"Szczepionka co pół roku?", "Na trzech dawkach się nie skończy" - alarmują internauci, którzy rozsyłają w sieci informacje, jakoby Polska zakontraktowała już aż 175 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19. Powołują się przy tym na pismo Ministerstwa Zdrowia - jednak źle je interpretują.
Wśród polskich internautów w mediach społecznościowych krąży informacja, że Polska zakontraktowała do tej pory już 175 mln dawek szczepionki na COVID-19 i planuje kolejne zakupy. Wpisy na ten temat szybko stają się popularne, szczególnie w kręgach antyszczepionkowych. Oto przykładowe treści (pisownia oryginalna): "Jak widzicie Polska już zakontraktowała 175 milionów dawek i zamierza kupować kolejne"; "Na walkę z glodem nie ma kasy ale na zatruwanie ludzi już jest magicznymi substancjami!"; "Jest 175 milionów dawek, będzie więcej"; "Polska zamówiła 175 milionów dawek eliksiru nieśmiertelności. Jak nie liczyć, na trzech dawkach się nie skończy nawet gdyby miały ją przyjmować roczne dzieci"; "Podobno trzecia dawka spowoduje, że ci co ją przyjmą będą odporni. Tylko po co w takim razie zrząd zakontraktował 175 mln dawek szczepionki? I negocjuje kolejne zakupy".
fałsz
Liczby z resortowego pisma
Skąd internauci wzięli te 175 mln dawek? W sieci krąży bowiem skan pierwszej strony odpowiedzi Ministerstwa Zdrowia z 25 sierpnia tego roku, którą otrzymał obywatel na swoje pytanie o liczbę zakupionych szczepionek przeciwko COVID-19 przez polski rząd.
W piśmie resort wyjaśnia, że wszystkie zakupy odbywają się w ramach wspólnego, unijnego mechanizmu i dalej pisze: "W pierwszej puli zamówienia zakontraktowano w ramach umów zakupu z wyprzedzeniem 62 mln dawek szczepionek od pięciu producentów (AstraZeneca, CureVac, Johnson & Johnson, Moderna oraz Pfizer/BioNTech) i to ta liczba została wskazana w opublikowanym w grudniu 2020 roku Narodowym Programie Szczepień (NPS). Niemniej jednak Polska w 2021 r. przystąpiła do umów zakupu z firmą Moderna oraz Pfizer/BioNTech na nowe dostawy. Aktualnie zawarto umowy na ponad 113 mln dawek szczepionki przeciwko COVID-19, przy czym należy uwzględnić, że w większości to preparaty dwudawkowe. Dodatkowo Polska przystąpiła do trzeciej umowy pomiędzy KE a firmą Pfizer/BioNTech, (...) przy czym nie podjęto jeszcze decyzji o podziale szczepionek w ramach unijnego mechanizmu".
Internauci dodają zatem dwie widoczne w piśmie liczby: 62 mln i 113 mln. Wychodzi im 175 mln zakontraktowanych dawek. Takiego też obliczenia dokonał serwis wPrawo.pl, który omówił pismo ministerstwa w tekście "Szczepionka co pół roku? Polska już zakontraktowała 175 mln dawek i przystąpiła do kolejnej umowy KE z Pfizerem". Czytamy w nim m.in., że "w ramach pierwszej umowy zamówiono 62 miliony dawek, a w ramach drugiej – 113 milionów. A to jeszcze nie koniec, ponieważ Polska przystąpiła do trzeciej umowy".
"Jak widzicie Polska już zakontraktowała 175 milionów dawek i zamierza kupować kolejne. Gdyby akcja szczepień przeciw Covid-19 miała zakończyć się na podaniu dwóch dawek, nikt nie zamawiałby takiej ilości preparatów. Przy 34 milionach Polaków powyżej 12 roku życia, dla których EMA dopuściła szczepienie, już mamy zapas na pięć dawek. I kontraktujemy kolejne" - pisze autorka tekstu.
Ministerstwo Zdrowia: zakontraktowano 113 mln dawek
Jak jednak tłumaczy Konkret24 biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia, z pisma resortu "wynika, że najpierw było 62 mln, a teraz zakontraktowanych jest 113 mln". Zatem ta większa liczba dawek zawiera w sobie mniejszą, wcześniej zamówioną. Nie należy ich dodawać. Resort informuje, że w tekście serwisu wPrawo.pl jest błąd.
Potwierdza jednocześnie, że rząd przystąpił do trzeciej umowy z Pfizer/BioNTech, lecz nie ma jeszcze podziału dawek w jej ramach. "Jeżeli zajdzie taka konieczność, to nie wykluczamy dokupywania kolejnych dawek" - napisało biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia.
Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock