Długi na dwa piętra transparent z portretem Władysława Frasyniuka, sugerujący jego współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa, miał rzekomo wisieć w latach 80. na jednym z budynków. To nieprawda. Krążące w sieci zdjęcie jest przeróbką.
Jak pokazuje czarno-białe zdjęcie rozpowszechniane w sieci, na wywieszonym na bloku transparencie z ręcznie narysowanym portretem Władysława Frasyniuka (w czasach PRL działacza "Solidarności" z Dolnego Śląska) miało widnieć hasło "Frasyniuk Władek ty SBecki śmieciu". Pod bannerem widać najprawdopodobniej zrzucane właśnie ulotki. Zrzut ekranu facebookowego posta z tym zdjęciem opublikowała 21 stycznia jedna z użytkowniczek serwisu X. "Sięgam pamięcią wstecz. Rok 1981 na kilka dni przed wprowadzeniem Stanu wyjątkowego [prawdopodobnie chodzi o stan wojenny - red.] Frasyniuk i J. Pomiot wypłacili 80 mln.zl z konta Solidarności ,po których ślad zaginął. Śmieć przywłaszczyli miliony i dziś ma czelność nazywać polskiego Żołnierza śmieciem" - napisała (pisownia postów oryginalna).
Wpis wyświetlono ponad 40 tys. razy. Polubiło go 1,2 tys. użytkowników, udostępniło ponad 560. Jednak w licznych komentarzach internauci przekonywali, że zdjęcie jest przeróbką. "Fake. Zakłamywanie historii nic nie da. Pamięć jest w nas"; "Dlaczego kłamiesz?"; "Prymitywny fejur od pierwszej do ostatniej litery, zdjęcie też fejur" - pisali. I mieli rację.
Transparent zawisł w 1986 roku, z inną treścią
Oryginalna fotografia jest dostępna w Cyfrowym Archiwum Centrum Historii Zajezdnia - na co zwrócili uwagę internauci w ramach community notes. W rzeczywistości na transparencie widniał napis: "Frasyniuk Władek Walczymy o ciebie RKS SW NZS". Zdjęcie wykonano 2 czerwca 1986 roku przy Placu Grunwaldzkim we Wrocławiu. To "protest ws. uwolnienia Władysława Frasyniuka zorganizowany przez Regionalny Komitet Strajkowy Solidarność Walcząca Niezależne Zrzeszenie Studentów". Zdjęcie należy do Niezależnej Agencji Fotograficzna Dementi, która w latach 80. "dokumentowała strajki, manifestacje, głodówki protestacyjne, a także codzienność życia w Polsce" (za: sw.ipn.gov.pl). W Archiwum Centrum Historii Zajezdnia jest więcej zdjęć przedstawiających, jak ów transparent zawisł na budynku.
Podobną fotografię jak tę wykorzystaną w krążącej przeróbce ma w zasobach Ossolineum. Udostępniono ją online z opisem: "Protest w sprawie uwolnienia Władysława Frasyniuka, 2 czerwca 1986".
Przypomnijmy, że Władysław Frasyniuk został skazany w tzw. procesie gdańskim na trzy i pół roku więzienia za "działanie w celu wywołania niepokoju". Gdy odsiadywał wyrok, "jego twarz pojawiała się na publikowanych w podziemiu pudełkach zapałek i powielaczowych kalendarzach, a pod domem odbywały się manifestacje pod hasłem 'Uwolnić Frasyniuka'" - opisywała w 2016 roku "Polityka". Frasyniuk wyszedł z więzienia na mocy amnestii we wrześniu 1986 roku.
O jakie 80 mln zł chodzi w popularnym wpisie? Taką sumę z konta "Solidarności" 3 grudnia 1981 roku wybrało jej trzech działaczy, aby pieniądze te nie wpadły w ręce władzy komunistycznej. Dziesięć dni później wprowadzono w Polsce stan wojenny. Za akcją stali: Józef Pinior - rzecznik finansowy dolnośląskiej "Solidarności", Piotr Bednarz – jej wiceprzewodniczący (zastępca Władysława Frasyniuka) i Tomasz Surowiec - współtwórca związku na Dolnym Śląsku. Frasyniuk, jak twierdzi, dowiedział się o wybraniu pieniędzy z konta już po fakcie, 13 grudnia 1981 roku. Owe 80 mln przechowano u wrocławskiego kardynała Henryka Gulbinowicza. Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego zdelegalizowano NSZZ "Solidarność" i przejęto jej majątek, w tym pieniądze na kontach zarządów regionalnych. Wcześniejsza wypłata 80 mln zł pozwoliła związkowcom kontynuować działalność - pisała w "Magazynie" tvn24.pl Katarzyna Kaczorowska, autorka książki "Archiwum Kajetana, czyli 80 milionów w rachunkach".
W 1984 roku w obliczu galopującej inflacji złotego zapadła decyzja o wymianie pozostałej z 80 mln kwoty na dolary. "Kardynał Gulbinowicz konsekwentnie nie chce o tym mówić, więc można się domyślać, że operacja została przeprowadzona z wykorzystaniem kont kościelnych i w porozumieniu z Watykanem. W efekcie na II zjeździe 'S' w lutym 1990 roku, kiedy Pinior składał rozliczenie z wydatków, oddał do kasy związku 50 tysięcy dolarów. I uzyskał absolutorium" – opisywała Kaczorowska. Odnosząc się do zarzutów, że części pieniędzy brakowało, pisała tak: "Nie brak dzisiaj głosów, że wspomnianych dolarów powinno było być więcej, ale warto wiedzieć, że według czarnorynkowego kursu 1 dolar w roku 1980 kosztował ok. 128 złotych (przy przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu ok. 6 tysięcy). W styczniu 1982 roku, a więc już po wprowadzeniu stanu wojennego, dolar kosztował już 410 zł, w 1986 - 820 zł, ale w grudniu 1988 czarnorynkowy kurs dolara skoczył do prawie 4 tysięcy".
Przerobione zdjęcie z transparentem na temat Frasyniuka nie pojawiło się w mediach społecznościowych pierwszy raz - krążyło w sieci już w 2023 roku. W serwisie X pojawiło się np. w poście 9 maja, na Facebooku - 4 czerwca. Przeróbka pojawiła się też na stronie NSZZ "Solidarność" KWK "Knurów-Szczygłowice" - 5 maja.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock/x.com