za każdym razem jej skargi NSA oddalał.

PFN argumentowała w nich m.in., że nie wykonuje zadań publicznych, nie dysponuje majątkiem publicznym, nie jest podmiotem zobowiązanym do udostępnienia informacji. NSA się jednak do tego nie przychylił.

NIK składa zawiadomienie do prokuratury w sprawie PFN
NIK składa zawiadomienie do prokuratury w sprawie PFNFakty po południu

O informacje do Polskiej Fundacji Narodowej zwracali się obywatele i jedna z organizacji pozarządowych. Wnosili o przekazanie im dokumentów fundacji - m.in. zawartych umów, opłaconych przez nią faktur i rachunków. Nie otrzymywali ich, więc wnosili skargi do sądów. Analizując je dwukrotnie, NSA bardzo szczegółowo przeanalizował też status PFN.

NSA: cel działalności PFN jest publiczny, dysponuje środkami publicznymi, jest zobowiązana do udostępniania informacji

NSA 21 kwietnia 2020 roku i 20 stycznia 2021 roku w dwóch niemal identycznych uzasadnieniach podkreślił, że w statucie PFN jest cel, który można uznać za cel społeczny, publiczny: promocja i ochrona wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej oraz polskiej gospodarki; inspirowanie oraz współtworzenie warunków do budowy wartości i rozwoju spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz polskiej przedsiębiorczości, czy też wspieranie działalności z dziedziny edukacji, szkolnictwa oraz ochrony zdrowia.

NSA zwrócił uwagę, że na realizację tego celu w ramach funduszu założycielskiego przeznaczono 97,5 mln zł, na który składały się środki finansowe wniesione przez 17 fundatorów - spółki kontrolowane przez Skarb Państwa, a potem na fundusz składały się coroczne wpłaty dokonywane przez te podmioty. "Wykonanie tego zobowiązania świadczy więc o angażowaniu środków publicznych w kapitał Fundacji, a co za tym idzie - sposób jego wykorzystania nie może być wyłączony spod społecznej kontroli" - orzekł NSA.

"Fundacja jako dysponent środków publicznych przekazywanych przez 17 spółek, w których pozycję dominującą posiada Skarb Państwa, jest (...) podmiotem zobowiązanym do udostępnienia informacji publicznej. Należy zatem przyjąć, że informacja będąca w dyspozycji Fundacji odnosząca się do publicznej sfery działalności będzie informacją publiczną podlegającą udostępnieniu" - podsumował NSA.

NIK: kontrola w imię przejrzystości wydatkowania środków pochodzących ze spółek Skarbu Państwa

Najwyższa Izba Kontroli 9 kwietnia tego roku poinformowała o złożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd Polskiej Fundacji Narodowej. Podkreśliła, że - oprócz kontrolowania instytucji państwowych - dysponuje także "prawem kontroli podmiotów niepowiązanych wprost z aparatem władzy państwowej, ale korzystających ze środków o charakterze publicznym w każdej formie i wielkości". Chodziło np. o stowarzyszenia i fundacje.

NIK przypomniała to samo, co jest w uzasadnieniu NSA: że 17 dużych spółek z udziałem Skarbu Państwa zobowiązało się do wpłat na fundusz założycielski, a potem do corocznych wpłat. "Zgodnie z zapisami statutu Polska Fundacja Narodowa powinna otrzymać do 2026 r. łącznie ponad 633 mln zł" - poinformowała NIK. I wyjaśniła, że podjęła kontrolę w PFN, dbając o interes publiczny oraz przejrzystość wydatkowania środków pochodzących ze spółek Skarbu Państwa.

Jeszcze tego samego dnia, 9 kwietnia, PFN wydała oświadczenie. Rzecznik fundacji Temistokles Brodowski stwierdził, że działalność PFN nie podlega NIK, ponieważ "nie dysponuje w działalności majątkiem lub środkami państwowymi lub komunalnymi". Przypomniał, że PFN jest podmiotem prywatnym, niedysponującym środkami publicznymi i że PFN nie uzyskiwała dotacji, subwencji, darowizn - tym bardziej ze środków publicznych czy komunalnych.

Po wyroku NSA z 18 maja NIK postanowiła uzupełnić treść zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarząd Polskiej Fundacji Narodowej.

Autor: Konkret24 / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Adam Chełstowski / FORUM

Źródło zdjęcia głównego: Adam Chelłtowski / FORUM

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24