Pomoc czy niemoc na miejscu?

syria-ewakuacja.jpg

Polskie władze stawiają na politykę "pomocy na miejscu", czyli humanitarne i rozwojowe wsparcie dla obszarów dotkniętych konfliktami. Zdaniem organizacji pozarządowych, skala udzielanej pomocy jest jednak niewielka. Sprawdzamy dane za 2017 r. z najnowszych raportów MSZ oraz NGO-sów.

Pomagamy na miejscu – to jeden z częściej powtarzanych argumentów polskiego rządu w rozmowach o uchodźcach i imigrantach. Władze konsekwentnie zachowują sceptycyzm w przyjmowaniu ich w Polsce, tłumacząc to kwestiami bezpieczeństwa czy powstrzymania możliwych niepokojów społecznych. Jako działanie, które ma to rekompensować, wymieniana jest tzw. "pomoc na miejscu", czyli finansowanie projektów infrastrukturalnych, medycznych czy edukacyjnych w krajach, z których pochodzą imigranci.

- Utrzymaliśmy naszą politykę i zdecydowanie nie przyjmujemy żadnych uchodźców - mówił premier Mateusz Morawiecki po powrocie z nieformalnego szczytu Unii Europejskiej w Salzburgu we wrześniu tego roku. Morawiecki podkreślił, że Polska angażuje się w pomoc uchodźcom w krajach ich zamieszkania, jest jednak przeciwna ich przyjmowaniu.

Morawiecki w Libanie: będziemy pomagać na miejscu (13.02)
Morawiecki w Libanie: będziemy pomagać na miejscu (13.02)KPRM

Przedstawiciele rządu mówiąc o "pomocy na miejscu" wymieniają szereg wydatków na pomoc rozwojową. Minister do spraw pomocy humanitarnej Beata Kempa mówi o jej szczególnym znaczeniu w kontekście Afryki. Wyraziła taki pogląd krytykując pakt ONZ o migracji, czyli tzw. pakt Global Compact. - Afryka za około trzydzieści lat według ekspertów będzie stanowiła pięćdziesiąt procent ludności całego świata. Jeśli tam nie będziemy wchodzić z pomocą rozwojową, łączyć wysiłki, to tak naprawdę żaden pakt Global Compact już nie pomoże i żadne uwarunkowania nie pomogą - komentowała.

Beata Kempa o pomocy humanitarnej dla Syrii
Beata Kempa o pomocy humanitarnej dla Syriitvn24

2017 - Polska trzecia od końca

Odpowiedzi na pytanie o to, co w rzeczywistości stoi za hasłem "pomagamy na miejscu" można szukać w "Raporcie rocznym 2017. Polska współpraca rozwojowa”, przygotowanym przez MSZ, a także w opublikowanym pod koniec listopada raporcie Grupy Zagranica – federacji organizacji pozarządowych, zaangażowanych w międzynarodową współpracę rozwojową i pomoc humanitarną. Należą do niej Amnesty International, Polska Akcja Humanitarna, Polska Misja Medyczna i ponad 50 innych organizacji. Raport dotyczy m.in. analizy wydatków Polski w 2017 r. na pomoc rozwojową wypłacaną i realizowaną zarówno za pośrednictwem dużych organizacji, jak i w ramach porozumień z poszczególnymi państwami. W naszym podsumowaniu uwzględniamy także dane za 2017 r. przekazane redakcji Konkretu24 przez MSZ, uwzględniające zamknięte 5 grudnia 2018 r. raportowanie statystyczne do Development Assistant Committee OECD.

W 2017 roku oficjalna polska pomoc tego rodzaju wyniosła, według danych OECD i Grupy Zagranica, 2,55 mld zł i stanowiła 0,13 proc. polskiego dochodu narodowego brutto (DNB) – można przeczytać w raporcie. Kwota ta pozwoliła zająć Polsce dopiero 3. miejsce od końca, jeśli chodzi o relację oficjalnej pomocy rozwojowej do krajowego dochodu w gronie 30 członków Komitetu Pomocy Rozwojowej OECD. Za Polską były jedynie Słowacja i Węgry.

Sytuacja Polski wygląda nieco lepiej, gdy porównać wszystkie kraje, które w ubiegłym roku współuczestniczyły w pomocy rozwojowej, wymienione przez OECD (nie tylko członków Komitetu Pomocy Rozwojowej). Zajmuje wówczas dziewiąte miejsce od końca.

Oficjalna pomoc rozwojowa (jako procent dochodu narodowego brutto) Polski na tle innych krajów w 2017 roku.zagranica.org.pl, OECD

"Nie są to środki wystarczające"

Poziom 0,13 proc. dochodu narodowego brutto oznacza spadek polskich wydatków w stosunku do roku 2016, kiedy wydatkowano 0,15 proc. DNB. Wynik ten był również znacznie niższy niż średnia pomocy w innych krajach członkowskich Komitetu Pomocy Rozwojowej OECD – w 2017 r. wynosiła ona 0,38 proc.

Wielkość oficjalnej pomocy rozwojowej udzielanej przez Polskę (w miliardach złotych) i udział polskiej oficjalnej pomocy rozwojowej w krajowym dochodzie narodowym brutto (w %).zagranica.org.pl, OECD

Wyliczenia przytoczone w raporcie zweryfikowaliśmy na stronach OECD. Dane dotyczące wartości oficjalnej pomocy rozwojowej udzielanej przez Polskę pokrywają się także z informacjami publikowanymi przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Najnowsze, pełne dane za 2017 r. - z początku grudnia - dostarczone redakcji Konkret24 przez MSZ wskazują na nieco wyższe wydatki na oficjalną pomoc rozwojową w ubiegłym roku – 2,57 mld zł. Bez zmian, kwota ta odpowiada poziomowi 0,13 proc. Dochodu Narodowego Brutto. Jak przyznaje biuro prasowe MSZ, "nie są to środki wystarczające do realizacji celów założonych w programie wieloletnim. MSZ co roku wnioskuje do Ministerstwa Finansów o zwiększenie rezerwy na polską ODA. Z uwagi na możliwości budżetu państwa wnioski te nie są uwzględniane".

Jak wynika z "planu współpracy rozwojowej", polską pomoc rozwojową w 2018 r. szacowano na 2,88 mld zł, a jak wynika z planu opublikowanego 4 grudnia, na 2019 r. zaplanowano środki wysokości 3,33 mld zł.

Brak wieloletniego planu

Raport Grupy Zagranica zwraca uwagę, że 0,13 proc. DNB w 2017 r. to wynik odległy od pułapu 0,33 proc., który Polska zobowiązała się osiągnąć do 2030 r. W tym miejscu mowa o zobowiązaniach, które zostały potwierdzone przez Polskę podczas międzynarodowej konferencji dotyczącej finansowania dla rozwoju w Addis Abebie w 2015 r.

W swoim opracowaniu Grupa Zagranica zwraca też uwagę na brak klarownego, wieloletniego planu działania, w którym nasz kraj określiłby sposób na osiągnięcie zobowiązań dotyczących pomocy rozwojowej. W odpowiedzi na pytanie redakcji Konkret24, biuro prasowe MSZ przyznało, że nie istnieje konkretny plan aktywności, który określałby stopniowe zwiększanie rezerwy przeznaczonej na te cele.

Największą częścią polskiej pomocy rozwojowej były wpłaty w ramach tzw. pomocy wielostronnej, czyli wpłaty do instytucji międzynarodowych, które dopiero za ich pośrednictwem trafiały do beneficjentów. Według danych udostępnianych przez MSZ, w ten sposób w 2017 r. wydano 1,73 mld zł. Najwięcej - w ramach obowiązkowej składki do Unii Europejskiej.

Pomoc dwustronna głównie dla Ukrainy

W ramach pomocy dwustronnej – czyli świadczonej bezpośrednio na rzecz kraju partnerskiego - wydano blisko 840 mln zł. Znaczące środki przeznaczono na programy stypendialne i edukacyjne, a także na pomoc humanitarną – ponad 161 mln zł.

Geograficznie największymi beneficjentami pomocy dwustronnej są kraje Partnerstwa Wschodniego, przede wszystkim Ukraina (ponad 230 mln zł) oraz Białoruś (niemal 125 mln zł). Dla krajów Bliskiego Wschodu przeznaczono w sumie ponad 277 mln zł, dla Afryki - ponad 93 mln zł.

Kwota dla Syrii "jest bardzo mała"

W odpowiedzi na pytanie Konkret24, MSZ informuje, że w 2017 r. Polska przekazała na pomoc ofiarom konfliktu syryjskiego 149,5 mln zł, w tym 106,7 mln zł w ramach tzw. Instrumentu Tureckiego Unii Europejskiej (pomoc dla uchodźców w Turcji, do której zobowiązały się państwa UE). Choć Syria nie znajduje się na liście krajów priorytetowych polskiej pomocy rozwojowej, pomoc ofiarom wojny w Syrii to największa część polskiej pomocy humanitarnej.

- Biorąc pod uwagę gigantyczne potrzeby Syrii i zasoby Polski, kwota jest bardzo mała – mówi dr Dorota Heidrich z Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. - Skala niesfinansowanych potrzeb o charakterze humanitarnym jest gigantyczna. Ok. 12-13 mln ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej, ile osób będzie potrzebować pomocy rozwojowej, trudno teraz policzyć – podkreśla badaczka.

Z kolei dr Kamil Zajączkowski z Centrum Europejskiego UW podkreśla, że polityka udzielania pomocy rozwojowej przez Polskę jest typowa dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie większość środków przekazywana jest nie bezpośrednio, a poprzez wielkie organizacje. Zajączkowski zwraca też uwagę na fakt, że w ramach pomocy dwustronnej większość środków trafia do wschodnich sąsiadów Polski. – Hasło "pomoc na miejscu" to w dużej części deklaracja polityczna – mówi Zajączkowski. – Jest to stwierdzenie, które ma podkreślić decyzję o zatrzymaniu uchodźców poza granicami Polski - dodaje.

22.06 | Pękająca Unia Europejska. Pogłębia się kryzys imigracyjny
22.06 | Pękająca Unia Europejska. Pogłębia się kryzys imigracyjnyKatarzyna Sławińska | Fakty TVN

Za mało na zmiany klimatu

Raport Grupy Zagranica zwraca także uwagę na zbyt małe zaangażowanie Polski w finansowanie projektów dotyczących adaptacji do zmian klimatycznych czy zapobiegania klęskom żywiołowym. W wieloletnim programie współpracy rozwojowej na lata 2016–2020 Polska zadeklarowała podejmowanie aktywnych działań w tym zakresie, a autorzy dokumentu stwierdzali, że właśnie zmiany klimatu są jedną z przyczyn klęsk żywiołowych i katastrof humanitarnych.

W informacji MSZ przesłanej Konkretowi24 czytamy, że działania w ramach oficjalnej pomocy rozwojowej oznaczone wskaźnikiem adaptacji do zmian klimatu miały w 2017 r. wartość 6,97 mln zł. Z kolei w ramach wskaźnika łagodzenia zmian klimatycznych oznaczono działania o wartości 1,69 mln zł. "Nie należy jednak sumować kwot, gdyż część działań mogła być realizowana równolegle w dwóch z wyżej wymienionych obszarów", poinformowało MSZ.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: PAP/Darek Delmanowicz

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24