Polska Fundacja Narodowa przegrała z dziennikarzem w NSA. Obowiązuje ją jawność


Polska Fundacja Narodowa przegrała przed Naczelnym Sądem Administracyjnym w sprawie dotyczącej jawności umów, które zawarła. Skargę do sądu złożył dziennikarz Jan Kunert. Wyrok oznacza, że PFN podlega takim samym zasadom jak inne instytucje publiczne w kwestii jawności funkcjonowania.

Naczelny Sąd Administracyjny 18 maja oddalił skargę Polskiej Fundacji Narodowej dotyczącą jawności zawieranych przez nią umów. Podtrzymał tym samym wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego sprzed trzech lat, który orzekł, że organizacja ta jest podmiotem zobowiązanym do udzielania informacji publicznej. To znaczy, że PFN musi odpowiadać na wnioski składane przez obywateli czy dziennikarzy oraz je realizować tak jak każda instytucja publiczna w Polsce. Podlega bowiem takim samym zasadom jak inne instytucje publiczne, jeśli chodzi o kwestię jawności funkcjonowania - w tym wydawania publicznych pieniędzy. Sprawę Fundacji wytoczył cztery lata temu dziennikarz Jan Kunert, wówczas związany z Polsat News, a obecnie dziennikarz Konkret24 w portalu Tvn24.pl.

- Oddalenie skargi kasacyjnej Polskiej Fundacji Narodowej oznacza, że wnioskowany rejestr umów powinien być udostępniony - komentuje wyrok NSA dla Konkret24 Szymon Osowski, prezes stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog Polska, która pomagała dziennikarzowi w tej sprawie.

Fundacja Narodowa i klip z premierem
Fundacja Narodowa i klip z premieremtvn24

PFN: jesteśmy podmiotem prywatnym, nie mamy środków publicznych

Sprawa miała początek we wrześniu 2017 roku. Wówczas dziennikarz Jan Kunert zwrócił się we własnym imieniu do Polskiej Fundacji Narodowej o przesłanie skanu rejestru umów, które zawarła organizacja. Chciał się dowiedzieć, komu płacił PFN, za co i kiedy. Fundacja odmówiła jednak przekazania informacji, powołując się na tajemnicę przedsiębiorstwa. Dziennikarz złożył w październiku 2017 roku skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

W piśmie procesowym skierowanym do sądu PFN stwierdziła, że nie jest zobowiązana do udostępniania informacji publicznej. Uznała, że jest podmiotem prywatnym, nie ma środków publicznych i nie podlega ustawie o dostępie do informacji publicznej, a ponadto że po prostu nie ma wnioskowanego rejestru umów.

10 kwietnia 2018 roku warszawski sąd przyznał rację dziennikarzowi. W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreślił, że "nie można powiedzieć, że środki, którymi dysponuje fundacja, to środki publiczne w rozumieniu ustawy o finansach publicznych, ale jednak można przyjąć, że gospodaruje majątkiem publicznym i wykonuje zadania publiczne". W pisemnym uzasadnieniu przypomniał, że PFN została utworzona z inicjatywy polskiego rządu przez 17 spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa w celu realizacji określonych zadań publicznych zapisanych w statucie Fundacji, m.in. w celu promocji i ochrony wizerunku Rzeczypospolitej Polskiej oraz polskiej gospodarki. Wskazał, że w statucie PFN rząd zapewnił sobie wpływ na funkcjonowanie organizacji poprzez udział członków rządu na powoływanie i odwoływanie członków zarządu Fundacji oraz jej rady, a także dokonywania zmian w statucie.

Po wyroku WSA władze PFN złożyły skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Fundacja stwierdziła ponownie, że nie jest podmiotem zobowiązanym do udzielania informacji, zakwestionowała fakt dysponowania majątkiem publicznym. Powołała się także znów na tajemnicę przedsiębiorstwa.

We wtorek 18 maja NSA oddalił skargę PFN. W ciągu 30 dni sporządzi pisemne uzasadnienie. Wyrok jest prawomocny. Teraz raz jeszcze organizacja będzie musiała ocenić, czy dziennikarzowi udostępnić informację, czy nie, ponieważ wcześniej - zdaniem WSA - nie dokonała wystarczającej oceny, by stwierdzić, że wnioskowany rejestr umów stanowi tajemnicę przedsiębiorstwa.

"Obywatelom należy się informacja, jak władza i wspierane przez nią instytucje gospodarują naszymi pieniędzmi"

Szymon Osowski z Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska przypomina, że Polska Fundacja Narodowa uważała, iż tajemnica przedsiębiorstwa nie pozwala na udostępnienie informacji o zawieranych umowach. - Zobaczymy, czy Fundacja będzie dalej utrudniała korzystanie z konstytucyjnej zasady jawności, czy też po prostu będzie działała maksymalnie transparentnie. W mojej opinii taka sprawa nigdy nie powinna trafić do sądu, ponieważ są to jawne informacje, niepodlegające żadnej tajności. W tej sprawie potwierdziła się zasada, że działanie organizacji społecznych oparte na środkach publicznych musi być przejrzyste - uważa Osowski.

- NSA, oddalając skargę Polskiej Fundacji Narodowej, potwierdził, że rację miał wnioskodawca, domagając się od niej dostępu do informacji. NSA uznał bowiem, że Fundacja jest nie tylko podmiotem zobowiązanym do udostępniania informacji publicznej w ogóle, ale też i tych, których udostępnienia żądano w tym konkretnym przypadku - ocenia dla Konkret24 Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy Fundacji ePaństwo. Zauważa, że rysuje się jednolita linia orzecznicza sądów administracyjnych, z którą PFN będzie w przyszłości trudno walczyć. - Wiedza o tym, jak działają organizacje korzystające ze środków publicznych, jest nie tylko istotnym przejawem demokratycznego państwa prawa, ale poważnym traktowaniem obywateli przez władze. Bo po prostu należy się im informacja, jak ta władza i wspierane przez nią instytucje gospodarują naszymi pieniędzmi - podkreśla Izdebski.

"Polska Fundacja Narodowa będzie budowała markę, która nazywa się Polska"

Polska Fundacja Narodowa istnieje od 2016 roku. Powstała z inicjatywy polskiego rządu. Jej fundatorami jest 17 największych spółek Skarbu Państwa, które rokrocznie przekazują jej odpowiednie kwoty.

"Polska Fundacja Narodowa będzie budowała markę, która nazywa się Polska. Będzie budowała tę markę poza granicami naszego kraju" - zapewniała w lipcu 2016 roku podczas konferencji prasowej ówczesna premier Beata Szydło, gdy ogłaszała powstanie organizacji. Zaznaczyła, że jesteśmy państwem, które ma wielkie ambicje, chcemy zdobywać świat, rynki i jesteśmy do tego przygotowani. Dlatego - mówiła - czas zrobić ten kolejny krok, którym jest właśnie Polska Fundacja Narodowa.

Ówczesna premier wyraziła wówczas nadzieję, że PFN przyczyni się do tego, że o Polsce będzie mówiło się "jeszcze lepiej, jeszcze więcej i by marka Polski była rozpoznawalna wszędzie tam, gdzie rodzą się nowe wspaniałe idee i by ci, którzy chcą realizować swoje marzenia wiedzieli, że w Polsce można to zrobić najlepiej".

Autor: Konkret24 / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Valdemar Doveiko/PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24